Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Bug


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7487 odpowiedzi w tym temacie

#6361 OFFLINE   Fossegrim

Fossegrim

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 298 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Dominik

Napisano 25 listopad 2018 - 00:05

Ja tam się mogę łapać i do Warszawki i do nienormalnych i jak ktoś się będzie z tym lepiej czuł to nawet do płaskoziemców mogą mnie zaliczyć. Niech gadają :)


  • Maciej W. lubi to

#6362 OFFLINE   Klon45

Klon45

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaŁapy

Napisano 25 listopad 2018 - 00:41

Kolego też jeżdżę co tydzień z Warszawy nad Bug w okolice Drohiczyna (kilka kilometrów w dół rzeki) żadnych ryb nie biorę, śmieci zbieram a jedyne co zdarza mi się zauważać to miesiarzy, dla których wypuszczenie zlowionej ryby to abstrakcja. Gdy dochodzi do rozmowy, której staram się unikać jak mogę, celowo schodzę na temat mięsiarstwa wypowiadając się z pogardą o beretowaniu ryb. Miny "wędkarzy" bezcenne. Taki jest mój sposób na uświadamianie towarzystwa. Może jak zobaczą, jaki jest odbiór ich działań to coś w tych głowach zaswita...

Długo długo Będziesz jeszcze jeżdził zanim cokolwiek zaświta . :D

   

#6363 OFFLINE   Klon45

Klon45

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaŁapy

Napisano 25 listopad 2018 - 00:48

Sowiecka mentalność... złapać, ukatrupić i do gara. Nieważne co, w jakim rozmiarze i kiedy. Najlepiej prądem albo siatą...i lament "nie ma ryb, nie zarybiajo"

Miejscowy z doświadczeniem wędkarz bez względu na województwo połowu raczej nie narzeka ,rybami się nie chwali a jak coś mówi że nie zarybiajo to tylko przyjezdnym. :)


Użytkownik Klon45 edytował ten post 25 listopad 2018 - 00:54


#6364 OFFLINE   Norbert 78

Norbert 78

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 507 postów
  • LokalizacjaBiała Podlaska

Napisano 25 listopad 2018 - 09:40

Zamiast ciągle narzekać w wątku, jedźcie lepiej na ryby, gryzą całkiem nieźle. Na narzekanie przyjdzie czas zimą. Taki spełniający minimum forumowe z listopada

Załączone pliki



#6365 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 25 listopad 2018 - 09:46

Miejscowy z doświadczeniem wędkarz bez względu na województwo połowu raczej nie narzeka ,rybami się nie chwali a jak coś mówi że nie zarybiajo to tylko przyjezdnym. :)

Ja na wschód od Drohiczyna i ciągle słyszę od miejscowych że nie ma ryby, że nie zarybiają ,że nic nie można złowić. Sporadycznie coś się im uwiesi ale faktem jest że biorą jak leci, jeśli drobiazg to dla kota. Klenie trzepie wędkarz z Mielnika ale wypuszcza, liczy te +50cm i w ub. roku się skarżył że marnie bo przez IV/V miał tylko kilkanaście takich. Ale okonie zabiera bo widziałem, łowił na boczny trok. Sąsiad ze wsi łowi w jednym miejscu zasadniczo na spina i w tym roku mówił że 2 bolenie, 3 szczupaki i 1 sandacz - zjada ale czy te 6 sztuk zuboży rzekę ? Zaobserwowałem że wędkarze którzy przyjeżdżają na weekendy najczęściej z miejscowości położonych 20-60km biorą jak leci ale najczęściej są to krąpie, płoteczki, jakiś mały leszcz i wszyscy narzekają że nie ma ryby. Jedyni którzy coś łowią to wypuszczają ale o tym piszą tutaj B)



#6366 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 25 listopad 2018 - 10:07

Hehe  nad wodą to i ja zawsze mówię, że nic nie bierze. A jak trzeba, to i na zarybienia się poskarżę, na kłusowników też, aby do rozmówcy się  dostosować :)
Cóż, taka bużańska rzeczywistość.

 

No chyba, że chcę ewidentnie kogoś wku...rzyć. Wtedy mówię prawdę pomijając brzany "trzy bolenie, szczupak i ok 20 okoni.."

 

Miejscowi zawsze swoje wyciągną. Jak się jest codziennie rano i wieczorem nad wodą, w końcu się trafi na dobre żerowanie.

Tak sobie czytam, czytam i chyba trzeba odwiedzić rzekę!

 


  • S.N. lubi to

#6367 OFFLINE   slawek_deep

slawek_deep

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 74 postów
  • LokalizacjaBug/Narew
  • Imię:Sławek

Napisano 25 listopad 2018 - 10:26

...taki nieduży listopadowy ;) Pzdr.

 

Załączony plik  PB030973 33.jpg   70,51 KB   26 Ilość pobrań



#6368 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1069 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 listopad 2018 - 13:46

Nad Bugiem bywam od 1983 roku. Szwędam się pomiędzy Gnojnem a Mierzwicami. Z częstotliwością bywa różnie. Początkowo były dwa miesiące wakacji, potem weekendy, teraz kilkanaście dni w roku. Ryby zawsze wyjeżdzały z rzeki, wracały okazjonalnie. Sam je przez lata zabijałem. Do głowy nie przychodziło, że można puścić. No cóż, szalone lata 80-te i 90-te. Ale nie o tym chciałem. Piszecie, że miejscowi biorą, bo zawsze brali. Owszem, tylko że realia się zmieniły, a zwyczaj jest niezmienny. Chodziłem ze znajomymi tubylcami na ryby, piłem pod sklepem piwo z kłusownikami. Jak się mieszkało we wsi, to nie sposób było nie żyć ze wszystkimi w zgodzie. Trzydzieści lat temu kłusownik rozbierał się do gaci i zanurzony po szyję brodził z dziurawą kłomną brzegiem rzeki. Jego pet przypominał robaczka świętojańskiego pląsającego nad lustrem wody. Wyników możecie się domyślić. Wędkowanie w tamtych czasach było dla tubylców walką o każdy metr żyłki, każdy haczyk czy ciężarek. Ze spławikami nie było tylko problemu. Wystarczyło dopaść przechodzącą gąskę. Na ryby zapychało się na piechotę albo rowerem. Kilku potentatów posiadało motocykl, którym taszczyli ruski ponton na starorzecze Trojan. Zimowe przyduchy przypominały misteria ludowe. Natura w znany tylko sobie sposób obdarzała miejcową ludność dużą ilością jedzenia. Jak jest nad Bugiem teraz? Porównajmy możliwości wędkujących i szanse ryb na przetrwanie. O tym nie będę się rozpisywał. Każdy widzi. A może przyducha z 2009, do dziś odbijająca się czkawką, była dobrą okazją, żeby wprowadzić restrykcyjne prawo i dać rzece odpocząć. Bo czasy zmieniły się nie tylko nad wodą. Wędkarzy nie ciągnie już nad rzekę konieczność zdobycia jedzenia. Tego mają aż nadto i stać ich. To obyczaj polowania i przyniesienia zdobyczy do domu. Postęp niesie tak entuzjastycznie głoszoną wolność. Może czas się rozejrzeć wokół i postępowo wprowadzić ograniczenia?

#6369 OFFLINE   Tabor

Tabor

    OO7

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 936 postów
  • LokalizacjaInnemiejsce
  • Imię:Tetryk
  • Nazwisko:Tetryk

Napisano 25 listopad 2018 - 18:29

Zafundowałem sobie trzygodzinny spacer z patykiem nad Bugiem w okolicy Brzuzy . Pogoda super na pewno nie będzie tłoku .

Spacerowiczów zero , dochodzę na miejscówkę a tu 6 machających  i 4 z żywczykami  na odcinku 300 m brzegu . 

Musiałem opuścić ulubioną  miejscówkę i iść gdzie oczy poniosą w stronę starorzecza  Wywłoki .

Kontakt z rybką był ale żadna  nie wylądowała w kufrze samochodu . Jeden  szczupak powyżej 60 cm nie miał  szczęścia wylądował  w wiaderku z żywcami .

Właściciel Hondy CRV z blachami WWL  podczas holu strasznie był poruszony że taki mały a wędka gruntówka na sumy nawet się  nie uginała . 

Ogólnie super straciłem suwak od kurtki i 30 metrów plecionki Giga Fisch , aby do piątku .

Nie narzekać ryby są w Bugu  tylko trzeba je umieć łowić .



#6370 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 25 listopad 2018 - 18:50

myślę że bardziej trzeba trafić na Bugu w czas żerowania niż je umieć złowić, technika też jest ważna ale wiele razy przekonałem sie że na tej rzece raz potrafię złowić 5-7 ryb wymiarowych na spinning, a drugim razem  tak jak ostatnio przez tydzień tylko trzy szczupaki i tylko jeden wymiarowy 56cm, wędkuje na bugu już ponad 30 lat i cały czas ta rzeka mnie zaskakuje i chyba za to ja uwielbiam bo nie wiem co mi sie na niej zdaży  :wub:   ;)  :)


  • Norbert 78 i GoLoManoLo lubią to

#6371 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 25 listopad 2018 - 18:58

Bo pod nazwą umieć łowić, kryje się "umieć zlokalizować w zależności od pory roku, dnia i poziomu wody", a potem dopiero skusić.


  • tomi101 i strary lubią to

#6372 OFFLINE   NAD BUGIEM

NAD BUGIEM

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Paweł

Napisano 25 listopad 2018 - 19:30

Bo pod nazwą umieć łowić, kryje się "umieć zlokalizować w zależności od pory roku, dnia i poziomu wody", a potem dopiero skusić.

uwież mi jest czasem tak na Bugu że ryby gdzieś znikają na dwa, trzy dni czy tydzień, żeby pózniej w tym samym miejscu gdzie przez tydzień nawet nie miałem brania złowić trzy szczupaki i cztery sandacze przez trzy godziny,  a następnego dnia kilka okoni, bolenia ponad 70cm i mieć jazdę z sumem przez 30 metrów po brzegu w dół rzeki. 

próbowałem już obserwować wpływ pogody, cisnienie atmosferyczne, fazy księzyca i po trzech latach odpuściłem bo nic nigdy nie powtarzało sie a ryba i tak brała nie patrząc na pogodę i fazy księżyca, 

do tej pory nie moge wytłumaczyć zaprzyjaźnionemu miejscowemu wędkarzowi który ma do rzeki 800 metrów, jak to możliwe że on siedział z żywcami od 5 rano do 12 a ja po jego zejściu z łowiska złowiłem na spinning  trzy szczupaki  :D


  • Tabor lubi to

#6373 OFFLINE   mentnooki

mentnooki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 467 postów
  • Lokalizacjasiedlce
  • Imię:ANDRZEJ
  • Nazwisko:KRUK

Napisano 25 listopad 2018 - 19:44

Ale u mnie 30cm to jest górny wymiar. Zresztą nie mam się co napinać na większe, większe to łowiłem na Mokrym, na Kołowinie i na Kołowinku ale to było w latach 70/80 ub. wieku.

Darek a do kogo przyjeżdżałeś na Mokre.



#6374 OFFLINE   tomi101

tomi101

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 583 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Ignatowicz

Napisano 25 listopad 2018 - 21:02

Byłem dziś.

Pogoda piękna,temperatura na plusie,mgła i praktycznie bezwietrznie- idealne warunki na grubą rybę. :)

Niestety ,ale to niedziela... :(

Odwiedziłem dwie miejscówki i wszędzie tłok. :wacko:

Na pierwszej połowiłem około 1,5 godziny,ale robota się nie kleiła. Spinningują z prawej ,z lewej i na wprost z drugiego brzegu.Gdyby nie ładny strzał w dużą gumę na początku łowienia ,nie wytrzymałbym w tym towarzystwie.

Ryba się niestety nie zapięła i więcej nie powtórzyła ataku.

Na drugiej miejscówce znacząco luźniej.

Na moim brzegu jedno auto,na drugim dwa i czterech złaknionych mięska spinningistów.Nie chcę łowić w zasięgu ich wzroku więc wyciągam termos i kanapkę.Stoję i słucham jak opowiadają o wypuszczanych przez nich rybach.Szczupakach 90+,

ważących po ....9kg.Na szczęście szybko się zwinęli,zabierając na przejażdżkę szczupaczka +/-60cm w sadzyku.Kultura pełna ,było dzień dobry i do widzenia. :)

Zacząłem łowić.Mimo tak pięknych okoliczności przyrody ,ryby nie współpracowały :(

Wykorzystałem jedno ,jedyne branie jakie udało mi się wypracować.

Ryba nie była okazała jak ostatnio,ale cieszy :) Taki forumowy, z małym plusem.

d78afb4b6de054bcmed.jpg

 

 

Pozdrawiam Tomi B)

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                        :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 25 listopad 2018 - 22:19


#6375 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 25 listopad 2018 - 23:03

Darek a do kogo przyjeżdżałeś na Mokre.

Jeździłem do ośrodka zakładów "Warmia" w Cierzpiętach ale później jeździłem do Spychowa do rybaka z PGRyb Mrągowo i mogłem używać ich łódek ze Zgonu.

Jeździłem do Dobrego Lasku do leśniczego i wtedy łowiłem na Kołowinie i Kołowinku zwanym przez miejscowych Dąbie.

Kołowinek też był w dzierżawie Mrągowa ale tam nigdy nie łowili bo nie dało się zwodować łodzi rybackiej bo było mokro wszędzie a leśniczy miał małą schowaną w trzcinach. Łowił tam tylko on i ja.

Tam mieszkały okonie +50cm i liny sporo dłuższe. Ale kiedyś poinformowano mnie że rybacy ułożyli pnie brzóz i dociągneli łodzie i łowili przez 3 czy 4 dni czyszcząc do spodu. Leśniczy miał tam wynik szczupaka 110cm, ja nigdy nie przekroczyłem 65cm za to miałem lina ok. 70cm tyle że łowienie 7m wędką na 3m łódce jest głupim pomysłem. Leśniczy twierdził że 60-70cm liny są tam spotykana dużo częściej niż gdzie indziej. Największy okoń jakiego złowiłem miał 49cm , leśniczy twierdził że są większe.

Za łowienie na Kołowinie w połowie lat 80 wylądowałem w ........ areszcie na komisariacie w Pieckach.

http://pogawedki.wed...article&sid=238


  • Flame, Pisarz.......ewski Piotr i korol lubią to

#6376 OFFLINE   mentnooki

mentnooki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 467 postów
  • Lokalizacjasiedlce
  • Imię:ANDRZEJ
  • Nazwisko:KRUK

Napisano 29 listopad 2018 - 22:29

A zaglądasz tam jeszcze, to moje rodzinne strony Mokre Zyzdrój Spychowskie Kierwik Zdróżno Kołowin Nawiady Kiełbonki ,zaglądam tam co roku w maju czerwcu i jesienią .Z rybami coraz gorzej brygada Andrzeja Tomka i Janka ciągnie do spodu ,ale czasami coś się uda złowić.101 cm z przed dwóch lat szczupły .pojawił się sandacz ale z okoniem jest coraz gorzej.



#6377 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 29 listopad 2018 - 23:08

A zaglądasz tam jeszcze

Nie, od 2002 albo 3 . Wybierałem się do A. do Spychowa ale powiedział mi żebym koszyk na grzyby zabrał a jak będę chciał rbę to może będą coś mieli z sieci. Pojechałem do Zgonu jak spływali i mieli kilkanaście płotek i okoni w wymiarze 20-25cm , 3 węgorze ok. 40cm i 3 podobne szczupaki. Nie chciało mi się stać w kolejce bo było kilka osób po ten połów, jak się podzielili nie wiem. Później miałem fazę na Narew w ok. Wizny a od 2007 na Bug mnie wzięło.



#6378 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 30 listopad 2018 - 15:43

Koledzy, czy na Bugu, Narwi w mazowieckim też kra jak na Wiśle?

#6379 OFFLINE   IPeIPe

IPeIPe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 63 postów
  • Imię:Piotr

Napisano 30 listopad 2018 - 15:57

Bug w miejscowości Nur wyglada tak :)

Załączone pliki



#6380 OFFLINE   Andrzej1

Andrzej1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 152 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 listopad 2018 - 16:26

Bug dziś w Kuligowie.

Załączone pliki






Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych