[Tomas81]

Jako że dla mnie czułość wędki to priorytet przy sandaczowaniu gumisiami staram się wycisnąć zawsze z blanku jak najwięcej. I obecnie moje szpady mają pozakładane uchwyty Fuji TVS z rurkami karbonowymi. Jak arbory używam pociętych blanków starych wędek. Przerabiałem też pianki grafitowe lecz to właśnie własnoręcznie robione pierścienie są najczulsze. A im są one cieńsze i sztywniej osadzone, praktycznie na wcisk, tym lepiej przenoszą drgania. SKSSów za to nie lubię mimo że ręka dotyka gołego blanku. Nie jest to dla mnie wygodne.

[Tomas81]

Nawiązując do blanków FA w wersji NANO, kozacką konstrukcja jest Vegter Boron Nano. To dopiero jest czułe   Był co prawda ze mną nad wodą dopiero 3 razy ale już jestem nim oczarowany

["Paweł"]

Tomek patent ze starymi blankami jest oki ..ale puki co nigdzie nie sprzedają ich na kg Nie mam starych blanków , musze kombinować z czyms innym...

Będe robił tytułowy kij z tym ,że oczko wyżej do 28g. I przewiduję , iż będe nękał nim brzegowe sandacze na Wiślę, dlatego zależy mi na maxymalnej czułości gotowego kija .

Założyłem wątek bo myślę , że zainteresuję on również innych a nie tylko mnie

Pzdr

Użytkownik pablo208 edytował ten post 02 listopad 2014 - 14:42

[Patryk1125]

, bardziej czułej wędki nie miałem nigdy wcześniej, trudno mi ocenić jak duży wpływ ma tutaj sam uchwyt ale gdyby był kiepski to gotowy produkt nigdy nie uzyskał by tak wysokich parametrów.
 



Gdybam , że masz Xf-6LB i ja bardziej czułej nie miałem Tam założysz 6cm korek i tak będzie mega czuła
I tu sam sobie najwyrazniej odpowiedziałem Chyba 95% czułości to sam blank a pozniej uchwyty arbory itp

 

chyba jednak dałbym trochę więcej % tym pozostałym komponentom....

spore znaczenie ma klei! sam się kiedyś o tym przekonałem.

Bardzo dobrze przenosi drgania wspomniany przez @Friko Distal.

[Tomas81]

@pablo208 pogadaj z jakimś znajomkiem ze sklepu wędkarskiego, na bank ma jakieś złamańce   Ja ich trochę dostałem od mojego kolegi, sam też miałem stare dwa trupy  zachodzące kurzem. I tak kombinuję sobie

[Guzu]

Trwałość lub jej ewentualny brak może być szokiem ale nie dla posiadacza, blanki mają dożywotnią i bezwarunkową gwarancję producenta

Jedno jest jednak pewne, że jeśli kij przeżyje u mnie kilka miesięcy to 99% wędkarzy nie zabije go do końca swoich dni.

Zazdroszczę poczucia bezpieczeństwa.
Pozdrawiam
Guzu

[patu]

...Gucio,łowisz 24/7 razy "kilka miesięcy", kosisz nim rzeczny brzeg , uprawiasz skok wzwyż że zakwalifikowałeś siebie do tego niedostępnego ,nieosiągalnego 1% ???

["Paweł"]

Gucio karczuje lasy XF-ką

[Cpt. Lego]

W moim przypadku moge porownac FX 701 i FX 802, a wiec kije z tej samej "rodziny". Krotszy, delikatniejszy i szybszy z VSS-em na arborach i korkiem okazuje sie byc wyczuwalnie mniej "elektryczny" niz ciezszy, dluzszy brat, w ktorym mam pierscienie. Co do przesztywnienia - grafitowy arbor, jak sie wydaje, rowniez jest stosunkowo twardym elementem (chyba, ze mowimy tylko i wylacznie o "gestosci" materialu). Na potencjalne zagrozenie dla struktury blanku w przypadku arborow aluminiowych wplyw, moim zdaniem, bedzie mialo .in. moc samej wedki, to jak ciasno jest osadzony sam pierscien, jak gleboko pracuje blank, jak wysoko jest sam uchwyt oraz przede wszystkim - na jakiej powierzchni arbor styka sie z blankiem - im wieksza ta powierzchnia, tym, jak sadze, wieksze ryzyko. Jesli jest to natomiast wkladka o szerokosci, dajmy na to, 3 czy 4mm, to przeciez prawie jak ozdobne, standardowe winding checks

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyzszym wywodem. Pierścień aluminiowy (wg Twojej wypowiedzi) podtrzymuje uchwyt, a przez to pracuje i nieuprawnione jest porównywanie go do ozdobnika Winding Check.

Czym mniejsze pole powierzchni stykającej się, tym większe siły są przenoszone - w tym przypadku prawie ścinajece. Arbor natomiast nie powoduje takich rzeczy, jest sztywny, ale nie na tyle, żeby ni poddać się pewnej sile ściskajacej, podczas pracy blanku wewnatrz uchwytu.

["Paweł"]

Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyzszym wywodem. Pierścień aluminiowy (wg Twojej wypowiedzi) podtrzymuje uchwyt, a przez to pracuje i nieuprawnione jest porównywanie go do ozdobnika Winding Check.
Czym mniejsze pole powierzchni stykającej się, tym większe siły są przenoszone - w tym przypadku prawie ścinajece. Arbor natomiast nie powoduje takich rzeczy, jest sztywny, ale nie na tyle, żeby ni poddać się pewnej sile ściskajacej, podczas pracy blanku wewnatrz uchwytu.

Pozostaje tylko nam życzyć aby wędki gieły się do tego momentu

[Guzu]

Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyzszym wywodem. Pierścień aluminiowy (wg Twojej wypowiedzi) podtrzymuje uchwyt, a przez to pracuje i nieuprawnione jest porównywanie go do ozdobnika Winding Check.
Czym mniejsze pole powierzchni stykającej się, tym większe siły są przenoszone - w tym przypadku prawie ścinajece. Arbor natomiast nie powoduje takich rzeczy, jest sztywny, ale nie na tyle, żeby ni poddać się pewnej sile ściskajacej, podczas pracy blanku wewnatrz uchwytu.

Też tak to widzę. Celna uwaga

[JanuszD]

Też tak to widzę. Celna uwaga

Przyłączam się, bezspornie. A temat swoją drogą bardzo ciekawy i uwaga odnośnie utraty czułości związana ze zwiększeniem masy, według mnie, bardzo trafiona.

[yglo]

Moje dwa grosze sa takie: nie ma tylko jednego elementu wpływajacego na czucie w stopniu absolutnym... a widze ze tak sie traktuje uchwyt kołowrotka i jego umocowanie na blanku. Owo magiczne "czucie" to jak schody poczawszy od blanku, jego konstrukcji, materiału po kumatego rodbuildera który stara sie wydobyc max z blanku do danej metody.

[Tomas81]

Moje dwa grosze sa takie: nie ma tylko jednego elementu wpływajacego na czucie w stopniu absolutnym... a widze ze tak sie traktuje uchwyt kołowrotka i jego umocowanie na blanku. Owo magiczne "czucie" to jak schody poczawszy od blanku, jego konstrukcji, materiału po kumatego rodbuildera który stara sie wydobyc max z blanku do danej metody.

Tylko że blank musimy traktować jako pewnego rodzaju konstans bo z nim nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Oczywiście musi być on odpowiednio dobrany do przynęty i metody. Natomiast uzbrojenie powinno być adekwatne do danego blanku zatem nie za lekkie lub ciężkie. Czyli wszystko zgodne ze sztuką poprawnego rodbuildingu. Zatem zostaje jednak ten uchwyt i jego mocowanie jako główne dwa elementy którymi możemy wzmocnić przekaz drgań do ręki.

 

Inną sprawą jest sam przekaz. Bo gdybyśmy mieli nastawiać się na jak najlepsze czucie wabia to wszyscy by łowili tylko konstrukcjami boronowymi ew. Hersami czy K2 bo to najlepiej transmitujące blanki. Jednak nie pasujące do wszystkich metod i nie dla każdej kieszeni.

[Cpt. Lego]

A dlaczego wszyscy mamy łowić blankami boronowymi, Hersami lub K2? Pracujesz w jakimś labolatorium i masz tajemna wiedzę, ze to najlepsze blanki na naszym globie?

[Tomas81]

Kolego Marku @Yankis jeśli łowiłeś tymi konstrukcjami i miałeś porównanie do innych to chyba przyznasz mi rację że pod względem przenoszenia drgań ww. blanki są niesamowite. Choć pewnie by się znalazło coś jeszcze z topowych modeli uznanych firm. Lecz to wędki produkcyjne gdzie o goły blank cholernie ciężko a ja właśnie miałem na myśli możliwość konstruowania własnych wędek. A nie ich kupna.

 

PS. Niestety nie pracuję w żadnym laboratorium zajmującym się testowaniem blanków a chciałbym   Z drugiej strony odczuwanie drgań to nie kwestia stricte subiektywna a obiektywna. I chyba nie będziesz polemizować ze mną że taki HMX identycznie reaguje jak np. K2. Zakładając oczywiście poprawne uzbrojenie wędki..

 

Pozdrawiam

[Cpt. Lego]

Inny węgiel, inna konstrukcja, to i praca inna.

A blanków są tony. Z całego serca życzę, żeby polskim producentom blanków nikt nie dorównał, ale daleki jestem do wynoszenia ich na piedestał. Przed nimi jeszcze daleka i wyboista droga. Inne firmy istnieją na rynku dziesiątki lat, maja najlepszych konstruktorów, maszyny, technologie, doświadczenie i czego jeszcze potrzeba, to pewnie mają.

[JanuszD]

Temat chyba staje się "energetyczny", ja bynajmniej nie chcę dolewać oliwy, ale jednocześnie interesuje mnie na tyle, że chciałbym coś dodać. Moje "dwa grosze", nie odnoszę się tylko do wędek, ale ogólnie do fizyki. Otóż ogólnie każde ciało przenosi drgania czyli falę energii tym lepiej, im ma wyższy moduł sprężystości, bardziej zwartą budowę i mniejszą masę. Masa po prostu pochłania energię kinetyczną, a w przypadku czułości wędki mówimy o małej energii (delikatne branie) o wyższej częstotliwości. Tępe zatrzymanie przynęty o przeszkodę czy w wyniku mocnego zassania przez dużą rybę wyzwala większą energię o niższej częstotliwości, dla tego jest dobrze wyczuwalne, im większa energia i mniejsza częstotliwość czyli większa długość fali tym mniejsze tłumienie i większy zasięg. Niskie częstotliwości są gorzej tłumione także przechodząc z jednego ośrodka do drugiego. Konstrukcje narażone na duże drgania i obciążenia dla tego mają budowę kratownicową, materiały izolacyjne, dźwiękochłonne i głuszące mają strukturę porowato, bąbelkowo, niejednolitą po to żeby fala energii przechodziła przez różne ośrodki i ulegała absorbcji i rozproszeniu. Fala energii najlepiej rozchodzi się i ulega najmniejszym zniekształceniom w tych samych ośrodkach, dla tego kiedyś nawet myślałem o tym, że najlepiej było by gdyby uchwyt wędki był z takiego samego materiału jak blank i nie izolowany od niego materiałem o innych właściwościach fizycznych

[Bujo]

Witam,

 

Czyli caly ten nasz rod-building jest do d..y, najczulsza bedzie wedka z kolowrotkiem przyklejonym tasma do blanku co bylo powszechnie praktykowane nie tak znowu dawno temu

 

A tak bardziej w temacie- nie wiem jakie ryby i gdzie lowicie, nie wiem co u Was oznacza wedzisko czule, swietnie transmitujace brania itd. Przez pare lat lowilem drop shotem Batsona, zrobionym przez St Croix, wysoki modul bo 66 mln, blank dosc ciezki bo ponad 2 uncje czystego grafitu, wraz z rezonansem i przy zylce 0.18 czulem jak polskie okonie zzeraja rozne swistery czy rippery, kazde pukniecie przynety o jakakolwiek przeszkode wodna dawalo mocny i wyrazny sygnal. Wedka miala 12 lbs. Co wiec ekstra czuc przy wedkach 6 lbs wazacych polowe? 

 

 

Bujo

Użytkownik Bujo edytował ten post 03 listopad 2014 - 17:49

[JanuszD]

Witam,

 

Czyli caly ten nasz rod-building jest do d..y, najczulsza bedzie wedka z kolowrotkiem przyklejonym tasma do blanku co bylo powszechnie praktykowane nie tak znowu dawno temu

 

Bujo

Można i tak. Odnoszę wrażenie, że nie zbyt jasno się wyraziłem albo nie doczytałeś uważnie do końca. Kiedyś nieśmiało zastanawiałem się nad tym, że najlepiej było by gdyby uchwyt wędki był z takiego samego materiału jak blank. Swoją drogą wiem, że to głupie i niemożliwe, no przysłowiowa blondynka ze mnie

 

edit

Wcale nie koniecznie najczulsza, albo przynajmniej tak mi się wydaje. Kiedyś do pręta przymocowałem kawałek rurki jako rączkę, kiedy o coś uderzyłem tym ustrojstwem, nikomu nie życzę, w przypadku udaru lepiej bez tej rurki.

Użytkownik JanuszD edytował ten post 03 listopad 2014 - 18:01