Przecież to jakaś paranoja z tym wyważaniem.
Ktoś kupuje kij ważący 80-90g i "wyważa" go kręciołem 350g mało tego jeszcze ładuje 0,5 kg ołowiu w dolnik wędki ?.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 marzec 2021 - 13:33
Przecież to jakaś paranoja z tym wyważaniem.
Ktoś kupuje kij ważący 80-90g i "wyważa" go kręciołem 350g mało tego jeszcze ładuje 0,5 kg ołowiu w dolnik wędki ?.
Napisano 10 marzec 2021 - 08:29
Napisano 10 marzec 2021 - 09:01
Przecież to jakaś paranoja z tym wyważaniem.
Ktoś kupuje kij ważący 80-90g i "wyważa" go kręciołem 350g mało tego jeszcze ładuje 0,5 kg ołowiu w dolnik wędki ?.
Zanim cokolwiek napiszesz w tym temacie Kolego, to sprawdź to "na sobie". Ja tak właśnie uczyniłem
Ostatnio kupiłem na suma i do spinningu z brzegu na fiordach Dama Nanoflex pro 3,00/30-80. Waga kija to 225g. Kołowrotek Okuma RawII 40. Leciało wszystko na pysk. Dołożyłem w dolniku 140g i okazało się, że mam inną wędkę. Jestem tak z tego zadowolony, że podzieliłem się tym z Wami. Już w książkach o wędkarstwie kilkadziesiąt lat temu pisano o dociążaniu końcówki dolnika, jednak nigdy nie zabrałem się do tego. Teraz wiem co straciłem. Są porady, że można przesunąć dłoń w kierunku szczytówki, aby wyważyć kij. Zgoda, tylko jakoś nie wyobrażam sobie rzutu, gdy palec wskazujący(podtrzymujący linkę po otwarciu kabłąka) jest 20 cm od szpuli, kabłąka kołowrotka.
PS. O ile przesuniemy dłoń w kierunku szczytówki o tyle skróci nam się w pewnym sensie wędzisko.
Ale kogo to obchodzi jak meblujemy swoje mieszkanie?
Użytkownik Janusszr edytował ten post 10 marzec 2021 - 09:28
Napisano 11 marzec 2021 - 06:30
Użytkownik Tomasz eS edytował ten post 11 marzec 2021 - 06:33
Napisano 11 marzec 2021 - 08:54
Każdy wędkarz indywidualnie dobiera sposób trzymania wędki. Z pewnością tworzysz wspaniałe konstrukcje, co nie znaczy, że Twój sposób wyważania jest odpowiedni np. dla mnie. Ja palec przykładam w punkcie styku stopki kołowrotka z wędziskiem, czyli mniej więcej pod szpulą. I nie dam się przekonać, że punkt ten leży w miejscu który Ty prezentujesz. Powiem więcej. Dla mnie wygodniej jest, jak szczytówka "leci" delikatnie do góry. Rekompensowane to jest oporani zestawu podczas ściągania przynęty. W ten sposób, który pokazujesz na zdjęciach, można udowodnić wyważenie wędki ciężarem samego dolnika. Wystarczy tylko palec odpowiednio przesunąć. Reklama podstawą handlu, nieprawdaż? Kiedyś sprzedawca chciał mi tak bardzo wcisnąć jedną z wędek, że chcąc pokazać jej genialną konstrukcję, próbował unieść wędkę do góry trzymając za koniec szczytówki. Efekt wiadomy, chociaż wiedzę jakąś miał na temat wędzisk Jednak każdy mebluje swoje mieszkanie po swojemu. Kto mi zabroni trzymać kij w połowie długości?
Są tacy wędkarze jak np. John Wilson, Kenneth Bonstrom, Bengt Johansson, którzy swoje doświadczenia wędkarskie przelewają na papier. Żałuję tylko, że do ich wskazówek nie przykładałem takiej wagi wcześniej. Dużo straciłem.
Masz niezaprzeczalną rację w jednym. Mam inną wiedzę na temat wyważania wędzisk niż Ty (my) Bardziej precyzyjnie: wędkę samym kołowrotkiem trudno jest wyważyć. I czym kij jest dłuższy i cięższy, tym staje się to trudniejsze, a nawet niemożliwe.
PS. Zamieść zdjęcia z kijem np. trzymetrowym.
Jest sporo reklam wędzisk, sprzedawanych bez kołowrotka, wspaniale wyważonych. Podkreślam: bez kołowrotka
Napisałem w pierwszym poście na wstępie, że może się to komuś przydać o czym piszę. Może się przydać, nie musi
Użytkownik Janusszr edytował ten post 11 marzec 2021 - 09:18
Napisano 11 marzec 2021 - 09:56
@Tmasz eS, super fotki poglądowe. W identyczny sposób sprawdzam wyważenie wędki.
Użytkownik Alexspin edytował ten post 11 marzec 2021 - 09:56
Napisano 11 marzec 2021 - 10:09
@Tmasz eS, super fotki poglądowe. W identyczny sposób sprawdzam wyważenie wędki.
Powielasz miły Kolego stereotypy. Nie wiesz co tracisz
Może kolega Tomasz zamieści zdjęcia poglądowe wyważania wędzisk "morskich". Będę wdzięczny.
Napisano 11 marzec 2021 - 10:13
Ten w czarnej piance to kij 2.7 wiec blisko 3 metry ... dodatkowo w dolniku lżejsza pianka zamiast korka ... najdłuższy spinning jaki robiłem to batson 3.2 ... uwierz że wyważony był za pomocą jedynie dobranej długości dolnika plus materiau na niego użytego .Każdy wędkarz indywidualnie dobiera sposób trzymania wędki. Z pewnością tworzysz wspaniałe konstrukcje, co nie znaczy, że Twój sposób wyważania jest odpowiedni np. dla mnie. Ja palec przykładam w punkcie styku stopki kołowrotka z wędziskiem, czyli mniej więcej pod szpulą. I nie dam się przekonać, że punkt ten leży w miejscu który Ty prezentujesz. Powiem więcej. Dla mnie wygodniej jest, jak szczytówka "leci" delikatnie do góry. Rekompensowane to jest oporani zestawu podczas ściągania przynęty. W ten sposób, który pokazujesz na zdjęciach, można udowodnić wyważenie wędki ciężarem samego dolnika. Wystarczy tylko palec odpowiednio przesunąć. Reklama podstawą handlu, nieprawdaż? Kiedyś sprzedawca chciał mi tak bardzo wcisnąć jedną z wędek, że chcąc pokazać jej genialną konstrukcję, próbował unieść wędkę do góry trzymając za koniec szczytówki. Efekt wiadomy, chociaż wiedzę jakąś miał na temat wędzisk Jednak każdy mebluje swoje mieszkanie po swojemu. Kto mi zabroni trzymać kij w połowie długości?
Są tacy wędkarze jak np. John Wilson, Kenneth Bonstrom, Bengt Johansson, którzy swoje doświadczenia wędkarskie przelewają na papier. Żałuję tylko, że do ich wskazówek nie przykładałem takiej wagi wcześniej. Dużo straciłem.
Masz niezaprzeczalną rację w jednym. Mam inną wiedzę na temat wyważania wędzisk niż Ty (my) Bardziej precyzyjnie: wędkę samym kołowrotkiem trudno jest wyważyć. I czym kij jest dłuższy i cięższy, tym staje się to trudniejsze, a nawet niemożliwe.
PS. Zamieść zdjęcia z kijem np. trzymetrowym.
Jest sporo reklam wędzisk, sprzedawanych bez kołowrotka, wspaniale wyważonych. Podkreślam: bez kołowrotka
Napisałem w pierwszym poście na wstępie, że może się to komuś przydać o czym piszę. Może się przydać, nie musi
Użytkownik Tomasz eS edytował ten post 11 marzec 2021 - 10:16
Napisano 11 marzec 2021 - 10:45
Wierzę.
Moja pisanina skierowana jest przede wszystkim do posiadaczy wędzisk "sklepowych" i do tych, którzy preferują trzymanie wędki ze stopką kołowrotka między palcami. Założenie dodatkowego obciążenia plus rozwiązanie (kapturek termokurczliwy) zamaskowania tegoż tak mnie zachwyciło, że postanowiłem podzielić się tym z kolegami po kiju.
Mam prawo mieć własne zdanie, czy za takie herezje dostę bana?
Wstawki typu "-nalała Ci się woda do szczytówkę i zamarzła i dlatego leci na szczyt " nie są przyjemne.
Napisano 11 marzec 2021 - 10:52
Napisano 11 marzec 2021 - 10:53
Napisano 11 marzec 2021 - 11:03
Napisano 11 marzec 2021 - 11:50
Kurde łowiłem kiedyś duzo wędkami seryjnymi ... tańszymi droższymi... ale takiego zjawiska nigdy nie zauważyłem...tzn... było w jakimś tam stopniu ale nie na tyle żeby wędkę 225 gram dowazac ołowiem 140 gram i kolowrotkiem 0.5 kilograma...
Poprostu próbuje sobie to jakoś wytłumaczyć...
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Przesadzasz z tymi wagami. Kołowrotek Raw II /40 z plecionką waży niecałe 350g, a nie pół kilograma.
Ja zamiast sobie to tłumaczyć, w końcu po kilkudziesięciu latach sprawdziłem to empirycznie. Wiele rzeczy nas zaskakuje.
Napisano 11 marzec 2021 - 11:56
W temacie nie spiningowym, to czasami siedzę z bolonką 6m.
Jest w miarę lekka, około 300g, i mocna.
Po całym dniu łowienia ręka i plecy odczuwają dźwignie jaka powstaje przy tym kiju.
Postanowiłem go wyważyć.
W dolnik poszło 250g wałka stalowego i prawdę mówiąc nie odczuwa się całej masy jaką się trzyma w ręku.
Bardziej komfortowo operuje się tym kijem.
I właśnie to jest cały fenomen dociążania dolnika. Zestaw waży więcej, a mam wrażenie, że po zabiegu wyważania stracił sporo na wadze.
Napisano 11 marzec 2021 - 12:15
To że wyważymy wędkę z kołowrotkiem to jedno, ale przydało by się do pełni szczęścia doważyć dolnik ciężarem mniej więcej podobnym do przynęt jakich będziemy używać.
Tak to mi się wydaje że wtedy powinno nastąpić prawidłowe wyważenie zestawu.
To też ciekawe stwierdzenie. W którym momencie to ma znaczenie?? chyba wtedy gdy trzymasz kij z przynętą w pokoju, Albo inaczej: czy trzeba mieć zestaw ciężarków do dopasowania się nad wodą do przynęty?? i zmieniać je również po rzucie, wszak wyporność i sama woda ma wpływ na odzczuwalny ciężar przynęty... pasowało by też obliczyć z jaką siła działa prąd wody np na woblera i też to skorygować...
ot takie ciekawe spostrzeżenie
Użytkownik Tomasz eS edytował ten post 11 marzec 2021 - 12:20
Napisano 11 marzec 2021 - 12:18
Przesadzasz z tymi wagami. Kołowrotek Raw II /40 z plecionką waży niecałe 350g, a nie pół kilograma.
Ja zamiast sobie to tłumaczyć, w końcu po kilkudziesięciu latach sprawdziłem to empirycznie. Wiele rzeczy nas zaskakuje.
Mnie w sumie też dość dużo rzeczy potrafi zaskoczyć, jak między innymi ta teoria o braniu pod uwagę przy wyważaniu wędki ciężaru przynęty, jak również ta o wkładaniu w dolnik 140 a nawet jak widzę 250 gram ołowiu/stali ... sprawdzać nie muszębo i po co moje wędki współpracują ze mną idealnie . Te które mam, te które miałem... Podkreślę: sprawdziłem to EMPIRYCZNIE
Użytkownik Tomasz eS edytował ten post 11 marzec 2021 - 12:19
Napisano 11 marzec 2021 - 12:37
Ps tez trzymam wędkę w ten sam sposób co Ty
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Wg mojego skromnego zdania, wędzisko spinningowe, aby nam zbytnio nie ciążyło powinno się trzymać w punkcie środka ciężkości. Zakładając, że punkt ciężkości w takiej sytuacji (stopka między palcami) wychodzi w miejscu mocowania kołowrotka, to waga tego kołowrotka nie wpłynie na wyważenie zestawu. Okuma Raw II/40 waży 350g, Slammer 560 waży 580g. Sprawdziłem, że nie ma różnicy w wyważeniu kija niezależnie od tego który kołowrotek jest w danym momencie zamontowany. Wniosek z tego jest taki, że jeżeli wyważymy wędzisko tak, że środek ciężkości wychodzi w miejscu mocowania kołowrotka, to nie ma znaczenia przy wyważaniu zestawu masa tego kołowrotka. Do jednego kija możemy montować wszystkie kołowrotki jakie posiadamy. Jeżeli trzymamy wędzisko tak, że stopkę kołowrotka trzymamy między palcami, a środek ciężkości jest przesunięty w stronę szczytówki jak na załączonych zdjęciach, to nie ma bata. Wędka leci na twarz Wg praw fizyki, nie moich.
Napisano 11 marzec 2021 - 12:52
Mnie w sumie też dość dużo rzeczy potrafi zaskoczyć, jak między innymi ta teoria o braniu pod uwagę przy wyważaniu wędki ciężaru przynęty, jak również ta o wkładaniu w dolnik 140 a nawet jak widzę 250 gram ołowiu/stali ... sprawdzać nie muszębo i po co moje wędki współpracują ze mną idealnie . Te które mam, te które miałem... Podkreślę: sprawdziłem to EMPIRYCZNIE
Tak. Ciężar przynęty przy jiggowaniu pilkerem np.500g+. To działa na zasadzie żurawia do wody. Trudno wyważać zestaw pod każdą przynętę, ale jeżeli zakładasz, że dany kij ma obsłużyć przynęty 200-600g, to dołożenie mu na końcu dolnika np.300g uprzyjemni nam wędkowanie. Lepiej czuję brania.
Można zamiast tego oprzeć wędkę na relingu. Są różne szkoły.
Ostatnio zaskoczył mnie gość, który wędkuje na Islandii i zamieszcza filmiki na youtubie. Używa na dorsza haczyków(raczej haków) takich po 10cm+ i biorą na to również takie dorszyki po 0,5kg i mniej. I co? Mam go obśmiać w komentarzach, że stosuje sprzęt na rekiny? Jestem mu b. wdzięczny, bo od takich ludzi czegoś uczymy się. Zawsze wg mnie jest coś do udoskonalenia, poprawienia,......
Jeżeli twoje wędki Cię zadowalają i jesteś tego pewien, że nic nie trzeba zmieniać, to tylko pogratulować. Ale czy na pewno? To tak jak łowić cały czas ryby tylko i wyłącznie w stawie hodowlanym
Użytkownik Janusszr edytował ten post 11 marzec 2021 - 13:05
Napisano 11 marzec 2021 - 13:03
Użytkownik cinn edytował ten post 11 marzec 2021 - 13:06
Napisano 11 marzec 2021 - 13:12
Użytkownik miramar69 edytował ten post 11 marzec 2021 - 13:15
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych