Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szkiery 2014 (wieści znad wody)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
277 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Darek eszczupak

Darek eszczupak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów
  • LokalizacjaRadzymin
  • Imię:Darek

Napisano 19 kwiecień 2014 - 05:11

Darek, zamiast Valdemarsvik wybierz się na Roslagen/Gryt i sprawa z głowy :) Vv zostało przez ostatni rok zdezelowane przez odkrywkę chromu...


Michał jak rozumiem byłeś już tam napisz mi jak tam wygląda sytuacja z wodowaniem łodzi takiej 700kg, cz y jest tam ogólno dostępny Slip i jakieś miejsce parking aby pozostawić samochód.

#42 OFFLINE   Darek eszczupak

Darek eszczupak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów
  • LokalizacjaRadzymin
  • Imię:Darek

Napisano 19 kwiecień 2014 - 05:18

a jeszcze jedno mam echo z gps i ploterem czy macie na Gryd mapy aby wgrać?
o

#43 ONLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 22 kwiecień 2014 - 09:10

W tym roku Senoren przełom kwietnia/maja

 

Jak idą przygotowania do Senoren?

 

przynęty już spakowane? informacje zebrane?

 

liczę na dokładną relację z Waszego pobytu, bo sam uderzam 24.05 :-)



#44 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 22 kwiecień 2014 - 15:25

Spoko ja już jestem gotowy , wszelkiej maści woby blachy i gumy zapakowane,

kołowroty przesmarowane , biorę dwa kije SC jeden do 55gr drugi do 30gr

w Piątek ruszamy

tu widok na nasze "kwatery" jest lux do pomostu ok 30m

https://www.google.p...ca666d1b1be4b73



#45 ONLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 22 kwiecień 2014 - 20:22

gdzie zdobywaliście informacje o łowisku? Internet praktycznie milczy, nawet szwedzki blog przewodnika kończy się w lutym.



#46 OFFLINE   Rodu

Rodu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1906 postów
  • Imię:Robert

Napisano 22 kwiecień 2014 - 20:51

No to połamania.

Ja dopiero wrzesień.


Użytkownik rd1_68 edytował ten post 22 kwiecień 2014 - 20:51


#47 Guest_outsider_*

Guest_outsider_*
  • Guests

Napisano 22 kwiecień 2014 - 21:56

a jeszcze jedno mam echo z gps i ploterem czy macie na Gryd mapy aby wgrać?
o

Jaka firma i model tego wynalazku



#48 OFFLINE   Darek eszczupak

Darek eszczupak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów
  • LokalizacjaRadzymin
  • Imię:Darek

Napisano 23 kwiecień 2014 - 04:32

Jaka firma i model tego wynalazku


Lowrance elite HDI 7

#49 OFFLINE   radanet

radanet

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 215 postów

Napisano 23 kwiecień 2014 - 07:12

Ja mam też elitke 7. Chętnie też skorzystam z mapy szkierów gryt.....

#50 Guest_outsider_*

Guest_outsider_*
  • Guests

Napisano 23 kwiecień 2014 - 12:35

Nie mam ale popytam Szwedów na miejscu i przywiozę.



#51 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1892 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 27 kwiecień 2014 - 14:43

Slatbaken - też tam będziemy od połowy maja!!!!!!!!

Dopracujemy szczupłe spokojnie :good: :good: :good: :good: :good:

 

My będziemy od 10tego.

 

Czy ktoś wie jaka wiosna w tym roku na szkierach? Czy wczesna jak u nas czy inaczej?



#52 OFFLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 27 kwiecień 2014 - 16:19

forumowa ekipa jest już na szkierach Senoren, może znajdą chwilę, by cokolwiek napisać :-)



#53 OFFLINE   TZ_TeZet

TZ_TeZet

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 maj 2014 - 11:50

No to pierwsze info dla croock'a - szczupaki w Senoren są, mają się dobrze, przynajmniej te nasze, które wszystkie znalazły się na powrót w wodzie.
Jeżeli jedziesz z Eventurem do domków Goos, Gada, gdzie gospodarzem jest niejaki Gunnar, to:
- domków już jest 5 a nie 2, jak na zdjęciu googla
- wyposażenie bardzo skromne, ale żyć się da
- poddasze z miejscami do spania ..... trzeba się czołgać do łóżka będącego faktycznie materacem (1,4 m wysokości - autor tego był chyba gnomem)
- położenie koło uciążliwego mostu o dość sporym ruchu, pięknie wygląda na googlach, ale śpiew ptasi zagłusza skutecznie
- łodzie nówki sztuki, silniki palą od pierwszego pociągnięcia - duży plus
- przynęty - najchętniej żrą blachy Atoma, do kupienia w razie czego u Gunnara w małym sklepiku na miejscu. Ja byłem zaskoczony ich skutecznością. Po Alandach nastawiałem się raczej na typowe srebrne a tu .... zaskoczenie. Wszelkie pstrokate z jednej strony całe srebrne z drugiej wszystkie barwy tęczy. Należy używać tych w kształcie Morsa, jak i Algi, czy Gnoma. Oczywiście były sukcesy na gumy, jerki, czy najzwyklejsze obrotówki.
Odbić od przystani, na lewo, po 200 metrach za blachą przy brzegu ostrzegającą przed drutami wpłynąć w pierwszą zatoczkę, wyszukać pierwsze 2-3 metry i ..... reszta to tylko kwestia czasu.
Szukać skupisk kamieni w kierunku Kalskrony. Podejście do nich to 7-4 metry, zakotwiczyć na 3-4 i walić pod kamienie. Sukces murowany, po kilka sztuk na napłynięcie.
Miłej zabawy, my bawiliśmy się przednie,

Pozdr,
TZ

ps. jeszcze jedno - koniecznie zabrać rozwieracze szczęk i długie szczypce do wyciągania połkniętych przynęt. Walą bardzo, bardzo agresywnie i połykają czasem bardzo głęboko. Pierwszy raz widziałem, abo inaczej - nie widziałem dużego dwu kotwicowego jerka, tylko końcówkę przyponu.

Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 04 maj 2014 - 12:19


#54 ONLINE   puszek7

puszek7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 662 postów
  • LokalizacjaWM OST M
  • Imię:Przemek

Napisano 04 maj 2014 - 17:51

@TZ_TeZet Ile czasu tam byliście? Można wiedzieć ile tak "na oko" przerzuciliście szczupłych i jak rozmiarowo?

 

Sorki za :offtopic:  ;]



#55 OFFLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 04 maj 2014 - 18:00

TZ, dzięki za info. nie mogłem się doczekać na info od Was! wiedziałem tylko od Maćka z Eventuru, że jest dobrze :-)

 

mógłbym prosić o nr telefonu na priv? mam milion pytań :-)

 

a z bardziej ogólnych:

 

jakie dżerki i gumy (+na jakich główkach stosowane) sprawdzały Wam się najlepiej?

 

nastawialiście się też w ramach relaksu na białą rybę? jest sens odłożyć spina na jeden dzień i posiedzieć nad spławikiem za leszczem?

 

były okonie?

 

dzięki za info o atomach - nabędę kilka!

 

p.s. trochę offtop rzeczywiście - może przenieść dyskusję do działu Szkiery 2014 w "Wieściach znad wody"? - pod rozwagę moderatora.

 

Pozdro!



#56 OFFLINE   TZ_TeZet

TZ_TeZet

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 maj 2014 - 20:37

Byliśmy tam 7 nocy - pełnych 6 dni łowienia.
Rozmiarowo z dobrych wieści poniżej 40-taków nic się nie łapało, ale ze złych, że powyżej 70-tki to ze dwa były. Natomiast nie pływaliśmy za metrówkami w miejsca wskazane przez autochtona. Woleliśmy sobie potrzaskać na ilość. Zresztą nasze wyjazdy podobną zawsze ekipą są w połowie gastronomiczne a dopiero w drugiej połowie rybne :)
Nikt tego nie liczył ile, ale kilkadziesiąt padło a głównie łowiłem ja z kolegą, pozostali jak nie leczyli bólu głowy, to pichcili żarełko. Czesi z domku obok, którzy wyruszali przed naszym wstaniem a wracali, kiedy już się kładliśmy natrzepali tego mnóstwo i mieli kilka metrówek, ale oni dużo pływali i często zmieniali miejsca.
Po raz pierwszy nikt z nas nie złapał choćby sztuki okonia, jako przyłowu.
Jeżeli chodzi o gumy - główki 10 i 12, cięższe nie sprawdzały się. Dla mnie było szokiem, że na najłowniejsze gumy seledyny, żółte, czerwone, kolory, oraz ich mieszańce - ZERO !!!!! No zero brań. Bordo, niebieski - owszem.
Jerki - zieleń z białym i typowe castowe ściąganie zrywami. Tego samego nauczył nas Gunnar z blachami, którego wzięliśmy na pól dnia w charakterze przewodnika.
To od niego te blachy Atoma i powiem szczerze, że wahadłówki do tej pory nigdy nie prowadziłem jak jerka. Ok nie jednostajnie, ale tylko małymi zwolnieniami obrotów, potem małe przyspieszonko. On natomiast podpowiedział, aby mimo braku skoków na prawo i lewo blachy tak, jak jerka, to jednak tak robić i ..... Powiem szczerze, że się sprawdziło. Łowić gumą w opadzie łowię, ale blachą to mi się w głowie nie mieściło :) No ale działało. Oczywiście do tej zabawy trzeba tych minimum 2 metrów.
Jeżeli "puknie" a po zacięciu czujesz pustkę, wystarczyło zwolnić do zera, lekko opuścić i lekko podciągnąć przynętę i zawsze poprawiał i to poprawiał najczęściej aż do operacji wyciągania z prawie żołądka.
Nie mieliśmy ani jednego okonia. Ani jednego, co mnie trochę dziwiło bo i wiaterek i fala i roślinność były jak najbardziej.
Pamiętajcie, że u nas w nocy było od -1 - +1 a temp wody 4-5 stopni. Jak Wy tam pojedziecie, to powinniście trafić w dychę
Pozdr,
TZ

Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 04 maj 2014 - 20:40


#57 ONLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 04 maj 2014 - 20:49

a słyszeliście, żeby ktoś próbował z białą rybą?

 

szczupaki są priorytetem, ale mam też w grupie spławikowych ortodoksów i coś przebąkują, że może jeden dzień na leszcze...:-)

 

+ jeszcze jedno - z tego co piszesz wynika, że ryby nie stały bardzo płytko, tj. na wodzie 0,5 - 1 m, tylko 1-3 m (?). spodziewałem się, że będziecie je łowić, tam gdzie woda najcieplejsza a tu niespodzianka (albo moje niedoczuczenie).

 

w płytkich zatokach woda temperatura nie przewyższała 10 stopni, czy też była cieplejsza ale ryb tam nie było (ew. ich tam nie szukaliście)?

 

i jakie były Wasze i "czeskie" godziny na wodzie?


Użytkownik croock edytował ten post 04 maj 2014 - 22:26


#58 OFFLINE   TZ_TeZet

TZ_TeZet

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 maj 2014 - 04:34

Ja nie słyszałem o białej rybie i nie widziałem spławikowców. Wszyscy widać przyjechali na zębacza.

Głębokość ..... Fly fisherzy łowili pod same trzcinki i mieli metrówki na wodzie do metra a było ich kilku. Myśmy pływali i stawali tak na 2-3 m i obrzucali i w kierunku do 1 metra i odwrotnym na głębszą wodę i również z sukcesami. Ze względu na echo i śrubę raczej nie zapuszczaliśmy się w rejony poniżej metra. Możecie się zdumieć, ale temperatura mało się różniła w miejscach płytszych od głębszych. To jeszcze za wczesna pora roku. 5-6 stopni na płytszej wodzie 4-5 na głębszej - tak podawała nasza echosonda na wyświetlaczu.

Nasze godziny posiedzeń rybnych to między 10:00 a 18:00 z jednym spłynięciem na obiadek tak koło 13:00, czyli jak widać wszystko raczej wczasowo i na pełnym bez spinki luzie.

Wasz wyjazd natrafi na idealną różnicę temperatury między płyciznami i głębszymi spadkami - zapewniam. Słońce dopiero zaczyna tam swoją robotę. W nocy pioruńsko zimno było łącznie z przymrozkiem a pod koniec maja to już hulaj dusza, będziecie mieli kilka stopni do przodu i wody i powietrza.

Jeżeli mówimy o tym samym miejscu, w którym byliśmy, to tak jak pisałem - wyjazd z pomostu w lewo i przy brzegu po 200-300 m za znakiem ostrzegającym o kablach wys. napięcia, za betonową opaską ponownie w lewo i napływacie po cichu szukając echem odpowiedniej głębokości. i co 10 min po 50 metrów w kierunku Karlskrony, czyli dalej od waszej przystani. Na końcu tej szerokiej zatoczki kamienie zakończone kapliczką z krzyżem. rzucić kotwicę 20m przed pierwszym od zatoczki (najdalszym od kapliczki) kamieniu i .... pod kamieniem znajdziecie mojego 70-siątaka :) Czeka na Was. Obłowić wszystko w kierunku kapliczki i krzyża - będzie kilka sztuk.

Po przeciwnej stronie rozlewiska lewo skos, od strony kapliczki zobaczycie mnóstwo domków - płyńcie tam, dopłyniecie po 5-7, może 10 minutach i macie tam przysłowiowe "świniobicie". Rozciągnięte pasy kamieni i głazów, zębacz jeden po drugim i do tego bywają metrówki, tam są duże i szybkie spady gruntu. Tak nas zapewniał Gunnar pokazując tą miejscówkę w drodze powrotnej a zmarznięci byliśmy po paru h jazdy na jego motorówce. Nam nie chciało się tak daleko pływać, bo bliżej było i tak mnóstwo zabawy, która nam w zupełności wystarczała. Mieliśmy na tej wyprawie dwóch "świeżych w zawodzie", dlatego poszliśmy trochę na bliżej, ale ciągle są, aby nowe chłopaki też trochę frajdy złapali. Gwarantuję, że nawet 50-60 cm będą się mocno stawiać przed podebraniem.

Gunnar zaopatrzy Was w mapkę z zaznaczonymi miejscówkami, ale wiecie jak to jest .... popłynęliśmy pierwszego dnia na prawo pod mostem oddalając się od Kalskrony, napływamy na największe pasmo sukcesów zaznaczone na mapie i ... nic. Druga łódź odpływa na głębszą ot tak od niechcenia i zaczyna się eldorado. Nie wierzyłbym tym "pewnym" miejscówkom z mapy. Gunnar nie naniósł na mapie tej miejscówki lewo skos od kapliczki, o której pisałem. To już extras za wynajęcie go na przewodnika (190 Eur/4h).

Jeżeli chodzi o roślinność, to mogę dodać, że jest z tych "wybaczających" zaczepy, więc bez strachu o utratę przynęty można kombinować nawet na płytszych wodach. jedynie ze 2 x musiałem podpłynąć w kierunku zaczepu, aby go wyrwać, reszta szła "z ręki" na 0,12 nanofilu i bez wyginania kotwic.  

Odnośnie kulinariów i widła z powidłem - po przejechaniu od domków dosłownie 1600 metrów samochodem mały market zaopatrzony we wszystko, czego dusza zapragnie. Gdybym to wiedział, to nie targalibyśmy tylu warzyw, ziemniaków, chleba, jajek, napoi, wody i innych pierdół. Wszystko tam kupicie, coś a'la Billa w Austrii w cenach raczej zbliżonych do naszych.

 

 

Dobrej zabawy życzę,

 

Pozdr,
TZ


Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 05 maj 2014 - 08:26


#59 ONLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 05 maj 2014 - 09:14

Tak jak pisze Tomek b.skuteczny był jeden konkretny typ blachy kupiony w miejscowym sklepiku...

ja łowiłem na jerki  i woby , dwa najwieksze ok 75cm złowiłem na Jacka 18 F

kilka szt na Izumi , przeważały rybki ok 45-55cm bywały miejscówki gdzie brały dość intensywnie

niestety do trzcin gdzie intensywnie żerowały szczupaki nie da sie z łodzi dopłynać a tam sa płycizny na ok 20-30 cm więc pozostaje

mucha i kajak i ci co tak łowili mieli b.dobre wyniki , kajak mozna wypożyczyć na miejscu



#60 OFFLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 05 maj 2014 - 12:33

orientujecie się, jakie są ceny wypożyczenia kajaków?

 

w ile osób na jednej łodzi łowiliście? nas jest trójka. łódź ma podobno 4,7 m i jest przedstawiana jako trzyosobowa.