Szanowni Koledzy.
A czy ktoś zna okolice miejscowości Lubiel (Stary Lubiel) i okolice w lewo / prawo na odcinku 100-101 km Narwi?
Moje okolice...no troszeczkę w dół rzeki.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 24 maj 2017 - 17:40
Szanowni Koledzy.
A czy ktoś zna okolice miejscowości Lubiel (Stary Lubiel) i okolice w lewo / prawo na odcinku 100-101 km Narwi?
Moje okolice...no troszeczkę w dół rzeki.
Napisano 25 maj 2017 - 13:50
@cristovo, na Rzędzianach kłusole mają jakiś kontakt z "władzami". Przykład z 11 maja... Zajeżdżam na Rzędziany w celu poganiania za jaziem w dalszych okolicach od jazu (nie lubię tłoku a dalej w stronę Ruszczan można spotkać pojedyncze osoby lub sarny. Oczywiście na samym jazie jak i w bezpośredniej okolicy (czyt. schodki i do 50 metrów od jazu) znajduje się co najmniej 10 kolesi którzy pozdrawiają się nawzajem jakby znali się od dawien dawna. Dialogi jak to leszcze dobrze na spinning biorą (u kolesi na przyponach wiszą Rapale Magnumki i inne ShadRapy) nie mają końca. W ciągu 5 minut wyjeżdżają ze 3 leszcze za kapotę. Przy próbie podejścia i upomnienia słyszę soczyste "spier...". Chyba naszywka klubowa i C&R na kamizelce zdążyli zauważyć i wiedzieli co się będzie działo. W pojedynkę sam nic bym nie zdziałał więc odchodzę o jakieś 300-400 metrów od świniobicia i dzwonię najpierw na PSR... Brak odbioru... SSR... To samo. Po telefonie na Policję, miły Pan po drugiej stronie informuje mnie że dziennie mają kilka telefonów, interweniują ale wszyscy zawsze mają wypełnione rejestry... (ŻAL). Mówię że to o szarpanie chodzi i żeby przyjechali bo kilku delikwentów jest na jazie i rzeź trwa w najlepsze. Oczywiście zapewniają mnie że patrol się zjawi... Po około 5-7 minutach w okolicy jazu popłoch... 5 samochodów wyjeżdża "z piskiem opon". Zostają tylko osoby łowiące "przepisowo" na grunt lub spinning w regulaminowej odległości. Po 15-20 minutach zjawia się policja. Wjeżdża patrol... zakręcili się chwile i pojechali... .
Miejscowi pewnie dają cynk "łowiącym" i widać to gołym okiem bo jaz opustoszał momentalnie... Patologia...
Czytam to z ciężkim sercem. Tego samego doświadczam. Co musi się tam dziać wtedy, gdy nikt nie patrzy? O szarpanych "parasolkami" nocnych jaziach kiedyś krążyły legendy, okazuje się jednak, że Rapala też jest skuteczna, do tego nie trzeba stawać na jazie, można "prawie" regulaminowo, bo przecież rzucić 40 metrów w odpowiednim kierunku to żaden wyczyn.
Tak czy inaczej strach jechać na ryby i gębę otworzyć. Przesłałem link do Twojego opisu komendantowi PSR, wcześniej zgłosiłem osobiście na komisariacie w Choroszczy sytuację w Ruszczanach (kłusownictwo plus groźby "wybicia zębów", ale to na razie nieoficjalnie), ponadto planuję napisać prośbę do Komendanta Wojewódzkiego Policji, potrzebna jest współpraca z PSR oraz SSR podczas wiosennego ciągu tarłowego, koniecznie z uwzględnieniem faktu podniesionego jazu w Rzędzianach. Policjanci także wędkują, na pewno znalazłoby się kilku chętnych do pomocy. Dotychczasowe wspólne akcje, bo takie są chyba każdego roku, niestety za bardzo skupiają się na legitymowaniu oraz weryfikacji trzeźwości wędkarzy pływających łódkami! Czyli bzdura oraz wielka strata czasu i energii
A na razie wykorzystuję mapkę zagrożeń, zobaczymy, co z tego wyniknie. Już się pojawiło kilka jelonków w Rzędzianach, dodawajcie kolejne (niektóre mają status "weryfikacja"). No i muszę zakupić gaz, dłuższy nóż, coby można było go na widoku nosić, może teleskopową pałkę, nunczako.....
Użytkownik cristovo edytował ten post 25 maj 2017 - 14:23
Napisano 25 maj 2017 - 15:12
Panowie Rzędziany, Ruszczany , Złotoria wszędzie tam jest ten sam problem iż przy jazach szarpią jak się da a jak nie szarpią to i tak ciągają ryby które tam się grupują wiosną nie zważając na przepisowe odległości, kto bliżej jazu ten rządzi . Problem w tym iż żeby to ograniczyć to trzeba żeby tam ktoś wiosną siedział cały czas. Ponieważ dla co po niektórych mięcho, nie ważne czy smaczne, jest kwintesencją wędkarstwa.Zobaczcie co się dzieje jak gruchnie wieść iż gdzieś pojawiła się większa ilość ryb i to jeszcze skorych do brania. Gonią tam na złamanie karku jak świry jakieś żeby zamrażary zapełnić mięchem.
Napisano 25 maj 2017 - 19:07
Sposób jest jeden,a mianowicie dotkliwsze kary!
Za pierwszym razem 1000, a za kolejnym temu samemu "delikwentowi" 3000zł. Takie wieści rozchodzą się szybko i na pewno by zniechęcały potencjalnych amatorów "szarpania".
Napisano 25 maj 2017 - 20:12
Jakieś rozwiązanie to jest ale z mentalnością trudno wygrać. Pradziad szarpał dziad szarpał to i ojciec szarpie i syna uczy.Tracą cały sprzęt a i tak do procederu wracają, a nie każdego głód do tego zmusza.
Napisano 25 maj 2017 - 21:48
Napisano 27 maj 2017 - 19:35
Napisano 30 maj 2017 - 13:27
Jak się chce to można dojechać od Paniek a i od strony Rzędzian można tak iż nikt przy jazie by raczej nie zauważył .
Napisano 31 maj 2017 - 01:20
Tak właśnie dawniej robiła ekipa SSR, atakowali z dwóch stron, nie wiem jednak, czy się jeszcze chłopakom chce, to walka z wiatrakami
Na mapce zagrożeń zaświeciły się czerwone ikonki w Rzędzianach i Ruszczanach (jazy), rzekomo policja potwierdziła kłusownictwo. Co ciekawe, jednocześnie zniknęły ikonki w innych miejscach Narwi, widocznie w trudniejszym terenie trudniej potwierdzić Zobaczymy, co z tego wyniknie, tak czy inaczej warto poświęcić odrobinę czasu tej mapie i oznaczać każdego zauważonego kłusola jeleniem. Nic to nie kosztuje, a kto wie, może jaki policyjski jenerał ze stolicy zapyta - co się tam u was do cholery dzieje, kłusownictwo bije po oczach, zróbcie z tym porządek!!! Naiwny jestem, prawda?
Użytkownik cristovo edytował ten post 31 maj 2017 - 01:20
Napisano 31 maj 2017 - 05:32
Napisano 31 maj 2017 - 08:35
na dwa dodane , jedno zniknelo , drugie w weryfikacji , dodane kolejne i bede dalej dodawal az potwierdza
Napisano 31 maj 2017 - 08:46
z dodanych przez siebie i znajomych punktów wnioskuję jak na razie, że dodanie przez kilka osób w jednym miejscu skutkuje automatycznym potwierdzeniem po x dniach (w środku bagien), a zgłoszenie od jednej osoby w dużo bardziej dostępnym terenie samoczynnie zniknęło
Napisano 06 czerwiec 2017 - 13:18
Koledzy wiem, że większość z Was łowi drapieżniki, ale może macie jakieś świeże info o stawach w Grabowie czy coś się tam dzieje czy na grunt/spławik warto jechać.
Z góry dzięki za info.
Napisano 06 czerwiec 2017 - 19:55
Obecnie wszyscy narzekają że karp nie bierze.Jak to możliwe że w kwietniu wszyscy łowili a teraz tylko sporadycznie.
Napisano 07 czerwiec 2017 - 08:53
Może wyłowili większą ilość i może po prostu niema co już brać .
Napisano 07 czerwiec 2017 - 10:24
Ostatnia wyprawa łodzią na odcinku Ostrykół - Lubiel dała rezultat.....boleń 40 cm....
O co chodzi? Co się dzieje? 5 km odcinka rzeki i .....ryby nie żerują?
Napisano 07 czerwiec 2017 - 10:43
Ok dzięki za info
Napisano 07 czerwiec 2017 - 19:33
Napisano 08 czerwiec 2017 - 15:04
Napisano 08 czerwiec 2017 - 20:47
Użytkownik WIL edytował ten post 08 czerwiec 2017 - 20:52
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych