[Mosteque]

Łowią tyle na ile się zobowiązali. Kto im kupi leszcza, płoć i inny drobiazg? Ludzie i restauracje chca grubej ryby, drapieżników a nie drobiazgu z ościami. 

Twoje własne słowa. Czyli co, płacą za licencje i pozwolenia, żeby sobie połapać ryby, których nie mogą sprzedać, bo tych, które mogliby, przecież łapać im nie wolno.

[DonPablo]

Nie bronię niczyjego lobby bo dla mnie nie ma znaczenia czy ryby z wody zabierze wędkarz, rybak, kłusol, kormoran czy same zdechną przez przyduchę czy jakieś choróbsko. Dyskusja z Tobą polega na tym, że ślepo wierzysz tym co myslą podobnie do Ciebie a za kłamstwo i brednie uważasz kontrargumenty. 

Nie, ja wierzę przede wszystkim w zdrowy rozsądek.

 

W twoich twierdzeniach można też zauważyć jedną myśl przewodnią: "jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów".

Kontrargumenty? Dałeś chociaż jeden sensowny?

[marek_moto]

Poszło.

[Tomek88]

Odparty? W jaki sposób? Bo ktoś napisał że "wie lepiej"? Że "jemu się wydaje"? Że widział jak rybacy w nocy wyławiają węgorze i sandacze? To są argumenty? Bądźmy poważni.

Sypią się ciągle argumenty kontrargumenty bez dowodów, ja powtarzać się nie mam zamiaru, bo swoje stanowisko zawarłem i podparłem dużo wcześniej w tym wątku.

 

Poza tym a raczej przede wszystkim wątek dotyczy petycji przeciwko sieciowaniu, podkreślam petycji nie dyskusji i ten cały sprzeciw w tym wątku to 

 

Jeśli czujesz się na siłach, aby skonstruować kilka hipotez aprobujących rybaków i je merytorycznie podtrzymać to załóż wątek odnośnie tej kwestii. Możesz lobbować również petycję np. "Brońmy rybaków, niech stawiają więcej sieci i godnie zarabiają" i zobaczymy ile zbierzesz podpisów

[spy]

Nie, ja wierzę przede wszystkim w zdrowy rozsądek.

 

W twoich twierdzeniach można też zauważyć jedną myśl przewodnią: "jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów".

Kontrargumenty? Dałeś chociaż jeden sensowny?

 

Jakie moje fakty nie pasują? A Ty dałeś cokolwiek oprócz własnego zdania? Ja dałem wypowiedzi naukowców zajmujących się tematem na codzień a nie w wolną sobotę z nudów. Kim jesteś że podważach ich zdanie? Rybacy kłamią w rejestrach a wędkarze piszą prawdę? Opinie naukowców twierdzących że w w/w wodach musi odbywać się połów sieciowy są spreparowane? Co przez co mam mnożyć, dzielić, odejmować? Są raporty, rejestry, opinie. Czarno na białym. Myślisz, że w OM nie mają kalkulatorów?

Kończę tę próbę dyskusji bo ani nie mam nie ma z kim dyskutować.

[DonPablo]

Dla tematu to lepiej, że znikasz, jednak zanim to zrobisz,

wskaż najpierw uprzejmie proszę, gdzie zamieściłeś JAKIEKOLWIEK badania naukowe dotyczące tematu.

 

Mam nadzieję, że nie chodzi ci o tego kolesia, co nie widzi nic złego w dalszym rozroście populacji kormorana?

[spy]

Proszę bardzo:

 

http://ompzw.pl/modu...12_9uh5kyra.pdf

 

"Koleś" co to napisał to dr hab. inż. Wiesław Wiśniewolski, prof. IRS

 

http://www.pzw.org.p...eciowe_2009.pdf

 

doc. dr hab. Wiesław Wiśniewolski

 

Ja jestem za tym, by ryb było tyle by każdy mógł z nich korzystać. Eliminacja rybaków (choć jest mało prawdopodobna) nic nie da. Te same ryby zjedzą miejscowi. Może od razu zbierajmy podpisy pod petycją o eliminację miejscowych z naszych (?) wód.

 

Serio, dla mnie koniec tematu.

Użytkownik spy edytował ten post 24 styczeń 2015 - 19:45

[DonPablo]

Cytowane opinie nie spełniają podstawowych kryteriów pracy naukowej.

Zarówno źródła danych statystycznych jak i sama metodologia pozostawiają wiele do życzenia.

Taką opinię stworzoną na zamówienie PZW możesz sobie wsa...  oprawić w ramki.

[spy]

Cytowane opinie nie spełniają podstawowych kryteriów pracy naukowej.

Zarówno źródła danych statystycznych jak i sama metodologia pozostawiają wiele do życzenia.

Taką opinię stworzoną na zamówienie PZW możesz sobie wsa...  oprawić w ramki.

 

 

Taką opinię można kupić w każdym sklepie z opiniami

 

 

Wisisz mi colę którą wyplułem na monitor czytając tego posta.

 

 

 

"jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów".

 

 

 

Nie wciągniesz mnie w te grę. Masz rację. Rybak twój wróg! Ja spadam, Ciao.

Użytkownik spy edytował ten post 24 styczeń 2015 - 20:12

[Lars]

Tak sobie czytam i czytam zamieszczone w temacie wywody i myślę, że nie ma o co kruszyć kopii. Obie strony sporu używają podobnych argumentów, dotyczących przyczyn spadającej ilości ryb w naszych wodach. Rybacy i ich sympatycy obwiniają wędkarzy i kormorany, natomiast wędkarze rybaków i biedne kormorany. Jak widać kormorany mają prze...ne u wszystkich . Tak bardziej poważnie to w teorii problem jest prosty do rozwiązania. Wystarczy czerpać wzorce z innych państw europejskich, gdzie ryb jest dużo, są wędkarze i kormorany, natomiast rybaków nie ma. Wniosek nasuwa się sam. Oczywiście różnice dotyczą również przepisów i ich egzekwowania ale to przy dobrej woli decydentów da się zrobić. Podsumowując, gdyby rybacy i ich sieci byli najlepszym i nieodzownym narzędziem gospodarowania zasobami wód śródlądowych to w innych krajach z całą pewnością korzystano by z tego dobrodziejstwa.  

[DonPablo]

Taką opinię można kupić w każdym sklepie z opiniami

 

 

Wisisz mi colę którą wyplułem na monitor czytając tego posta.

 

 

 

 

 

 

Nie wciągniesz mnie w te grę. Masz rację. Rybak twój wróg! Ja spadam, Ciao.

 

O widzisz, jeszcze chwilkę temu sam napisałeś coś mądrego:"Rybacy WON", jednak to, co sam podświadomie wiesz, zostało wyparte przez doraźną chęć dalszego trolowania i natychmiast pojawiła się edycja z wpisem: "Rybak twój wróg".

 

BTW jesteś winny temu, że straciłem 10 min na przeczytanie tych "badań naukowych" , w związku z tym nic ci nie wiszę .

Strzałka.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

I się korzysta , tylko kompleks wiecznego prowincjusza nie pozwala tego widzieć ..ani wiedzieć ..ani pojąć ..

[spy]

 edycja z wpisem: "Rybak twój wróg".

 

Było, ale rozmawiałem z kolegą przez telefon i padło takie hasło zapożyczone z pewnej polskiej komedii.

[DonPablo]

I się korzysta , tylko kompleks wiecznego prowincjusza nie pozwala tego widzieć ..ani wiedzieć ..ani pojąć ..

 

Piłeś-nie pisz

[DonPablo]

Było, ale rozmawiałem z kolegą przez telefon i padło takie hasło zapożyczone z pewnej polskiej komedii.

 

Widocznie wśród rybaków też są tacy, którzy Seksmisję oglądali

[spy]

straciłem 10 min na przeczytanie tych "badań naukowych"

 

 

Nigdzie nie pisałem że to badania naukowe a opinia naukowców, ale to tak na całkowitym marginesie.

[venom_666]

W/g opinii uznanego autorytetu "profesora od troci" p. Bartla - ryba która wpływa do rzeki to ryba stracona...

Jaki kraj takie autorytety naukowe...

 

Tak więc opinie naukowców pisane "na potrzeby" mozna sobie... w ramki oprawić, jak juz wczesniej kolega napisał...

[spy]

W/g opinii uznanego autorytetu "profesora od troci" p. Bartla - ryba która wpływa do rzeki to ryba stracona...

Jaki kraj takie autorytety naukowe...

 

Tak więc opinie naukowców pisane "na potrzeby" mozna sobie... w ramki oprawić, jak juz wczesniej kolega napisał...

 

 

I ta to kocham to forum. Jest zdanie, wyrwane z kontekstu i mamy punkt zaczepienia do wojowania. Napisz proszę dokładnie co powiedział prof. Bartel i do czego się odnosił. Podpowiem, że do pewnej choroby.

[venom_666]

akurat znam całośc tej dawnej wypowiedzi i jej kontekst również... Nie podejmę sie jednak cytowania dosłownego z pamięci ( w każdym razie kontekst jest przez Niego powtarzany nader często).

Znam też całośc jego "programu restytucji" w którym ryba ma prawo wpłynąc do rzeki tylko po to by została odłowiona na sztuczne tarło, jak również tezy oparte o badania z lat 50-60...

Pan profesor daaawno powinien byc na emeryturze...

[spy]

Skoro znasz to przytocz bo jeszcze inni na sztandary wezmą to hasło.