Powiem ci,ze ja tej zimy się oparłem pokusom żeby wędkarskiego dola leczyć.
A ja kilka zim temu po prostu odwróciłem kierunki. Jeżdżę w tropiki, gdzie zawsze muchówkę mam ze sobą, chociaż nie zawsze używam . Jeżeli używam, to jest to morski Sage Xi2 9 stóp #10. Na pewno nie jest to kij z tytułu wątku czyli subiektywnie najlepsze wędzisko, ale bardzo dobre. Kiedyś pożyczyłem koledze na wyjazd, i łowili nim sznurem #6 i nawet nie zauważyli, że używają nie tego kija, o którym myśleli .
Natomiast subiektywnie najlepszy był RPL 690 w dwuskładzie, który sam zrobiłem z blanku. W sumie dobrze/źle, że go kiedyś kompletnie połamałem (upadłem). Dobrze, bo pewnie nie kupiłbym innego kija w podobnych parametrach, źle, że po poklejeniu mam go tylko jako muzealny eksponat, nie do łowienia. O jego właściwościach użytkowych (subiektywnych) pisałem na forach naszych i zagranicznych, więc nie będę powtarzał.
Swoją drogą zdziwiłem się, że ktoś miał kontakt z Kunnanem. W latach 80-tych uważałem go za świetny kij. To na nim też przekonałem się, że w tanich kijach parametry użytkowe szybko zmieniają się z czasem. Na niekorzyść.
Użytkownik Mari edytował ten post 16 grudzień 2014 - 22:32