Trochę spokoju, przecież nic się nie dzieje
PIERWSZY ODCINEK NO KILL WE WROCŁAWIU - AKCJA STREET FISHING POLAND
#101 OFFLINE
Napisano 14 luty 2016 - 23:09
#102 OFFLINE
Napisano 14 luty 2016 - 23:15
- Hunter_pike lubi to
#103 OFFLINE
Napisano 21 luty 2016 - 09:44
Wczoraj rozmawiałem z kolegą który był na zebraniu u siebie w kole PZW region wrocławski. I to co usłyszałem od niego to normalnie załamka
Koło do którego należy samo namawiało ( grzecznie sugerowali ) swoich członków do podpisywania petycji przeciwko odcinkowi " NO KILL"
Tłumacząc że " niedługo to nam wszystkie wody tak zrobią"
Komuna panuje dalej i nie tylko PZPN i PZW też............ brak słów.
#104 OFFLINE
Napisano 21 luty 2016 - 11:42
Boli, boli Zabronili zabierania po 30kg leszczy z jednej nocki...złe człowieki
- Kamil Z., Slavobeer, Zielony i 5 innych osób lubią to
#105 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2016 - 08:32
Witam
Na początku zaznaczę, iż jestem zwolennikiem tej inicjatrywy.Bardzo fajnie, że ktoś poświęcił swój czas i włożył
pewien wysiłek aby doszło do takiego zarządzenia. Natomiast kierowanie epitetów w taki sposób uważam za
nie stosowne i obrażliwe. Tego typu wypowiedzi nic nie wniosą a wręcz odwrotnie spowodują tylko kłótnie i niepotrzebne
konflikty. W żaden sposób nie wpłynie do na zwiększanie populacji ryb. Sam byłem nauczony przez mojego tatę
wędkarza, że wszystko co się złowi zabieramy. Teraz to ja uczę mojego syna wypuszczania ryb.
Nie trwało to nawet długo, kotki ryb już nie potrzebują.
Oczywiście, są sytuacje że zabierzemy sobie jakaś rybkę do domu (tutaj mogę zostać nazwany miesiąrzem).
Wniosek wypłynął i krąży po Biskupinie aby przywrócić zabieranie ryb. Dokładnie wiem jaka osoba się tym zajmuje.
Zgadza się nie jest to osoba w kaloszach ale w garniturku.
Jak będzie możliwość (sąsiad) postaram się mu wytłumaczyć z czego to wynika. Natomiast jeśli będziemy tylko
krzyczeć i starać się zagłuszać a nie uświadamiać to nie dojdziemy to wspólnego porozumienia.
Zobaczyłem tutaj wpis o chęci wyodrębnienia kolejnego odcinka "no kill" od Opatowic.
Tego typu inicjatywa powinna być w możliwie jak najbardziej obszerny skonsultowana z grupą wędkarzy
korzystających z tego odcinka wody. Proszę pamiętać iż są to osoby często starsze i zostanie im odebrane coś
z czego mogli korzystać to będzie duży sprzeciw, należy to zrozumieć i uszanować. Wędkarzy starsi
już nie mają sił daleko jechać i łowić ryb daleko od domu. Dlatego bym był ostrożny z tą kolejną obok incjatywą.
Gdyż może ona odnieść odwrotne skutki. Starajmy się na chwilę obecną fizycznie a nie teoretycznie korzystać
z odcinka przeciw powodziowego a później pomyślimy o kolejnych. Osobiście bardziej bym się skupił
na zakazie zabierania ryb w określonych miejscach gdzie w pewnym okresie ryby zimują.
Łowiłem sobie (Wrocław i okolice) ryby i podchodzi facet cyt.:
"Panie dzisiaj słabo dwa dni temu to koledzy połowili ponad 70 okoni.
Ledwo siatki wyciągali. One tutaj stoją i brały..."
Słyszał także to mój tato i powiedziałem mu i jak ma być ryba.
Okonie w tym okresie już zaczynały mieć wypchane brzuchy ikrą.
Skoro sami wędkarze łowią jak rybacy. Tego typu miejsca jak się obroni to później będzie
zdecydowanie więcej ryb.
Osobiście rozmawiam z tatą i staram się mu wytłumaczyć z czego takie inicjatywy wynikają i jak kiedyś było dużo ryby którą łowił
a teraz jest jej po prostu mało. Naprawdę wytłumaczenie tego osobom starszym nie jest łatwe.
Natomiast tylko odpowiednia edukacja, przemyślane działania oraz informacje mogą tutaj dużo więcej zdzałać niż "przerażliwy krzyk".
Przepraszam za długi post i jeszcze raz bardzo dziękuje inicjatywę.
Proszę tylko o zawarcie informacji na tablicach o telefonach kontaktowych
do strażników. Osobiście mogę podłaczyć się i także nadzorować ten odcinek.
Mieszkam bardzo blisko.
Pozdrawiam
Cezar
#106 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2016 - 12:01
Witam kolegę.
Składając wniosek o utworzenie odcinka specjalnego miałem świadomość zamieszania jakie powstanie. Jednak ani przez chwilę nie taktowałem tej inicjatywy w sposób konspiracyjny, ukryty a zupełnie otwarcie wskazałem kto brał udział w całym procesie. Zupełnie odwrotnie zachowała się osoba "w garniturku" , która puściła w obieg słynny sprzeciw. Mimo starań o anonimowość wszyscy wiemy kto podjął się tego zadania. Cóż, widać tęsknotę za minionym ustrojem.
Wspomniany przez Ciebie wpis o Opatowicach jest zupełnie nierealnym życzeniem. Wędkarstwo ewoluowało, są lepsze wędki, są echosondy ale brakuje...edukacji. Śmiało mogę napisać że przez jeszcze wiele lat taka inicjatywa nie ma szans na zaistnienie w naszej stolicy europejskiej kultury. Spokojnie Póki co musimy sobie poradzić z szokiem jaki wywołała gospodarność naszego okręgu.
Całą tą zaistniałą sytuację komentowałem już tyle razy tylko nie wiem dlaczego. Wrocław ma ogrom wody i skupia wielu wędkarzy. Dziesiąta część tych wód została potraktowana jako matecznik dla dobra ryb i wędkarzy. Wszystko to wydaje się proste...
- remek, oland, Piotrek Milupa i 8 innych osób lubią to
#107 OFFLINE
Napisano 17 marzec 2016 - 13:24
Brawa i gratulacje!! W końcu wędkarstwo zmierza w dobrą stronę. Jeszcze raz gratulacje
#108 Guest_Tomek O_*
Napisano 17 marzec 2016 - 19:48
Składając wniosek o utworzenie odcinka specjalnego miałem świadomość zamieszania jakie powstanie.
Wywrotowiec !
- Zed Zgred lubi to
#109 OFFLINE
Napisano 17 marzec 2016 - 20:55
Wywrotowiec !
Jakieś 30-40 lat temu może i było by to wywrotowe
#110 Guest_Tomek O_*
Napisano 17 marzec 2016 - 21:00
30-40 lat temu takie wywrotowe cuda nie były potrzebne...
- Zed Zgred i biker1 lubią to
#111 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 06:10
30-40 lat temu takie wywrotowe cuda nie były potrzebne...
Wręcz przeciwnie, jak by wówczas były takie cuda tworzone mielibyśmy może stan naszych wód zdecydowanie lepszy, zasobniejszy w ryby, co najważniejsze o już utrwalonych od dawna zasadach do jakich każdy podchodziłby jak do szarej codzienności obecnie i nikt by nie twierdził że No kill czy C&R to jakieś cuda.
- w6i6e6 lubi to
#112 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 21:15
chyba Hunter nie masz racji przykładów moge podać ci dziesiątki ,ale powiem o jednym mam wujaszka obok szczecina jest rybakiem od zawsze -w gospodarstwie rybnym , ostatnio z nim wspominaliśmy jak przyjerzdżał do rodziców i przywoził po worku węgorza (50kg) i szlak wie co jeszcze , jezioro za komuny było strasznie eksploatowane za noc potrafili 200 kg wegorza łapać (rybacy), wkoło wszystkie wioski kłusowały jak szlak , wędkarzy mnie nie było , mniej kontroli itd było to pewne
i ryba była ,
od 10-12 lat jest kiszka , tak se gadaliśmy i powiem ci że do sensownego wniosku nie doszliśmy , sprawa nie jest taka prosta że c&r załatwi sprawe , oczywiście coś tam będzie lepiej ,ale napewno nie jest to główny czynnik że ryb jest mniej niż kiedyś
kłusownicy ? napewno mniej teraz niż kiedyś
wedkarze ? napewno nie mniej ,ale napewno mniej zabierają
czyli co ??
sprawa jasna -
albo zarybienia , albo coś niedobrego dzieje sie z wodami w polsce (dziwne tylko że naokoło polski wszystko jest ok )
(tak z ciekawości powiem --- na jesień w naszej miejscowości chciałem do 2 glinianek pzw wpuścić 20 tys sztuk lina ZA DARMO , łapie tylko na spining (bardzo sporadycznie coś wezme znad wody ) , białoryb nie interesuje mnie wcale ,bo w swoim stawie mam tego tony - drapieżnika też ) i co ?? koledzy z pzw wyśmiali mnie ,dla nich najważniejsze było czy mam badania ryb!) mając głeboko gdzieś szanowne grono kolegów ogłosiłem narybek do sprzedania i zarobiłem 7 tys )
ot i polityka
tak jeszcze dodam iz z każdego stawu hodowlanego z karpiem w polsce kilka ton czebaczka,kabaka i jeszcze klika nazw jest , trafia do ekosystemu (a skubaniec żre ikre przedewszystkim ) , w takich właśnie kierunkach bym poszukiwał rozwiązań
oczywiście c&r jak najbardziej , ale to za mało
Użytkownik inter edytował ten post 18 marzec 2016 - 21:27
- strary lubi to
#113 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 21:28
Gdyby edukacja dotrzymywała kroku technice nie byłoby podziałów na wędkarzy bardziej i mniej etycznych.
#114 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 21:30
a to fakt bezsporny
#115 Guest_Kwinto_*
Napisano 18 marzec 2016 - 22:00
A moze wlasnie dlugie lata eksterminacji naszych wod doprowadzily do tego wlasnie stanu? Mysle wlasnie, ze te tony wylowionych ryb wkoncu musialy miec wplyw na nasz rybostan. Oczywiscie dokladajac do tego fikcyjne zarybienia, lepszy/efektywniejszy sprzet wedkarski u wedkarzy, plus kilka innych czynnikow i mamy wytumaczenie braku ryb w naszych wodach.
To taka moja teoria. Mysle sobie, ze jak sie wody wyjalowia przez dziesiatki lat to wkoncu musi to miec wpyw na rybostan.
Użytkownik Kwinto edytował ten post 18 marzec 2016 - 22:21
#116 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 22:05
Na to miało i ma wpływ wiele czynników, do wcześniej wspomnianych należało by dołożyć min. regulację rzek, betonowanie brzegów, eliminacja tym samym naturalnych tarlisk. Odnowa tego poprzez wprowadzanie odcinków czy łowisk no-kill może przyczynić się do odczuwalnej zmiany na plus ale to potrwa znów z pół wieku, zdecydowanie zapewne dłużej niż dotychczasowa eksterminacja ryb z naszych wód. Jak by nie było czyn wysoce chwalebny i należy się cieszyć że w betonie pzw można wydrążyć dziurę bo ona może z czasem się tylko powiększać.
- t-a-d-e-k lubi to
#117 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 22:12
- Slavobeer, Hunter_pike i Zed Zgred lubią to
#118 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 22:22
Jak by nie było czyn wysoce chwalebny i należy się cieszyć że w betonie pzw można wydrążyć dziurę bo ona może z czasem się tylko powiększać.
Tak się składa że petycja-sprzeciw dla odcinka NK we Wrocławiu krąży i jak do tej pory panowie uzbierali trochę podpisów, łącznie w 30 kołach wrocławskich. Chyba ze zwykłej zawiści lub kretynizmu można się pod czymś takim podpisać. Ręce opadają.
Betonu wśród członków PZW jest chyba więcej niż w mitycznym zarządzie, z którym tak na prawdę udało się utworzyć ten odcinek. Piszę otwarcie - cyrk na kółkach!
- Kamil Z. i t-a-d-e-k lubią to
#119 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 22:29
Tak się składa że petycja-sprzeciw dla odcinka NK we Wrocławiu krąży i jak do tej pory panowie uzbierali trochę podpisów, łącznie w 30 kołach wrocławskich. Chyba ze zwykłej zawiści lub kretynizmu można się pod czymś takim podpisać. Ręce opadają.
Betonu wśród członków PZW jest chyba więcej niż w mitycznym zarządzie, z którym tak na prawdę udało się utworzyć ten odcinek. Piszę otwarcie - cyrk na kółkach!
Co się dziwisz, są na świecie ludzie i taborety, tak samo są wędkarze uważający że odcinki no-kill oraz stosowanie C&R są właściwe bo to może przyczynić się do odnowy naturalnych rozrodów ryb,, ochrony biotopu i ichtiofauny rzek czy wód stojących, by nie było konieczności corocznego fikcyjnego zarybiania w imię wyrybienia, są i tacy co uważają, że pzw wpuszcza by oni mogli wyłowić, bo za to płacą. Mam nadzieję że może kiedyś więcej będzie myślących tak jak Ci pierwsi. Jeśli my możemy się do tego przyczynić należy to robić bo postępując jak każdy i tylko biorąc osiągniemy etap, że nawet żab w wodzie nie będzie bo pójdą na żabie udka.
#120 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2016 - 22:30
bo nie da rady bez odpowiedniej polityki zarybieniowej , presja na ryby jest zewsząd od rybaka po wydry i kormorany ,i sprawa sie komplikuje
a jestem pewien iż w 70% przypadków rozmów z kolegami wedkarzami (bynajmniej ja tak uważam - i w naszym rejonie) najważniejsze jest gdzie i ile wpuścili karpia.
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: no kill, street fishing
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych