[Jeziorm 1]

Mnie tez sie to wydaje dziwne, tak jak Robert napisał na stojącej wodzie,nawet jak bolków mnogo, to nadal są bardzo trudne do złowienia wiec o co chodzi... na Jeziorsku tez jest bolków od cholery i nikt ich nie łowi... a jak ja złapie jakiegos to chetnie pokaże wam zdjecia i zaprosze nad ten zbiornik

pzdr

[Robert]

Niektórzy się różnią pięknie

[Siksa]

Zdjęcie bolenia można oglądnąć na stronie przewodników.

[Gumofilc]

Czegos tu nie rozumiem, bardziej sie liczy wielkosc ryby czy sposob wykonania zdjecia?

A moze mniej sie liczy z Wisły koło domu?

Gumo

[Robert]

Najbardziej się liczy wielkość zdjęcia koło domu z Wisły

[Singor_ths]

Dla mnie najbardziej się liczy pasja - wędkarstwo...

[warciak]

gratuluje boleni Warta w tym roku nie rozpieszcza efekty mizerne ale jak słysze ,że ktoś łowi na wodzie gdzie trzeba 100 zł za dzień zapłacić i nazywa to wyczynem to kojarzy mi się to raczaj z czymś innym niż wędkarstwem.Pewnie dostaje się też karte co dzisiaj złowi...
Uciekam od takich wanien

[Robert]

To, że się tam płaci 100 zł dniówkę nie znaczy, że ryby same wskakują do ręki. Cena jest wymierzona w weekendowych mięsiarzy z Polski. Jak to zwykle, porządni obrywają przy okazji.

[warciak]

no i co to za przyjemność jakbyś odcinek rzeki np:Wart zarybił porządnie drapieżnikiem na 2 km długości byłaby opłata 100 zł za przejście tych 2 km mimo to ,że o rybe było trudno to takie łowiska są i tak komercją

[wujek]

Tak do końca nie jest bo cudzoziemcy też na naszych wodach płacą słone dniówki z tą tylko różnicą że u nas nie ma ryb . Osobiście gdybym miał wybór czy łowić w studni gdzie wyjęcie ładnego bolenia to nie lada wyczyn, czy dopłacić i połowić to wolałbym dopłacić. Niestety takich łowisk z bolkami nie ma.
W

[Gumofilc]

No wlasnie, pasja powinna byc na 1 miejscu i 2gim, i tego sie trzymajmy.
Sprawy finansowe zostawmy.

Gumo

[andrew]

gratuluje boleni Warta w tym roku nie rozpieszcza efekty mizerne ale jak słysze ,że ktoś łowi na wodzie gdzie trzeba 100 zł za dzień zapłacić i nazywa to wyczynem to kojarzy mi się to raczaj z czymś innym niż wędkarstwem.Pewnie dostaje się też karte co dzisiaj złowi...
Uciekam od takich wanien

Mysle ze zlapanie 80cm bolenia na stojacej wodzie jest wyczynem bez wzgledu na to ile kosztuje pozwolenie.
Mysle tez ze zamieszczanie zdjec bez minimalnego opisu zubaza jerkbait.pl. Forum to nie album rodzinny ze zdjeciami.

[przem]

Witam wszystkich. Co do jeziora (prywatnego) z boleniami - to jest takie - Sukiel w Olsztynie. Właściciel zapewnia o zarybianiu, ale jeszcze chyba nikt żadnego nie złowił. Ja osobiście widziałem ataki boleni, na ukleje.
Pozdrawiam.

[Robert]

SIRAVA NIE JEST ŻADNYM KOMERCYJNYM ŁOWISKIEM! Proszę przestać pitolić głupoty. To normalna zaporówka, a ceny to element polityki właścicieli. Skoro na Volkovie 50 zł nie zatrzymało polskich mięsiarzy to tam aby bronić wodę dali 100. Każdy może sobie wykupić dużo tańszą roczną opłatę. Temat ryb pozostaje bez zmian. Znam takich co tam ćwiczyli ostro i za malinowo nie było. Przewodniki też tam nie pierwszy raz byli i w końcu się udało, czyli normalne wędkarstwo. AMEN!

[Singor_ths]

teraz to już tylko śmiechem mogę zareagować

buhahahahah

Jak się coś pisze to trzeba to najpierw przemyśleć.

Ważne jest też pisać prawdę i nie pisać za innych.

Wątek zgubiony???

Ktoś łowi jakieś piękne bolenie?

[Singor_ths]

.

Załączone pliki

•  boleń.jpg   61,8 KB   2035 Ilość pobrań

[rognis_oko]

O ten boleń złowiony blisko domu, to pewnie zostanie uznany za lepszego niż ten co został złowiony dalej od domu... hehehe

WĘDKARSTWO TO PASJA i łowienie ryb jest takie samo wszędzie na świecie. Jest tylko pewna różnica. Na jednych łowiskach nie ma w ogóle ryb, na innych jest ich więcej, a na jeszcze innych łowiskach ryb jest pełno.
Dla prawdziwego pasjonata nie ma znaczenia czy ryba została złowiona pod domem, czy tysiące kilometrów od domu.
Ryba to ryba, okaz to okaz. Raz łowi się je blisko, raz daleko.
Jak ktoś jeździ po Polsce i Europie w poszukiwaniu ryb i odwiedza wiele łowisk to wie o czym piszę. Wszędzie jest tak samo trudno, bo ryby są nieprzewidywalne.
Wielu, którzy myśleli, że jadąc do Szwecji nałowią szczupaków i metrówek, życie zrównało do poziomu!
Tak jak na każdym łowisku, raz jest lepiej, a raz gorzej. Wszędzie trzeba tak samo mocno starać się, aby dobrze połowić i zmusić ryby do brania.


Proponuję przejść już do meritum wątku i pokazać jakieś zdjęcia z ostatnio złowionymi boleniami
Na Wiśle pięknie brały bolenie przed podniesieniem się wody. A gdzie są zdjęcia? Czyżby nikt nie połowił?

[Gumofilc]

To prawda, przylaczam sie. Cos tu za duzo slow, kalkulacji, a gdziez sa te bolki?

Pozdro
Gumo

[Redzi]

Ja nie połowiłem bo oni razu nie byłem jak się woda podnosiła a teraz jak mam czas to woda idzie w górę, ale jak to w przyrodzie bywa powinna kiedyś opaść

[rognis_oko]

I jak opadnie trzeba atakować

Trzy dni przed pierwszą falą, w centrum Warszawy padł bolo 80+. Więc warto było poszaleć