[Okonhel]

"Zrzuty z oczyszczalni ścieków są powszechną praktyką. Powtarzam: powszechną. Duże miasta pilnują się trochę bardziej, ale w mniejszych jest dramat. Wybudowano tam za unijne pieniądze oczyszczalnie ścieków, ale brakuje pieniędzy na ich utrzymanie. Żeby redukować koszty, wypuszczają co jakiś czas nieoczyszczone ścieki do rzeki. W weekendy, bo wiadomo, że w sobotę i niedzielę inspektoraty ochrony środowiska nie pracują. To jest nagminna praktyka." 

 

Smutny obraz braku dbałości o środowisko i można to przypisać do wielu rzek w Polsce. I jak zwykle chodzi o kasę, którą rozdano gdzie indziej. 

[Tresor]

U mnie niewielkie miasteczko była oczyszczalnia woda pięknie spadała sobie z rury do małej rzeczki która na 500km wpada do Odry. Rura była jakieś 70cm nad wodą leciała z niej czysta woda. Za unijnijną kasę lekko powiększono oczyszczalnie i poprzez tłocznie podłączono 3 lub 5 wiosek. W czasie tej przebudowy z "nieznanych" przyczyn rurę zakopano tak że leży na dnie. Zamiast czystej wody leci gnojówka. W tym miejscu było zwężenie i spiętrzenie wody. Przez ostatnie 15lat koledzy łowili tam spore pstrągi. Niestety od czasu modernizacji pstrąga nikt nie widział inne ryby są. Burmistrz się chwali a syf płynie. Jak to się pomnoży przez wiele takich miejsc...
A na koniec tak wygląda oczyszczalnia po 60 minutowej burzy w Zielonej Górze. Wylot tej wody jest 500m od rury z mojego miasteczka. Tak kilka razy w roku przepłukiwana jest oczyszczalnia do Odry:
.
https://youtu.be/V5aK90KQpus



Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Tresor edytował ten post 13 październik 2022 - 22:06

[Zed Zgred]

Co Wy tam wiecie o przyczynach a tym bardziej skutkach!?
Otóż WP wiedzą i reagują!

Co prawda rozporządzenie tyczy się Warty ale...
Nie tak dawno było tam zatrucie i zbrodnia bez kary ma się dobrze.
Ja to się tylko zastanawiam kiedy w końcu WP zaczną się chwalić likwidacją nielegalnych zrzutów nieczystości do naszych rzek?

Załączone pliki

•  311706070_10224933227210580_8100577638330213683_n.jpg   86,34 KB   13 Ilość pobrań

Użytkownik Zed Zgred edytował ten post 14 październik 2022 - 10:17

[strary]

"Zrzuty z oczyszczalni ścieków są powszechną praktyką. Powtarzam: powszechną. Duże miasta pilnują się trochę bardziej, ale w mniejszych jest dramat. Wybudowano tam za unijne pieniądze oczyszczalnie ścieków, ale brakuje pieniędzy na ich utrzymanie. Żeby redukować koszty, wypuszczają co jakiś czas nieoczyszczone ścieki do rzeki. W weekendy, bo wiadomo, że w sobotę i niedzielę inspektoraty ochrony środowiska nie pracują. To jest nagminna praktyka." 

 

Smutny obraz braku dbałości o środowisko i można to przypisać do wielu rzek w Polsce. I jak zwykle chodzi o kasę, którą rozdano gdzie indziej. 

Nie tak dawno Wrocław miał oczyszczalnię w postaci "Pól irygacyjnych" które tak z grubsza oczyszczały ścieki systemem wylewania ich na łaki a reszta płynęła sporą rzeką wprost do Odry. I co? Ano w tym syfie pasły się ryby jak owce na hali. Jazie, leszcze i sumy leżaly tam jeden na drugim. Pozostała  ogromna część miasta waliła ścieki nawet bez tego wprost kolektorami do rzeki. I znów zapytam i co? Ano ryb były legendarne wręcz ilości.

Czyli co, kiedyś rybom ścieki nie szkodziły a teraz drobna rura w rzece to śmierć i zgryzota?

Coś tu nie gra nawet na pierwszy rzut oka z bielmem czy zezem

[Zed Zgred]

Nie tak dawno Wrocław miał oczyszczalnię w postaci "Pól irygacyjnych" które tak z grubsza oczyszczały ścieki systemem wylewania ich na łaki a reszta płynęła sporą rzeką wprost do Odry. I co? Ano w tym syfie pasły się ryby jak owce na hali. Jazie, leszcze i sumy leżaly tam jeden na drugim. Pozostała  ogromna część miasta waliła ścieki nawet bez tego wprost kolektorami do rzeki. I znów zapytam i co? Ano ryb były legendarne wręcz ilości.

Czyli co, kiedyś rybom ścieki nie szkodziły a teraz drobna rura w rzece to śmierć i zgryzota?

Coś tu nie gra nawet na pierwszy rzut oka z bielmem czy zezem

Ścieki komunalne a ścieki przemysłowe to zdaje się dwie różne sprawy. Zatrucie Warty - ścieki przemysłowe. Zatrucie Odry też. Nie zmienia to faktu że mamy żyć i korzystać z przyrody jak w XVII wieku. W czystych wodach też może żyć dużo ryb.

[strary]

Ależ to oczywista oczywistość, że ścieki przemysłowe też lądowały w rzece. Niektóre zakłady miały oczyszczalnie ale poziom oczyszczania był co najmniej wątpliwy. Z drobnych zakładów ścieki szły do kanalizacji i albo prosto do rzeki albo przez pola irygacyjne też do rzeki.

Tu gdzie teraz stoją Odra Tower była sławna Volta, pamiętamy baterie? Ci to dopiero lali do wody całą tablicę Mendelejewa i co, ano nic. Życie w Odrze i w samym kanale do którego te ścieki szły, kwitło.

 

Ja nie twierdzę, że ma być jak było, że woda w rzece ma śmierdzieć ale poddaję w wątpliwość twierdzenia o zatruwaniu Odry, teraz, przez te zrzuty deszczówki czy inne, bardziej lub mniej legalne odprowadzenia.

[Z.Milewski]

Paliwa sobie ciekną do Portu Nowa Sól, jak gdyby nigdy nic.

 

https://tygodnikregi...zenstwie/934540

https://www.pzw.org....ym_w_nowej_soli

 

Bywało tak samo już niejednokrotnie, nikt nie był i nie będzie ukarany. Tym bardziej nikt w Orlenie sobie nie będzie zawracał głowy, jakąś wymianą czy ewentualną naprawą stareńkich zbiorników paliwa w magazynie leżącym nad samym Portem. Orlen zarabia kokosy, ale zbiorników nie wymieni, bo kasa potrzebna na pilniejsze wydatki, a taka Odra to przecież i tak ściek, można lać bezkarnie, co komu się zechce.

Już nawet nie czekam na jakieś info o karach, a tym bardziej o wymianie tych zbiorników paliwa. Zbiorą to co pływa i na kilka miesięcy znowu zapomną o tym.

[jachu]

Tak czytam niektórych i zastanawiam się, po jaką cholerę płacę za odprowadzanie ścieków z mieszkania i dlaczego wydawaliśmy tyle z naszych podatków na budowę lepszych oczyszczalni? Też tych unijnych pieniędzy. Puszczajmy wszystko jak leci. Będzie ryb wszędzie jak kiedyś, a ile pieniędzy oszczędzimy, jako osoby prywatne, gminy, państwo. Przykre, że jeszcze ktoś ma odwagę takie rzeczy pisać. Tak krótko Kolego strary-lali, lali, aż przelali.

[Z.Milewski]

W tym przypadku akurat (ale tylko w tym), drogie ścieki za które płacimy, nie dotyczą tej sytuacji. To jest ciągły problem z magazynem produktów ropopochodnych (w zasadzie paliwa), odkąd tylko pamiętam pojawiają się ścieki w tym miejscu, raz na kilka miesięcy lub raz na kilka lat, zależnie od (nie)szczęścia środowiska wodnego, nad którym rozciąga się magazyn. Problem wieloletni dotyczący nie tylko tej władzy, choć akurat obecnie Orlen notuje rekordowe zyski i powinien wysupłać kilka milionów na wymianę tych starych, przerdzewiałych, wielotonowych zbiorników. Problem będzie się pogłębiał, doraźne działania, jakieś łatanie pomaga na chwilę albo wcale.

Wędkarze mają dość tej sytuacji, postawili na ostrzu noża sprawę, grożąc zawiadomieniem TV i radia i nagłośnieniem sprawy, jeśli nic z tym nie zrobią w Orlenie. Uzyskali tyle, że ZO PZW Zielona Góra zamknął dla wędkarzy to łowisko no kill , a Orlen tylko zbierze to co pływa na powierzchni i kończy sprawę. Nie mają zamiaru zajmować się żadną wymianą zbiorników . Interwencją wędkarze tylko sobie zaszkodzili.

[analityk]

z badań Greenpeace ... Z badań wynika jednoznacznie, że pierwotną przyczyną ubiegłorocznej katastrofy, która doprowadziła do zniszczenia odrzańskiego ekosystemu, jest działalność spółek górniczych na Górnym Śląsku oraz spuszczanie przez nie stężonych roztworów soli z kopalń węgla kamiennego do dopływów Odry

 

Według naukowców ryzyko kolejnej katastrofy będzie największe, gdy pojawią się wyższe temperatury w lecie, a poziom wody obniży się. Co gorsza, scenariusz katastrofy ekologicznej może się powtórzyć również w przypadku Wisły. To właśnie ścieki kopalniane, które trafiają do Wisły, okazały się najbardziej zasolone ze wszystkich próbek przebadanych przez Greenpeace. Wisła, dopływając do Górnego Śląska, jest czystą górską rzeką, a opuszcza go, po 25-krotnym wzroście zasolenia, jako zanieczyszczony ściek.

 

[Kuba]

Z tym że w Wiśle nie było tak masywnego śnięcia ryb jak w zeszłym roku w Odrze.

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

[vako]

 

z badań Greenpeace ... Z badań wynika jednoznacznie, że pierwotną przyczyną ubiegłorocznej katastrofy, która doprowadziła do zniszczenia odrzańskiego ekosystemu, jest działalność spółek górniczych na Górnym Śląsku oraz spuszczanie przez nie stężonych roztworów soli z kopalń węgla kamiennego do dopływów Odry

 

Według naukowców ryzyko kolejnej katastrofy będzie największe, gdy pojawią się wyższe temperatury w lecie, a poziom wody obniży się. Co gorsza, scenariusz katastrofy ekologicznej może się powtórzyć również w przypadku Wisły. To właśnie ścieki kopalniane, które trafiają do Wisły, okazały się najbardziej zasolone ze wszystkich próbek przebadanych przez Greenpeace. Wisła, dopływając do Górnego Śląska, jest czystą górską rzeką, a opuszcza go, po 25-krotnym wzroście zasolenia, jako zanieczyszczony ściek.

 

Szkoda ze te sowicie opłacane ,,grinpisy,, nie badają tak wnikliwe wód po drugiej stronie granicy. A jest co badać. Z drugiej strony przysłowie mów że pieniądz nie śmierdzi, zwłaszcza ten z niemieckich i rosyjskich fundacji.

Załączone pliki

•  628120_VnKa_bdd40b0f489a89127b76f587e2ee_C1200x1200-bqQY62.jpg   52,52 KB   13 Ilość pobrań

Użytkownik vako edytował ten post 02 marzec 2023 - 16:12

[zeralda]

Rozumiem, że woda z wrednie zasalanych wód niemieckich przepłynęła pod prąd w stronę Kanału Gliwickiego i zdradziecko "od tyłu" zatruła naszą Odrę....

[Tomek St.]

https://wiadomosci.w...71826533096128a

 

Z tego artykułu wynika, że przez ponad roku NIC nie zostało zrobione przez stronę rządową, nawet specustawa nie jest gotowa. Nasi rządzący mają to w d.... 

[zeralda]

Raport rzeczonych wrażych, finansowanych przez niemców (i ruskich) sił    :

 

https://www.greenpea...ce-raport-2.pdf

Użytkownik zeralda edytował ten post 02 marzec 2023 - 18:13

[jachu]

Szkoda ze te sowicie opłacane ,,grinpisy,, nie badają tak wnikliwe wód po drugiej stronie granicy. A jest co badać. Z drugiej strony przysłowie mów że pieniądz nie śmierdzi, zwłaszcza ten z niemieckich i rosyjskich fundacji.

Ale te czeskie, niemieckie i polskie kopalnie z mapki to przecież kopalnie węgla brunatnego. Gdyby te zasalały wody, to Nysą Łużycką powinna płynąć solanka. Nic takiego nie słychać też ani w okolicy Konina, ani też Bełchatowa. 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Za kopalnię Turów płacimy pół melona euro dziennie. Inni są zawsze w porzo. Nawet Mittal nie truje. My jesteśmy wyznaczeni na euroetatowego szkodnika  :)Inne europejskie zwałki nie mają najmniejszego, znaczenia, zresztą nikt nie ma zamiaru ich badać.. Greenpeace też nie po to jest.. 

 

Jest w tych deliberacjach charakterystyczny element, refren poniekąd - rząd jest wszystkiemu winien. Należy koniecznie zmienić rząd na właściwy i zamknąć wszystkie co do nogi kopalnie. I nałożyć sztraf za Odrę..         

[jachu]

Za kopalnię Turów płacimy pół melona euro dziennie. Inni są zawsze w porzo. Nawet Mittal nie truje. My jesteśmy wyznaczeni na euroetatowego szkodnika  :)Inne europejskie zwałki nie mają najmniejszego, znaczenia, zresztą nikt nie ma zamiaru ich badać.. Greenpeace też nie po to jest.. 

 

Jest w tych deliberacjach charakterystyczny element, refren poniekąd - rząd jest wszystkiemu winien. Należy koniecznie zmienić rząd na właściwy i zamknąć wszystkie co do nogi kopalnie. I nałożyć sztraf za Odrę..         

Nieźle się rozkręciłeś w temacie.  Co mają do tego inne europejskie odkrywki i inni truciciele? Wspólne badania naszych, czeskich i niemieckich służb geologicznych na temat odziaływania wszystkich odkrywek tego rejonu są prowadzone od lat. Kary płacone Czechom są efektem funkcjonowania naszej kopalni, której nieszczęściem jest jej położenie na najniższym obszarze Niecki Żytawskiej, a powstały w miejscu wyrobiska naszej kopalni lej depresyjny zjawisko odwadniania ujęć wody i studni po czeskiej stronie tylko jeszcze bardziej to wzmaga. Taki mamy klimat, a dokładnie - tak jest ukształtowana struktura geologiczna wokół Worka Turoszowskiego.

Jedno co może dziwić to fakt, że przytrafiło się Odrze, a nie Wiśle. A wiele wskazuje, że powinno być podobnie. A przecież o zasoleniu wód Wisły przez wody pokopalniane mówiło się jeszcze za czasów głębokiej komuny i nigdy nie słyszało się o masowych śnięciach ryb z tego powodu. 

[Goliat]

Nieźle się rozkręciłeś w temacie.  Co mają do tego inne europejskie odkrywki i inni truciciele? Wspólne badania naszych, czeskich i niemieckich służb geologicznych na temat odziaływania wszystkich odkrywek tego rejonu są prowadzone od lat. Kary płacone Czechom są efektem funkcjonowania naszej kopalni, której nieszczęściem jest jej położenie na najniższym obszarze Niecki Żytawskiej, a powstały w miejscu wyrobiska naszej kopalni lej depresyjny zjawisko odwadniania ujęć wody i studni po czeskiej stronie tylko jeszcze bardziej to wzmaga. Taki mamy klimat, a dokładnie - tak jest ukształtowana struktura geologiczna wokół Worka Turoszowskiego.

Jedno co może dziwić to fakt, że przytrafiło się Odrze, a nie Wiśle. A wiele wskazuje, że powinno być podobnie. A przecież o zasoleniu wód Wisły przez wody pokopalniane mówiło się jeszcze za czasów głębokiej komuny i nigdy nie słyszało się o masowych śnięciach ryb z tego powodu. 

 

Bo Wisła w tamtym rejonie  płynie. A Odra jest poprzegradzana na potęgę i jej wody często stoją, co pozwala rozwijać się algom. Wynika to bezpośrednio z raportu Greenpeace przywołanego wyżej.

[zeralda]

Za kopalnię Turów płacimy pół melona euro dziennie. Inni są zawsze w porzo. Nawet Mittal nie truje. My jesteśmy wyznaczeni na euroetatowego szkodnika  :)Inne europejskie zwałki nie mają najmniejszego, znaczenia, zresztą nikt nie ma zamiaru ich badać.. Greenpeace też nie po to jest.. 

 

Jest w tych deliberacjach charakterystyczny element, refren poniekąd - rząd jest wszystkiemu winien. Należy koniecznie zmienić rząd na właściwy i zamknąć wszystkie co do nogi kopalnie. I nałożyć sztraf za Odrę..         

Typowy "whataboutyzm", witki opadają jak się z Wami dyskutuje. Sramy pod siebie ale spoko, bo ponoć wredne Niemce też trują...