Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Bug


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7487 odpowiedzi w tym temacie

#2561 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 29 grudzień 2013 - 21:09

a po zdjeciach mam spodziewac się pytania: gdzie go złapałes na jakim odcinku i jeszcze dobrze by było jak bys podał namiray GPS :) hehe

 

nie jestem osobą która, musi coś udowadniać komuś, ja nic nie musze :)

 

akurat te osoby co dzisiaj złowiły te ryby są zarejestrowane na tym forum, i jak bedą czuły taką potrzebe to na pewno wstawią zdjęcia, ale nie liczył bym na to bo do tej pory nie wstawiły żadnego zdjęcia ze swoimi rybami, pytanie czemu zaraz padnie!? te osoby są znane w swoim środowisku i tak jak ja nie chcą mieć ze spokojnego  wędkowania nad bugiem zrobionych zawodów wędkarskich...


Użytkownik przemas107 edytował ten post 29 grudzień 2013 - 21:15


#2562 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 29 grudzień 2013 - 21:24

Mnie nie interesuje gdzie, na co, jak. Jeśli faktycznie takie ryby byłyby złapane(2 szczupale w przedziale 4-5kg w ciągu dnia to przecież nic takiego), to wklejenie zdjęć na trawie, przy wędce nie byłoby problemu. I nie interesują mnie dane personalne Twoich ,,mistrzów", nie widzę potrzeby wklejania zdjęć z twarzą. Kocham baśnie wędkarskie :)



#2563 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 29 grudzień 2013 - 21:44

no raczej ja nie będe robił zdjęć kolegom, a tym bardziej jeszcze ich udostepniał na publicznym forum

nie rozumiesz tej wypowiedzi?

 

to może prościej napisze: NIE ROBIE ZDJĘĆ RYBOM ZŁOWIONYM PRZEZ KOLEGÓW


Użytkownik przemas107 edytował ten post 29 grudzień 2013 - 21:53


#2564 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6313 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 29 grudzień 2013 - 21:46

Ja jadę 31. Taki rzut na taśmę :-).

 

Też wybieram się, odezwij się na priv.



#2565 OFFLINE   Lukasz-7

Lukasz-7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 231 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 29 grudzień 2013 - 23:08

Witam Panowie,

 

Nie chce nikogo obrazić, ale jak czytam, że na granicznym Bugu szczupak czy sandacz to sensacja to zastanawiam się czy piszemy o tej samej rzece. Z tego co pisze kolega @red_666 to raczej tak bo w jednym z postów wymienia miejscowości, z których wiele znam bardzo dobrze a w jednej spędziłem pierwsze 20 lat życia :) Obecnie jestem tam góra 2 dni w miesiącu i szczerze nie jestem w stanie sobie przypomnieć wyjazdu w tym roku (poza majówką, ze względu na dużą wodę) z którego wróciłbym bez złowionej przynajmniej sześćdziesiątki szczupaka bądź sandacza. Dużo prawdy jest w tym że to nie jest łatwa rzeka. Według mnie są dwa sposoby żeby regularnie na niej łowić. Pierwszy to doskonała znajomość wody i tzw bankówek (bo takowe też na Bugu istnieją), chyba że w międzyczasie bóbr położy tam drzewo :), a drugi to ciężka praca. Znam wielu "wędkarzy", których wyjście nad Bug trwa dwie godziny z czego łowią godzinę a później twierdzą że nie ma ryb. Nie ma chyba w Polsce rzeki,  a jeżeli jest to dajcie znać gdzie :) , w której dałoby się robić wyniki bez pracy i kombinowania. Ja swój sezon dzisiaj zakończyłem i będąc przez 5 h nad wodą zaliczyłem 3 mocne brania (jedno ewidentnie sandaczowe) oraz szczupaka ok 60cm. Kolega, który ze mną był zaliczył spadek podobnego przy nogach aby następnie wyjąć równe 75 cm. Zrobiliśmy to na 500 m odcinku, który dwóch chłopaków "przebiegło" przed nami w 30 min. Tak że w 100% wierzę koledze @przemas107 bo sam niejednokrotnie takie ryby na Bugu spotykałem i wiem że jest możliwe regularne ich łowienie, ale nic nie zrobi się samo.

 

Życzę Wam więc koledzy w tym nowym roku i nowym sezonie, dużo cierpliwości dla tej rzeki i wytrwałości w regularnym jej obławianiu, a gwarantuję że przyniesie to efekty. 



#2566 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 30 grudzień 2013 - 00:04

Łukasz nie pisz że miałeś brania na bugu bo będziesz zaraz musiał obowiązkowo przedstawic zdjęcia z tej sytuacji niedowiarkom, a juz jak wspomnisz o rybie to na bank ;)

 

każdy kto łowi często na bugu to zna temat, wie jaka jest to nieprzewidywalna rzeka, cały lipiec i sierpień poświęciłem sumom, złowiłem tylko jednego od września nastawiłem się na szczupaki -były przez 2 tygodnie 3 sumki, w tamtym roku w grudniu łowiłem więcej szczupaków, w tym roku w grudniu przeważają sandacze,

 

dzisiaj przeszły trzy osoby przede mną bez brania przez te miejsce gdzie wyjołem szczupaka, wczoraj w tym samym prawie miejscu łowiłem 2 godziny bez brania, pól godziny pózniej kolega złowił tam sandacza 64cm

 

łowie na bugu juz 20 lat i ciągle ta rzeka uczy mnie pokory :)

uczy przede wszystkim cierpliwości...



#2567 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5863 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 30 grudzień 2013 - 09:55

To co przeczytałem przez ostatnie dwie strony pokazuje jak ta sama woda może być różnie postrzegana. Nie ma wody gdzie nie ma żadnych ryb, owszem nie jest ich tyle ile byśmy chcieli żeby było, ale coś tam jeszcze pływa. Dzisiaj żeby łowić ryby trzeba mieć dużo cierpliwości, znać perfekcyjnie wodę i mieć trochę szczęścia, ale jak to mówią szczęście sprzyja lepszym. Na farcie długo się nie pojedzie. Żeby w wodzie nie było żadnych ryb musi nastąpić jakiś kataklizm typu zatrucie, przyducha, choć jak życie pokazuje i nawet wtedy coś tam się uchowa. Duże ryby nie są wcale skore do rzucania się na nasze przynęty, nie bez powodu przeżyły tyle lat i potrafią sobie nieźle radzić z wędkarzami. Ja osobiście wierzę w te duże ryby bo dlaczego miałoby ich nie być, duża, dzika i trudna rzeka z wieloma czepliwymi miejscami chyba stwarza dla nich warunki. 



#2568 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1608 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 30 grudzień 2013 - 09:57

Jeśli do mojego postu wyjaśniam:

nie widziałem nadmiaru ryb, kilka tylko i wymiar nie był pod meter, ot takie 50-70 cm w porywach.

Kilka,czasem kilkanaście  w sezonie z przedziału 50-70 cm to i mi się zdarza złowić,ale żeby od razu twierdzić że to jakieś tam wyniki.... ;)

 

Ja za rok atakuję odcinek Lubelski bo ostatnią dziewięćdziesiątkę  złowiłem w Bugu prawie dziesięć lat temu... 



#2569 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 30 grudzień 2013 - 11:20

Moj najwiekszy buzanski z trojana (85 +) pewnie tez ok 2000 roku....ale to jeszcze w innej bajce było ;-)

#2570 OFFLINE   tibhar

tibhar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1000 postów
  • LokalizacjaPL
  • Imię:Mariusz

Napisano 30 grudzień 2013 - 12:31

Kilka,czasem kilkanaście  w sezonie z przedziału 50-70 cm to i mi się zdarza złowić,ale żeby od razu twierdzić że to jakieś tam wyniki.... ;)

 

Ja za rok atakuję odcinek Lubelski bo ostatnią dziewięćdziesiątkę  złowiłem w Bugu prawie dziesięć lat temu...

  ;)

edit-  Tam pewnie ciekawsza rzeka .. jest głębokość są i ryby.. na naszym odcinku Bugu złowić ładnego sandacza to niemały wyczyn. 


Użytkownik tibhar edytował ten post 30 grudzień 2013 - 14:33


#2571 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 30 grudzień 2013 - 12:47

Kilka,czasem kilkanaście  w sezonie z przedziału 50-70 cm to i mi się zdarza złowić,ale żeby od razu twierdzić że to jakieś tam wyniki.... ;)

 

Ja za rok atakuję odcinek Lubelski bo ostatnią dziewięćdziesiątkę  złowiłem w Bugu prawie dziesięć lat temu... 

Wiesz, dla mnie to już jest osiągnięcie bo moje wyniki sa b. marne. Na tamtym odcinku to woda pop.....la jak w górskiej rzece  :unsure:  bo zdecydowana większość to prostki. Wisła czy Narew płynie jakoś wolniej, jakieś główki,więcej spokojnej wody. A między tym Bugiem a Bugiem w ok. np. Dubienki to wygląda to na 2 różne rzeki  :unsure: tam jak jeździłem było mi zupełnie inaczej łowić niż teraz.



#2572 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1608 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 30 grudzień 2013 - 13:26

Wiesz, dla mnie to już jest osiągnięcie bo moje wyniki sa b. marne. Na tamtym odcinku to woda pop.....la jak w górskiej rzece  :unsure:  bo zdecydowana większość to prostki. Wisła czy Narew płynie jakoś wolniej, jakieś główki,więcej spokojnej wody. A między tym Bugiem a Bugiem w ok. np. Dubienki to wygląda to na 2 różne rzeki  :unsure: tam jak jeździłem było mi zupełnie inaczej łowić niż teraz.

Są przykosy,są odkosy za cyplami i zwaliskami,burty z rynnami i obrywami darni itp...... ;)



#2573 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Napisano 30 grudzień 2013 - 17:37

Bug to płytka rzeka, bo jest dzika. Ale wypada dodać, że więcej obiecuje niż daje. Miejsc, gdzie się mogą schronić duże ryby jest niewiele. Średnio jedno na pięć kilometrów rzeki.  Trochę podobnie jak na dzikiej wiśle. Przyzwoitą rybę można złapać nawet na piachu ale to będzie jednorazowa przygoda. Co do zwalisk i temu podobnych miejscówek to były dobre ale piętnaście lat temu jak niewielu było zapaleńców do przedzierania się przez mandżur i łowienia w trudnych miejscach. Teraz mandżur jeszcze większy (bobry) a miejscówki przedeptane i dwie tony gum na zakręt.


  • Wobi lubi to

#2574 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 30 grudzień 2013 - 19:42

Bug to płytka rzeka, bo jest dzika. Ale wypada dodać, że więcej obiecuje niż daje. Miejsc, gdzie się mogą schronić duże ryby jest niewiele. Średnio jedno na pięć kilometrów rzeki.  Trochę podobnie jak na dzikiej wiśle. Przyzwoitą rybę można złapać nawet na piachu ale to będzie jednorazowa przygoda. Co do zwalisk i temu podobnych miejscówek to były dobre ale piętnaście lat temu jak niewielu było zapaleńców do przedzierania się przez mandżur i łowienia w trudnych miejscach. Teraz mandżur jeszcze większy (bobry) a miejscówki przedeptane i dwie tony gum na zakręt.

Ale o jakiej części rzeki mówisz??? Granicznym czy już polskim??? Duże ryby mają sporo dobrych kryjówek, tylko nie wszystkie są proste do namierzenia. I to jest właśnie plus że nie każdy umie je odszukać. To piszę ja, znad granicznego :)



#2575 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 30 grudzień 2013 - 19:46

Są przykosy,są odkosy za cyplami i zwaliskami,burty z rynnami i obrywami darni itp...... ;)

Wiem Wobi. Burt z rynnami ci u nas dostatek ale 30g główka mało kiedy dna sięgnie. No chyba że się przerzucę na pilkery ;) .



#2576 OFFLINE   lokoko83

lokoko83

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 522 postów

Napisano 30 grudzień 2013 - 19:50

Witam koledzy. Chciałbym napisać coś w temacie przygranicznego Bugu. jak pisano wcześniej rzeka jest przepiękna, głęboka, pełna zwalonych drzew ale jednocześnie zróżnicowana i oferująca miejscówki zachęcające do każdego rodzaju wędkowania. Są 10 metrowe skarpy, wykroty, piękne proste, równe odcinki, są tez starorzecza połączone z Bugiem lub nie. Teoretycznie rzeka idealna, aż czuje się rybę w każdym kolejnym, pięknym miejscu. Może po to piękno jeżdżę tam od ponad 20 lat ... Zauważyliście też może, że w wypowiedziach przewija się cytuję "niestety dzisiaj zero, może nie trafiłem z przynętą, muszę jeszcze tą rzekę poznać itd itp) To bzdury, dzisiaj większość wędkarzy wie co to plecionka 0,06, boczny trok, manns predator, lunatic czy karlinka (swoją drogą przez długi czas tajna broń do eliminowania niedobitków szczupaka z Bugu) Niedobitków niestety, ponieważ w tej chwili możecie Panowie wybrać się do miejscowości : Strzyżów, Hysynne, Hrubieszów, Gródek, Kosmów, Ślipcze, Kryłów, Prehoryłe, Gołąb itd 

Tylko po co ....... Wymiarowy szczupak jest wydarzeniem wzbudzającym zazdrość wędkarzy, niewymiarowych jakby nie było. Na 20 chłopa zawody od paru lat wygrywa (tak co drugi rok, bo często na 20 jest zero) szczęśliwy traf z esoxem 50 i pół. Polecam przed planowaniem wyjazdu przez pół polski obejrzeć wyniki zawodów na pzw zamość, ewentualnie jakieś z Hrubieszowa lub straży granicznej ... Smutne rzeczy piszę, ale sam często po naczytaniu się artykułów o jakimś super łowisku leciałem przez pół Polski, żeby tylko bez sensu stracić czas i sporo pieniędzy. Sandacz na naszym pięknym bugu jest zadaniem dla czarodzieja, jak ktoś się poczuwa może próbować, kuszą te stare sumy w dołach po 10 m, jednak przez 15 lat moim znajomym a mam ich trochę przez zawody, udało się złowić dwa (2) wymiarowe. (spin, rosówka, żywiec, wątróbka) Może więc to tylko bajka miejscowych o czasach świetności ... Dla miłośników krajobrazu mam radę. Żeby całkiem nie zerować, można wziąć wklejankę, czasem uda się parę pasiaków wydłubać ze starorzecza (15-19, rzadko 25 cm) W tym roku masturbujemy się paprochami od 2,5 do 5 cm w kolorach herbaty, herbaty z pieprzem, ew. co wyżej z brokatem. Na to jeszcze udaje się przechytrzyć pasiaka.

Podsumowując ...... raczej bez sensu. Szkoda nerwów. Ciężko policzyć już te godziny, kiedy rozmawialiśmy z kolegami (od kilku kupujecie woblery, kilku próbuje coś działać na MP) CO się dzieje z tą rzeką ? ............. 

 

W 100 % się zgadzam z red_666

To co pisze przemas107 to jakieś banialuki


Użytkownik lokoko83 edytował ten post 30 grudzień 2013 - 19:53


#2577 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Napisano 30 grudzień 2013 - 20:13

Ale o jakiej części rzeki mówisz??? Granicznym czy już polskim??? Duże ryby mają sporo dobrych kryjówek, tylko nie wszystkie są proste do namierzenia. I to jest właśnie plus że nie każdy umie je odszukać. To piszę ja, znad granicznego :)

 

Graniczny głębiej się wrzyna w podłoże. Wysokie dzikie brzegi pod wpływem erozji tworzą ciekawe miejsca. Dobre kryjówki to kwestia poznania wody. Dla kogoś kto rozkminia całe życie rzeki nie uregulowane to nie jest takie skomplikowane. Chłopakowi znad odry na pewno trudniej by było się przestawić.



#2578 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 30 grudzień 2013 - 20:39

Z tą głębokością bym nie przesadzał bo są też i dosyć długie płytkie odcinki, bez skarp. A co do reszty zgadzam się :)



#2579 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1608 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 30 grudzień 2013 - 20:57

Wiem Wobi. Burt z rynnami ci u nas dostatek ale 30g główka mało kiedy dna sięgnie. No chyba że się przerzucę na pilkery ;) .


Kurcze łowię tam gdzie ty i po za trojanem,mierzwami i gnojnem gdzie jest 5-6m ,co wymaga główek ok.30g to wszędzie ogarniam spokojnie max dwudziestkami,może warto się zastanowić nad  linką,ja łowię przeważnie PP 15lb.?

 

Gdy miejsce jest bardzo głębokie warto rzucić w gorę rzeki żeby guma zeszła do dna gdzieś na przeciw naszego stanowiska,ogólnie na burtach w ok.mielnika jest max. 4 metry wody i to tylko bardzo rzadko w jakichś dziurach()przeważnie 2-3m.Pomijając oczywiście b.wysokie stany jak np.w maju tego roku.


Użytkownik WOBI edytował ten post 31 grudzień 2013 - 09:49


#2580 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 30 grudzień 2013 - 21:29

W 100 % się zgadzam z red_666

To co pisze przemas107 to jakieś banialuki

panowie pozostaje wam łowienie w akwarium lub na kompie, a wasze pojecie o łowieniu w rzece mozna porównac do kąpania sie w wannie małego bobasa, czyli środowisko ciągle do poznania :)

 

osoby łowiące w takich rzekach jak wisła, odra, warta, bug śmieją się z was i z tego co piszecie...

każdy kto umie ,,czytać" rzeke wie że wystarczy znaleźć odpowiedni fragment rzeki i ukształtowanie dna do pory roku a takze do pory dnia w którym sie łowi i pozostaje jeszcze cierpliwość,  ale nawet te umiejetności nie przesądzają o naszym ostatecznym sukcesie, pozostaje jeszcze wiele innych czynników ktore moga wpłynąc na nasz sukces lub porażkę






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych