Wszystko da radę ale bez przelotki się nie obędzie lutowanie tego to raczej nieporozumienie . Jeśli masz jakąś używkę o odpowiedniej średnicy rurki to 10 minut i tymczasowo po problemie . A jak mistrz będzie on line to się umówisz na profesjonalną wymianę .
Będziesz potrzebował
- ostrego narzędzia np. żyletka (takie coś było po brzytwie a przed Gillette)
- zapalniczka
- klej na gorąco
- i nieszczęsną przelotkę szczytową
Zaczynamy od rozgrzania kleju . Kiedy osiągnie temperaturę aplikacji musimy wysnuć na kawałek plastiku odrobinę . Taki wmiarę prosty odcinek 5-6 cm o grubości mniejszej niż średnica rurki przelotki . Zostawimy go w spokoju do wystygnięcia .
Gilletką bardzo delikatnie nacinamy lakier w miejscu gdzie stara przelotka kończy się a zaczyna się omotka . Ważna jest precyzja nie spieszymy się , a na pewno się uda .
Teraz zapalniczką delikatnie podgrzewamy to co zostało ze starej przelotki w momencie kiedy pojawia się pierwsze opary (dymek) mozna ja złapać pincetą lub przez tekturkę paluchami , przeważnie bez oporu ściągamy zwłoki i w kubełek lub w ramkę jak kto woli .
Teraz można założyć tę nową . Odrywamy zastygnięty kawałek kleju na gorąco , wsuwamy w rurkę przelotki taki kawałek aby wystawał z milimetr z rurki . Delikatnie podgrzewamy zapalniczką (najlepiej trzymać przelotkę w paluchach za ring unikniemy przegrzania) klej mięknie . Wtedy nakładamy na szczytówkę i centrujemy .
Po paru minutach można miotać wabiami .