Witam
Zastanawiam się nad kupnem pontonu Maweric 300D lub 270 D do tego silnik 5 KM. Będę w 99% pływał sam po Odrze. Dajcie znać co sądzicie o takim wyborze. Czy wystarczy.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 kwiecień 2021 - 15:55
Witam
Zastanawiam się nad kupnem pontonu Maweric 300D lub 270 D do tego silnik 5 KM. Będę w 99% pływał sam po Odrze. Dajcie znać co sądzicie o takim wyborze. Czy wystarczy.
Napisano 12 kwiecień 2021 - 16:49
Napisano 12 kwiecień 2021 - 18:25
300 najmniej. Bierz 330C
Jestem za, już tu koledzy wiele razy radzili, bierz największy na jaki Cię stać i jaki jesteś w stanie sam ogarnąć (transport), miejsca nigdy za wiele, chociaż z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że 330 dla jednej osoby z gratami jest w zupełności ok.
Napisano 12 kwiecień 2021 - 18:37
Co komu potrzeba. Ja mam 300D i 15KM jest szatan Nie kupił bym większego. Pływam o 1.5r. Pół roku na 8KM od roku na 15.Witam
Zastanawiam się nad kupnem pontonu Maweric 300D lub 270 D do tego silnik 5 KM. Będę w 99% pływał sam po Odrze. Dajcie znać co sądzicie o takim wyborze. Czy wystarczy.
Napisano 12 kwiecień 2021 - 19:41
Napisano 12 kwiecień 2021 - 20:08
Z perspektywy czasu ... Kupiłem 330 tylko dlatego, że był chyba 3 stówki droższy od 300. Dziś dla 1 osoby wziąłbym maks 300, a nawet bardzo poważnie przemyślałbym 270. Podkreślam, że chodzi o pływanie w pojedynkę i tylko czasami z doskoku w dwie osoby. Mniejszy, lżejszy ponton o wiele łatwiej wodować w trudniej dostępnych miejscach albo takich, że po prostu musisz go kawałek przenieść w powietrzu. Jak się nie ma problemu z wodowaniem to jak już to zostało wielokrotnie napisane kupować największy na jaki kogo stać.
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 20:09
Napisano 12 kwiecień 2021 - 20:16
Z perspektywy czasu ... Kupiłem 330 tylko dlatego, że był chyba 3 stówki droższy od 300.
Dosyć osobliwe, by jedynym czynnikiem decydującym o wyborze była wyższa cena
Napisano 12 kwiecień 2021 - 20:41
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 20:49
Napisano 12 kwiecień 2021 - 20:57
Napisano 12 kwiecień 2021 - 21:29
Ja pływam tylko sam. Tylko rzeka i tylko spinning. Minimalizm totalny. Jeden plecak jedna wędka, silnik, paliwo, kotwica, krzesło obrotowe i koniec gratów. Jeszcze luz jest. Ponton miał być mobilny, wożony na przyczepce towarowej 2 metry z dorobionymi płozami i rolkami. Mam podobnie jak tu kolega pokazał
Ja mam akurat przyczepkę Zasław SU205 więc ma kiper, ale to nie jest w niczym potrzebne przy takim rozwiązaniu. Wybór był świadomy i zaplanowany. Miał być kil, miała być alu podłoga. Trafiłem w dobrej kasie gumiaka Shark Dominika 2.70 o takich parametrach zresztą z dobrymi opiniami na innym forum i go kupiłem. Dorobiłem mu koła i poręczność slipu takiego gumiaka na takiej przyczepce jest spoko. Samemu go wrzucam gdzie chcę. Byle brzeg schodził dość łagodnie wjeżdża i wyjeżdża z silnikiem do wody i z wody. Zapakowanie jak widać wyżej na filmie bułka z masłem. Z perspektywy nie za długiego czasu uważam, że to był dobry krok w dobrą stronę. Miejsca dla jednej osoby ze spiningiem jest wystarczająco dużo. Może gdybym łowił na lekko i miał tam pomieścić 5 wiader z zanętą było by słabo. Ale do moich zastosowań nie potrzebują dłuższej dętki. Oczywiście każdy ma inne potrzeby i zapatrywania na zagadnienie. Ale jedna osoba i spinning to 2.7 jest wystarczająco dużo na rzekę. Co innego też jeziora gdzie może nieźle zawiać, są fale etc. Ale na rzece to jedynie tarka się robi czy minimalna fala i nie ma z tym problemu. Mój gumowiec po zamontowaniu kółek i przymiarkach silnika w ubiegłym roku.
Użytkownik darek63 edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 21:29
Napisano 12 kwiecień 2021 - 21:33
Napisano 12 kwiecień 2021 - 22:08
I oto chodzi , aby użytkownik był zadowolony , a nie obserwatorzy:)
Nie wyklucza jedno drugiego. Jak obserwatorzy zgrzytają z zazdrości zębami, to i użytkownik jest wniebowzięty, bo jest przekonany o dokonaniu prawidłowego wyboru
Napisano 13 kwiecień 2021 - 07:54
Co komu potrzeba. Ja mam 300D i 15KM jest szatan Nie kupił bym większego. Pływam o 1.5r. Pół roku na 8KM od roku na 15.
Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka
Ok zdecydowałem się na 300 D. Jak widzę po wpisie nie ma co kupować 5KM. Będzie pewnie za słaby.
Napisano 13 kwiecień 2021 - 08:06
Dzięki wszystkim za opinie. Zamówiłem 300 D. Na pewno na początku będę woził ponton w aucie. Składał i rozkładał. Po za tym będę używał tylko do spinningu. Teraz kwestia silnika. Mam okazję kupić dwuletni, pięciokonny silnik Hondy. Przepływane niecałe 30moto godzin. Silnik z pewnej ręki po tegorocznym przeglądzie serwisowym w centrum motorowodnym w Gorzowie Wlk. Jedna wada to pogryziona rączka gazu przez psa. Cena 3000 zł. Warto? Czy nie zawracać sobie głowy.
Napisano 13 kwiecień 2021 - 08:18
Napisano 13 kwiecień 2021 - 08:50
Zależy jak mocno pogryziona:)
To tylko wizualne nie funkcjonalne.
Napisano 13 kwiecień 2021 - 08:54
Napisano 13 kwiecień 2021 - 09:15
Myślę że warto. Nowy kosztuje chyba ok 5500zl. Tutaj już masz dotarty silnik. Co do uszkodzonej rączki to już Twoja decyzja czy będzie Ci przeszkadzać czy nie. Zawsze można w serwisie zamówić nowy element.
Dzięki. Co do ceny i jakości nie mam zastrzeżeń. Tylko czy silnik ogarnie ten ponton. Myślę że całość jakieś 200kg.
Napisano 13 kwiecień 2021 - 09:29
Przy 5 KM te 200 kg jest za dużo IMO. Porównuję do mojego byłego zestawu, gdzie miałem 6 km i 330 cm. W dwie osoby prawie był ślizg. Brakowało dosłownie kilka obrotów więcej, ale te 17 km/h się pchało wodę. I nie miałem 200 kg na pewno z całym zestawem.Dzięki. Co do ceny i jakości nie mam zastrzeżeń. Tylko czy silnik ogarnie ten ponton. Myślę że całość jakieś 200kg.
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 13 kwiecień 2021 - 09:30
Napisano 13 kwiecień 2021 - 09:51
O moja przyczepa, obecnie wozi już tylko gruz.
Mam przyczepę podłodziową, mam slip co kawałek, jeżeli nie jadę do portu woduję się prosto z ostrogi. Pomimo to nie zamienił bym na większy, w ostateczności wziął bym RiverFoxa 400 z 30KM...
Co do fali na rzekach potrafi być upierdliwa, jest ostra i mocno bryzga są 2 metody pokonania jej, kiedyś na kolibri pływałem wolno i byłem cały mokry
.
https://www.instagra.../p/Bod_2r8AAUw/
.
Tu film z czwartku, taka sama fala i dokładnie to samo miejsce, tylko 300D (Większe balony). Trzeba się przełamać wejść w ślizg i przy 30-35km/h mocno trzymać rumpel i sznurek.
.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych