.
BOLENIE 2008
#981 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2008 - 10:12
.
#982 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2008 - 14:10
wisła ruleZ
#983 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2008 - 22:37
#984 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2008 - 22:46
Jutro też jade (z latarką )
#985 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 07:55
Wczoraj byłem w Warcie na cofce Jeziorska z zamiarem dorwania sie do bolesławów i...trafiłem 5 okoni dzisiaj chyba pojade na okonie wroce ze zdjeciami boleni...
pzdr
#986 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 11:22
#987 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 12:56
#988 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 13:29
Strzałka, fajny Boluś !!
A przy okazji mam pytanie pt: co byście zrobili lub jak je podejść...
Wczoraj wieczorkiem skoczyłem nad wisłę na niedawno poznaną boleniową miejscówkę, z racji tego że woda poszła nieco do góry w spodziewanym miejscu nie było kompletnie nic, również w najbliższej okolicy nie widać było żerujących boleni (może żarły w toni), ale nie o to chodzi, sprawa rozwiązała się gdy wyszło słonko,(właściwie tylko na chwilkę bo już chowało się za horyzont), bolenie uaktywniły się w przeciągu kilkunastu sekund, było widocznych po kilka ataków naraz, po drugim rzucie usiadł niedoszły jeszcze pięćdziesiątak, a potem...
...a potem miałem 6 (słownie sześć) kontaktów z rybami, wyglądało to tak że ryba płynęła za przynętą jakieś 10 metrów po czym następowało trącenie i nagły zwrot ryby (po jednym takim trąceniu wobler poszybował z 1,5 m w powietrzu), poza wspomnianymi sześcioma uderzeniami widziałem kilkukrotnie jak ryba płynie za przynetą, niestety w tych wypadkach nie było nawet trącenia
Myslałem że szału dostanę !!
Powiem że rzucałem wszystkim co posiadam w boleniowym arsenale, kilka modeli woblerów - również powierzchniowe, gumy wszelkiej maści, również RH7-ki Roberta poszły w ruch i sytuacja wyglądała tak samo.
Może bardziej doświadczeni w łowieniu Rap mogą co nieco mi podpowiedzieć, co w takiej sytuacji ?
A może nic, może one czasem po prostu tak mają i z premedytacją chcą doprowadzić człowieka to szewskiej pasji ??
Pozdrawiam
Kuba
Mam podobne zdanie jak Wujek.
W zasadzie nie napiszę nic odkrywczego.
Trzeba jak najwięcej eksperymentować.
Dotyczy to głównie warszawskich rap. Ryby są przepłoszone, przekłute, wystraszone i bardzo ostrożne. Pod wpływem różnych czynników, głównie pogodowych i zależnych od stanu wody, czasami rapy wariują i nie potrafią oprzeć się wielu przynętom. Jednak takie żerowanie zdarza się coraz rzadziej na naszych warszawskich miejscówkach.
Ryby są naprawdę bardzo ostrożne.
Jednak warto eksperymentować, zmieniać przynęty i sposób oraz tempo ich prowadzenia.
Mi takie sytuacje, które opisałeś, zdarzają się dość często. Najczęściej w miejscach, gdzie jest łatwy dostęp do łowiska i przewala się tam sporo wędkarzy.
Nawet ostatnio miałem podobną sytuację. Rapy wychodziły jak wściekłe do mojej przynęty, jednak zamiast walić w nią, tylko ją smakowały i podbijały zamkniętym pyskiem. Na około 9-10 wyjść i brań, złowiłem tylko dwie sztuki.
#989 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 15:36
U mnie na początku sezonu dużo się działo,
ale od miesiaca kompletne 0
pozdrawiam
#990 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 22:57
Marcel nie zazdrośc tylko szoruj nad Wisłę
#991 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 23:00
Taki sobie grubasek
Świetny. Graty
#992 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 23:12
Marcel nie zazdrośc tylko szoruj nad Wisłę
Jasne, jasne szoruje jak moge Podpisuje liste 2x w tygodniu.
Po slubie wiecej nie daje rady a Ty,dajesz rade ?
#993 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 23:55
Marcel nie zazdrośc tylko szoruj nad Wisłę
[/quote]
Jasne, jasne szoruje jak moge Podpisuje liste 2x w tygodniu.
Po slubie wiecej nie daje rady a Ty,dajesz rade ?
[/quote]
Marcin ja mam jeszcze(tylko ) miesiąc ale podzielę Twój los
#994 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2008 - 09:31
Marcel nie zazdrośc tylko szoruj nad Wisłę
[/quote]
Jasne, jasne szoruje jak moge Podpisuje liste 2x w tygodniu.
Po slubie wiecej nie daje rady a Ty,dajesz rade ?
[/quote]
Marcin ja mam jeszcze(tylko ) miesiąc ale podzielę Twój los
[/quote]
hehe ja dzisiaj
lecę nad rzekę połowić ostatni raz jako kawaler
#995 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2008 - 11:12
Wyrozumiałej małżonki życzę!!
#996 ONLINE
Napisano 26 lipiec 2008 - 13:24
Marcel nie zazdrośc tylko szoruj nad Wisłę
[/quote]
Jasne, jasne szoruje jak moge Podpisuje liste 2x w tygodniu.
Po slubie wiecej nie daje rady a Ty,dajesz rade ?
[/quote]
Marcin ja mam jeszcze(tylko ) miesiąc ale podzielę Twój los
[/quote]
hehe ja dzisiaj
lecę nad rzekę połowić ostatni raz jako kawaler
[/quote]
Szkoda człowieka - mógł jeszcze pożyć.
P.S.
A tak poważnie to wszystkiego najlepszego na nowej drodze i tak dalej, i tak dalej...
#997 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2008 - 14:13
#998 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2008 - 13:50
ale już wiem gdzie siedzi
#999 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2008 - 14:36
.
Załączone pliki
#1000 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2008 - 14:38
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych