Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kormorany. Chroniony szkodnik.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
128 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   bodzio83

bodzio83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 21 październik 2015 - 21:00

W zeszłym roku pastwił się kormoran nad leszczem ok. kilograma .

Nie mógł go zjeść .Lecz zadziobał .Pogoniłem dziada łódką .Był tak najedzony że nie mógł odlecieć .

Mam nadzieję że się utopił .



#42 OFFLINE   golenia

golenia

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • LokalizacjaBiskupiec
  • Imię:Przemek

Napisano 21 październik 2015 - 21:06

Jedyne rozwiązanie problemu ... 

 

 

Wybacz ale film nie nadaje się na nasz portal


Użytkownik Sebo0707 edytował ten post 21 październik 2015 - 21:45


#43 OFFLINE   R0BERT

R0BERT

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 204 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Napisano 21 październik 2015 - 21:38

Takie filmiki i teksty na portalu szczycącym się ideą C&R ...



#44 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 październik 2015 - 21:43

Myśliwych jest sporo nawet wśród nas ale nie każdy ma stawy hodowlane :( :( :(

Nie wiem czy porządna śrutówka z optyką nie dałaby rady.



#45 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 21 październik 2015 - 21:50

Panowie zejdzcie proszę na ziemię, a nie nakręcacie się niepotrzebnie.
Problem jest ale od gadania w internecie o śrutówkach nic się nie zmieni.
  • godski lubi to

#46 ONLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1003 postów

Napisano 21 październik 2015 - 21:56

@godski - dałaby.


  • godski lubi to

#47 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 październik 2015 - 22:06

@godski - dałaby.


Dodatkowe graty na łódce. Siła wyższa. Dwie armaty mam.
Dobrze, koniec z żartami.

#48 OFFLINE   Voldemort

Voldemort

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1305 postów
  • LokalizacjaMałopolska
  • Imię:Jacek

Napisano 21 październik 2015 - 22:20

Dodatkowe graty na łódce. Siła wyższa. Dwie armaty mam.
Dobrze, koniec z żartami.

Życzę celnego oka, a jak śrutu zabraknie, to chętnie się dołożę.



#49 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1892 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 21 październik 2015 - 22:50

...

W przyrodzie to ofiara decyduje o liczebności drapieżnika, a nie odwrotnie.

Jasno z tego wynika, że kormoranów jest bez liku bo mają co jeść, a żywią się głównie niewielkimi rybami, ....

 

A już miałem się cieszyć z tego że nad podwrocławska Odrą nie ma kormoranów = a tu proszę negatyw - kormoranów nie ma bo ryb nie ma.



#50 OFFLINE   oland

oland

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Olejnik

Napisano 21 październik 2015 - 22:55

A już miałem się cieszyć z tego że nad podwrocławska Odrą nie ma kormoranów = a tu proszę negatyw - kormoranów nie ma bo ryb nie ma.

a widzisz jakie to bestie wybredne , tam gdzie łowisz nie ma kormoranów bo im chemia z Rokity nie smakuje :D  


  • analityk lubi to

#51 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 22 październik 2015 - 07:35

Niestety wasze opinie można włożyć między bajki.

W przyrodzie to ofiara decyduje o liczebności drapieżnika, a nie odwrotnie.

Jasno z tego wynika, że kormoranów jest bez liku bo mają co jeść, a żywią się głównie niewielkimi rybami, choć "świadomość wędkarzy" tworzy zdjęcie kormorana z wymiarowym szczupakiem w dziobie.

Mają co jeść bo sami się to tego przyczyniliśmy, prawie całkowicie eliminując z wód drapieżniki.

Wasze obserwacje potęgują jesienne stada kormoranów (na przelotach) z północy, które potrafią czekać w naszym kraju do całkowitego zamarznięcia wód.

Ja również jestem miłośnikiem ptaków, kiedyś nawet należałem do klubu ornitologicznego i zawsze jak jestem na Wiśle mam przy sobie lornetkę przy okazji łowienia obserwując wiele ciekawych gatunków które się lęgną lub przelatują wzdłuż rzeki. Kiedyś broniłem kormoranów przytaczając właśnie argument, że jak one są to i są ryby bo czymś muszą się żywić, jednak na obecną chwilę uważam że jest ich zdecydowanie za dużo. Równowaga w przyrodzie została zaburzona (dzięki człowiekowi) i ryby chyba nie do końca sobie radzą z tą plagą. Z roku na rok daje się odczuć wyraźny spadek populacji ryb i to nie tylko drapieżników, za co można by obarczyć wędkarzy. Coś jest jednak nie w porządku gdy znika biała ryba, która jest bardzo plenna. Co do drapieżników już od dłuższego czasu na Wiśle jest tak że łowi się większą rybę, albo nic, brakuje ryb małych i średnich. Owszem kormorany wędkarskie dokładają się do tej układanki, ale ludzie zabierali ryby od dawna w większych ilościach niż dzisiaj, a ryb było dużo więcej. Teraz mamy coraz czystsze wody, świadomość wędkarzy wzrasta, a ryb coraz mniej. Nie można obarczać wyłącznie kormoranów za sytuację którą mamy obecnie bo problem jest bardziej złożony, ale na pewno mają duży wpływ na obniżanie się populacji ryb w naszych wodach i nie ma co dyskutować że tak nie jest. Niestety daje się też odczuć wyraźną różnicę miedzy aktywnością i zaangażowaniem ornitologów, a PZW i pewnie nic się nie zmieni w tym temacie, PZW jak zwykle schowa głowę w piasek.

Stada tych kormoranów to głównie ptaki pochodzące z północy i wschodu Europy, które u nas zimują. Tam wody zimą zamarzają więc ptaki przemieszczają się min do nas stąd zimą wyraźny wzrost ich liczby. Niestety ryby zima są bardziej niemrawe i łatwiejsze do złapania. Trzeba mieć nadzieję że lód szybko złapie i dzięki temu ochroni część ryb. 


Użytkownik wujek edytował ten post 22 październik 2015 - 07:36


#52 OFFLINE   silurus

silurus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 828 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Robert

Napisano 22 październik 2015 - 08:01

Prawda jest dużo bardziej złożona. 

Pierwsza rzecz i najważniejsza to regulacje rzek. Brak miejsc (starorzecza) gdzie wiele ryb mogłoby się rozmnażać po przyborach wiosennych.

Kolejne to chemizacja w rolnictwie. Za komuny nie było tyle nawozów i chemii spływającej z pól co teraz. Skoro tyle nawozów spływa to zbiorniki wodne są przesycone nadmiarem azotów, to mamy sinice i zakwitanie.

Rybacy z sieciami i przemysłowe łowienie. No i wędkarze-mięsiarze. Skoro tak jest to mamy dużo drobnicy i brak drapieżników. A skoro dużo drobnej ryby to kormorany mają co jeść.

Ale to tylko wierzchołek złożoności problemów i o wszystkich nie wiemy.


  • kotwitz lubi to

#53 ONLINE   marcin186

marcin186

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 543 postów
  • LokalizacjaRadom
  • Imię:Marcin

Napisano 22 październik 2015 - 08:33

Z pól może mniej chemii spływało,ale za to cały przemysł i gospodarstwa domowe zrzucały ścieki do wody. Także w tym punkcie jest o wiele lepiej niż było i nie mieszał bym w sprawę minionej epoki.
Co do rosnącej populacji kormorana to większy wpływ ma na to łagodny przebieg zim w ostatnich latach niż zasobność wody.

#54 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 22 październik 2015 - 08:35

Jak na wodę siada stado 200 kormoranów to napieprzają wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka. Nie wiem czy widzieliście jak wygląda takie polowanie? Otaczają ławice np. za przykosą i część napiernicza skrzydłami po wierzchu,a część nurkuje. Te co się wynurzają płoszą, reszta nurkuje. W jednej chwili potrafią przetrzepać całą płań. Dodatkowo ze stołówki korzystają czaple które stoją na obrzeżach wyłapując spanikowane ryby, ale one dużych szkód nie robią. Przy takiej akcji ptaki nie patrzą czy ryba jest mała czy duża tylko atakują wszystko co się rusza bo nie ma na to czasu. Część jest pożerana, część pokaleczona i zdycha po czasie. Widok w każdym razie nie jest zbyt przyjemny jak taka fala idzie i robi hałas na wodzie. Na pewno dużo ryb w tym zamieszaniu ucieka, choć ciągłe płoszenie na zimowiskach na pewno nie wpływa pozytywnie na ich kondycje. Ciekawe jak się przedkłada obecność kormoranów na kondycje ryb i ich późniejsze przystępowanie do tarła? 


Użytkownik wujek edytował ten post 22 październik 2015 - 08:37


#55 OFFLINE   silurus

silurus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 828 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Robert

Napisano 22 październik 2015 - 09:53

Łagodne zimy nie mają żadnego wpływu na ich wzrost populacji. Jak byłoby zimniej to leciałyby dalej na południe za żarciem i tyle.

A ścieki są mniejszym problemem niż chemizacja, bo przykładem może być zrzut ścieków w Warszawie, gdzie gromadziła się masa ryb.

Widziałem wielokrotnie atak kilkuset kormoranów na ryby. No widok niezbyt przyjemny, ale taki sam jest jak lew zabija antylopę. Miałem takie same odczucia widząc jedno i drugie.

Po prostu natura i tyle.

My jak chcemy jeść to też polowaliśmy. Teraz załatwia to za nas przemysł mięsny, a do supermarketów chodzimy masami  ;)



#56 ONLINE   marcin186

marcin186

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 543 postów
  • LokalizacjaRadom
  • Imię:Marcin

Napisano 22 październik 2015 - 10:25

Leciały by dalej i nie było by z nimi problemu u nas, czyli jednak zimy mają wpływ na występowanie większej ilości kormoranów. Po prostu jest to bardzo prosta zależność.
Bo przemysł nie spuszczał chemii?

#57 OFFLINE   silurus

silurus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 828 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Robert

Napisano 22 październik 2015 - 10:37

Tylko pisałeś wcześniej o łagodnych zimach i wpływie na wzrost populacji ( patrz wyżej).

Oczywiście że byłyby zmuszone lecieć dalej, ale to jest normalne. Niemniej jednak i tak by przelatywały i polowały po drodze u nas.

Zawsze jesienią zbierają się w stada i będą, były od wieków i ryb było bardzo dużo. Problem jest dużo szerszy.

A chemii obecnie jest o niebo więcej niż kiedyś w użyciu, o niebo więcej.



#58 ONLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1003 postów

Napisano 22 październik 2015 - 10:50

@silurus - generalnie bronisz kormoranów - czyli uwazasz, ze nie stanowia powaznego problemu dla naszych kochanych rybek? Bo ja te ptaki widze jako odpowiednik komercyjnej grupy szarpakowców - podobne spustoszenie robia. Tyle, ze ptaszki sa 'czescia natury' ;) 



#59 OFFLINE   silurus

silurus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 828 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Robert

Napisano 22 październik 2015 - 11:10

Przeczytaj co pisałem wcześniej  ;)

To, że w Polsce jest coraz mniej ryb to nie wina tylko kormoranów. One są tylko jednym z czynników, niestety najbardziej widocznym i to ich nieszczęście. A być może największy problem, tego że ryb jest coraz mniej leży gdzie indziej i jest niewidoczny, bo atak kormoranów jak pisałem wcześniej jest widowiskowy bardzo. 

Niestety człowiek chce wszystko regulować, (tak jak z tymi ogórkami czy bananami, Unia wymyśliła, że mają być proste czy coś w tym stylu)

A najlepszym regulatorem stanu rzeczy jest pozostawienie natury w spokoju. Sama się wyreguluje.  Niestety nie jest to możliwe z oczywistych względów. A będzie nas  ludzi jeszcze więcej.

To nie jest tak, że bronię kormoranów, one po prostu przystosowują się do środowiska. Jeżeli jest ich tyle, to znaczy, że mają co jeść.

Mówimy oczywiście o drobnej rybie, bo na taką głównie polują. Tak są przystosowane biologicznie.

A że nam wędkarzom wchodzą w drogę to już inna sprawa.


  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#60 OFFLINE   dziubas123

dziubas123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 212 postów

Napisano 22 październik 2015 - 11:14

Wczoraj byłem na Wisła. Oczywiście nic nie brało... Wieczorem pod brzeg podjechał samochód i po chwili usłyszałem salwę petard która bardzo skutecznie wypłoszyła olbrzymie stada kormoranów które noc zamierzały spędzić na drzewach jednej z wysp. Po chwili podszedł do mnie dość sympatyczny facet który przeprosił mnie za spowodowany hałas ( nie widział mnie na łowisku) i zaczął opowiadać, o przykosach w rejonie wyspy na których przed pojawieniem się kormoranów ciężko było przebić się główką jigowa do dna tyle było tam białej ryby. Obecnie wszystkie te dołki świecą pustkami a branie drapieżnika z łodzi ma raz na trzy dni. Odkąd regularnie przepędza kormorany sytuacja zaczyna się poprawiać, choćby pod względem pojawienia się białorybu. Czy macie podobne obserwacje na swoich rewirach łowieckich? Na samym odcinku warszawskim słyszałem o stadach liczących po 1,5 tyś osobników!!! Jakie szkody dla ekosystemu rzecznego potrafi wyrządzić taka wataha chyba nie trzeba nikomu uzmysławiać... Innym problemem jest wyniszczanie drzewostanu i roślinności na dzikich wyspach gdzie gniazduja - nocują ptaki. Przeazotowanie odchodami gleby powoduje usychanie wszelkiej roślinności z najbardziej wartościowym starodrzewem. Czy jest jakiś skuteczny sposób na te ptaszory? Sprawa jest poważna, a co gorsze problem jest znany dla ogółu - od wędkarzy, poprzez ekologów na ministerstwie środowiska skończywszy i, z roku na rok zamiatany pod dywan. A kormorany, cóż póki mają co jeść to się mnożą... :(

 

kormorany były i ryby były, nalezą do ekosystemu jak wszystkie inne gatunki nikt nie zauważa, że największym problemem którego nikt nie widzi (albo udaje że nie widzi) jest działalność człowieka i jego rabunkowa gospodarka, chęć zysku .??????????


  • silurus i krzychun lubią to