![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-53156.jpg?_r=1574763325)
Wędkarstwo w PL vs. za granicami PL. Prawdy i mity (wydzielone z wątku 'Bolenie 2015')
#41
OFFLINE
Napisano 25 marzec 2015 - 22:02
![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
#42
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 08:06
Dyskusja poszła nie w ta stronę co potrzeba. Ryba jest ryba niezależnie od miejsca połowu. Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna. Gratuluje Bolesława
Masz całkowitą rację. W Polsce ze względu na ogromną populację wędkarzy no killowców populacja bolków ma się jak ma, czyli w wielu miejscach jest na wymarciu więc złowienie okazu graniczy z cudem.
#43
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 12:00
Chciałbym kiedyś połowić na zagramanicznych wodach Bolki, i myślę że takie 90 - równie trudno złowić w Polsce jak i za granicą. Bo wszędzie są jednakowo cwane:)
#44
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 12:53
#45
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 13:45
- maicke82 i Dadi lubią to
#46
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 13:48
Prawdopodobieństwo podrzucenia im przynęty większe ale w przypadku takich ryb moim zdaniem nie oznacza to większego prawdopodobieństwa ich złowienia:)
#47
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 13:51
![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
#48
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 13:53
Ja myślę że zagraniczne bolki 90+ są inne i łatwiej je przechytrzyć ,dodatkowo jest ich wiele więcej ,tak samo zagraniczne duże pstrągi i klenie.
Nie są głupsze ,one po prostu nie miały okazji dorastać do swoich rozmiarów w naszych pięknych wodach ,nie musiały doświadczać tego co nasze rodzime ,jeśli ktoś myśli że ryby to bezrozumne automaty ,kierowane tylko przez prymitywne instynkty jest w błędzie.Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym.
Tak że sprawa jest prosta ,nasze okazowe niedobitki to super mądre zwierzaki :-) ,trzeba być niezłym szpeniem żeby je złowić ,co innego ufne ,nie doświadczone populacje ryb zagramanicznych ,które nie musiały się przystosowywać żeby przetrwać:-):-):-).
Fajne są wszystkie i każdy lubi sobie pooglądać jednak nie ma co chyba dyskutować o tym które trudniej złowić.
- Parf lubi to
#49
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 14:18
Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym.
Skad wiesz?
Chlopaki naprawde pieprzycie glupoty.
Cytuje @anowi " Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna ".Powiedz mi na ilu zagranicznych lowiskach lowiles.Jaka byla tam populacja ryb?Nie mowie o wyjezdzie na dzien lub dwa, bo moze sie zdarzyc ze faktycznie nie polowisz, ale mieszkajac za granica i czeste bycie nad woda to droga do sukcesu.Lowilem klenie we Francji, kleniska.Potrafilem w ciagu dnia wytarabanic kilka kleni ponad 50cm.Ponad 60cm zlowilem tez kilka.Jestem mega wybitnym wedkarzem?? Alez skad.Wiedzy nabieralem z jerka + uparcie dazenie do celu + RYBNA WODA daja mozliwosci aby takie wyniki osiagac.W Polsce tez chodzilem na ryby i nie mialem takich wynikow.Prosze nie mieszac innym w glowach.Siedzenie przed kompem i snucie podejrzen nijak sie ma do prawdziwego wedkarstwa.Byc moze sa w Polsce jeszcze fajne lowiska, ale za granica jest o wiele prosciej.Z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam ze za granica jest o wiele latwiej o okazy, bo sa.
Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 26 marzec 2015 - 14:18
- strary lubi to
#50
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 14:27
Za granica latwiej sie zyje ,"latwiej" zlowic duza rybe bo mniejsza presja , ryby takie jak bolen.klen itp uchodza u miejscowych, za niejadalne.
- wobler129 lubi to
#51
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 15:33
Ja myślę że zagraniczne bolki 90+ są inne i łatwiej je przechytrzyć ,dodatkowo jest ich wiele więcej ,tak samo zagraniczne duże pstrągi i klenie.
