Moim zdaniem nie jest to kwestia "zaczynania od jednej ryby" . To nie nałóg z którym walczyć trzeba...
Ale, chyba też już nie mam siły by, w kółko powtarzać, że edukacja nie polega na powielaniu informacji o "zabranej w sezonie jednej rybie"...Gówno mnie (za przeproszeniem) obchodzi kto ile ryb jada...
Skupmy się na początek na zasadach jakie C&R nam proponuje. Później, kiedy już będziemy pewni, że wszystko robimy zgodnie ze sztuką. Kiedy wszystkie czynności, począwszy od zmontowania zestawu na sprawnym holu kończąc będziemy mieli we krwi...kiedy przerzucimy "tony" ryb" w sposób profesjonalny... Wtedy sami dojdziemy do wniosku, że złowiona ryba ma znaczenie jedynie kiedy jest żywa
.
Tyle, że my wolimy pastwić się nad złem, które nas otacza. Ważniejsze jest by, "donieść" na forum, że oni robią źle...
A może jak przed laty, stanowić grupę do której można dołączyć ?
Myślisz jak my, jesteś z nami ![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Jeśli nas nie rozumiesz, zmień środowisko i powstrzymaj się od krytyki
.
Nie jest to zamykanie się w hermetycznym kręgu, bardziej realizacja celu w jakim bywamy nad wodą.
Tematy do dyskusji przestaną zawierać problematykę wiary czy niewiary, ortodoksyjności czy liberalizmu C&R...
Nikt, kto zaczyna przygodę z wędkarstwem nie będzie tu narażony na dylemat, czy jedna, dwie, w sezonie to dużo...
Czy na kilometr rzeki pięć ostatnich szczupaków wystarczy...itp. ![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Takie, to czasami sny miewam.... ![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)