Zabezpieczenia samochodu ,domu lub łódki ograniczają nieszczęśliwe następstwa lecz ich nie eliminują.
One raczej filtrują osobników cudzej własności. Na zasadzie "okazja czyni złodzieja".
Jak ktoś zajmuje się zawodowo pozyskiwaniem cudzego mienia to nie ma na niego mocnego.
Znam delikwenta, który dorabia w godzinach nocnych w branży motoryzacyjnej i bez sprzętu zagłuszającego z domu nie wychodzi.
Więc te całe GPSy o kant d.... rozbić.
Powiem tak jeśli komuś zależy na zabezpieczeniu profesjonalnym łodzi pojazdu to nie ma metody na zagłuszenie pojazdu przez urządzenie robione w domu na kolanie, że tak powiem. Nawet przez pana z zagłuszaczem. Można zakodować np tak ze w momencie zagłuszenia sygnału dostajesz alarm na tel. i tyle w temacie. P.S. jeśli złodziei profesjonalista nie odjedzie z łupem w ciągu 5 minut przeważnie daje sobie na luz. Amatorzy wpadają.
I jeszcze jedno do samochodów montuje się ustrojstwo które masakruje komputer po tym, np jak wyłączony zostaje GPS i tylko serwis wtedy pozostaje do odpalenia. Ostatnio znajomemu któremu założyłem coś fajnego w Audi Q7 samochodu nie zawinęli, został na placu. Więc nie ma na wszystko złodzieja. Nie w tych czasach. Tak samo z łodziami można zrobić mnóstwo zabezpieczeń na podwórku np. i nie ma szans na kradzież. Naprawdę w dzisiejszych czasach ciężko już ukraść coś wartościowego. Zagłuszacze działają impulsowo i jest na to sposób uwierzcie lub nie to już Wasza sprawa.
Użytkownik szczupak1 edytował ten post 05 luty 2017 - 01:56