Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jak przekonac do C&R?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
530 odpowiedzi w tym temacie

#221 ONLINE   albercik2

albercik2

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 690 postów
  • LokalizacjaChotylow
  • Imię:albercik
  • Nazwisko:przemyslaw

Napisano 02 luty 2015 - 14:03

Dla jasności: uwalniam, nie przetrzymuję, nie kaleczę, dbam by ryba wróciła do wody szybko i w dobrej formie, próbuję przekonywać ludzi, by robili to samo - skutki marne - nie pytam, bo nie wiedziałem, że nie należy walić ryby pałką, ani wlec po betonie za ogon :)

Zajebiste streszczenie.


  • Obcy lubi to

#222 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 02 luty 2015 - 16:03

 

 

pkt 3.5. RAPR PZW stanowi, że ryby w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach. Użyte w tym zapisie słowo wyłącznie w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości wskazuje, że na wodach PZW ryby w stanie żywym można przechowywać jedynie w takich siatkach.

 

Gratuluję kolego spy postawy,jest ona godna naśladowania,szczególnie w tym dziale...

 

Rozumiem w takim razie, że suma należy uśmiercić i dopiero wtedy ewentualnie sfotografować na brzegu?

 

p.s. Denerwuje mnie ślepe podpieranie się przepisami. RAPR nie uwzględnia wypuszczania ryb okazowych. Wszystkie prawa i reguły mają swoje odstępstwa w uzasadnionych przypadkach. Twórcy tego przepisu nie śniło się zapewne, że można wypuścić rybę, która ma ponad 2 metry. Taka rybę zapewne "należałoby" niezwłocznie uśmiercić...

No chyba , że ktoś posiada trzymetrowy sadzyk z miękkich nici ...

 

Dla jasności: uwalniam, nie przetrzymuję, nie kaleczę, dbam by ryba wróciła do wody szybko i w dobrej formie ...

 

 

Tym właśnie należy się kierować. Rozsądek ponad wszystko.

Można przecież zgodnie z przepisami zamęczyć rybę na śmierć lub dać jej niewielkie szanse na przeżycie.


  • spy, albercik2 i Obcy lubią to

#223 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 02 luty 2015 - 18:12

Rozumiem w takim razie, że suma należy uśmiercić i dopiero wtedy ewentualnie sfotografować na brzegu?

 

p.s. Denerwuje mnie ślepe podpieranie się przepisami. RAPR nie uwzględnia wypuszczania ryb okazowych. Wszystkie prawa i reguły mają swoje odstępstwa w uzasadnionych przypadkach. Twórcy tego przepisu nie śniło się zapewne, że można wypuścić rybę, która ma ponad 2 metry. Taka rybę zapewne "należałoby" niezwłocznie uśmiercić...

No chyba , że ktoś posiada trzymetrowy sadzyk z miękkich nici ...

Czy wszystkie ryby musimy fotografować?Pytam poważnie,bo ja na ten przykład nie robię każdej rybie fotki za wszelką cenę,zwłaszcza jakbym musiał płynąć ze złowionym np sumem kilka km po rzece i szukać "doskonałej" scenerii.

Domyślam się jednak Daniel,że chodziło Ci o okazowe ryby,których zdjęcia mają cieszyć nasze wędkarskie oko do momentu złowienia jeszcze większego okazu?Jeśli tak to w takim przypadku technika przychodzi nam z pomocą.

Załączony plik  1421320220.jpg   85,65 KB   6 Ilość pobrań

Wymiary tego zmyślnego urządzenia to 240cm na 75cm

Zrobiony z miękkiej gumowanej siatki,mającej za zadanie chronić skórę ryby.

Oczywiście,może to służyć jako nosidło,mata do ważenia oraz jako np "sadzyk" transportowy.

 

Ps.Regulamin to regulamin,trzeba go przestrzegać.

Zdaję sobie natomiast sprawę,że jest w nim wiele niedomówień i nieścisłości,w związku z czym powstał zbiór zasad bezpiecznego obchodzenia się z rybą.Mają one na celu "wypełnienie" (ale nie tylko) tychże luk w regulaminie.Ten szereg zasad bezpiecznego obchodzenia się z rybą to oczywiście C&R.

Pzdr



#224 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 02 luty 2015 - 19:18

Czy wszystkie ryby musimy fotografować?Pytam poważnie,bo ja na ten przykład nie robię każdej rybie fotki za wszelką cenę,zwłaszcza jakbym musiał płynąć ze złowionym np sumem kilka km po rzece i szukać "doskonałej" scenerii.

Domyślam się jednak Daniel,że chodziło Ci o okazowe ryby,których zdjęcia mają cieszyć nasze wędkarskie oko do momentu złowienia jeszcze większego okazu?Jeśli tak to w takim przypadku technika przychodzi nam z pomocą.

attachicon.gif1421320220.jpg

Wymiary tego zmyślnego urządzenia to 240cm na 75cm

Zrobiony z miękkiej gumowanej siatki,mającej za zadanie chronić skórę ryby.

Oczywiście,może to służyć jako nosidło,mata do ważenia oraz jako np "sadzyk" transportowy.

 

Ps.Regulamin to regulamin,trzeba go przestrzegać.

Zdaję sobie natomiast sprawę,że jest w nim wiele niedomówień i nieścisłości,w związku z czym powstał zbiór zasad bezpiecznego obchodzenia się z rybą.Mają one na celu "wypełnienie" (ale nie tylko) tychże luk w regulaminie.Ten szereg zasad bezpiecznego obchodzenia się z rybą to oczywiście C&R.

Pzdr

 

Podobne nosidełko zaobserwowałem wiele lat temu nad Ebro. Bardzo fajna i praktyczna rzecz. Oczywiście w warunkach małego pontony nie do zastosowania, ale na większej łodzi sprawdzi się idealnie.

 

Co do fotografowania - oczywiście, że nie ma sensu focić się z każdą złowioną rybą. Do niedawna robiłem zdjęcia jedynie tym okazowym. Troszkę więcej cykałem w poprzednim sezonie.

 

Nie szczycę się tym co zaraz napiszę, ale ... regulamin jakiś czas temu przestał być dla mnie jakąkolwiek wytyczną.. Jest ileś zasad, którymi staram się kierować i w praktyce faktycznie moje postępowanie pokrywa się z ogólnie przyjętymi normami i regulaminami. Jednak nie zawsze ... Taka "polaczkowatość" ze mnie wychodzi chyba, ale po prostu liczy się dla mnie to żeby jak najmniej szkodzić rybom i to wyznacza mi kierunek, a nie przepisy, które często były ustalane przez ludzi totalnie niekompetentnych. 


  • spy lubi to

#225 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 07 luty 2015 - 20:29

A teraz znalazłem tekst: obraz polskiej wędkarskiej społeczności, zdanie zwyczajnego Kowalskiego który coś tam niby o C&R słyszał i ile jest warte to całe  przekonywanie. Szybko na naszych wodach nie będzie dobrze :wacko: http://www.wedkuje.p...-rozsadek,80763

I jeszcze te komentarze pod tym żałosnym tekstem :unsure: Sorry za link z takiej ,,renomowanej" strony ale pokazuje na jakim poziomie w stosowaniu C&R jest większość naszej wędkarskiej społeczności...


  • venom_666 lubi to

#226 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 07 luty 2015 - 22:53

Cóż można powiedzieć o autorze tegoż tekstu - gamoń do entej potęgi co nawet czytać RAPR z zrozumieniem nie potrafi. Dziwne że Admin  taki art. zostawił na stronie.


  • krystiano1981r lubi to

#227 OFFLINE   staszek

staszek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:wiadomo jakie

Napisano 07 luty 2015 - 23:03

Po prostu idiota


  • krystiano1981r lubi to

#228 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 08 luty 2015 - 07:35

Zgadzam się z powyższym.Czasem na forum spieramy się nt C&R ale takich "baboli" to nikt raczej nie wali...

Zresztą pod tekstem kilka komentarzy ludzi świadomych udowadnia,że gość nie ma pojęcia o czym tak naprawdę napisał.



#229 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 08 luty 2015 - 08:44

Cóż można powiedzieć o autorze tegoż tekstu - gamoń do entej potęgi co nawet czytać RAPR z zrozumieniem nie potrafi. Dziwne że Admin  taki art. zostawił na stronie.

Admin??? Wystarczy przelecieć kilka różnych tekstów i znajdziesz też parę takich wypocin. Niestety to pokazuje jak skuteczne jest przekonywanie do C&R w naszym kraju, a także mentalność większości ,,Kowalskich" którzy łowią. :unsure:  Krystian widziałem te komentarze, ale zauważ ile innych osób przyklaskuje temu autorowi :wacko: Przykłady: walka ze szczupakiem trwająca niby 56min na okoniowym zestawie http://www.wedkuje.p...szczupak,272261 , wystarczy przejrzeć galerię i zobaczyć jak w 99% kończą ryby na naszych wodach. To taki standard:  http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,jak-zlowic-szczupaka,80052  :mellow: Miały te szczupaki wymiar tak ogólnie???


Użytkownik Majo edytował ten post 08 luty 2015 - 08:45


#230 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 08 luty 2015 - 08:51

Oczywiście,masz rację,dlatego napisałem "kilka" komentarzy... :( A stosowniejsze byłoby "zaledwie kilka".

Trzeba dalej robić swoje i mieć nadzieję,która wszak "umiera ostatnia...



#231 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 08 luty 2015 - 09:07

Niestety moje komentarze usuwają. Bawią mnie trochę ich teksty: ..A skąd wiesz w6i6e6, że nie wracają? Owszem nie wszystkie, ale nie bój żaby. By wszyscy zabierali tyle co ja i tak przestrzegali limitów i wymiarów. To i zarybień by nie trzeba było robić. [2015-01-27 23:06:]" Ot polskie piekiełko, typowe myślenie.



#232 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 08 luty 2015 - 09:09

Majo szkoda zachodu, mięsiarzy nie przekonasz, trzeba wpajać młodemu pokoleniu że warto wypuszczać umiejętnie ryby.



#233 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 08 luty 2015 - 09:29

Przenoszenie dyskusji stamtąd jest nieciekawym pomysłem.

Jeśli ktoś chce dyskutować z tymi ludźmi i naprawiać...moim zdaniem, niech czyni to tam.


  • spy lubi to

#234 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 08 luty 2015 - 10:02

Przenoszenie dyskusji stamtąd jest nieciekawym pomysłem.

Jeśli ktoś chce dyskutować z tymi ludźmi i naprawiać...moim zdaniem, niech czyni to tam.

To prawda, ale nie ma to na celu dyskusji z tymi ludzmi na jerku. A jedynie otworzenie oczu co po niektórym, jak wygląda zdecydowana większość naszego polskiego, wędkarskiego społeczeństwa. Również widać jak skuteczne jest propagowanie C&R w naszym kraju. Dlatego zawsze zgadzam się z postami np. Rózgasia( nie wiem czy to w tym, czy innym wątku) że warto zaczynać od wypuszczania nawet jednej ryby, pokazywać czynem. Teoria wypuszczania 100% albo nic i basta, słowne bitwy, darcie szat kto jest bardziej C&R-widać jakie daje to efekty. Zdjęcia w dawnym stylu na tle drzwi czy meblościanki to nadal standard. Słowne przekonywanie powinno być tylko uzupełnianiem czynów i poszerzaniem wiedzy. Tak też ja praktykuję(wiadomo że nie chodzi o zdjęcia na tle pokoju :) )


Użytkownik Majo edytował ten post 08 luty 2015 - 10:03

  • spy lubi to

#235 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 08 luty 2015 - 11:03

Moim zdaniem nie jest to kwestia "zaczynania od jednej ryby" . To nie nałóg z którym walczyć trzeba...

Ale, chyba też już nie mam siły by, w kółko powtarzać, że edukacja nie polega na powielaniu informacji o "zabranej w sezonie jednej rybie"...Gówno mnie (za przeproszeniem) obchodzi kto ile ryb jada...

 

Skupmy się na początek na zasadach jakie C&R nam proponuje. Później, kiedy już będziemy pewni, że wszystko robimy zgodnie ze sztuką. Kiedy wszystkie czynności, począwszy od zmontowania zestawu na sprawnym holu kończąc będziemy mieli we krwi...kiedy przerzucimy "tony" ryb" w sposób profesjonalny... Wtedy sami dojdziemy do wniosku, że złowiona ryba ma znaczenie jedynie kiedy jest żywa  ;) .

 

Tyle, że my wolimy pastwić się nad złem, które nas otacza. Ważniejsze jest by, "donieść" na forum, że oni robią źle...

 

A może jak przed laty, stanowić grupę do której można dołączyć ?  

Myślisz jak my, jesteś z nami :)

Jeśli nas nie rozumiesz, zmień środowisko i powstrzymaj się od krytyki :) .

 

Nie jest to zamykanie się w hermetycznym kręgu, bardziej realizacja celu w jakim bywamy nad wodą.

Tematy do dyskusji przestaną zawierać problematykę wiary czy niewiary, ortodoksyjności czy liberalizmu C&R...

Nikt, kto zaczyna przygodę z wędkarstwem nie będzie tu narażony na dylemat, czy jedna, dwie, w sezonie to dużo...

Czy na kilometr rzeki pięć ostatnich szczupaków wystarczy...itp. :)

 

Takie, to czasami sny miewam.... :)


  • strary, Zwierzu i krystiano1981r lubią to

#236 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 08 luty 2015 - 12:44

 

Skupmy się na początek na zasadach jakie C&R nam proponuje. Później, kiedy już będziemy pewni, że wszystko robimy zgodnie ze sztuką. Kiedy wszystkie czynności, począwszy od zmontowania zestawu na sprawnym holu kończąc będziemy mieli we krwi...kiedy przerzucimy "tony" ryb" w sposób profesjonalny... Wtedy sami dojdziemy do wniosku, że złowiona ryba ma znaczenie jedynie kiedy jest żywa  ;) .

 

Mały procent się nad tym zastanawia. Wręcz znikomy. Nie żyję w utopii. Wolę jak ktoś, kto wszystko wybija co uda mu się wyholować wypuści nawet 2 na 5 ryb. Zawsze to więcej niż 100% niczego. Pokazywanie tego wszystkiego czynem-przyśpieszy proces zmiany myślenia kilkukrotnie. Na trwałe. Nie pastwię się nad złem, co poniektórym także tutaj trzeba pokazać że rzeczywistość nad wodą nie wygląda wcale tak jak się im wydaje. Może trzeba zmieniać w inny sposób??? Dobrym pomysłem są tematy np.Filmy z C&R w tle. To już jest jakiś krok do przodu. 



#237 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 08 luty 2015 - 12:54

Panowie , niestety człowieka jak każde inne zwierzę można wytresować lub wychować . Tresowanie polega na zasadzie kar , natomiast wychowanie na zasadzie pokazania korzyści , oczywiście z grubsza uogólniam żeby nie było ;) . Metodę do wyboru pozostawiam zainteresowanym .



#238 OFFLINE   zasanie

zasanie

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 luty 2015 - 13:25

Moim zdaniem ciężko jest przekonać ludzi, którzy od dziecka mają wpajane że ryby trzeba zabierać. Owszem udało mi się przekonać parę osób, z którymi aktualnie jeżdżę na ryby, ale są to jednostki.

Częściej się spotykam z sytuacjami, przykładowo:

złapałem ładną brzanę, poprosiłem wędkarza z boku czy ma może miarkę. Jaka była odpowiedź: tego się nie mierzy tylko do domu bierze  :)



#239 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15615 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 luty 2015 - 00:29

Próbowałem ostatnio przekonać moich braci ciotecznych. Patrzyli na mnie jak na człowieka z innej planety. Nie było szans. Dla nich ryba to białko i już.



#240 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 11 luty 2015 - 00:50

Być może wszystko co istotne zostało w tym temacie już powiedziane to jednak pozwolę sobie coś wtrącić.

 

Staram się nie wnikać zazwyczaj to jednak zdarza mi się nie zachować powściągliwości i wchodzić na temat ogólnie zabierania ryb z przygodnie spotkanymi wędkarzami(szczególnie na wodach na, których łowię i wypuszczam) wychodząc z założenia, że pojęcie C&R jest powyżej pewnego pułapu percepcji niestety większości Zdzisławów nad wodą nikogo nie obrażając :D

 

Zależnie od klienta, ale bardziej idę w stronę zdegradowania rangą osób, które zabierają ryby, poprzez populistyczne argumenty, że wędkarstwo uprawia się dlatego, że mnie stać a nie dlatego, że nie stać mnie na rybę, albo często, że słodkowodne ryby są be, bo faktycznie są be i trzeba jeść morskie ;)

 

Czasem trzeba i zablefować...mówię o zanieczyszczeniach w stylu...nie boisz się Pan dziecku dać tej ryby jak tu taka chemia była wpuszczona, ja to bym za darmo nie chciał...to o dziwo przynosi najlepsze efekty jeśli jegomość da się przekonać.

Cel uświęca środki a przy okazji i fun jest  ;)


Użytkownik Tomek88 edytował ten post 11 luty 2015 - 00:51

  • krystiano1981r lubi to