Witam, korzystając z działu Cafe czyli "o wszystkim nie tylko wędkarstwie", chciałem zapytać o radę. Otóż od dłuższego czasu chcę kupić rodzinny samochód. Nie śpieszyło mi się, czekałem na okazję. Nadarzyła się. Sąsiad emeryt chce sprzedać tytułowe auto z 2006r. Auto zadbane aż żal nie kupić. Jednak drążąc nieco doszedłem do wiedzy o psujących się wtryskach w tym modelu co jest następstwem wadliwej pomby wtryskowej (lub odwrotnie). Naprawa około 6 tyś. Czy zatem da się przed zakupem w jakiś sposób zdiagnozować stopień zużycia powyższych? Samochód ma przejechane 160tyś, więc raczej nie dużo jak na diesel. Ale ja chcę tym autem przejechać kolejne tyle i czy da się w jakiś sposób tą uster(k)ę zdiagnozować wcześniej i ewentualnie jej zapobiec?
Będę wdzięczny za rady, pozdrawiam
Zbyszek