Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jaka jest proporcja między catch and release?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
171 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 04 lipiec 2014 - 07:47

Iras sam wypuszcza ale nie lubi gadania zbędnego o tym. Zgadłem???:-)



#82 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 09:28

No tak, policja na forum czuwa w śród nas - ,,Wam" to wystarczy? Nie oszukuję się i niczego nie ukrywam i będę pisał o tym co myślę - nie noszę różowych ,przyciemnianych okularów  :lol:

 

Zamiast jechac po Winko, za ta to ze jest szczery...

 

Mam ciekawsze pytanie, ile z tych 11500 zalogowanych uztkownikow cale to C&R zostawia na necie, jak tylko wode zobaczy?

Jak przegladam jakies portale wedkarskie to mozna pomyslec ze 80% ryb wraca do wody, prawie pod kazdym zdjeciem podpisik 'rybcia do doskonalej kondycji ....'



#83 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 04 lipiec 2014 - 09:56

30% w najlepszym wypadku :-)



#84 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 09:57

30% w najlepszym wypadku :-)

 

 

To i tak by bylo calkiem niezle ;)



#85 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 04 lipiec 2014 - 10:09

Kto pojechał po Winko? I nie pytam o wypad do monopolowego. Poważnie, kto?

#86 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 10:21

Kto pojechał po Winko? I nie pytam o wypad do monopolowego. Poważnie, kto?

 

To powaznie zamiast odwaracac kota ogonem, to jak myslisz ile tych osob wypuszczajacych ryby jest na J.pl?

Bo mnie sie wydaje ze wiekszosc korzysta/loguje sie glownie, zeby skorzystac z informacji o sprzecie itd, a nie z powodu ze to jest portal C&R?


  • *Hektor*, Majo i Winko lubią to

#87 OFFLINE   kacperek993

kacperek993

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 309 postów
  • Imię:Michał

Napisano 04 lipiec 2014 - 10:35

To powaznie zamiast odwaracac kota ogonem, to jak myslisz ile tych osob wypuszczajacych ryby jest na J.pl?

Bo mnie sie wydaje ze wiekszosc korzysta/loguje sie glownie, zeby skorzystac z informacji o sprzecie itd, a nie z powodu ze to jest portal C&R?

 

Dobrze, że się logują w tym celu. Jest szansa, że dowiedzą się, że ryby można wypuszczać - nawet jeśli to będzie tylko przy okazji. Każdy taki człek jest na wagę złota :) .

Rybka tu, rybka tam i już jest więcej i gitara.


Użytkownik kacperek993 edytował ten post 04 lipiec 2014 - 10:37


#88 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 10:46

Dobrze, że się logują w tym celu. Jest szansa, że dowiedzą się, że ryby można wypuszczać - nawet jeśli to będzie tylko przy okazji. Każdy taki człek jest na wagę złota :) .

 

Nigdzie nie powiedzialem ze to zle ;) Ale nie oszukujmy sie ze wiekszosc uzytkownikow j.pl przestrzega C&R.

A dwa, nie uszukujmy sie, ze nie ma sporej grupy, ktora C&Rowcami jest tylko na necie... Co zreszta, jak wczesniej wspomnialem, widac po wszelkiej masci portalach wedkarskich. 

 

Net a rzeczywistosc, calkiem inna sprawa  :lol:



#89 OFFLINE   kacperek993

kacperek993

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 309 postów
  • Imię:Michał

Napisano 04 lipiec 2014 - 10:58

Myślę, że ludzie dojrzeją do tego. Czas spędzony nad wodą, obcowanie z przyrodą, łowienie coraz większych rybek, odkładanie małych przyjemnostek dla tej największej jaką jest wędkarstwo - to wszystko uczy szacunku dla ryb. Tak mi się przynajmniej wydaje.


Użytkownik kacperek993 edytował ten post 04 lipiec 2014 - 10:59


#90 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 04 lipiec 2014 - 12:02

Myślę, że ludzie dojrzeją do tego. Czas spędzony nad wodą, obcowanie z przyrodą, łowienie coraz większych rybek, odkładanie małych przyjemnostek dla tej największej jaką jest wędkarstwo - to wszystko uczy szacunku dla ryb. Tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Też jestem w tej mierze optymistą - ZiW (C&R) siedzi w głowie - jedni ulegają tej pozytywnej przemianie szybciej inni wolniej. "Niewolnicy" C&R, zmuszani do tego presją środowiskową, gdy sami znajdą się nad wodą, po złowieniu ryby, rozejrzą się wokół czujnym wzrokiem enkawudzisty, rybę w łeb, do reklamówki potem  do bagażnika, ....a na forum ..... wizerunek niewiniątka. Wolę więc gdy ktoś nazywa rzeczy po imieniu, co wcale nie oznacza propagowania ideologii złów i zabij.  

Gdy czasem się zastanawiam to nie wiem czy już jestem tym "nokillowcem" czy C&R - owcem, bo trochę ostatnio połowiłem - głównie pstrągów i lipieni, nie znam ich smaku, choć ryby uwielbiam..... i bywa, że mięsiarski instynkt myśliwego się budzi i podpowiada by zabrać choć z jedną rybkę....... Ale nic z tego - nie zabieram, a w głowie tak mi się namieszało, że prawdziwy problem mam wtedy gdy np złowię ładnego lipienia (bardzo wrażliwa to ryba), który źle się zapiął i nie bardzo ma ochotę się "spionizować" gdy go wypuszczam (sytuacje sporadyczne ale kilka takich miałem)...... Spokój odzyskuję dopiero gdy zabiegi reanimacyjne przynoszą oczekiwany efekt i ryba dostojnie odpływa :). Z tego też powodu bardzo rzadko robię zdjęcia, co dotyczy zwłaszcza, wspomnianych lipieni. Narzuciłem sobie taki wewnętrzny imperatyw, że poniżej 40 cm nawet nie myślę o fotkach.

 

Przyznam też, że trochę nie rozumiem problemu niektórych Kolegów z przejściem na ZiW (C&R)...., bo wg mnie to taki trochę wyraz archaicznego myślenia na zasadzie "płacę i wymagam"  - składka wysoka to i ryba się należy. Nie wiem jak jest w okolicach gdzie wędkujecie, ale na lubelszczyźnie nie brakuje łowisk komercyjnych, na których można zaspokoić zarówno instynkt myśliwego jak i chęć zakosztowania rybiego mięsa,...... oczywiście za stosowną opłatą, ale bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji dla rybostanu powszechnie dostępnych akwenów. Można mieć wątpliwość czy takie wędkowanie przystoi "nokillowcom"....., ale to już chyba byłaby przesada, bo jeśli ktoś w ogóle jada rybie mięso to musi mieć świadomość, że nie jest to wyrób syntetyczny lecz niegdyś żywe stworzenie.

Nie przepadam za łowiskami komercyjnymi, bywam sporadycznie, wolę otwarte wody, a wystarczającą satysfakcję sprawia mi samo przechytrzenie czujnego przeciwnika i zwrócenie mu wolności - w pełni zaspokaja to mój instynkt myśliwego.

 

Pozdrawiam. Robert.


  • kacperek993 lubi to

#91 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 885 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 04 lipiec 2014 - 12:43

Dla przykładu znajdźcie różnicę pomiędzy poniższymi frazami:

1. Złap i wypuść

2. Złap i czasem wypuść

3. Złap i zabij

 

Nie można powiedzieć, "nie pije alkoholu"  pijąc czasami :)

Jak ktoś nie stosuje C&R to nie stosuje i kropka.



#92 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 13:54

Dla przykładu znajdźcie różnicę pomiędzy poniższymi frazami:

1. Złap i wypuść

2. Złap i czasem wypuść

3. Złap i zabij

 

Nie można powiedzieć, "nie pije alkoholu"  pijąc czasami :)

Jak ktoś nie stosuje C&R to nie stosuje i kropka.

 

Dodaj jeszcze: 

4. zlap i wypusc tylko wylacznie na internecie 

:lol:  :lol:  :lol:



#93 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 04 lipiec 2014 - 14:16

Zdrowiej jest powiedzieć, ze nie zabijam, choć ze 2 śmierdziuchy jestem w stanie zjeść w roku. Nie muszę, choć winny się nie będę czuł. Nie piję alkoholu ale ze trzy razy się łochlam jak świnia w roku. Pijak jestem???

Po prostu drażni mnie fakt, choć trochę mi to lotto, że gdy złowię 100ryb w roku i wypuszczę 97 ktoś mi zwróci uwagę, że jestem BE. Drugi złowi 10 w roku i 10 wypuści i jest cool. To jak spór kto ma dłuższego.


Użytkownik rózgaś edytował ten post 04 lipiec 2014 - 14:23

  • Winko lubi to

#94 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 04 lipiec 2014 - 14:31

Bo to różnica, między teorią, a praktyką ;)



#95 OFFLINE   RobbyG

RobbyG

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 81 postów

Napisano 04 lipiec 2014 - 14:57

Zdrowiej jest powiedzieć, ze nie zabijam, choć ze 2 śmierdziuchy jestem w stanie zjeść w roku. Nie muszę, choć winny się nie będę czuł. Nie piję alkoholu ale ze trzy razy się łochlam jak świnia w roku. Pijak jestem???

Po prostu drażni mnie fakt, choć trochę mi to lotto, że gdy złowię 100ryb w roku i wypuszczę 97 ktoś mi zwróci uwagę, że jestem BE. Drugi złowi 10 w roku i 10 wypuści i jest cool. To jak spór kto ma dłuższego.

 

Z innej strony ciekawe jaki procent zrzeszonych w PZW w ogóle o C&R myśli, mówi, przestrzega (?). Sam mam wrażenie, że członkowie tego forum (i mówiących o C&R) to bardzo nikły procent wszystkich zrzeszonych w PZW. Dotychczas bardzo rzadko spotkałem się ze zrozumieniem (ze strony wędkarzy mieszkających w pobliżu wody, na której łowiłem) po wypuszczeniu ryby do wody. Zazwyczaj padały wprost wypowiedzi "taką fajną rybę wypuszcza kolega, przecież ma wymiar", itp, nie wspominam o wymownych spojrzeniach, z których można było "wyczytać", że jakiś "debil" co rybki wypuszcza... :D

Pozdro

Robert



#96 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 04 lipiec 2014 - 15:09

Z innej strony ciekawe jaki procent zrzeszonych w PZW w ogóle o C&R myśli, mówi, przestrzega (?). Sam mam wrażenie, że członkowie tego forum (i mówiących o C&R) to bardzo nikły procent wszystkich zrzeszonych w PZW. Dotychczas bardzo rzadko spotkałem się ze zrozumieniem (ze strony wędkarzy mieszkających w pobliżu wody, na której łowiłem) po wypuszczeniu ryby do wody. Zazwyczaj padały wprost wypowiedzi "taką fajną rybę wypuszcza kolega, przecież ma wymiar", itp, nie wspominam o wymownych spojrzeniach, z których można było "wyczytać", że jakiś "debil" co rybki wypuszcza... :D

Pozdro

Robert

 

 

A ja tam nie zwracam uwagi no to co tam sobie mysla, czy co tam sobie mowia ;) Moja ryba to moge sobie wypuscic, niczyja brocha do tego ;) 


  • Winko lubi to

#97 OFFLINE   Iras1975

Iras1975

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 610 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Ireneusz
  • Nazwisko:Urbanek

Napisano 04 lipiec 2014 - 21:17

Iras sam wypuszcza ale nie lubi gadania zbędnego o tym. Zgadłem???:-)

Tutaj jest świat wirtualny i każdy może próbować zrobić z siebie C&R-owca. W świecie realnym okazuje się, kim naprawdę jesteśmy i jak postępujemy. 

Przypuszczam, że w 2014r wypuszczę znowu więcej ryb niż przeciętny, "intenretowo-ortodoksyjny" C&R-owiec. Tylko co to zmieni?


  • popper i *Hektor* lubią to

#98 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 04 lipiec 2014 - 23:21

Tutaj jest świat wirtualny i każdy może próbować zrobić z siebie C&R-owca. W świecie realnym okazuje się, kim naprawdę jesteśmy i jak postępujemy. 

Przypuszczam, że w 2014r wypuszczę znowu więcej ryb niż przeciętny, "intenretowo-ortodoksyjny" C&R-owiec. Tylko co to zmieni?

 

...... ryby dłużej pożyją ...? W sumie o to w tym chodzi.


  • Paweł Bugajski lubi to

#99 OFFLINE   madmatt

madmatt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 529 postów
  • LokalizacjaHarrogate
  • Imię:Mateusz

Napisano 07 lipiec 2014 - 12:52

A ja tam nie zwracam uwagi no to co tam sobie mysla, czy co tam sobie mowia ;) Moja ryba to moge sobie wypuscic, niczyja brocha do tego ;)

 

 W UK jest nieco inaczej - tutaj oczekuje sie, ze ryba wroci do swojego srodowiska, nie do siatki. Przynajmniej na tak jest przyjete na, tzw wodach klubowych. W moim zrzeszeniu, mimo, ze istnieje paragraf na oficjalne zabranie ryby z lowiska, nie spotkalem sie jeszcze z beretowaniem ani na Wharfe, ani na Nidd, ani na Swale, ani nigdzie. Nie sadze, zeby w UK dziwil kogos widok wedkarza wypuszczajacego swoj polow.

 

Ale - ciekawostka - w wielu stacjonarnych zbiornikach, w ktorym zyja pstragi, gdzie placi sie za dniowke lowienia, nie ma zmiluj - wielu brytyjskich milosnikow C&R, ktorzy normalnie nie tkna okonia z rzeki, tutaj folguja sobie do woli - jesli mozna ubic 5 sztuk - 5 wedruje do bagaznika, a czesto jest jeszcze "druga tura" :unsure:

 

Kiedys zabijalem ryby i je jadlem, moj tato (ktory uczyl mnie podstaw wedkowania) tez. Od 3 lat rybki laduja z powrotem w wodzie, a ja zaopatruje sie w miesko w supermarkecie. Taniej, estetyczniej i piekniej.. No i tato chyba powoli sie przekonuje do tego, ze wbrew wpajanej nam za komuny prawdy, ze jak cos nalezy do wszystkich, to nie nalezy do nikogo i mozna demolowac do woli - jezdzac ze mna na ryby - narzeka pod nosem ale wypuszcza :)

 

Nie mam problemu z wedkarzami zabierajacymi ryby w celach spozywczych, na zdrowie. Ja wole filet baasa, niz pelna kuchnie lusek :lol:

 

Nie akceptuje natomiast bezmyslnej rzezi i zapychania zamrazarek.

Karta wedkarska musi sie zwrocic, to jasne, ale pomiedzy odbieraniem zycia, a jego darowaniem wybor, w moim odczuciu, jest jeden. Zycie jest piekne, nawet jesli jest sie ryba. Zabic kogos lub cos to najwieksza kradziez - zabiera sie wtedy wszystko, co istota miala, ma jak rowniez, wszystko co miec by mogla w przyszlosci.


  • Paweł Bugajski lubi to

#100 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 07 lipiec 2014 - 17:03

Jedynie napiszę, że kolega który założył wątek zrobił bardzo dobrze. Wyraźnie napisał ile czasu łowi ryby i naskakiwanie na niego, a potem ciągnięcie tego tematu do ostatniego absurdu źle świadczy o userach Jerkbait. Wystarczyło zachęcić go do czytania Forum i koniec pisania.

 

Wybaczcie koledzy, lecz trzeba mieć zryty mózg by oczekiwać od początkujących wędkarzy siedzenia przed komputerem w celu szukania zasad łowienia ryb! Czy Wy tak zaczynaliście? Czy najpierw przerzuciliście biblioteki, prasę, internet w poszukiwaniu takich informacji, czy po prostu poszliście na ryby?

Dobrze by było żeby każdy rejestrujący się na jerkbait najpierw czytał trzy miesiące, a potem zadawał pytania. Tak może myśleć ktoś bardzo naiwny. To Forum żyje i pędzi do przodu. Ktoś wskoczy i zada setny raz pytanie, o którym się pisze w jakimś dziale i trzeba mu wskazać jedynie kierunek. Bez fochów, szyderstw i głupich komentarzy.

 

Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam kolegów. :0


  • miras1983, Lord i TOMI803 lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych