[sslonio]

http://m.ebay.com/it...WATCHING_ACTIVE

Jutro kończy się aukcja. Narazie cena jeszcze lepsza :-)

[Wiktor]

http://m.ebay.com/it...WATCHING_ACTIVE

Jutro kończy się aukcja. Narazie cena jeszcze lepsza :-)

Niestety "May not ship to Poland" wiec nie dla psa kiełbasa 

[Drago]

Niestety "May not ship to Poland" wiec nie dla psa kiełbasa 

 

Spoko, czyli do Polski nie wysyłają tylko w maju, a mamy grudzień ;-)

 

 

Tak mi kiedyś miły pan pośrednik w sklepie tłumaczył jak elektronikę z USA chciałem zamówić

[Bander]

Niestety "May not ship to Poland" wiec nie dla psa kiełbasa 

w zasadzie stoi jak byk: UNITED STATES SHIPPING ONLY! 

[Wędkarz87]

Nie udzielałem się tu wcześniej, głównie z powodu braku czasu. Mam sporo ubrań tej marki i jak do tej pory żadne mnie nie zawiodło. Jest jednak coś, co chciałbym napisać na temat nowej kurtki G4 której jestem użytkownikiem od niespełna roku (styczeń 2015).

 

Otóż, przygotowując kurtkę do prania wyjmowałem z kieszeni wszystkie graty. Gdy zabrałem się za opróżnianie największych piersiowych kieszeni zauważyłem że rzepy na obydwu z nich są po prostu oderwane. Najlepiej opiszą to zdjęcia:
 

https://drive.google...254WVdqa0I0YXNV

https://drive.google...UROejhkdm5Hd1RF

https://drive.google...EhnUmRkNTdfUEhj

https://drive.google...0o5d2puZjZBWWhB

https://drive.google...UYxS1NtdkxGZjVF

 

Nie wiem jak długo z tym łażę, bo podczas wędkowania nie byłem w stanie zauważyć tej sytuacji mając kurtkę na sobie. Dopiero gdy położyłem ją w domu na podłodze zauważyłem "babol". Jak dla mnie wygląda to na ewidentny błąd produkcyjny. Wprowadzenie gumki na całej długości kieszeni pod rzepem mija się z celem, bo nie można go dobrze przyszyć do kurtki, na dodatek skrajny rzep na "klapce" łapie ten z kieszeni i zwyczajnie go odrywa od kurtki (mocne są cholernie) Mało tego, na samym początku miałem problem ze szwem łączącym kaptur z kołnierzem, który pękł i kaptur zaczął się rozłazić. Na szczęście szybka wizyta u krawcowej załatwiła sprawę. Teraz jednak muszę słać ciuch za granicę i liczyć że jakoś się tym zajmą. 

Piszę ten post głównie jako przestrogę, bo z tego co widziałem wszystkie nowe kurtki Simmsa są wykonane w podobny sposób. Mam też prośbę do użytkowników nowej G4. Zobaczcie czy nie macie podobnego problemu, chciałbym się dowiedzieć czy to ja trafiłem na taki egzemplarz czy to wszystko idzie w złym kierunku...
 

[mganko]

Sprawdziłem swoją czarna G4 u mnie brak takiej wady

[Wędkarz87]

Ile razy miałeś ją nad wodą jeśli mogę zapytać?

[Krab]

Moja używana jakieś 50 razy na rybach. Bez takich efektów. Jedyny mankament to delikatne zmechacenie materiału na prawym rekawie. Najwyraźniej wskutek tarcia rękawem o kamizelkę w trakcie kręcenia korbką kołowrotka. Nie powiem, ale mnie troche to zdziwiło

[Wędkarz87]

Ja też od stycznia jakieś 40 razy na całodniowych wypadach. Zmechaceń za to zero ale ja nie chodzę z kamizelką na kurtce.

[mganko]

20 razy zero sladow zuzycia  

[Wędkarz87]

Kwestią jest pewnie to jak często zaglądacie do tych kieszeni... u mnie ta kurtka zastępuje kamizelkę więc każda zmiana przynęty = otwarcie kieszeni. Trzymam kciuki żeby jednak was ten problem nie dotknął ale jakby to dajcie znać.

[Krab]

Jak juz wiem co Ciebie spotkało, to nie mam zamiaru zbyt często używać tych kieszeni. Przy okazji opisz napisz recenzję na stronie Simms przy produkcie. Ciekawe, czy dopuszczą do publikacji...

Użytkownik Krab edytował ten post 20 grudzień 2015 - 20:21

[Wędkarz87]

Po to te kieszenie są, żeby ich używać Gdybym jednak wiedział że takie coś będzie działo się z topową kurtką za 550$ to brałbym poprzedni model z wyprzedaży. Ciekaw jestem jak załatwią ta sprawę w Montanie bo będzie to moja pierwsza reklamacja w tej firmie.

[Krab]

@Kwinto, a znalazłeś zamiennik do kurtek Simmsa?

[robert.bednarczyk]

Ryszardzie - zapewne masz dużo racji, zwłaszcza z haniebnym procederem cenzurowania opinii, niemniej jednak, jako użytkownik, wezmę Simmsa, choć trochę w obronę. Zacznę od tego, że jestem absolutnym przeciwnikiem powszechnego przenoszenia produkcji do Azji przez znane i cenione firmy w najróżniejszych branżach. Niemniej jednak należy odróżnić zaprojektowanie produktu w "centrali" firmy i produkowanie przy wykorzystaniu taniej siły roboczej w Chinach, przy jednoczesnym rygorystycznym przestrzeganiu norm jakościowych, od wycieczki do Chin, celem znalezienia producenta i firmowania produktów kiepskiej jakości własnym znakiem firmowym. Klasyczny przykład dobrze działającej produkcji według pierwszego przykładu to choćby kołowrotki Orvisa - zdecydowana większość, nawet "wysokich" modeli to jednak Chiny, a jakość bardzo wysoka. Metoda nr 2 to w istocie w moim przekonaniu zwykle oszustwo, a przykładów w świecie wędkarskim znam bez liku, choć przytaczać nie będę. Pewności nie mam, ale pozostaję w przekonaniu, że jednak Simms większość, przynajmniej topowych modeli ciuchów, zwłaszcza tych robionych we współpracy z firmą Gore, projektuje u siebie, choć rzeczywiście dla pomnożenia zysku produkuje w Chinach. Mam sporo ich ciuchów z Chin - trzeci sezon kurtkę Guide (znacznie niższy model niź G4), która sprawuje się bez najmniejszych zastrzeżeń, drugi sezon genialne, bardzo mocno eksploatowane portki Pro Dry, których nie zamieniłbym na żadne inne, nie licząc jakichś tam czapeczek, t-shirtów itp., do których też brak uwag. Mam też ich produkt Made in USA - wodery G4, ale zbyt krótko by pisać o ich trwałości, choć jakość wykonania robi bardzo duże wrażenie. Myślę, że najlepszym zdarza się walnąć babola, a takim ewidentnie jest wadliwe przeszycie (zbyt blisko krawędzi) rzepów w kieszeni kurtki Kolegi, który opisał problem. Czy jest to dla firmy kompromitujące, zwłaszcza w top modelu, bo takim z założenia jest kurtka G4 ? Bez wątpienia - tak. Powinni przysłać nową kurteczkę, grzecznie przeprosić i dołożyć gratis w postaci super rękawic lub czapeczki na membranie Gore -tex, wedle życzenia zawiedzionego klienta. Jednak na pytanie czy zrezygnuję z Simmsa odowiem - nie, bo w życiu "przerobiłem" masę ciuchów outdorowych, w tym także świetnych firm myśliwskich i Simms jest dla ,nie numerem 1 dla wędkarza. Żeby było jasne z firmą i ich sprzedawcami nie łączy mnie nic poza wywaleniem kupy ciężko zarobionej kasy na ich ciuchy.

[Krab]

Panowie, obaj macie rację. Rysiu, faktycznie mozna znaleźć sobie ciuch zamienny dla Simmsa, ale Robert ma 100% racji w kontekście dedykowania ubrań wędkarzom. Tu nikt Simmsa nie pobije, co najwyżej zbliży się i będzie prawie jak Simms. Ale "prawie" robi wielką różnicę...