https://nowiny24.pl/.../ar/c1-15474894

Wilki
#121
OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 12:33
- gulf lubi to
#122
OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 15:58
- gulf lubi to
#123
OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 16:18
Trout_spinn, on 05 Mar 2021 - 11:33, said:
Takie zachowanie może świadczyć że są chore. Ciekawe że nikt nie chce odstrzelić "wielkich budowniczych" tzn. bobrów których
naturalnym wrogiem jest wilk.
Użytkownik Rajfel edytował ten post 05 marzec 2021 - 16:20
- coma lubi to
#124
OFFLINE
Napisano 06 marzec 2021 - 20:54
- robert74, Byniek, BartasL2 i 1 inna osoba lubią to
#125
OFFLINE
#126
OFFLINE
#127
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 11:07
trout master, on 06 Mar 2021 - 19:54, said:
Tak czytam i czytam i dziw bierze jak różne jest podejście do tematu.Przez tysiące lat ludzie jako myślące istoty (niech będzie zwierzęta skoro tak niektórzy to widzą) swoimi siłami, doświadczeniem, rozumem próbowali ułatwić sobie życie. Dinozaury wyginęły, w świecie zwierząt kto bystrzejszy, silniejszy, wygrywa, decyduje. Niewiele ze zwierząt które zostały na planecie są nam w stanie zagrozić w sensie "nas zeżreć". Czy to dobrze? Myślę że tak, w końcu tak ten świat jest ustawiony lub sami tak sobie żeśmy go ustawili. To że pewni ludzie chcą iść na ryzyko i znowu tęsknią do wilków, misi, czy innych dużych stworzeń które albo już wyginęły lub są "na krawędzi", nie znaczy abyśmy wszyscy się na to godzili. Dobrze że w swoich chorych wizjach nie chcą odtworzyć dinozaurów i zrobić nam na ziemi "Jurassic Park".Gdy dochodzi do tragedii to afera i sensacja na cały świat. Jak można tragedii w jakiś kontrolowany sposób zaradzić to krzyk obrońców niewinnych zwierzątek. Wszystko z nudów. Lubimy takie skakanie z jednej skrajności w drugą. Pierwsza, wybić wszystko, druga zaryzykujemy i "wpuszczamy" wszystko.Człowiek jako najsilniejszy i najmądrzejszy ze zwierząt ludzkich ( jak to niektórzy niby mądrzy twierdzą) powinien kontrolować i panować nad tym co jest pod nim. Jeżeli coś będzie nad nami na pewno się nie będzie nad nami litować. Tak to w przyrodzie się odbywa. Cieszmy się więc że na razie możemy żyć luksusowo bo nie wiadomo kiedy wszystkim nam się to urwie. A to że wykończymy ten świat prędzej czy później jest pewne. Wojen czy innych kataklizmów regulujących nadmierną populację ludzką brak więc najgorsza zaraza jaka mogła trafić się na Ziemi, ludzkość sama doprowadzi do swojego końca. Patrząc na miliony lat istnienia planety nie ma się czym przejmować. Z ludźmi czy bez.
Zgodnie z Twoim tokiem myślenia już nie powinno być lwów, tygrysów, słoni, niedźwiedzi, nosorożców, rekinów i wielu innych gatunków, ale w sumie po co nam one. Najlepiej zaorajmy wszystko, zróbmy z Ziemi jedno wielkie pole uprawne a zwierzęta niech żyją w hodowlach bo przynajmniej jest z nich korzyść. No może pozwólmy jeszcze żyć zwierzętom łownym bo też można je zjeść. Ataki zwierząt na ludzi zdarzają się praktycznie na całym świecie i przeważnie są czymś spowodowane. Jakoś nikt nie dokonywał po czymś takim masowej eksterminacji danego gatunku. Zabiera się gaz pieprzowy, pistolety hukowe i są przeprowadzane szkolenia jak zachowywać się w terenie gdzie są duże drapieżniki, jest to wystarczające. Dotyczy to krokodyli, jaguarów, pum, wszystkich gatunków niedźwiedzi. Nawet w Ugandzie odławia się krokodyle ludojady i przenosi w mniej zaludnione tereny min do Parku Murchisona. Kiepsko gdybyśmy znowu byli za murzynami. W Australii gdzie jest najwięcej groźnych gatunków zwierząt dla ludzi też ich nikt nie eksterminuje. Do ataków krokodyli na ludzi gdzie ich populacja jest bardzo liczna dochodzi bardzo rzadko ponieważ ludzie są uczeni jak unikać zagrożenia. Koledzy od lat jeżdżą na Kamczatkę gdzie jest dużo niedźwiedzi, przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa śpią pod namiotami, a nie oszukujmy się zagrożenie ze strony niedźwiedzia jest dużo większe niż wilka. Dla nas jest to nowa sytuacja że pojawił się nowy drapieżnik i wszyscy trzęsą porami jak by wilki nic innego robiły tylko polowały na ludzi. W artykule o powodzie odstrzału wilków z okolic Poznania było wyjaśnione dla czego podchodziły pod domostwa, były chore, żyły w kiepskim dla nich środowisku i desperacko chciały wykarmić młode dla tego polowały na psy. Też bym tak robił. Cała ta nagonka na wilki jest wyłącznie nakręcana przez myśliwych, ale muszą sobie zdać sprawę że nikt się już nie zgodzi na eksterminację gatunku, te czasy już minęły. Kłusownika myśliwego który zastrzelił basiora Kosego w Roztoczańskim Parku Narodowym złapano, grozi mu do 5lat więzienia i pewnie już nie będzie myśliwym, tak że jak ktoś chce ryzykować niech ryzykuje.
Jak sam stwierdziłeś owszem jesteśmy gatunkiem dominującym i mamy rozum. Na szczęście wiele osób z tego rozumu korzysta i pozwala współistnieć innym gatunkom bo zrozumieli że niszcząc wszystko dookoła zniszczymy też siebie. Nie od dziś wiadomo że duże drapieżniki są potrzebne środowisku. A jaki jest najbardziej zabójczy dla człowieka gatunek zwierzęcia na świecie?
Użytkownik wujek edytował ten post 07 marzec 2021 - 11:49
- Krzysztof, Mysha, kajman i 5 innych osób lubią to
#128
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 11:41
Uważam podobnie jak wujek. Niech sobie żyją.
Wilki boją się ludzi. Znacznie większe prawdopodobieństwo, że zabije nas osa, gdy będziemy pić piwo nad wodą.
Nie mówiąc już o niewydolnej służbie zdrowia, pijanym kierowcy, nowotworze...
- wujek, Mysha i Krzysiek Rogalski lubią to
#129
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 12:37
Lerming! Leming hodowlany - oczywiście
Bronek, mój znajomy myśliwy, uwielbia wilki. Wybiły co do nogi wałęsające się bezpańsko psy i koty. Myśliwi są w porzo, jakby nie patrzył, to przecież są nasi bracia..
#130
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 16:31
Sam wolę zabić niż być we wspomnieniach innych. Życie w świecie przyrody to walka o życie. Nam się wydaje że nic nam nie grozi. Dlatego giniemy nawet przechodząc przez przejście dla pieszych.
Wolę żeby wilki niedźwiedzie były tam gdzie ich miejsce i wcale im do "chałupy" nie będę właził. Gdy one wejdą do mojej powinny liczyć się z tym że zostaną przegonione lub zabite w przypadku stworzenia zagrożenia życia. Miasta i ich okolice to nie ich dom. Chyba że cofajmy się w epokę kamienia łupanego i wchodźmy z powrotem do jaskiń. W sumie wspomniana "pani" europoseł już nakręca nowe menu. Nie wiem tylko co na to dinozaury. Odkrywcy, zdobywcy, ludzie którzy przez tysiąclecia dochodził do tego z czego korzystamy teraz jeżeli widzą to co dzieje się z nami chyba w grobach się przewracają. Jeżeli rzeczywiście "fortuna kołem się toczy" a my jesteśmy na maximum to skończymy w jaskiniach szybciej niż sobie możemy to wyobrazić. Dobrze chociaż że tak krótko sie żyje.

#131
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 16:53
Mieszkam 3 kilometry w linii prostej od "wilków" w Garbach, były tu 2 lata ja wiedziałem od roku, gotuje mnie jeden wątek widzieli że są chore i nic z tym nie zrobili.
Wychodzi że była kasa na obserwację a na leczenie już nie. Zabrakło decyzji, odławiamy - leczymy lub... bo chyba to nie był eksperyment "co zrobią chore wilki" ?
#132
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 17:08
Za zabicie zwierzęcia w obronie własnej-wilka czy niedźwiedzia, nic ci nie grozi. Choć nie wiem jak miałbyś tego dokonać, nie mając broni palnej.
Z dinozaurów nie ma powodów się śmiać, czy brać za przykład nieudacznictwa natury, to zwierzęta godne podziwu, wspaniale przystosowane do otoczenia. Nie tylko o ich wielkość chodzi (choć były i małe), ale przede wszystkim o okres czasu na jaki zdominowały Ziemię.
Gdyby człowiek jako gatunek, a nawet z resztą człowiekowatych, przetrwał 1/100 tego czasu, byłoby całkiem nieźle. Sądzę jednak, że do kresu człowieka jest mniej czasu niż upłynęło od jego zarania, a to ledwie cząstka panowania Dinozaurów . Tak sobie urządziliśmy życie na Ziemi, a wręcz samą Ziemię urządzamy. Jeszcze mamy to szczęście, że możemy żyć w dużej części niezmienionej przyrodzie, nie zabetonowanej. W przyszłości będzie tylko gorzej.
- wujek, Mysha i Krzysiek Rogalski lubią to
#133
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 17:10
Robert Dorado, on 07 Mar 2021 - 15:53, said:
Mieszkam 3 kilometry w linii prostej od "wilków" w Garbach, były tu 2 lata ja wiedziałem od roku, gotuje mnie jeden wątek widzieli że są chore i nic z tym nie zrobili.
Wychodzi że była kasa na obserwację a na leczenie już nie. Zabrakło decyzji, odławiamy - leczymy lub... bo chyba to nie był eksperyment "co zrobią chore wilki" ?
A kto miał z tymi wilkami "coś robić"? To zwierzęta chronione i najczęściej ludziom nie wolno ingerować w ich życie. Przynajmniej dopóki nie wyrządziły ludziom krzywdy.
#134
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 18:00
Skrajne sytuacje można mnożyć, co by było gdyby było..., naturalne że w przypadku ataku człowiek zrobi wszystko żeby przeżyć, to naturalne zachowanie. Póki co wilki jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiły, a sraka jest taka jak by regularnie na kogoś polowały. Trochę mnie ten strach i nakręcanie śmieszy. Możliwe że jakieś ataki będą, choć nie sądzę, a jak nawet to agresywne osobniki trzeba będzie przepłoszyć lub odstrzelić, ale nie jest to powód żeby redukować całą populację.Pracowałem kiedyś jako lekarz weterynarii i jak każdy swój cmentarzyk też mam. Kilka psów ze względu na agresję też trzeba było wyeliminować. Z człowiekiem też tak jest że trafiają się wybitnie agresywne jednostki.
- Mysha, Krzysiek Rogalski, Piotr Gołąb i 1 inna osoba lubią to
#135
OFFLINE
#136
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 18:23
Trzeba kłusować....
#137
OFFLINE
#138
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 18:33
Z.Milewski, on 07 Mar 2021 - 16:10, said:
A kto miał z tymi wilkami "coś robić"? To zwierzęta chronione i najczęściej ludziom nie wolno ingerować w ich życie. Przynajmniej dopóki nie wyrządziły ludziom krzywdy.
"naukowcy" którzy je obserwowali, skoro to choroba dla nich śmiertelna.
Zapraszam rowerem w dwie godziny objedziemy ich teren leśny. Dla mnie te wilki w tym miejscu to był eksperyment, jak widać dla wilków nieudany.
#139
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 19:08
Ale co mieli zrobić? Odłowić, wyleczyć i wypuścić?
To są wolne, dzikie zwierzęta. Zielone towarzystwo zachłystuje się hasłami jaka to ekologia jest wspaniała i należy zostawić wszystko naturze. No to tak właśnie w naturze to wygląda, Zwierzątka w naturze nie żyją długo i szczęśliwie, nie martwiąc się o nic. Chorują, cierpią, są zabijane, pożerane żywcem, giną z głodu, z wycieńczenia, tak to działa, w ten sposób samoreguluje się liczebność populacji, a w dłuższej perspektywie zachodzi ewolucja.
#140
OFFLINE
Napisano 07 marzec 2021 - 19:14
- wujek i Piotr Gołąb lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych