BOLENIE 2008
#521 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 16:02
Z rana jeszcze czyste niebo i słoneczko a bolki hasały aż miło
6 do ręki i 3 spięte co niestety uznać trzeba za słaby wynik, bo same maluchy
W zasięgu żutu miałem 3-4 ryby poważne, na oko koło 70+ niestety były to bolki z gatunku wrednych, takie jakie pływają u Roberta (spłyneły do mnie czy jak )
Przeżuciłem wszystko co miałem w pudełku, straciłem na nie 3 godziny i nie doczekałem się nawet skubnęcia.
A potem przyszła burza
Czekałem do ostatniej chwili mając nadzieję że to je rozkręci a tu zaskoczenie - wraz z pokazaniem się chmury wszystko siadło i bolki się pochowały
I teraz trzeba czekać aż przejdzie ten front i znowu się pokaże słoneczko
#522 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 16:09
Ja chyba dziś jeszcze pojade zobaczyć co na kolacje będzie , ale kolega Robert mówi że będzie kupa deszczu
#523 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 17:10
Wczoraj zachęcony zmianą pogody, ruszyłem nad Wisełkę po kilku dniach posuchy z nadzieją na jakiegoś bolenia. Nad wodą zameldowałem się około 16:30 Woda niska, śladu żerowania brak, aż około 18:00 trafiłem na fajną miejscówkę, gdzie bez przerwy biły bolenie, w tym jeden spory Próbowałem go kusić wszystkim co miałem, mimo to boleń olewał moje przynęty... Dodatkowo miejsce było mocno zaczepowe, co jakiś czas musiałem prostować kotwice woblera lub mocno się wysilać aby zaczep puścił (kamienie i mocno wbite w dno patyki), płytkie ok - 0,8 - 1 m wody Cierpliwie czesałem wodę wszystkim na przemian, aż nadeszła długo oczekiwana chwila około 22:00- potężne kopnięcie na szczytówce i radość - jeeeeesssst oraz błyskawiczny odjazd bolenia w nurt Na początku byłem spokojny bo miałem plecionkę 0,12 mm Po góra 2 minutach holu czuję luz.... Co jest? zadaję sobie pytanie - spiął się? Nie czuję nawet oporu woblera....okazało się że plecionka urwała się .... i kolejny już boleń z wobkiem w pysku.... Przeklinałem pod nosem, szlag mnie trafiał bo po pierwsze czułem że to nowa życiówka - po sile i braniu oceniam bolenia w okolicach 80 cm (kij Talon pięknie się wyginał), po drugie szkoda ryby.... Po prostu kolejny raz zapomniałem o sprawdzeniu stanu plecionki po łowieniu w zaczepowym miejscu.... Hamulec był luźny... źle się również stało, bo w pobliżu łowił jakiś wędkarz i jak zobaczył co się dzieje, od razu do mnie przybiegł...Miejscówka będzie więc chyba oblegana :/
Pirania, nie zrażaj się do plecionki, tylko na przyszłość sprawdzaj jej stan przed łowieniem. Plecionka lubi się strzępić więc po iluś łowieniach jej wytrzymałość na pewno spada. Podobnie dzieje się z żyłką tylko wędkarzom jakoś łatwiej odciąć metr żyłki niż plecionki,wiem po sobie . Ja kiedyś stosowałem żyłkę i kilka rap poszło z woblerem w pysku, przy plecionce nic takiego się nie stało. Myślę że częściej będziesz tracił ryby łowiąc żyłką niż plecionką. Łowienie boleni jest bardzo dynamiczne i nie da się uniknąć mikrourazów żyłki która wtedy łatwo pęka. Plecionka jest na to bardziej odporna. Tego holowałem kilka min i jakoś się udało.
.
Załączone pliki
#524 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 18:08
Wredne bolki są ojcami chrzestnymi moich nowych przynęt i technik łowienia To one kilka lat temu zmieniły moje pojęcie o żerowaniu bolenia kojarzącym się nierozerwalnie z polowaniem na ukleje z wierzchu. Tera wiem, że przynajmniej 60% polowań odbywa się przy dnie. Właśnie zadzwonił Redzi znad Wisły. Leje i wieje a on ma ładnego bolka z dnaW zasięgu żutu miałem 3-4 ryby poważne, na oko koło 70+ niestety były to bolki z gatunku wrednych, takie jakie pływają u Roberta (spłyneły do mnie czy jak )
#525 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 18:35
Paweł. Nie masz wyjscia. Nawiń Sufixa, monofil 0,22mm i będzie po sprawie
PS
Piękne bolki w tym roku łowicie. Właśnie. Łowicie, bo ja nie łowię
poppek glowa do gory... odbijesz sobie za tydzien... abyś tylko dotarł...
#526 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 19:02
W zasięgu żutu miałem 3-4 ryby poważne, na oko koło 70+ niestety były to bolki z gatunku wrednych, takie jakie pływają u Roberta (spłyneły do mnie czy jak )
[/quote]
Wredne bolki są ojcami chrzestnymi moich nowych przynęt i technik łowienia To one kilka lat temu zmieniły moje pojęcie o żerowaniu bolenia kojarzącym się nierozerwalnie z polowaniem na ukleje z wierzchu. Tera wiem, że przynajmniej 60% polowań odbywa się przy dnie. Właśnie zadzwonił Redzi znad Wisły. Leje i wieje a on ma ładnego bolka z dna
[/quote]
Robert, masz na mysli z dna = w pol wody, czy faktycznie pukanie po dniej ajk w przypadku sandaczy. Naprawde jestem ciekaw.
#527 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 19:07
W zasięgu żutu miałem 3-4 ryby poważne, na oko koło 70+ niestety były to bolki z gatunku wrednych, takie jakie pływają u Roberta (spłyneły do mnie czy jak )
[/quote]
Wredne bolki są ojcami chrzestnymi moich nowych przynęt i technik łowienia To one kilka lat temu zmieniły moje pojęcie o żerowaniu bolenia kojarzącym się nierozerwalnie z polowaniem na ukleje z wierzchu. Tera wiem, że przynajmniej 60% polowań odbywa się przy dnie. Właśnie zadzwonił Redzi znad Wisły. Leje i wieje a on ma ładnego bolka z dna
[/quote]
Robert te bolki żarły na wodzie 50-80cm
W dodatku piasek i dość leniwie ppłynąca woda, bez jakiś wyrażnych zmarszczek wskazujących na jakieś nieruwności dna.
Płochliwe jak diabli, po bardzo strożnym podejściu przez pół godz cisza i dopiero potem ożywały choć już nie tak jak wcześniej (gdy oglądałem je z daleka)
Myślę że warto by sprubować zaatakować je z wody i ściągać przynęte od brzegu
Z dna też dziś prubowałem, znalazłem dwie dziury za kamieniami z dość głęboką wodą i szybkim nurtem z odbiciami z dna
Zero kontaktu na gumy, wahadła i cykady
Wogule mam wrażenie że ryby u mnie stoją tylko na plytkim
#528 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 19:58
#529 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 20:39
#530 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 20:50
#531 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:08
#532 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:11
#533 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:20
2 bolki jeden +/- 60cm drugi koło 70 jeden klasyka na gumke drugi na dużą ukleje!!! i na tym koniec przez nachalnych spiningistów!!! którzy zaczeli rzucać i się skończyło wszystko. Wieczorem przy szarówce bolki się pokazały, ale totalnie olewały wszystkie przynęty.
Dodatkowo sandaczyk 30cm na początek łowienia
Fotki spróbuje ściągnąć z telefonu i jak będą dobrej jakości to wstawię
#534 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:31
Wczoraj sprawdzałem co słychać u odrzańskich boleni. Ogólnie nie pokazywały się zbyt często. Jednak wszystkie ryby i kontakty miały miejsce z powierzchni. Udało się przechytrzyć cztery maluchy i jednego półprofesora
Mam świadomość tego że te grubsze bolki siędzą niżej, ale jakoś brakuje mi samozaparcia w ciężkim łowieniu. Mimo to próbuję i może pierwszy złowiony z dna boleń sprawi że przekonam się do szukania go przy dnie. Myślę że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć.
Wybaczcie za te filozoficzne wywody.
@Robert, jaka jest szansa poróbować tych Twoich ukleji?
#535 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:33
.
Załączone pliki
#536 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:48
#537 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:50
#538 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:55
Wczoraj zachęcony zmianą pogody, ruszyłem nad Wisełkę po kilku dniach posuchy z nadzieją na jakiegoś bolenia. Nad wodą zameldowałem się około 16:30 Woda niska, śladu żerowania brak, aż około 18:00 trafiłem na fajną miejscówkę, gdzie bez przerwy biły bolenie, w tym jeden spory Próbowałem go kusić wszystkim co miałem, mimo to boleń olewał moje przynęty... Dodatkowo miejsce było mocno zaczepowe, co jakiś czas musiałem prostować kotwice woblera lub mocno się wysilać aby zaczep puścił (kamienie i mocno wbite w dno patyki), płytkie ok - 0,8 - 1 m wody Cierpliwie czesałem wodę wszystkim na przemian, aż nadeszła długo oczekiwana chwila około 22:00- potężne kopnięcie na szczytówce i radość - jeeeeesssst oraz błyskawiczny odjazd bolenia w nurt Na początku byłem spokojny bo miałem plecionkę 0,12 mm Po góra 2 minutach holu czuję luz.... Co jest? zadaję sobie pytanie - spiął się? Nie czuję nawet oporu woblera....okazało się że plecionka urwała się .... i kolejny już boleń z wobkiem w pysku.... Przeklinałem pod nosem, szlag mnie trafiał bo po pierwsze czułem że to nowa życiówka - po sile i braniu oceniam bolenia w okolicach 80 cm (kij Talon pięknie się wyginał), po drugie szkoda ryby.... Po prostu kolejny raz zapomniałem o sprawdzeniu stanu plecionki po łowieniu w zaczepowym miejscu.... Hamulec był luźny... źle się również stało, bo w pobliżu łowił jakiś wędkarz i jak zobaczył co się dzieje, od razu do mnie przybiegł...Miejscówka będzie więc chyba oblegana :/
[/quote]
Pirania, nie zrażaj się do plecionki, tylko na przyszłość sprawdzaj jej stan przed łowieniem. Plecionka lubi się strzępić więc po iluś łowieniach jej wytrzymałość na pewno spada. Podobnie dzieje się z żyłką tylko wędkarzom jakoś łatwiej odciąć metr żyłki niż plecionki,wiem po sobie . Ja kiedyś stosowałem żyłkę i kilka rap poszło z woblerem w pysku, przy plecionce nic takiego się nie stało. Myślę że częściej będziesz tracił ryby łowiąc żyłką niż plecionką. Łowienie boleni jest bardzo dynamiczne i nie da się uniknąć mikrourazów żyłki która wtedy łatwo pęka. Plecionka jest na to bardziej odporna. Tego holowałem kilka min i jakoś się udało.
@wujek do plecionki się nie zrażam i dalej będę na nią łowił Wiem jak to jest z żyłką bo w zeszłym sezonie tak łowiłem i strat było więcej Po prostu mam pecha i muszę sobie jakoś zakodować w pamięci fakt, że po jakimś czasie muszę sprawdzać odcinek najbliżej przynęty Zapominam o tym, nawet w przypadku plecionki
Dalej żyję wczorajszą przygodą Przywalenie z ogromną siłą że o mało kija mi nie wytrąciło z ręki, i od razu błyskawiczny odjazd w nurt Nie robiłem nic, pozwalając boleniowi w pierwszej fazie się wyszaleć - po jakichś 2 minutach i próbie podciągnięcia do brzegu, plecionka pękła.... Hamulec miałem ustawiony luźno, że w czasie odjazdu plecionka uciekała ze szpuli błyskawicznie...
Pozostaje nadzieja że złowię tego pechowca z woblerem w pysku, a tym samym uratuję mu życie Na chwilę obecną to gryzie mnie tylko sumienie.... mogłem tak a wyszło tak itd.
#539 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 22:28
#540 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2008 - 22:30
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych