Po tygodniu to ju偶 ca艂kiem mi emocje opad艂y i my艣la艂em,ze ju偶 nie napisz臋 (post z powodu awarii zosta艂 skasowany), ale ku przestrodze innych napisz臋.
Wybra艂em si臋 z 11 letnim synkiem na Poprad na brzany i klenie. Synkowi spada kle艅, 3 m贸j rzut i siedzi klonek, chcia艂em pokaza膰 jak fachowo podebra膰 klenia r臋k膮.... i pierwszy raz na 35 lat mojego 艂owienia kle艅 wbija mi kotwiczk臋 w d艂o艅, g艂臋boko, i dobrze 偶e sam si臋 wyhacza...
Pr贸buj臋 wyci膮ga膰 , ale boli i my艣la艂em , 偶e zemdlej臋.
Ch艂opak p艂acze i wracamy do domu.
Przypomina mi si臋 w dzieci艅stwie wycinanie kotwicy z mojego palca i ze strachu postanawiam wyci膮gn膮膰 sobie w moim gabinecie stomatologicznym.
呕el, znieczulenie artykain膮 ig艂膮 0,3mm i nieoczekiwany komfort przy znieczuleniu i wyci膮ganiu.
Nie polecam absolutnie wyszarpywania, z odci臋ciem grota jak si臋 da to tak, a najlepiej w znieczuleniu i mo偶na wszystko, jak kto艣 mia艂by problem w mojej okolicy to zapraszam chyba , 偶e b臋d臋 na rybach
Wszystkie od teraz kotwice pozbawiam zadzior贸w!
A 2 lata temu zakotwiczy艂em si臋 r臋k膮 i to 2 palcami do przyn臋ty na dnie Wis艂y.
Pozosta艂o czeka膰 do rana na pomoc przypadkow膮, o ile w wiadomej pozycji wytrzyma艂bym, albo wyrwanie si臋 z kotwiczki.
Po 15min walki z b贸lem i samym sob膮 wyrwa艂em oba groty.
Polecam posiadanie przy sobie kombinerek lub obc膮偶k贸w do metalu.
Najlepiej kotwice bezzadziorowe z uwagi na cierpienia ryb i czasem te偶 siebie
U偶ytkownik jerzy6 edytowa艂 ten post 24 sierpie艅 2015 - 22:04