[pieczyk111]

Zmieniam motor w łódce 5m około 800kg (dzisiaj będę znał dokładna wagę) głównie do trollingu i rekreacji. Wybrałem 70-cio konnom jednostkę, nowy czterosuwowy i teraz mam pytanie, yamaha f70 czy suzuki df70? Niby są identyczne? Czy może się czymś różnią ? Jak z serwisem w Polsce? Obydwa maja wszech dostępne części itd? Któryś polecacie bardziej?

[psulek]

Jeżeli 70hp to zdecydowanie Yamaha. Najciekawszy silnik w tej mocy.

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

[MarMilo]

Cześć ,

może trochę będzie nie na temat, bo inne moce, ale wczoraj kupiłem Suzuki DF20 z salonu. Byłem na Wale Miedzeszyńskim są tam dystrybutorzy: Yamaha + Mercury + Tohatsu oraz Suzuki + Parsun (czy jak tam się zwie ten plastelinowy silnik Chin).

Ponieważ byłem zainteresowany silnikiem 20KM skupiłem się na faktach ich dotyczących.

Odwiedziłem najpierw salon nr 1 (Y + M + T) - wnioski:

Mercury - najnowszy model, ale dostępność części żenująca od 2 do 12 tygodni czekasz na cokolwiek ! Co więcej po numerze silnika nie sprzedawca nie odszuka dokładnie części - jakaś żenada (to opowieść sprzedawcy). Silnik dostępny w ciągu 2-3 dni. Cena 14400

 

Tohatsu - prawie ta sama cena, elektronika chińska, dostępność części taka sama - na wszystko odpowiedź jest jedna - stoi za tym Parker, który ma w głębokiej dupie wszystkich i wszystko. Silnik dostępny w ciągu 2-3 tygodni. Cena 13700

 

Yamaha - najdroższy silnik, 20KM ciężki prawie 60kg, z rozrusznikiem i rumplem cena była taka sama jak 25KM (17400 vis 18700) . Wady - podobno Yamaha 20KM nadal jest na gaźniku, nie posiada żadnego 'komputera' umożliwiającego sprawdzenie przelotu, błędów etc. Dostępność - druga połowa sierpnia 2018. Zalety - jakość, dostępność każdej części w ciągu 4 dni.

 

Salon 2 - Suzuki

DF20AES - ciut droższy od Mercurego, najlżejszy (48kg z rozrusznikiem, ładowaniem, rumplem), na wtrysku, z kontrolkami informującymi o stanie pracy, konieczności przeprowadzenia przeglądu, Wady - brak siłownika wspomagającego podnoszenie. Zalety - komputer diagnostyczny, kontrolki stanu pracy, dostępność - od ręki - dziś (w dzień po zakupie) do odbioru. W cenie dostalem oryginalny futeral transportowy. Cena 14.400

 

Wszystkie wymienione silniki:

- są na gwarancji 5 lat,

- pierwszy przegląd po 20MT (ale w Y,M,T musisz sobie robić notatki, w Suzuki będzie migała kontrolka - a przynajmniej tak zeznawała osoba sprzedająca)

- przegląd na koniec sezonu orientacyjnie kosztuje 400-500PLN z olejami więc nie ma tragedii,

 

Patrzyłem też na spadek wartości silników i myślę, że za kilka lat jeśli mocy będzie mi mało to nie stracę połowy wartości silnika.

 

Podałem ceny wywoławcze na półce. Ja dobrze stargowałem z Suzi i mam nadzieję, że dokonałem dobrego wyboru.

 

Pozdrawiam,

Mariusz

[Mosqito]

Yamaha jest uważana za najlepsza firmę wśród silników zaburtowych.
Do tak dużej i ciężkiej łódki zastanowił bym się nad większym motorem.
I jeszcze jedno yamaha 70 ma tylko 1000 cm3 pojemności a suza 1500 cm3, wiec yamaszka będzie bardziej obciążona.

[pieczyk111]

Problem w tym ze silnik 100km i 80 km yamahy waza już 160kg, poprzednio miałem evinrouda 85 który ważył 145kg i wydaje się ze łódka dość słabo to znosiła. Zastanawiałem się nad 80km ale ten silniczek 70km wazy zaledwie 120kg. Koni może troszkę braknie ale jak pisałem rekreacja i spokojny troling. Myśle ze nawet na rzekę wystarczy??

[psulek]

Yamaha jest uważana za najlepsza firmę wśród silników zaburtowych.
Do tak dużej i ciężkiej łódki zastanowił bym się nad większym motorem.
I jeszcze jedno yamaha 70 ma tylko 1000 cm3 pojemności a suza 1500 cm3, wiec yamaszka będzie bardziej obciążona.

Edyta - mała pomyłka. Istotne jest to, że Yamaha waży 119kg a Suzuki 155. 70KM z litra to nie jest żadne wysilenie, tylko standardowa moc dla wolnossącego silnika.

Użytkownik psulek edytował ten post 16 maj 2018 - 10:50

[kotwitz]

5m, 800kg - zdecydowanie 80 w górę.

70km z litra to według mnie sporo. 

Yamaha 70 to prawie ten sam silnik co 50. Spodzina jest z rodziny 75-115 , dzięki temu można założyć większe śruby ale i tak dupy nie urywa bo moment obrotowy zostaje prawie taki sam jak w 50-60. 
Reasumując szału nie będzie, możesz być rozczarowany. 


 

Użytkownik kotwitz edytował ten post 16 maj 2018 - 14:53

[womaly23]

Prosi się o coś w okolice 150 km:)

[psulek]

70km z litra to według mnie sporo. 

Yamaha 70 to prawie ten sam silnik co 50. Spodzina jest z rodziny 75-115 , dzięki temu można założyć większe śruby ale i tak dupy nie urywa bo moment obrotowy zostaje prawie taki sam jak w 50-60. 
Reasumując szału nie będzie, możesz być rozczarowany.

 

Przy czterech zaworach na cylinder 70KM z litra to jest standard.

Więcej zaworów robi dużą różnicę w momencie obrotowym, szczególnie w górnej połowie zakresu.

Więc te silnika są takie same - nie takie same jak 50/60 - różnice robi całkowicie inna głowica. Blok to nie wszystko.

 

Co do ostatniego (szału) zgoda, trochę za słabo jak na taką masę..

[Artur73]

Chciałbym kupić nowy silnik 6km do pontonu, mysle nad Yamaha F6C  lub Honda BF6

Silnik bedzie zakladany i zdejmowany po plywaniu wiec wieksze jednostki sa za ciezkie 

Podzielcie sie swoimi uwagami napewno mi to pomoze w podjeciu decyzji

[pieczyk111]

Zważone. Z pełnym bakiem prawie 700kg. Zostaje przy 70km yamachy mały zgrabny silniczek może prędkości światła nie osiągnę ale na yt widzę podobne łajby które z tym motorem wystarczająco śmigają na moje zapotrzebowanie. Do tego 70km dużo mniejsze spalanie z jednego litra niż 80km/100km z prawie dwóch l.

[womaly23]

Kamil, przemowy chłopakowi do rozsądku

Ja od siebie napisze - małe jest piękne, duże może więcej

Użytkownik womaly23 edytował ten post 16 maj 2018 - 18:03

[cabage]

80 koni nie będziesz kręcił tak jak 70kucy. Czasami można się zdziwić że większa pojemność weźmie mniej oliwy niżeli połowę mniejszy silnik. Przerobiłem temat u siebie na małej łódce której do normalnego przemieszczania wystarczyłby 10-max 15koni. Mam obecnie 20KM Mercurego i żałuję że nie wziąłem nowej yamahy 25koni która waży mniej niż obecny. 10-15koni kręciłem często na maxa, a 20tkę wystarczy kręcić do połowy. Suma sumarum pali mi to z 15% mniej niż 15 konny motor, a różnica w pływaniu jest spora.

[pieczyk111]

Normalnie umówiłem się na testowanie w trójmiescie. Bardziej przemawia do mnie 70 ze względu na wagę silnika. 119kg. 80-tka yamachy to ten sam silnik co 100km i wazy 166kg. Ze względów na łódeczkę która jest jako tako delikatna waga i zryw silnika ma wielkie znaczenie. Dlatego najlepszym kompromisem będzie F70 yamahy

[womaly23]

Skubany nie chce się dać przekonać, ja myślę że 100 to minimum przy tej masie co powinno wisieć moim zdaniem 70 będzie się męczyć
Pogadaj z kotwitz lub psulek oni są bardzo dobrze zorientowani w temacie....
Może Mercury 80 rozkrecony do 115 by Ci załatwił sprawe:)

Użytkownik womaly23 edytował ten post 16 maj 2018 - 18:26

[pieczyk111]

Yt. Od minuty 2:30 tytuł „boat test whittley cw1650 with yamaha f70 4 stroke” uważacie ze przy tej łajbie to silnik się meczy? Dla mnie to wystarczy. Tym bardziej ze ta łajba wazy sporo ponad tonę a moja 700kg

[cabage]

Mocy nigdy za dużo, mówię to ja któremu na prawie 5 metrowej Romanie wystarczało 5 konne Suzuki. Do momentu jak na Turawie nie dmuchnęło że prawie musiałem płynąć wpław

[womaly23]

Wygląda rzeczywiście jakby dość lekko robił swoją robotę

[pieczyk111]

To odejmij teraz 500kg i masz namiastkę mojej Łodzi. Da radę i tak już zostanie. W przyszłym tyg jadę na testy a za dwa montaż.

[Artur73]

Czy na na przewod paliwowy zewnetrznej lini w silniku 6km mozna zalozyc filtr paliwa (pomiedzy bakiem a silnikiem) ?....