Nie są głupsze ,one po prostu nie miały okazji dorastać do swoich rozmiarów w naszych pięknych wodach ,nie musiały doświadczać tego co nasze rodzime ,jeśli ktoś myśli że ryby to bezrozumne automaty ,kierowane tylko przez prymitywne instynkty jest w błędzie.Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym.
Tak że sprawa jest prosta ,nasze okazowe niedobitki to super mądre zwierzaki :-) ,trzeba być niezłym szpeniem żeby je złowić ,co innego ufne ,nie doświadczone populacje ryb zagramanicznych ,które nie musiały się przystosowywać żeby przetrwać:-):-):-).
Fajne są wszystkie i każdy lubi sobie pooglądać jednak nie ma co chyba dyskutować o tym które trudniej złowić.
Kielo- stek bzdur napisales i tyle, jak myslisz latwiej zlowic pstraga, ktory nigdy nie byl na wedce niz takiego co juz po raz kolejny widzi woblera i wie, ze kluje, boli i wogole trzeba sp...lac? Te wszystkie domyslanie sie to mozna o kant d..y potluc, trzeba pojechac, polowic i wtedy dopiero dzielic sie doswiadczeniami a nie gdybaniami.
- Dagon lubi to
#52
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:12
Znam miejsce z duuuzymi bolkami w okolicach Olszyna i nie widzialem tam gosci uganiajacych sie za nimi.
Trzymaja sie z dala od brzegu ,a jak jakies plywadlo czasem podplynie to znikaja.
Kielo - odstaw na jakis czas te pigulki
#53
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:19
Za granica latwiej sie zyje ,"latwiej" zlowic duza rybe bo mniejsza presja , ryby takie jak bolen.klen itp uchodza u miejscowych, za niejadalne.
To Prawda tak jest u mnie na rzekach w okolicach Regensburga, z sandaczem, okoniem, szczupakem gorzej bo jadalne.
- Rheinangler lubi to
#54
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:27
Skad wiesz?
Chlopaki naprawde pieprzycie glupoty.
Cytuje @anowi " Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna ".Powiedz mi na ilu zagranicznych lowiskach lowiles.Jaka byla tam populacja ryb?Nie mowie o wyjezdzie na dzien lub dwa, bo moze sie zdarzyc ze faktycznie nie polowisz, ale mieszkajac za granica i czeste bycie nad woda to droga do sukcesu.Lowilem klenie we Francji, kleniska.Potrafilem w ciagu dnia wytarabanic kilka kleni ponad 50cm.Ponad 60cm zlowilem tez kilka.Jestem mega wybitnym wedkarzem?? Alez skad.Wiedzy nabieralem z jerka + uparcie dazenie do celu + RYBNA WODA daja mozliwosci aby takie wyniki osiagac.W Polsce tez chodzilem na ryby i nie mialem takich wynikow.Prosze nie mieszac innym w glowach.Siedzenie przed kompem i snucie podejrzen nijak sie ma do prawdziwego wedkarstwa.Byc moze sa w Polsce jeszcze fajne lowiska, ale za granica jest o wiele prosciej.Z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam ze za granica jest o wiele latwiej o okazy, bo sa.
Wiem bo nie czerpię wiedzy z tego czy innego forum ,sam sprawdzam różne opcje ,ale na naszych wodach ,byłem trzy miesiące w Szwecji miejscowość Storuman i pół roku w Angli Peterborough , populacja ryb ogromna ,oczywiście chętnie bym połowił za granicą i teraz dłuższą chwilę ,może byś mnie zaprosił ,mogę jakiś tydzień poświęcić :-) i znowu napiszę :-) ,przenocujesz przyjeżdżam?
Zapraszam ciebie z kolei do siebie ,przenocuję i nakarmię ,pokażę ci ryby palcem i będziesz je łowił OK?
Wtedy wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane ,nie piszę tego złośliwie ,piszę szczerze :-).
Nie napisałem nigdzie że większa populacja to zawsze większa opcja na złowienie chociaż w większości przypadków tak jest ,składa się na to wiele czynników i jest kilka wyjątków ,jeden z nich to np. łowisko z dużą ilością ryb ale też z olbrzymią presją wędkarską przez wiele lat ,ryby wypuszczane ,takie ryby będą trudniejsze do złowienia ale i tak nijak się to ma do naszych Polskich warunków.
Jeśli chodzi o siedzenie przed kompem hahah i snucie podejrzeń jeszcze raz szczerze zapraszam ,zweryfikujesz sobie umiejętności.
Użytkownik Kielo edytował ten post 26 marzec 2015 - 19:28
#55
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:30
Kielo- stek bzdur napisales i tyle, jak myslisz latwiej zlowic pstraga, ktory nigdy nie byl na wedce niz takiego co juz po raz kolejny widzi woblera i wie, ze kluje, boli i wogole trzeba sp...lac? Te wszystkie domyslanie sie to mozna o kant d..y potluc, trzeba pojechac, polowic i wtedy dopiero dzielic sie doswiadczeniami a nie gdybaniami.
Myślę że nie przeczytałeś ze zrozumieniem ,ciebie też zapraszam po raz trzeci już chyba ,trzeba przyjechać i połowić i sam chętnie pojadę powiedz tylko tak i podaj datę :-) ,trzy godziny i jestem :-).
Użytkownik Kielo edytował ten post 26 marzec 2015 - 19:32
#56
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:39
W Norge to samo Orety (pstragi 2 srodowiskowe} lososie i lipienie sa beretowane ale tylko w ilosciach tzw." na 1 raz" natomiast szczupaki np. w niektorych wodach gorskich jest taki obowiazek zeby je ukatrupiac, i na brzegu zostawiaja. liski maja ucieche ,zreszta malo kto tam lowi po mieso na Fiord odwieczna tradycja ,ziemniaki na ogniu zanim sie ugotuja 2 fileciki sa gotowe
od tak tam jest zaden wedkarz nie wezmie wiecej niz na 1 raz nie zje .
#57
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 19:51
- gawron lubi to
#58
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 20:19
Kamil masz racje, woda jest kaprysna, nie zawsze lowi sie duzo i duzych.Problem jest w tym, ze w Niemczech jest wiecej ryb a co za tym idzie latwiej jest cos fajnego zlowic.Nikt nie pisze ze w Polsce nie ma wcale ryb a za granica woda az wrze .Nie ma co popadac w skrajnosc.Poprostu za granica jest latwiej bo jest ich wiecej.Ci co lowia w Polsce duze ryby to swiadczy tylko o tym ze podchodza do wedkarstwa profesjonalnie.Jezeli komus brak umiejetnosci i dlatego w Polsce nie lowi to jak to o nim swiadczy jesli nic nie lowi za granica Nie ma co sie bulwersowac, ryby za granica i w Polsce to te same stworzenia, tu jest ich poprostu wiecej co za tym idzie latwiej
#59
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 20:31
#60
OFFLINE
Napisano 26 marzec 2015 - 20:32
Tak jest nie ma co się denerwować rozmawiajmy bezstresowo :-).
Tak ja też uważam że statystycznie o wiele więcej ,nie chodzi mi o Niemcy tylko ogólnie piszę ,chociaż w Polsce też są jeszcze rybne rzeki ale tak jak pisałem to są troszkę inne ryby ,to oczywiście moje indywidualne zdanie.
Nad Bugiem jest całkiem sporo np. bolenia ale czy ludzie łowią ,niektórzy na pewno ,czy widać zdjęcia w wątku ,nie bardzo ,jaki wniosek?
Albo Warszawska Wisła :-) ,nie ma ryb ,no jak nie ma jak są ,wiem że są i to całkiem sporo a jednak łowić trzeba umieć :-).
Grunwald1980 :-) zapraszasz do siebie? Nigdy nie byłem w Holandii a i klenia 60+ nigdy nie złowiłem może tam u ciebie było by mi dane? :-).
Użytkownik Kielo edytował ten post 26 marzec 2015 - 20:42