Olek, napisałem przeca "w zależności od sytuacji" Zwykli pseudo wędkarze żerują właśnie na obojętności otoczenia. Czasem warto sie odezwać żeby zawstydzić kolesia. Poza tym w dobie smarkfonów wystarczy czasem zamarkować nagrywanie, żeby się zawineli. Ja czasem tylko z zainteresowaniem się przyglądam holowi i odhaczaniu i widzę, że normalnie zabrana ryba z duża niechęcią jest wypuszczana.. Oczywiście będąc z kobitą czy solo nie skaczę jak widzę kilku kolesi w dresach po alko jak "łowią przy grillu" śmiecąc czy kłusując niemiarowe ryby. Niech mundurowi się użerają- mają sprzęt i wcześniejszę emeryturę za to
Zalew Sulejowski (Sulejów)
#941 OFFLINE
Napisano 19 październik 2018 - 08:08
- Alexspin lubi to
#942 OFFLINE
Napisano 19 październik 2018 - 08:34
https://youtu.be/CyiTgxgxOYI
Użytkownik Krzysiek P edytował ten post 19 październik 2018 - 08:34
- Alexspin lubi to
#943 OFFLINE
Napisano 19 październik 2018 - 09:10
Krzysiu, całkowicie się z Tobą zgadzam, dla tego kupiliśmy z moją Partnerką (wędkujemy razem) pieska (jużak - owczarek krymski), który będzie miał w dorosłości 65cm w kłębie i 40kg żywej wagi. Jak na razie przyzwyczajamy go do wspólnych wyjazdów nad wodę. Za rok już żaden kłusol nam nie podskoczy...
- niedziel_jig, este i Krzysiek P lubią to
#944 OFFLINE
Napisano 21 październik 2018 - 17:56
Od rana do południa jeden szczupak ok 50cn .
- majtreja lubi to
#945 OFFLINE
Napisano 21 październik 2018 - 18:08
Czy tam przypadkiem nie ma zakazu wędkowania?
Drugi akwen to okolice "Portu Maruś", na południe od pirsu ograniczającego przystań wzdłuż betonowego umocnienia.
Jak pomosty będą już na brzegu, to raczej nie ;-)
#946 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2018 - 14:47
https://www.google.c...ucZc8YfcDGmwV1z
Użytkownik brt3 edytował ten post 12 listopad 2018 - 14:47
#947 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2018 - 18:06
Bardzo przykre zdarzenie. Śmierć w drygawicy..
#948 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2018 - 18:52
#949 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2018 - 22:20
Piszesz Sławku o drgawicy czyżbyś znał więcej szczegółów ?
#950 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 00:08
Co do wypadku na necie piszą ludzie że kłusowali i się w siatkę zaplatali. Ile w tym prawdy nie wnikam.
- Alexspin lubi to
#951 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 06:50
Od WOPR-owców, wiem.. To nie pierwszy ani ostatni taki wypadek na zalewie. Jest tu sporo ludzi używających po połowu ryb sieci. Często obok wędek stoi kupiona na targowisku ruska sieć, i nawet Heniek jej nie wytrałuje. Wielu z nich znam: tutejszych i przyjezdnych - z tym, że miejscowi robią to z pewnym, że tak powiem, profesjonalizmem.. Nie szarżują, są obyci z wodą i używanym sprzętem. U przyjezdnych jest inaczej. Jest wódka, buzujące emocje, złe przygotowanie do uprawiania kłusownictwa. Jeśli dwóch sprawnych, młodych mężczyzn tonie przy brzegu - to jest to tylko i wyłącznie tragiczna suma ich błędów..
U wędkarzy widzę podobną bezmyślność . Pewnych siebie, dumnych dżentelmenów z wędką w łódkach wielkości brodzika, wystających ponad wodę kilka centymetrów, grubo odzianych w bazarowo/markecikowe szmaty i gumowce.. albo i śpiochy. Leżą przy lada okazji!
W tym roku, latem na szczęście, na wprost naszych łódek poszła na dno łódka Norton, którą podróżowało trzech wędkujących bałwanów. Ludzi podniósł przepływający jacht motorowy, ale dobytek szlag trafił..
- majtreja i Krzysiek P lubią to
#952 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 13:19
"Wielu z nich znam: tutejszych i przyjezdnych - z tym, że miejscowi robią to z pewnym, że tak powiem, profesjonalizmem."
Gratuluję znajomych profesjonalistów...
- Castpol i grzegorzyk lubią to
#953 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 14:38
U wędkarzy widzę podobną bezmyślność . Pewnych siebie, dumnych dżentelmenów z wędką w łódkach wielkości brodzika, wystających ponad wodę kilka centymetrów, grubo odzianych w bazarowo/markecikowe szmaty i gumowce.. albo i śpiochy. Leżą przy lada okazji!
W tym roku, latem na szczęście, na wprost naszych łódek poszła na dno łódka Norton, którą podróżowało trzech wędkujących bałwanów. Ludzi podniósł przepływający jacht motorowy, ale dobytek szlag trafił..
W feralny weekend, mijałem we mgle z widocznością 20m, jeszcze przed świtem więc zupełnie po ciemku, wędkarzy na łódce. Płynęli. Zaświecili mi telefonem, ekranem dodam a nie latarką, żebym ich zauważył. Innego oświetlenie nie mieli.
Można tylko powiedzieć, że ludzie sami proszą się o tragedię, a mogą jeszcze kłopotu innym narobić.
#954 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 15:39
Nie widzę jakiejś specjalnej różnicy pomiędzy wedkarskim światem kasującym okonie na zimowisku pod Trestą, a sieciarzami. Tu i tu objawia się profeska - nieprawdaż, eRka?
- godski, mercoss, este i 1 inna osoba lubią to
#955 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 16:34
No weź chłopie przestań. Czy Ty znasz tylko samych świętych i jeszcze lepszych?"Wielu z nich znam: tutejszych i przyjezdnych - z tym, że miejscowi robią to z pewnym, że tak powiem, profesjonalizmem."
Gratuluję znajomych profesjonalistów...
- godski i kotwitz lubią to
#956 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 16:49
Tacy znajomi szybko przestają być moimi znajomymi...
#957 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 17:30
Użytkownik rgb25 edytował ten post 14 listopad 2018 - 17:31
#958 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 17:53
Dziwna to historia bo powiedzmy po alkoholu mieli zamiar wracać autem ?
Są ludzie dla których to nie problem...
Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka
- Alexspin lubi to
#959 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 21:14
"Wielu z nich znam: tutejszych i przyjezdnych - z tym, że miejscowi robią to z pewnym, że tak powiem, profesjonalizmem."
Gratuluję znajomych profesjonalistów...
Romek, nie sądzę, iż dobrym pomysłem jest zapodanie inwektyw Sławkowi w tym temacie. Chyba ma większą orientację i znajomość faktów niż my. Z całym szacunkiem, bez obrazy.
Byłem wtedy z kumplem na pontonie. Mgła jak cholera. Wypływaliśmy z Karolinowa. To nie daleko. Ale widocznosć......
Użytkownik Novis edytował ten post 14 listopad 2018 - 21:18
- Alexspin lubi to
#960 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2018 - 22:30
Nie zarzucam w żadnym razie orientacji i znajomości faktów.
Ale przyznawanie się do znajomości z kłusolami to chyba mało chwalebne jest...