Najdalej zawędrowałem do Nura i Ciechanowca ale to tylko but, nigdy tam z pontonem nie byłem i nie wiem czy w tym roku tam pojadę, mam w planach spacyfikować w sierpniu Wisłę i zobaczyć na własne oczy ścianę Szymańskiego
Chętnie bym też się spotkał z wąsatym kolegą w moim rozmiarze lub większym niż 188 cm i 100 kg wagi
Na moim Bugu chyba to nie realne bo dołki 4 m zamieszkują 90 cm kijanki.
Co do Jętki to masakra jakaś
łowienie można śmiało odpuścić bo reagują tylko na te fruwające robale, woda jest zagęszczona od uklejek jak dobry rosół makaronem a sandacze mają wyżerkę na maxa bo białoryb nie pilnuje się w cale tylko żre i żre
Użytkownik Przemek edytował ten post 29 lipiec 2013 - 19:59