A nie lepiej FC wiązać węzłem zamiast zaciskać?
Jak się odpowiednio zaciska to też jest całkiem ok. Ale trzeba uważać. Co prawda mi się zdarzało robić ze znacznie grubszego.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 16 listopad 2014 - 17:35
A nie lepiej FC wiązać węzłem zamiast zaciskać?
Jak się odpowiednio zaciska to też jest całkiem ok. Ale trzeba uważać. Co prawda mi się zdarzało robić ze znacznie grubszego.
Napisano 17 listopad 2014 - 19:12
Użytkownik majatony edytował ten post 23 listopad 2014 - 22:12
Napisano 18 listopad 2014 - 15:04
Napisano 04 styczeń 2015 - 09:51
A mi np.classic surfstandard 1x7 i 7x7 cztery sztuki pękły przy tych zaciskach i to żeby jeszcze na jakiś zaczepach ale praktycznie dwa poszły od samego rzucania
Ogólnie nie polecam...szajs
Napisano 09 styczeń 2015 - 20:33
Czas najwyższy zmienić na inne.Przykro trochę bo nie było z nimi wcześniej problemów,a człowiek się do dobrego przyzwyczaja.
Napisano 12 styczeń 2015 - 20:01
Czas najwyższy zmienić na inne.Przykro trochę bo nie było z nimi wcześniej problemów,a człowiek się do dobrego przyzwyczaja.
No właśnie...tylko na co??? Ostatnio kupiłem od nich tytany,zobaczymy jak się spiszą.
Napisano 12 styczeń 2015 - 20:10
Ja narzekałem i już nie używam surfstrand classic 1x7-totalna porażka.Teraz mam 7x7 i na razie nie trafiłem felernego.
Napisano 12 styczeń 2015 - 20:48
No właśnie...tylko na co??? Ostatnio kupiłem od nich tytany,zobaczymy jak się spiszą.
Zrób parę rzutów ciężarkiem zwykłym o większej masie bo żal odstrzelić przynętę w pierwszym rzucie. A wiem że takie historie z tymi przyponami są na porządku dziennym.
Napisano 12 styczeń 2015 - 20:52
No właśnie...tylko na co??? Ostatnio kupiłem od nich tytany,zobaczymy jak się spiszą.
Kolego , przeczytaj cały post co ludzie piszą o ich tytanach.
Napisano 12 styczeń 2015 - 21:19
Zrób parę rzutów ciężarkiem zwykłym o większej masie bo żal odstrzelić przynętę w pierwszym rzucie. A wiem że takie historie z tymi przyponami są na porządku dziennym.
Będę...miał to na uwadze
Kolego , przeczytaj cały post co ludzie piszą o ich tytanach.
Czyli,jak by się nie kręcił z Dragonem to i tak d...pa z tyłu
Napisano 12 styczeń 2015 - 22:22
rowniez ponarzekam stalki po malym zagieciu zaczynaja sie strzepic oraz urywaja sie , z fluocarbonem jeszcze nie mialm zlych przygod po za odpinajacymi sie agrafkami;<
Napisano 23 styczeń 2015 - 15:08
Zrób parę rzutów ciężarkiem zwykłym o większej masie bo żal odstrzelić przynętę w pierwszym rzucie. A wiem że takie historie z tymi przyponami są na porządku dziennym.
Panie Majo,
widzę że dysponuje Pan dość wątpliwą wiedzą o przyponach Dragona i szeroko się z nią obnosi. Zatem zapraszam Pana do złożenia nam wizyty, spotkamy się nad firmowym jeziorem, wybierze Pan przypony z naszego magazynu wg własnego uznania i zademonstruje urywanie się tychże przyponów podczas zarzucania przynęty.
Podejmiemy Pana z honorami należnymi bezstronnemu gościowi, w razie konieczności pomożemy w dotarciu do naszej siedziby pod Bydgoszczą.
W tej sprawie, proszę pisać na mejla: centrala@firmadragon.pl
pozdrawiam
Napisano 23 styczeń 2015 - 15:33
Panie Majo,
widzę że dysponuje Pan dość wątpliwą wiedzą o przyponach Dragona i szeroko się z nią obnosi. Zatem zapraszam Pana do złożenia nam wizyty, spotkamy się nad firmowym jeziorem, wybierze Pan przypony z naszego magazynu wg własnego uznania i zademonstruje urywanie się tychże przyponów podczas zarzucania przynęty.
Podejmiemy Pana z honorami należnymi bezstronnemu gościowi, w razie konieczności pomożemy w dotarciu do naszej siedziby pod Bydgoszczą.
W tej sprawie, proszę pisać na mejla: centrala@firmadragon.pl
pozdrawiam
Piękna postawa przedstawiciela. Kolejna sytuacja, która skutecznie odpycha mnie w całości od tej firmy.
Znam osoby, którym te przypony (z określonej serii, kupowane w określonym czasie, bodajże wspomniany surfstrand 1x7) strzelały i nie były to przypadki sporadyczne. Ewidentnie wyszła jakaś słaba seria. Uważam, że to się może zdarzyć. Jednak uparte stawianie się na stanowisku w stylu "takie coś nie miało miejsca, to zwykłe pomówienia, udowodnimy to" w konfrontacji z faktami wygląda żałośnie. Wystarczyłoby po ludzku napisać "Faktycznie były problemy z pewną serią przyponów, ale zostały one już rozwiązane - w razie wątpliwości zapraszamy na testy".
Osobiście nie trafłem na żadną wpadkę ze stalkami Dragona, ale mimo wszystko zamierzam możliwie szybko się z nich wycofać, podobnie jak z każdego innego sprzętu tej firmy. Tu nie chodzi o to, że zdarza się sprzęt wadliwy, ale o to w jaki sposób ta firma podchodzi do klientów. Kołowrotek Zauber, którego reklamowałem został przykładowo naprawiony (chyba - testowałem tylko 10 minut), ale odpowiedź serwisu jakoby nierówny nawój żyłki, występujące sporadycznie trzaski czy też drgania kopiące w dolnik nie wpływały na użytkowanie kołowrotka, to bezczelna ironia. Tutaj też normalną odpowiedzią byłoby "Usterki usunięto, kołowrotek w pełni sprawny". Ale nie, Dragon czuje się urażony niczym dziecko jeśli ktokolwiek zwróci na coś uwagę. Do tego grupy "nieoficjalnych" przedstawicieli klikające na forach. Jakoś Mikado, Konger, DAM itd. nie fruwają z tym durnym "marketingiem". Jedynie Robinsona jeszcze widuję...
@Majo dobrze gościowi poradził - machnij parę razy i zobacz czy ok. W dalszym rozumieniu - jak ok, to używaj/kupuj dalej, bo widocznie są już poprawione. Ja też kilka miesięcy temu posprawdzałem swoje i dalej są w użyciu (kupiłem wcześniej spory zapas).
Napisano 23 styczeń 2015 - 16:12
Panie Majo,
widzę że dysponuje Pan dość wątpliwą wiedzą o przyponach Dragona i szeroko się z nią obnosi. Zatem zapraszam Pana do złożenia nam wizyty, spotkamy się nad firmowym jeziorem, wybierze Pan przypony z naszego magazynu wg własnego uznania i zademonstruje urywanie się tychże przyponów podczas zarzucania przynęty.
Podejmiemy Pana z honorami należnymi bezstronnemu gościowi, w razie konieczności pomożemy w dotarciu do naszej siedziby pod Bydgoszczą.
W tej sprawie, proszę pisać na mejla: centrala@firmadragon.pl
pozdrawiam
Niestety, jakość jest lub była nierówna. Ale to, że drut wolframowy potrafi strzelić łukach to 100 % prawdy. Agrafki też potrafiły być różne, zależnie od partii.
Napisano 23 styczeń 2015 - 16:32
Co jak co ale mnie akurat przypony dragona jeszcze nie zawiodły. Jest to jedyna rzecz którą od nich kupuje i mi się sprawdzają .
Użytkownik budzik edytował ten post 23 styczeń 2015 - 16:33
Napisano 23 styczeń 2015 - 17:01
Ja bardzo się cieszę, że istnieje firma Dragon: potrzebny jest negatywny wzorzec.... Szczególnie polecam kije Millenium: wędką 2.7m do 25g rzuca się bliżej niż Dwumetrowym MHX-em
Ale żeby być sprawiedliwym: łowię na młynek TD 930iZ i złego słowa powiedzieć nie mogę, choć gościu w sklepie powiedział mi, że z jakiejś nowej serii Dragona by mi nie sprzedał, by nie stracić stałego klienta - rozwala się hamulec po dwóch wyprawach
Napisano 23 styczeń 2015 - 19:47
Panie Majo,
widzę że dysponuje Pan dość wątpliwą wiedzą o przyponach Dragona i szeroko się z nią obnosi. Zatem zapraszam Pana do złożenia nam wizyty, spotkamy się nad firmowym jeziorem, wybierze Pan przypony z naszego magazynu wg własnego uznania i zademonstruje urywanie się tychże przyponów podczas zarzucania przynęty.
Podejmiemy Pana z honorami należnymi bezstronnemu gościowi, w razie konieczności pomożemy w dotarciu do naszej siedziby pod Bydgoszczą.
W tej sprawie, proszę pisać na mejla: centrala@firmadragon.pl
pozdrawiam
Witam,
niestety niezbyt ładne wrażenie(jak dla mnie) sprawia Pan dla firmy takimi wypowiedziami. Zrozumiałem sugestię co do mojej wiedzy, nie zamierzam się dać sprowokować do przepychanek(łowię baaardzo często na dużej rzece bo mieszkam baaardzo blisko niej). Ale powiem tyle-jakim trzeba być totalnym ignorantem żeby wmawiać że coś jest czarne pomimo faktu że kilkadziesiąt lub kilkaset osób na tym i innych forach wszędzie opisują te same problemy??? Przypon to jest kluczowy element zestawu-nie może być kompromisów i myślenia o tym czy teraz trafiłem na lepiej zaciśnięty przypon przez pracownika który miał gorszy dzień. Dziękuję za zaproszenie na jeziorko, ale dla mnie taka wizyta byłaby bezcelowa-z przyponów spod znaku Dragona już dawno się wyleczyłem(może wady są już poprawione???). Polecam wykonywać mniej kwiecistych tekstów w katalogach a skupić się na kontroli jakości. Przypony sobie wykonuję sam- grosze mnie to kosztuje i nigdy nie zawiodło więc po co mam wybierać się kilkaset kilometrów??? Jeśli któryś z kolegów z jerkbaita ma ochotę i jeśli to możliwe niech się tam wybierze. Nawet dla zasady:) No chyba że na ten zaszczyt z honorami trzeba sobie zasłużyć.
Użytkownik Majo edytował ten post 23 styczeń 2015 - 19:48
Napisano 23 styczeń 2015 - 19:52
Witam,
niestety niezbyt ładne wrażenie(jak dla mnie) sprawia Pan dla firmy takimi wypowiedziami. Zrozumiałem sugestię co do mojej wiedzy, nie zamierzam się dać sprowokować do przepychanek(łowię baaardzo często na dużej rzece bo mieszkam baaardzo blisko niej). Ale powiem tyle-jakim trzeba być totalnym ignorantem żeby wmawiać że coś jest czarne pomimo faktu że kilkadziesiąt lub kilkaset osób na tym i innych forach wszędzie opisują te same problemy??? Przypon to jest kluczowy element zestawu-nie może być kompromisów i myślenia o tym czy teraz trafiłem na lepiej zaciśnięty przypon przez pracownika który miał gorszy dzień. Dziękuję za zaproszenie na jeziorko, ale dla mnie taka wizyta byłaby bezcelowa-z przyponów spod znaku Dragona już dawno się wyleczyłem(może wady są już poprawione???). Polecam wykonywać mniej kwiecistych tekstów w katalogach a skupić się na kontroli jakości. Przypony sobie wykonuję sam- grosze mnie to kosztuje i nigdy nie zawiodło więc po co mam wybierać się kilkaset kilometrów??? Jeśli któryś z kolegów z jerkbaita ma ochotę i jeśli to możliwe niech się tam wybierze. Nawet dla zasady:) No chyba że na ten zaszczyt z honorami trzeba sobie zasłużyć.
Popieram Majo - w końcu doszedłem do tego , że tylko sam zrobię przypon taki jak potrzebuję , no i zacząłem sam . Majo tez ma rację , przygotować partię specjalną , to żadna sztuka , ale ignorancja wobec postów kilkudziesięciu osób , to już kpina z klientów .
Napisano 23 styczeń 2015 - 20:08
Widzę, że jest o tytanach Dragona. Sprawiłem sobie w tym sezonie dwa i jeden drugiego dnia pękł mi przy zacisku podczas rzutu obrotówką nr 4 - ile ważyła, 10g?
Drugi pękł na zaczepie, a łowiłem na pletkę 15 lb i wcale nie nową. Za to mam ulubione agrafki właśnie Dragona, małe i z cienkiego drutu, jak uciąć krętlik (występują też bez krętlika), który jest słaby, to naprawdę są porządne. Jednym słowem Dragon moim zdaniem jest nieprzewidywalny i można trafić na niezły wyrób, o ile ma się kasę, by dziesięć razy na coś się naciąć, by wreszcie trafić na coś solidnego. Ja raczej unikam.
Napisano 23 styczeń 2015 - 21:38
To ja mam farta, używam stalek dragona 9 kg i rzucam Sliderami Salmo 10cm i nie miałem przykrych niespodzianek.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych