Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików


Zdjęcie

Najlepszy kołowrotek muchowy - subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2036 odpowiedzi w tym temacie

#221 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 18 czerwiec 2015 - 13:19

A ja nie uważam, że Robert czepia się bzdur. Kupując nowy kołowrotek mam prawo oczekiwać, że przy normalnej eksploatacji nic się nie będzie wycierało. Za to biorą pieniądze, często niemałe.

Projektant powinien to przewidzieć, jeśli ma pojęcie o wedkowaniu muchowym, oczywiście. Chyba że księgowy zabroni :).

Stąd bierze się moja niechęć do tych wszystkich nowości, robionych na jedno kopyto, być może w jednej fabryce.

 

Dawniej stosowano w kołowrotkach muchowych okienko, często wykładane agatem, a zatem minerałem o dużej twardości.

Niestety, rozwiązanie to niejako wymuszało układanie się sznura na środku szpuli podczas zwijania, niemniej było dobrym patentem.

Później stosowano albo prowadnice linki z twardej stali, lub obrotowe rolki, jak we wspomnianym Diplomacie ABU. Podobno niektórym wędkarzom te rolki niespecjalnie odpowiadały, głównie przez plastikowe osady rolek, ja jednak nie miałem problemów.

Niezłe prowadnice sznura stosowała firma Intrepid w modelu Gear Fly Lighweight, która miała (ma) postać obrotowej, stalowaj rolki, pojedynczej, za to nie w formie walca, lecz dwóch ściętych stożków i umieszczonego w środku krótkiego elementu obrotowego. Całość osadzona w stalowych płytkach, nieco wystających ponad obudowę nawijaka. To całkowicie zabezpiecza kołowrotek przed agresywnym działaniem linki, czasem zabrudzonej.

 

Takie dodatkowe elementy jednak podnoszą koszta wytwarzania sprzętu.

Za to montuje się łożyska kulkowe, nie wiadomo do czego potrzebne w kołowrotku muchowym, czasem zainstalowane niezgodnie z zasadą pasowania łożysk. Wrzaskliwa reklama i tak zrobi swoje.


  • Pluszszcz lubi to

#222 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 czerwiec 2015 - 13:28

Czyli jednak coś jest na rzeczy. Może jakiś mały lifting typu ceramiczna lub stalowa nakładka załatwiłaby sprawę...., tylko jak i gdzie można to zrobić..., u kowala, w odlewni ...., nie mam pojęcia.

A może rzeczywiście wrzucić na luz i jakby co reklamować, bo wszystkie moje młynki mają dożywotkę. Co ciekawe te, które pracują z grubszymi linkami #6  czy # 10 - wykazują minimalne, prawie niedostrzegalne przeszlifowania, ..... natomiast cienkie linki zostawiają zdecydowanie bardziej widoczne ślady.



#223 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 18 czerwiec 2015 - 13:39

Pozostaje pytanie, czy wytarcie powłoki zostanie uznane za uszkodzenie, czy tylko zwykłe zużycie eksploatacyjne.

 

Też myślałem kiedyś o wyposażeniu kołowrotka we własną prowadnicę linki, niczego jednakowoż nie wymyśliłem, niczego w miarę estetycznego i nadającego się do konsumpcji...



#224 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4496 postów

Napisano 18 czerwiec 2015 - 13:48

Ok. W takim razie nalezy uznac kolowrotki Hatch za badziew i unikac jak ognia, to nic ze wieksze modele praktycznie jako jedne z niewielu wytrzymuja regularny polow ryb jak GT, zaglice czy marliny, u nas w Polsce sie nie nadaja bo kolesie co je projektowali nie maja zielonego pojecia o swoim fachu, zapewne tez klamia, ze sami produkuja a robia wszystko w Chinach. Nie wiem po co hamulce z roznymi dziwnymi tarczami skoro do chodzenie nad rzeka i sluchania cwierkajacych ptaszkow nie sa potrzebne a w razie jak trafi sie jakas ryba to mozna sobie kciukiem pomoc.

 

Robert- oszczedz nas wszystkich, cyknij zdjecia i wklej tutaj bysmy mogli zobaczyc ogrom zniszczen :) 


  • Kuba Standera lubi to

#225 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 czerwiec 2015 - 17:47

Robert - zła technika i tyle.

Mam vision koma x2 - brak wytarć mimo ridge line Airflo

Vision GT - brak wytarć, mimo ridge line Airflo

SKB overdrive - brak wytarć mimo ridge line Airflo

Ross momentum - brak wytarć mimo ridge line Airflo

Airflo V-Lite - brak wytarć.

Prosta opcja - najpierw linka, później rzucanie. Wyrywasz linkę do przodu, w stronę przelotki, a nie w dół.

Zajechać hatcha to... trzeba się postarać ;)


  • Andrzej Stanek lubi to

#226 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 czerwiec 2015 - 19:32

Robert - zła technika i tyle.

Prosta opcja - najpierw linka, później rzucanie. Wyrywasz linkę do przodu, w stronę przelotki, a nie w dół.
Zajechać hatcha to... trzeba się postarać ;)

Z tym z tym zajechaniem to gruba przesada 😉, niemniej jednak coś tam widać. Tak myślałem, że nabrałem fatalnego nawyku szarpania linki w dół przy wymachu w tył, przeciągając sznur przez tę dolną krawędź ramy co przy jakimś tam oporze hamulca powoduje przetarcia. Aktualny stan młynka raczej nie daje szans na reklamację. Żebem się wreszcie fotki nauczył wrzucać to moglibyście ocenić. Spróbuję. Ciekawostka jest taka, że w Hatchu 5 Plus, żeby cokolwiek tam dostrzec trzeba się gapić przyz lupę, choć ten kołowrotek jest przeze mnie używany jako podstawowy praktycznie aż do sezonu "sucharowego". W Hatchu 3 Plus używanym głównie do suchej i nimfy jednak widać dość wyraźnie..... czyżby jednak wada materiałowa stopu "alu" czy po prostu cieńsze linka mocniej rzeźbi......, pojęcia nie mam.

Ok. W takim razie nalezy uznac kolowrotki Hatch za badziew i unikac jak ognia, to nic ze wieksze modele praktycznie jako jedne z niewielu wytrzymuja regularny polow ryb jak GT, zaglice czy marliny, u nas w Polsce sie nie nadaja bo kolesie co je projektowali nie maja zielonego pojecia o swoim fachu, zapewne tez klamia, ze sami produkuja a robia wszystko w Chinach. Nie wiem po co hamulce z roznymi dziwnymi tarczami skoro do chodzenie nad rzeka i sluchania cwierkajacych ptaszkow nie sa potrzebne a w razie jak trafi sie jakas ryba to mozna sobie kciukiem pomoc.
 
Robert- oszczedz nas wszystkich, cyknij zdjecia i wklej tutaj bysmy mogli zobaczyc ogrom zniszczen :)

Eeeeeeee tam...... Hatch jest super i tyle, ..... pewnie najgorszym elementem zestawu jest ten na końcu kija ..... czyli ja. Ciężko uwierzyć, by w dzisiejszych czasach globalnej wioski i błyskawicznego obiegu informacji (zwłaszcza złych), a także dużej konkurencji na rynku chłopaki od Hatcha tłukli młynki w Chinach, a firmowali "Made on USA", bo to byłby dla nich samobój. Zaraz poczytam instrukcję o fotkach to może zdołam Wam pokazać co i jak.

#227 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 669 postów

Napisano 18 czerwiec 2015 - 20:31

Jeśli mogę,  powiem, że o wadzie stopu aluminium raczej nie można mówić, a bardziej o uszkodzeniu powłoki. Pewnie wędkarze na całym świecie holują różne wodne potwory na nowoczesne superkołowrotki, ale to nie oznacza, że nie trzeba na nie uważać. Może nie wszyscy muszą uważać  ;)   ale może też warto wiedzieć z czym ma się do czynienia.

 Standardowa powłoka otrzymana w wyniku anodyzowania stopów aluminium ma ok 20 mikronów i moim zdaniem trzeba o nią zwyczajnie dbać. Na pewno jest dużo odporniejsza niż powłoki lakiernicze, ale to nie znaczy że jest niezniszczalna. Przetarcie linką  tej cienkiej powłoki, mimo że jest dość twarda (tlenek aluminium) jest moim zdaniem jak najbardziej możliwe. Myślę, że o przypadkowe otarcia raczej nie ma się co martwić, ale ostre przeciąganie linki po krawędziach jest trochę ryzykowne :)


  • sierżant i szczypior07 lubią to

#228 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 18 czerwiec 2015 - 21:51

Cóż, nie wiedziałem, że żaglice i marliny łowi się na muchę. Niestety, cała moja wiedza o wędkarstwie morskim sprowadza się do oglądniętych niegdyś przygód Rexa Hunta. Łowił ci on ma muchę w morzu, ale na płyciznach i ryby takie przypominające wyglądem naszą powszednią brzanę.

 

Ponadto któżby śmiał uznać Hatcha za badziew.

Przecie to kręcioł amerykański, wytworzony w Ameryce i zaprojektowany przez tamtejszych projektantów, a wszystkim wszak wiadomo, że nie masz lepszych inżynierów na świecie, jak amerykańscy. Gdzie tam polskim absolwentom uczelni technicznych, dajmy na to AGH lub Politechniki Krakowskiej, do tych wybitnych specjalistów. Kołowrotek muchowy, wyrób niezwykle zaawansowany technicznie, są w stanie zaprojektować między śniadaniem a obiadem, ot tak, od niechcenia.

A jak coś jest zrobione tandetnie, wiadomo: technika połowu nawala. Bo przecież gdzie tam polskiemu wędkarzowi muchowemu do kolegów zza oceanu...

W ogóle taki sprzęt nie powinien trafiać w ręce tubylca z Europy środkowo-wschodniej, bo raz, profanacja sprzętu, a dwa, napewno zaraz zepsuje i będzie arogancko domagał się reklamacji.

Jaxon, o tak, właśnie, to sprzet adekwatny do techniki łowienia polskiego muszkarza. A jak nawet takiemu prymitywowi Polak da radę, to bez żalu można wyrzucić, bo jest tani.

Wołam wielkim głosem: Jaxon pod strzechy !!!



#229 OFFLINE   marian-56

marian-56

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 390 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Wojnarowicz

Napisano 18 czerwiec 2015 - 21:52

Witam.Tak wyglądają kołowrotki z "blaszką" i bez osłony.Można jąwykonać i przymocować we włsnym zakresie,tylko kwestia materiału nierdzewnego.

Pozdrawiam.Marian.

Załączone pliki


  • Paweł Bugajski lubi to

#230 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 czerwiec 2015 - 22:40

Kur.... zrobiłem parę fotek ale g.... widać, więc może nie mam o co kręcić dymu skoro to w sumie drobne subtelności. Czytam uważnie i wniosek jest prosty - trzeba się przyuczyć inaczej wysnuwać sznur tak jak pisał Kuba. Widzę jednak, że nie tylko ja mam taką manierę skoro zagadnienie nie jest nowe.

 
Ponadto któżby śmiał uznać Hatcha za badziew.
Przecie to kręcioł amerykański, wytworzony w Ameryce i zaprojektowany przez tamtejszych projektantów, a wszystkim wszak wiadomo, że nie masz lepszych inżynierów na świecie, jak amerykańscy. Gdzie tam polskim absolwentom uczelni technicznych, dajmy na to AGH lub Politechniki Krakowskiej, do tych wybitnych specjalistów. Kołowrotek muchowy, wyrób niezwykle zaawansowany technicznie, są w stanie zaprojektować między śniadaniem a obiadem, ot tak, od niechcenia.

Ryszard - projekt to jedno - przy kręćkach muchowych, chyba sam był dał radę mimo technicznego upośledzenia, ale powtarzalne, solidne wykonanie to już inna bajka. Pewnie, że dobry muchowy kołowrotek nie musi być z US, czego świetnym przykładem są choćby propozycje Orvisa, których kilka modeli można kupić za w miarę znośne pieniądze.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 19 czerwiec 2015 - 11:17


#231 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 19 czerwiec 2015 - 09:38

Robert, to nie ty masz się przyuczać do nowej techniki. Skoro wybierasz linkę pod dużym kątem w stosunku do kołowrotka, to znaczy, że tak ci jest wygodnie. Ja też targam sznurem w bok, bo tak lubię, i tak mi się podoba.

Ludzie nie są zrobieni na automatach, powtarzalnie :) , lecz pochodzą od mamy i taty, lub Stwórcy, choć wiele zdaje się temu przeczyć. Każdy ma inne zdolności ruchowe, są osoby na przykład leworęczne, mają różne zdolności manualne itp.

Trudno wymagać, aby w trakcie połowu wędkarz skupiał uwagę na obsłudze kołowrotka i myślał, czy aby stosuje poprawną technikę wyciągania linki, prawda?

 

Powtarzalne i solidne wykonanie tego typu prostych urządzeń przy dzisiejszej technice, na wspóczesnych automatach, nie stanowi żadnego problemu.

Wręcz przeciwnie, problematyczne, a właściwie kosztowne, jest produkowanie kołowrotków niepowtarzalnych, na przykład krótkich serii po kilkanaście sztuk w modelu. O, to generuje koszty.



#232 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 czerwiec 2015 - 09:58

Robert, to nie ty masz się przyuczać do nowej techniki. Skoro wybierasz linkę pod dużym kątem w stosunku do kołowrotka, to znaczy, że tak ci jest wygodnie. Ja też targam sznurem w bok, bo tak lubię, i tak mi się podoba.

Ludzie nie są zrobieni na automatach, powtarzalnie :) , lecz pochodzą od mamy i taty, lub Stwórcy, choć wiele zdaje się temu przeczyć. Każdy ma inne zdolności ruchowe, są osoby na przykład leworęczne, mają różne zdolności manualne itp.

Trudno wymagać, aby w trakcie połowu wędkarz skupiał uwagę na obsłudze kołowrotka i myślał, czy aby stosuje poprawną technikę wyciągania linki, prawda?

Aha...

To po co pracować nad techniką rzutową? Przecież mozna powiedzieć, ze to sprzęt jest kiepski, a ja jestem ogólnie zajebisty i rzucam jak mi wygodnie. A ze nie lata, lata do kitu itd, to wina linki/wędki/kołowrotka...

Co ma leworęczność do obsługi kołowrotka?

Muszkarstwo, jak chyba i reszta życia, wiąże się podstawowymi prawami fizyki. Będziesz drzeć linką o rant kołowrotka, mama, tata, leworęczność i pogotowie wodociągowe nie pomogą.

Podobnie jak z autem - wygodnie ci kręcić na wysokie obroty na zimnym silniku? Ne lubisz studzić turbiny bo się ci spieszy? Well... ponosisz koszta i tyle... 


  • @slider@ lubi to

#233 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 19 czerwiec 2015 - 10:36

W technice rzutów rola kołowrotka jest niewielka, ergo: za pomocą sprężystego wędziska wyrzucamy wysnutą uprzednio linkę, tak?

Leworęczność części populacji podałem przecież tylko jako przykład różnorodności, myślałem, że jest to czytelne.

 

A zresztą, żeby się nie wymądrzać, w końcu co ja tam wiem, ma muchę łowię dopiero trzydzieści lat, napiszę, co następuje:

prawdą ci jest, że kto nie wdroży we własny układ kostno-mięśniowy technik połowu zalecanych przez specjalistów, będzie poławiał tylko niemiarowe uklejki, i to w warunkach wyjątkowo sprzyjających, lub tylko wysłuchiwał koncertów ptasich i żabich. Każdy to wie, a kto wątpi, do końca życia zostanie skazany na wzmiankowane uklejki i żabki.

 

Na koniec: wygooglowałem sobie te kołowrotki Hatch; są kapitalne. Drobne otarcia od linki można chyba im podarować.



#234 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 czerwiec 2015 - 10:42

Jasno jest napisane przez Roberta, ze wyciąga linkę w trakcie rzutu. To jest łatwo wchodzący nawyk, częściowo wyciąganie linki "protezuje" double haul.

Stąd sugestia - rozłączenia tych czynności.

Wtedy i rzut syty i kołowrotek cały



#235 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4496 postów

Napisano 19 czerwiec 2015 - 10:43

Witam,

 

Zaintrygowaliscie mnie z owym problemem az cyknalem fotki kolowrotkow jakie mam pod reka: 

 

1) lamson Litespeed LS3, u mnie od ponad 5 lat, 3 wyjazdy do Szwecji przerobil plus lowienie w UK przez ten czas. Orientacyjnie wyszlo na nim grubo ponad 1000 ladnych lipieni plus 200-300 sporych pstragow. Linki wszelkie mozliwe, nigdy nie przejmuje sie sprzetem, nie mysle jak mam rzucac, sluzy, robi, wyglada tak:

 

Załączony plik  Lamson LS3.jpg   39,98 KB   6 Ilość pobrań

 

2) Sage 3400D, kupiony w takim stanie jak widac, facet dawal nim pare razy w tygodniu przez ponad 5 lat po angielskich jeziorach,linmi znowu wszelkie mozliwe, duzo calych tonacych,  otarcia wszedzie oprocz tam gdzie sa u Roberta, dlaczego ???

 

 

Załączony plik  Sage 3400D.jpg   57,06 KB   6 Ilość pobrań

 

Bitrut

 

 

 



#236 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 czerwiec 2015 - 11:02

 otarcia wszedzie oprocz tam gdzie sa u Roberta, dlaczego ???

 

 

Facet był leworęczny? 

:lol:



#237 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 2712 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 19 czerwiec 2015 - 11:13

Zwróćcie uwagę na budowę Daiwy Lochmor LA, czyli tej starszej, mid-arbor. Ten kołowrotek właśnie w dolnej części szkieletu, po przeciwnej, niż stopka, ma przestrzeń do wyciągania linki. Wyciągania jej w zasadzie do dołu. Czyli da się :rolleyes:


  • Paweł Bugajski lubi to

#238 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 19 czerwiec 2015 - 11:29

 

 

Na koniec: wygooglowałem sobie te kołowrotki Hatch; są kapitalne. Drobne otarcia od linki można chyba im podarować.

 

Tak też do tego podchodzę,..... pod warunkiem jednak, że one rzeczywiście pozostaną drobne.......Mój Hatch 3 Plus to wół roboczy, zatem długo nie będę czekał by zweryfikować ile rzeczywiście jest wart.



#239 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4496 postów

Napisano 19 czerwiec 2015 - 17:36

Robercie- teraz juz za pozno, mialem w planach zakut Hatcha, tego najwiekszego 12+ pod zaglice, marliny czy GT ale w takim razie sobie odpuszcze, jeszcze sie mi porysuje czy cus i strata bedzie wielka :( Szkoda, mialo byc tak pieknie :( 



#240 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 czerwiec 2015 - 18:01

Mój Hatch 3 Plus to wół roboczy, zatem długo nie będę czekał by zweryfikować ile rzeczywiście jest wart.

Raczej wołek zbożowy patrząc na rozmiar i zastosowanie ;) :)

 

Bujo, nie pękaj, Loopa kup :P






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych