Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rodbuilderzy prezentują – wędki na jazie i klenie - nowy artykuł

artykuł blank jaź kleń

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

#81 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 05 październik 2009 - 08:58

Z zainteresowanie przeczytalem watek dotyczący wedek na jazie/klenie. Moje pytanie dotyczy jednej z ostatnich zaprezentowanych wedek tj. wykonanej przez DanielXR – ATC TF908-4 (Pracownia XRods. W tresci artykulu i komentarzach pojawił sie watek możliwości rzutowych wymienionej i podobnych konstrukcji, ( nie doczytalem sie ) czy tego typu wedki sa celne. Czesto ryby zeruja blisko brzegu, pod trzcinami lub nawisem z roslin, wiec kwestia celnosci jest niebagatelna.
Pozdrawiam
Jacek

#82 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 06 październik 2009 - 05:31

Nie znam kija o który pytasz,ale ja na swój nie mogę pod tym względem narzekać. Myślę że w tym wypadku jest podobnie. Największe problemy z celnością miałem z wędkami wcale nie najdłuższymi ale z tymi gdzie się nie chciało szukać kręgosłupa.Jak się człowiek przyjrzy szczytówce po wyrzucie to zanim wygaśnie nakreśla takie małe kółeczka. Większość takich bubli występuje w masówkach,ale niestety nie tylko.

#83 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 06 październik 2009 - 07:44

Rozumiem, ze nawet jak wedka ma wolna akcje np. typu slow lub tzw klucha to te wachniecia szczytowki (kółka) sie nie pojawia, o ile ma wyznaczony prawidlowo kregoslup i jest to dobra sprawdzona konstrukcja

#84 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 październik 2009 - 08:13

Byc moze, ze nie posiadlem jeszcze powalajacej wiedzy na temat wedzisk, ale (az tak sie nie przygladalem) koleczka pojawiaja sie we wszystkich moich wedkach, poza tymi gdzie sprawdzenie poprzez machniecie na sucho jest niemozliwe (sa zbyt sztywne).

Mam tez takiego Lamiglasa, gdzie uparcie uzbroilem go po kregoslupie a on wlasnie dostal wtedy tych kolek.
W niczym to mi nie przeszkadza....w moich rzutach celnosc wedki zalezy od tego jak daleko mam rzucac, od uzbrojenia (odpowiednia wielkosc i rozmieszzcenie przelotek) i ... rodzaju linki z kolowrotkiem.
Nie wspominam nawet, ze jezeli ma to byc celne zestaw musi pasowac c.w. do kija.

To byly czynniki sprzetowe a istnieja jeszzce pogodowe i ludzkie.

Obawiam sie, ze czyms takim jak wedzisko o wolnej pracy typu noodle nie nauczylbym sie rzucac.

Wedlug mnie znalezienie kregoslupa jest najistotniejsze, jesli chodzi o strone wytrzymalosciowa blanku.
A zeby to uzasadnic...cóż...uzbroje cos i mi sie zdaje, ze padnie wowczas kolejny mit, podobnie jak bylo w przypadku doboru przelotek.

Gumo


#85 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 06 październik 2009 - 08:53

no własnie, sposob nauczenia sie rzucania tego typu kijem lub jakieś specyficzne techniki rzutowe, moze ktoś ma takie doświadczenie i zechciałby sie nimi podzielić.

#86 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18683 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 październik 2009 - 09:25

Takimi kijami jak piszesz, o głębszym ugięciu i wolniejszej akcji rzuca sie - nie bedzie to zbytnio odkrywcze - zgodnie z charakterem tych kijów czyli wolniej i spokojniej, bardziej flegmatycznie.

Nie trzeba sie spieszyc, wykonujesz ruch wsteczny kijem (amerykanie mówią na to 'backcast' nie wiem jak to mozna przetlumaczyc dobrze na nasze, chodzi o to zeby blank sie naladowal) i dajesz wędce odrobinę dłużej pozostać w tej wstecznej pozycji zanim wykonasz ruch do przodu czyli właściwy rzut. Jeżeli zrobisz to zbyt szybko efekt będzie jak w przpadku strzału z bata - zgranie czasowe ruchu wstecznego i właściwego rzutu jest właśnie 'tajemnica' operowania takimi wedkami. Jak łatwo zauważyc, taka charakterystyka wedki będzie umozliwiała rzucanie nawet małymi i lekkimi przynętami.

W pewnym sensie, wydaje mi się że można powiedzieć iż rzucani teakimi wędkami jest przedsionkiem muchowania.

#87 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 październik 2009 - 11:23

Ja kiedys mialem taki kij, zblizony do noodle - 2,75 bassproshopa ze starej serii Lite.
Czym predzej go sprzedalem, mimo ze jak na owe czasy byla to perelka sprzetowa. Taki kij, jak powiedzial Friko, moze byc pomocny w rzucaniu naprawde niewielkimi przynetami, ktore prawie nie laduja kijow 'standardowych.
Jak dla mnie na tym plusy sie koncza bo z celnoscia pojawiaja sie klopoty juz przy niezbyt odleglych rzutach, zwlaszzca przy wietrze.
Z reguly taki kij ma c.w. rzedu kilku gramow i przy zacieciu czegos wiekszego niz 25cm okon moga pojawic sie klopoty z wyholowaniem.
Wyglada to tak, jakby ryba plywala dookola nie bardzo wiedzac, ze jest na wedce. Walka statyczna, bez zrywow, ponadto czesto hol przedluza sie ponad miare, co powoduje, ze ryba wyplywa bez zycia...

Gumo

#88 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 06 październik 2009 - 11:35

A wiec czy taka wedka mozna zaciac, czy tez ryba po uchwyceniu przynety zacina sie sama a wedkarz po pewnym czasie dowiaduje sie ze ma rybke na koncu zestawu ? czy trzeba zacinac stosujac jakis dodatkowy ruch wedką, czy tez zaciecie jest po prostu zbedne a nawet niewskazane bo mozna po prostu wyrwac przynete z rybiego pyszczka
wybaczcie tyle pytan ale nie mam wlasnego doswiadczenia w tym temacie

#89 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4485 postów

Napisano 06 październik 2009 - 12:06

Witam,

Mam male pytanie- po co sobie utrudniac zycie? Jaki jest sens budowania takiej wedki gdy na rynku jest wiele konstrukcji blizszych idealowi?

@Jaceczko- pomachaj jesli oczywiscie masz mozliwosc wedkami Gattiego- cos pomiedzy akcja muchowki a spina. Model 2.75 do 14 gram uzywam z powodzeniem od kilku lat do polowu na male przynety nie tylko kleni. Jestem bardzo zadowolony :D

Muchowek ATC bo o nie chodzi nie mialem w reku ale wszystkie inne w mojej ocenie nie nadawaly sie do uzbrojenia spina, fakt ze rod-builderem nie jestem, przewalam tylko to wszystko w moich rekach.

Pozdrawiam,

Bujo

#90 OFFLINE   Roman Pietrzak

Roman Pietrzak

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów

Napisano 06 październik 2009 - 21:38

Byc moze, ze nie posiadlem jeszcze powalajacej wiedzy na temat wedzisk, ale (az tak sie nie przygladalem) koleczka pojawiaja sie we wszystkich moich wedkach, poza tymi gdzie sprawdzenie poprzez machniecie na sucho jest niemozliwe (sa zbyt sztywne).

Mam tez takiego Lamiglasa, gdzie uparcie uzbroilem go po kregoslupie a on wlasnie dostal wtedy tych kolek.
W niczym to mi nie przeszkadza....w moich rzutach celnosc wedki zalezy od tego jak daleko mam rzucac, od uzbrojenia (odpowiednia wielkosc i rozmieszzcenie przelotek) i ... rodzaju linki z kolowrotkiem.
Nie wspominam nawet, ze jezeli ma to byc celne zestaw musi pasowac c.w. do kija.

To byly czynniki sprzetowe a istnieja jeszzce pogodowe i ludzkie.

Obawiam sie, ze czyms takim jak wedzisko o wolnej pracy typu noodle nie nauczylbym sie rzucac.

Wedlug mnie znalezienie kregoslupa jest najistotniejsze, jesli chodzi o strone wytrzymalosciowa blanku.
A zeby to uzasadnic...cóż...uzbroje cos i mi sie zdaje, ze padnie wowczas kolejny mit, podobnie jak bylo w przypadku doboru przelotek.

Gumo


Paweł,
mam trochę fioła na punkcie stron blanku, czego od czasu do czasu dawałem wyraz na j.pl... .
Nie wiem ,jaki mit chcesz obalać. Otwartych drzwi się nie wyważa. Pablom dobrze pisze, bo widział, co się dzieje z wędką żle uzbrojoną, zresztą nie on sam. Miękka i twarda strona to taka cienka czerwona linia, po przekroczeniu której zaczynają pojawiać się kłopoty. Kółka po uzbrojeniu pojawiają się, kiedy żle uzbroisz.Wyznacz miękką stronę, załóż przelotki, i jeszcze raz wyznacz. Nierzadko trzeba korygować jeszcze raz. Trzepnij jeszcze raz kijem- wykres pracy szczytu ma być jak wahadło w zegarze naściennym, tyle że w pionie.Reasumując- wyznaczenie miękkiej strony czy twardej strony to nie tylko dbałość o wytrzymałość blanku.
Pozdrawiam.
Roman.

#91 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 październik 2009 - 09:01

Jak by tu tak zaczac dobrze od poczatku...
Oczywiscie, ze kregoslup, jakim jest brzeg ostatniego nawoju, trzeba uwzglednic przy zbrojeniu.
Nie byloby sprawy, gdyby ów kregoslup byl linia prosta, biegnaca prosciutko po tworzacej blanku.
Nie zawsze tak jest niestety, nieraz jest to dosc skomplikowana linia. A zeby jakos wyznaczyc linie przelotek trzeba wziac wypadkowa.
A i tak w jakims stopniu blank wykonuje kolka.

Pomysl z wywazaniem drzwi idzie w tym kierunku, zeby glownie patrzec nie na srubowa linie kregoslupa a na to jak blank zachowuje sie finalnie.
Moze sie okazac, ze nadmierne staranie, w czesci szzcytowej, zeby byc jak najblizej kregoslupa, spowoduje problem z owymi kolkami.

Gumo



#92 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 07 październik 2009 - 18:11

Ja też nie mam dużego doświadczenia w tej materii ale wystarczy zrobić małe doświadczenie. Bierzemy blank i taśmą przyklejmy przelotki trochę odbiegając od kręgosłupa a następnie sobie tym porzucajmy. Można i z gotową wędką, złożyć nie w jednej linii ale efekt będzie już inny, choć w pewien sposób pokazuje problem.

#93 OFFLINE   MieczysławS

MieczysławS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 727 postów
  • LokalizacjaSiedlce

Napisano 08 październik 2009 - 12:56

Po przeczytaniu w całości tej ciekawej dyskusji, pragnę podzielić się z Kolegami swoimi przemyśleniami w szczególności odnośnie uzbrojenia blanku typu U L(blank IST 862 ATC III) przez Kolegę Łukasza Masiaka cytuję:Zdecydowałem się na alconite w dość nietypowym ustawieniu: Y20, Y12, Y8L, LV7, LV6, L5.5, L5.5, L5.5 + szczyt.
Otóż takie uzbrojenie zastosowałbym jedynie w okoniowej wklejance, gdzie żyłkę stosuje się w zakresie 0,12 – 0,18mm.
W rozważanym blanku zastosowanie przelotki szczytowej typu L5.5 można traktować jedynie jako ciekawostkę designerską a nie optymalne rozwiązanie, które coś wnosi do konstrukcji.
Popatrzmy na to od strony teorii konstrukcji: o ile zmniejszyła się masa przelotki? Nie wiem bo nie mam przed sobą tabeli ale sądzę, że mniej niż 0,1g, a o ile zmniejszył się łączny moment gnący od wszystkich przelotek myślę, że mniej niż 1%. Więc pytam o co my tu tak naprawdę walczymy? A czy takie uzbrojenie wydłuży nam rzuty lekkimi przynętami w dolnej granicy cw czyli powiedzmy w przedziale 1,5-4g bo takich przynęt przecież używamy łowiąc okonie czy jazie.
Jeżeli projektuję sobie UL do łowienia w trudnym technicznie terenie, to zależy mi na tym aby komfortowo rzucać przynętami właśnie w dolnej granicy cw., (cięższymi przynętami 4-10g dobrze się rzuca większością lekkich spinningów) celowo nieco ciężej uzbrajam blank, gdyż większa masa przelotek powoduje, że lepiej się on ładuje w czasie wyrzutu, a zatem lepiej katapultuje lekką przynętę. Im wędzisko jest krótsze i wykonane z grafitów o wyższym module sprężystości tym zagadnienie właściwego ładowania się blanku w czasie wyrzutu jest trudniejsze do rozwiązania.
Większa średnica przelotek również zwiększa zasięg rzutu, zatem uzbroiłbym ten blank następująco: Y lub LV25-16-10-Y8L(lub LV8)-LV7-3xLV6 i szczytowa FST6. Można rozważyć zastosowanie przelotki typu L6 tuż przed szczytową w celu bardziej równomiernego obciążenia ostatnich 3 przelotek.
Ponadto praktyka podpowiada iż zastosowanie przelotek typu LV na szczytówce zamiast typu L sprawia, że żyłka w czasie deszczu, mżawki czy nawet porannej mgły nie klei się do blanku.
Zastosowanie żyłki 0,28mm do tego finezyjnego blanku również uważam za karykaturalne, łowiąc w trudnym terenie w czasie rzutu można zaczepić o przybrzeżny sajgon co przy żyłce o tak dużej wytrzymałości może spowodować zniszczenie blanku, którego moc jest 10lb.
Mam za sobą kilka takich tylnych zaczepów w czasie wyrzutu żyłkami do 0,22mm włącznie na kiju o cw. do 14g tamten kij to wytrzymał, ale czy wytrzyma taki horror omawiany blank? Wolę nie próbować.
Pozdrawiam


#94 OFFLINE   Łukasz Masiak

Łukasz Masiak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 08 październik 2009 - 14:59

@MieczysławS

Proszę o przeczytanie mojego artykułu jeszcze raz. Kijek 10 lb katalogowo opisany jest do 14 g . Żyłki 6-8lb czyli 0,25mm -0,28 mm jakie stosuję do tego kija sprawdzają się idealnie i pozwalają wyholować nawet spore ryby bardzo szybko . Na moich łowiskach stosuję duże przynęty 4-12 g . Jak chcę połowić lżej to używam blanku muchowego klasy 6 zbrojonego pod spina . Aktualnie będę testował nowe blanki Phenix 8lb w długościach od 2,40 m do 2,70 m –są jeszcze szybsze . Co do różnicy w wadze zaproponowanego przez Pana zestawu to mój jest lżejszy o 30 parę procent . Jak wpływa to na dynamikę blanku –proszę spróbować samemu -wychodzą dwa różne kije . Przy poprawnej technice rzutowej czym mniej obciążony jest blank tym lepiej oddaje energię w czasie wyrzutu . Przy rzutach typu pchnięcie kulą to ciężkie przelotki pomagają -można też zacisnąć ołowianą śrucinę lub kilka na szczytówce :D . A poważnie jest wiele czynników determinujących to jak daleko się rzuci . Rozmiar kołowrotka , wysokość przelotek , bardzo ważne jest też umiejscowienie przelotki , która ostatecznie zdusi stożek i poprowadzi spiralę żyłki już prosto .

PS
Na moich łowiskach może wziąć każda ryba , duży pstrąg , boleń , dlatego wolę być odpowiednio przygotowany . Jak na razie blanczek do 14 g przy takim rozstawie przelotek spisał się na medal . Pozwolił szybko wyholować ryby i jakoś się nie połamał


Pozdrawiam

Łukasz

Załączone pliki



#95 OFFLINE   yacaré

yacaré

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaBremen

Napisano 08 październik 2009 - 16:06

Witam,

odnosnie przelotek -tak jak napisal Lukasz - ich masa ma fundamentalny wplyw na zachowanie sie blanku - im jest ona mniejsza, tym bardziej zachowujemy wlasciwosci nieuzbrojonego blanku. Kazde zbedne obciazenie prowadzi do utraty dynamiki.
Jesli potrzebne jest glebsze ladowanie, nalezy uzyc delikatniejszego blanku... Nie bez powodu leaderzy rodbuildingu, ktorych na rodbuilding.org nie brakuje, propaguja uzbrajanie blankow w micro guides i ich wyniki przekonaly juz niejednego sceptyka...
Moim najwazniejszym przyzadem do wyboru przelotek od dluzszego czasu jest... waga laboratoryjna

Odnosnie kregoslupa blankow powolam sie powtornie na w.w. strone rodbuilding.org, gdzie akceptowana jest metoda zbrojenia wzdloz najprostszej osi blanku.
Z punktu widzenia praktyka dziele oba poglady, choc staram sie zbroic swiadomie wzdloz osi naturalnego ugiecia blanku.
W mojej juz ponad 30-sto letniej karierze wedkarskiej nie spotkalem sie ze zjawiskiem niecelnosci blanku, natomiast czesto z nieumiejetnoscia wedkarza...

Tyle z mojej skromnej strony.

Pozdrawiam --Yacar--

#96 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 08 październik 2009 - 17:53

Trafna uwaga Mieczysław , z tym przeciążeniem przelotkami topu na UL . Tak miałem na Talonie , i rzucać można było samą agrafką . Dokładnie , to miałem jedną szóstkę więcej niżby to wychodziło z przymiarki . Przed klejeniem cienkich żyłek do topu długiego blanku można się nieżle obronić woskiem i okazjonalną polerką . Naturalnym woskiem , nie syntetykiem ..

#97 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18683 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 październik 2009 - 09:12

Myślę że w rodbuildingu warto jest unikać prawd objawionych - nawet jeśli objawiane są w tak szacownych instytucjach jak rodbuilding.org czy Rodmaker Magazine
Moim zdaniem miejsca te skupiają znamienitych rodbuilderów ale zauważyłem iż ich punkt odniesienia jest jednak często trochę inny od naszego i warto mieć tego świadomość. Ten punkt odniesienia dotyczy np. statystycznej, przecietnej dlugosci wedki jaka posługują sie wędkarze 'tam' a jaką posługują się 'tu'. Tam będą to kije oscylujące w okolicach 2m, u nas o połowę dłuższe.
Jak istotna potrafi być to różnica przekonalem się kiedyś próbując uzbroić kij spinningowy długości 9'6 wg artykułu New Concept Primer Toma Kirkmana. Okazało się że koncepcja która sprawdza się przy kiju długości 6'0 czy 6'6 - przy kiju o dwie stopy dłuższym po prostu nie da się 'wprost' zastosować bo zastosowana ściśle wg wytycznych w artykule przyniesie po prostu efekt odwrotny od zakładanego. To doświadczenie oduczyło mnie bezkrytycznego przyjmowania koncepcji konstrukcyjnych prezentowanych nawet przez uznanych rodbuilderów - nie dlatego że je 'a priori' kwestionuję ale dlatego że 'a priori' wcale nie muszą byc dopasowane do moich potrzeb :D

Jeżeli mówimy o punkcie odniesienia, warto też brać pod uwagę kontekst historyczny. Dążenie do redukcji masy zbrojenia czy masy wędki w ogóle jest trendem który liczy sobie już wiele lat - jednym z pierwszych innowatorów w tej dziedzinie był o ile pamięć mnie nie zawodzi Rich Forhan. Tyle że w tamtym czasie punktem odniesienia były kije zbrojone w przelotki dwustopkowe w całości bądź duże, rzadko rozmieszczone przelotki jednostopkowe nawet na delikatnych blankach. Ponure echo tamtych czasów można jeszcze spotkać oglądając np. niektóre fabrycznie zbrojone spinningi G-Loomis, taką 'nieprzyjemność' miałem w tym roku np. w warszawskim WMH gdzie widziałem delikatny spinning G-Loomisa na pięknym blanku po prostu załamujący się pod ciężarem wielkich i ciężkich przelotek :huh: - coś strasznego, myślę że przelotki miały wystarczającą masę żeby złamać kij przy bardzej dynamicznym wyrzucie <_<

W takich warunkach 'rewolucja' polegająca na zaproponowaniu przelotek jednostopkowych, wykorzystaniu przelotek muchowych, koncepcja dwoch prostych linii czy krotszego stożka - rzeczywiście miała znaczenie fundamentalne i myślę że nikt rozsądny temu nie zaprzeczy.

Natomiast dużo mniej oczywista jest dla mnie sytuacja w której spór idzie o to czy zastosować przelotkę L7 zamiast LV6 albo L6 zamiast L5.5 Podobnie jeżeli chodzi o najnowszą modę w rodbuildingowej socjecie - lansowaną koncepcję 'microguides' - byłyby bardzo ale to bardzo ostrożny w twierdzeniu że da ona pożądane efekty przy każdym blanku i w każdych warunkach Znowu, nie abstarhujmy od punktu odniesienia.

Reasumując: myślę że w rodbuildingu nie ma 'jedynie słusznych' rozwiązań. Ten sam kij może zostać uzbrojony na dwa różne sposoby i każdy z tych sposobów moze być 'optymalny' w zależności od pozostałych uwarunkowań (rodzaj i grubość linki, wielkość kołowrotka, waga i aerodynamika przynęty, założenia dotyczące odległosci rzutowych, czułości kija, wytrzymałości całego zestawu itp itp). Dlatego budując czy zamawiając kij w pracowni warto przede wszystkim poświęcić czas na analizę tych uwarunkowań, żeby otrzymać dopasowany produkt a nie działać na zasadzie Poproszę kij w New Concept na Alconite bo akurat taki jest dominujacy trend.

To oczywiście tylko moje zdanie i mój komentarz do dyskusji - z którym nie trzeba się zgadzać :lol:

Pozdrawiam









#98 OFFLINE   yacaré

yacaré

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaBremen

Napisano 09 październik 2009 - 15:05

Friko, zeby nie bylo nieporozumien:
Ani nie sciagam gotowych wzorcow, ani nie naklaniam nikogo do tego. Chcialem tylko zwrocic na to uwage, ze egzystuja tez inne poglady na podane tematy, ktore sa zbiezne z moimi wlasnymi doswiadczeniami lub obserwacjami: Wiekszosc wedek jest niepotrzebnie obciazona albo zbyt wielka iloscia przelotek, albo sa one zbyt masywne dla danego blanku, albo i jednym, i drugim.
O ile wplyw masy przelotek na krotkie blanki ciezszego kalibru jest jeszcze marginalny, rosnie on drastycznie w miare delikatnosci/dlugosci blanku...
Podam przyklad: Uzbroilem jeden lekki blank PacBay SP843, 7', bodajze 10 lb, pod casting, uzywajac na szczytowce 4 Fuji BLVLG w najmniejszych rozmiarach - masa 165 mg kazda (BLAGi sa 5-10 mg lzejsze, za to wysokosc BLVLG pozwala na ciut wiekszy rozstaw)+ lekki tiptop - dla tego blanku to juz za duzo, klania sie zbyt gleboko i rzuty lekkimi przynetami nie wychodza dalej, niz kijkiem uzbrojonym moze nawet ciut ciezej, ale o 20 lb i cw. ok. 1 oz... Mam jeszcze inne przyklady, ale o tym moze nie teraz.
Co do kregoslupa: Chwyc wedke za szczytowke, podeprzyj ja palcem drugiej reki i przesuwaj go wzdloz blanku: Czesto jest tak, blank ma tendencje do obracania sie - wzdloz przebiegu kregoslupa - a uzbroic go jakos trzeba.
Gdyby przydatnosc kija zalezala do zbierznosci lini przelotek i kregoslupa, chyba wiekszosc wedek byla by odpadem...
Kazdy, kto sie ta materia zajmuje, ma swoje recepty, przekonania... lowic da sie na wszystko, roznice w uzytkownosci sa dla przecietnego wedkarza marginalne, a my prowadzimy tu raczej akademickie dyskusje o rozdzielaniu wlosa


Pozdrawiam --Yacar--

#99 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 październik 2009 - 09:20

Zakładam , że wymieniamy sie osobniczymi poglądami na sprzęt , zupełnie bez akademickiego sznytu . I prawdą jest , że dla przecietnego konsumenta kijów niuanse są nieistotne , ale bystrzejszy użytkownik wychwyci róznice natychmiast .
Talona 10' do 1/2 uncji przezbrajałem trzykrotnie .I każdorazowo miał inne własności . W pierwszej wersji hardloy w starym , lekko zmodyfikowanym systemie , był ewidentnie zbyt grubo odziany . Taki lekko otepiały uniwersał UL mi wyszedł . Drugi strojem była modyfikacja NC na sic-ach V Pacbay . Z wspomnianą dodatkową szóstką na topie . Ten był neurotycznie czułym kijem na jazie . Rzucał i holował świetnie trzycentymetrową uklejkę czułem z 40-50 m ..
A w końcu z nadmiaru kijów zmieniłem talona w lżejszą forme kija dla brzan i boleni . Uzbrojony w ortodoksyjny NC, jest doskonałym miotaczem , dobrze znaczy , jest poręczny rzutowo . Ale jako killer na jazioklenie już u mnie nie chodzi .
Oczywiście wędki są pięknym dodatkiem do naszej pasji . Ale umiejętność ich doboru przydaje smaku , koloru , personalizuje doświadczenia sprzętowe i daje ten specyficzny , niezbywalny ryt . Indywidualność .

Sławek

Z zupełnie małą i przyziemna przyjemnościa , zauważę że jest to odwrotna strona kierunku , którą poleca Wielki Kroyczy Lokalnych Szablonów z WŚ . Czyli model średni na jeża , albo sprzętowy kolektywizm ..





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: artykuł, blank, jaź, kleń

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych