[bobo99]

Witam tak jak w temacie jakiego papieru sciernego się używa do szlifowania rekosesci http://www.youtube.c...h?v=j5qsriie1kA . proszę podawaj jaki papier ma być np. 120, 100, 140

[Hubertus]

ja do wstępnego rzeźbienia używam 80 a nawet 60 co by wstępny kształt nadać i zmniejszyć średnicę, później 120 coś powyżej 200 i kończę ok 400 co by ładnie wygładzić.

[kogut]

Ja jadę od 40,120,220,400-600,potem wodny 800,1200,2000.

[Del Toro]

Ja jadę od 40,120,220,400-600,potem wodny 800,1200,2000.

 

podobnie 

[Hubertus]

Ja jadę od 40,120,220,400-600,potem wodny 800,1200,2000.

 

Do korka wodny 2000? do blanku owszem ale korek to robię max 600

[Del Toro]

Do korka wodny 2000? do blanku owszem ale korek to robię max 600

 

Tak, niektore rekojesci koncze papierem 2000. Minimum 800 

[Hubertus]

Tak, niektore rekojesci koncze papierem 2000. Minimum 800 

Człowiek całe życię sie uczy, a głupim umiera, trza będzie przetestować

[Dąbek 111]

Ja jadę od 40,120,220,400-600,potem wodny 800,1200,2000.

Szczerze odradzam.Sam z początku takich używałem,ale wszelkie burle wręcz gotują się w środku i zmienia się jego struktura ,co nie wpływa pozytywnie na trwałośc rękojeści.Teraz maks 600-800.Poza tym przy korku naturalnym obrabianym papierem 1000-2500 powstają widoczne łączenia plastrów ,gdyż za sprawą wysokiej temp. grzeje i upłynnia się klej.

To takie moje i nie tylko s,postrzeżenia z 3 lat.

[Mc.D]

W zasadzie papier wodny ma inne przeznaczenie , jednak to nie przekreśla jego przydatności (na sucho nie ulega samooczyszczeniu).Ja  pierwszy uchwyt (i jedyny) szlifowałem ogólnie dostępnym papierem do drewna o gradacji do 400. Z drobniejszym był problem , lecz znalazłem w Castoramie   papier prod.szwajcarskiej  o ziarnie nawet 2500 .To już jest polerowanie, lecz uchwyt jest bardzo przyjemny w dotyku i bardziej odporny na zabrudzenia.I jeszcze rada .Z racji że korek jest miękki  z początku do toczenia  użyj  podpórki, gdyż przy małym doświadczeniu trudniej zlikwidować mimośrodowość.

["Paweł"]

Koledzy a czy ktoś z was próbował rękojeść kończyc powiedzmy 800 na wodę  ?? Tak sobie myślę ...Czy w ten sposób nie uzyskamy idealnej gładzi , no i nie powinien nam sie koras zagotować jak będzie mial mokro

[pepccio]

Przede wszystkim należy unikać długiego operowania papierem, zwłaszcza drobnym, w jednym miejscu. Tak, jak wspomniał @Dąbek 111, korek bardzo rozgrzewa się i zmienia strukturę. Delikatne "liźnięcia" nie powinny zaszkodzić.

["Paweł"]

Przy nie zbyt dużych obrotach , co chwilka chlapiąc wodą  ?? Dziś to testowalem , jak tokarka kręci nie za szybko to ładnie zdziera i nic sie nie gotuję nawet przy dłuższym przytrzymaniu papieru w jednym miejscu. Mało tego papier nie zapycha się... Koreczek robi się ciemny potem, ładnie schnie. efekt tego jest taki  , że korek po takim zabiegu jest gładziutki jak przysłowiowa pupcia niemowlaka...Pytanie jednak brzmi , czy ktos z kolegów także to testował ?? Czy jest to technologicznie poprawne itp ??

[pietrus]

Ja Panowie koncze 400 korek i jest wystarczająco gładki. 2000? 

["Paweł"]

Nie 2k to może już za dużo , chociaż widzialem ,że koledzy tu z forum działają z taką gradacją ..ja kończe na 800 na wodę   (tzn kilka razy ostatnio tak sprawdzałem i puki co nie widziałem nic niepokojącego... 

 

Pzdr

Edited by pablo208, 03 December 2014 - 11:14.

[krzysiek]

Wszystko na sucho: 40, 80, 120, 200, 400, 800 - i tyle. Dawniej wchodziłem na 1200 - nie ma to w mojej opinii najmniejszego sensu. Przed nałożeniem corksealu dokładnie odkurzam gripy i myję acetonem. To pomaga usunąć pył.

["Paweł"]

Wszystko na sucho: 40, 80, 120, 200, 400, 800 - i tyle. Dawniej wchodziłem na 1200 - nie ma to w mojej opinii najmniejszego sensu. Przed nałożeniem corksealu dokładnie odkurzam gripy i myję acetonem. To pomaga usunąć pył.

Oki Krzysztof na sucho ..tak jak każdy. Ale moje pytanie brzmiało czy szlifowanie na mokro jest "złe" technologicznie ?  Tak z czystej ciekawości ? Czy są ku temu jakiej przeciw wskazania  ?

 

Pzdr P.

Edited by pablo208, 03 December 2014 - 11:17.

[krzysiek]

Jedyny uzasadniony przypadek szlifowania na mokro drewna i drewnopodobnych jaki znam, to zwilżanie osad drewnianych w celu podniesienia "włosków" po szlifowaniu i ścinanie ich watą stalową. tą czynność wykonuje się przed woskowaniem i olejowaniem. Osadę można również doszlifowywać na olej. To jedna z technik wykańczania.

 

Nie widzę potrzeby szlifowania na mokro korka. Według mnie jest to proces dedykowany do twardych tworzyw, które na sucho zamiast się polerować, rysowałyby się. Polecam przetestować np. na wc lub pierścieniach alu. Szlifowanie na mokro korka powoduje zapewne, że z pyłu tworzy się breja, która zapycha pory. Co potem? Szorowanie wodą i szczotką? Innych przeciwskazań nie widzę.

["Paweł"]

Rozumiem ... i dziękuję    

[Jack__Daniels]

A piankę?

Czy gradacja papieru jest identyczna?

[Stachu42]

Witam,

 

moja tokareczka kręci się gdzieś ok. 3300 może 3400obr/min.Wstępnie korek lub piankę obrabiam,nadaję kształt pilnikami nastepnie papier scierny od 200 finisz max 400,ale to już kosmetyka i tak jak kolega Dąbek wspomniał trzeba uważać,aby nie przypalić korka.Jeżeli są małe obroty to wówczas trzeba sięgnąć po drobniejszą granulację papieru aby osiągnąć oczekiwany efekt.

 

Pozdrawiam

 

S.G.