BOLENIE 2008
#961 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 17:09
Kubson, ja w takiej sytuacji mówię sobie, że czegoś mi jeszcze brakuje w arsenale. Warto robić przynęty bo tak poznaje się ich zasady działania i te niuansiki. Wówczas człowiek ma większy manewr nad wodą i potrafi podkręcić jakiś wabik i drzwi do raju otwarte
#962 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 17:22
Strzałka, fajny Boluś !!
A przy okazji mam pytanie pt: co byście zrobili lub jak je podejść...
Wczoraj wieczorkiem skoczyłem nad wisłę na niedawno poznaną boleniową miejscówkę, z racji tego że woda poszła nieco do góry w spodziewanym miejscu nie było kompletnie nic, również w najbliższej okolicy nie widać było żerujących boleni (może żarły w toni), ale nie o to chodzi, sprawa rozwiązała się gdy wyszło słonko,(właściwie tylko na chwilkę bo już chowało się za horyzont), bolenie uaktywniły się w przeciągu kilkunastu sekund, było widocznych po kilka ataków naraz, po drugim rzucie usiadł niedoszły jeszcze pięćdziesiątak, a potem...
...a potem miałem 6 (słownie sześć) kontaktów z rybami, wyglądało to tak że ryba płynęła za przynętą jakieś 10 metrów po czym następowało trącenie i nagły zwrot ryby (po jednym takim trąceniu wobler poszybował z 1,5 m w powietrzu), poza wspomnianymi sześcioma uderzeniami widziałem kilkukrotnie jak ryba płynie za przynetą, niestety w tych wypadkach nie było nawet trącenia
Myslałem że szału dostanę !!
Powiem że rzucałem wszystkim co posiadam w boleniowym arsenale, kilka modeli woblerów - również powierzchniowe, gumy wszelkiej maści, również RH7-ki Roberta poszły w ruch i sytuacja wyglądała tak samo.
Może bardziej doświadczeni w łowieniu Rap mogą co nieco mi podpowiedzieć, co w takiej sytuacji ?
A może nic, może one czasem po prostu tak mają i z premedytacją chcą doprowadzić człowieka to szewskiej pasji ??
Pozdrawiam
Kuba
Mimo że robię sam woblery to i tak szczególnie w okresie wakacyjnym spotykam się z opisaną przez Ciebie sytuacją. Skłania mnie to do kolejnych eksperymentów i powoduje że czasami się udaje, a czasami nie. Niestety nasze warszawskie bolenie są dość wytresowane, na pewno nie tylko Ty je próbowałeś łowić. Na obleganych miejscach po którymś tam wędkarzu bolenie niestety stają się bardzo ostrożne. W tym okresie bolenie będące w zasięgu rzutu z brzegu są bardzo trudne do złowienia, głównie dzięki nam. Wędkarze częściej płoszą bolenie upartym rzucaniem niż je łowią. Inna sprawa że ryby coś jeść muszą i jest to bodziec do kolejnych poszukiwań.
#963 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 17:35
Miejsce na szczęście nie jest zbyt często odwiedzane, słaby dojazd + dżungla na brzegu na dodatek gdy prowadzę wobka lub jakąś inną przynęte czasem muszę lawirować między bobrami, jest ich tam całe zatrzęsienie !!
Pozdrawiam
Kuba
#964 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 18:21
#965 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 18:38
gratulacje redzi nieżle wstaw fotki
[/quote]
@Redzi wstawi dopiero fotkę bolka, jeśli pierwsza cyferka to 8
[/quote]
dokładnie no chyba że będzie to 78 i nowa życiówka
#966 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 18:40
#967 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 20:07
#968 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 20:33
#969 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 20:54
Strzalka, kapitalne zdjecie i jaki okaz, dobra letnia robota.
Pekam z zazdrosci...
#970 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 21:04
#971 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 21:04
Na przykład coś takiego matowe srebro
.
Załączone pliki
#972 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 21:15
Ja dziś wyskoczyłem na 45min nad warszawską Wisłę. Ataki wyglądające na bolkowe były widoczne od czasu do czasu. Jednak jak się szybko okazało, szalało tam po prostu stadko wygłodniałych sandaczyków ok. 30-40cm i tylko one meldowały się na woblerku
#973 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2008 - 21:18
#974 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 00:29
#975 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 08:31
Jednak mozna cos wyciagnac na warcie.
Ja mam mnostwo odprowadzeń, obserwuje niesamowite ataki na ukleje ale zaden nie zmeldował sie na kiju...leja na mnie w tym roku...ale niedługo jesień i mam nadzieje ze wtedy sie do nich dobiore.
Pzdr
#976 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 08:33
Wygląda nie jak 80 ale dobre 85-90cm.
Z warty?
#977 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 17:29
pozdrawiam i połamaknia kija na 90+
#978 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 17:55
Nie wydaje mi sie ze lipiec lub sierpień jest rownie dobry jak maj...nie wydaje mi sie rowniez ze pażdziernik jest lepszy od wrzesnia czy maj od listopada...itd.
Nie znam Twoich doswiadczen z boleniami ale po moich doswiadczeniach moge powiedzieć ze jesień ZAWSZE była lepsza niż lato....
Tobie rownież zycze połamania kija na 90+
#979 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 20:51
tak się skłąda ze najbardziej uwielbiam jesień nie znoszę dobrze gorąca także w okresie letnim łowię zazwyczaj wieczorem sporadycznie rano jakoś nie daje rady wstać i efekty mam dobre a jesienią wiadomo można łowić cały dzień
a co do boleni które odprowadzają wobki mysle że nie jest to problem przynęty ale prowadzenia
pozdrawiam zapalonych boleniarzy no kill more
#980 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2008 - 21:48
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych