Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Photo

Strefa ciszy


  • Please log in to reply
137 replies to this topic

#61 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,184 posts
  • Imię:Krzysztof

Posted 22 December 2010 - 08:50

Logan, Ty z kolei popełniasz błąd uogólnienia (także nagminny), co jest raczej krzywdzące. Przynajmniej dwie osoby starały się być konstruktywne, Gumo podał w zasadzie kompletny pakiet rozwiązań.

#62 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,184 posts
  • Imię:Krzysztof

Posted 22 December 2010 - 08:57

Krzysiek zabawne bo ja biały szkwał widziałem właśnie na Święcajtach jakieś trzy lata temu. Na szczęście stałem w knajpie za szybą ale jak walnęło to się chałupa zatrzęsła. To jest wtedy jak wiatr podnosi wodę i ubija z niej pianę. Położyło wtedy dwie żaglówki.


Już nie pamiętam dokładnie, kiedy to było, ale nie miałem jeszcze dzieci, a nawet nie było o nich widu ani słychu, więc minimum 6 lat temu. Byliśmy na żaglach, na krypie kolegi. Mała łódka, niezbyt żwawa, bo zalana betonem i miała ciężki miecz od Tango 730. Na co dzień irytujące, ale wtedy dziękowałem za to Bogu. Zdążyliśmy zrzucić szmaty i spieprzaliśmy na silniku. Wbiło nas w nadbrzeżne olchy i zepchnięcie łodzi na wodę oraz wyplątywanie masztu zajęło trochę czasu, ale i tak tanio się wykpiliśmy…

#63 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 posts
  • LokalizacjaPruszków

Posted 22 December 2010 - 09:01

Takich pakietów to codziennie słucham i czytam przynajmniej kilka w każdej niemal dziedzinie naszego życia.Panowie pianę bijecie i nic nie zmienicie.

Jans

#64 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 22 December 2010 - 09:06

Z moich doświadczeń wynika że to uogólnienie jest niestety uzasadnione. Tym bardziej że zazwyczaj pisze większość polaków....

Wracając do tematu. Gumo owszem podał w punktach co i jak. Pewnie to by wystarczyło ale z powodu kwestii poruszonej powyżej, ja osobiście uważam że wprowadzane czy zmieniane przepisy powinny być jak najbardziej głupoodporne. Głównie z 2 powodów.
1. Jeżeli zostawimy urzędnikowi możliwość decydowania według własnego widzimisię to nic się w praktyce nie zmieni.
2. Jeżeli przepisy będą skomplikowane to Polacy znajdą sposób żeby je obejść. To musi być prosto i skutecznie. Dane działanie albo jest zgodne z prawem albo nie jest i to musi się dać okreslić na miejscu kontroli.
Normalnie nie było by to tak skomplikowane ale tu wchodzą w grę kwestie ochrony środowiska. Prosto było by wprowadzić przepis że do 5KM można ma spalinie, niestety wtedy wypłynie na wodę masa ćwoków na rzęchach po (strzelam) 200 pln za sztukę, które tyle samo leją do wody ile spalają. Wprowadzenie jakiejś normy emisji to już kłopot bo przy zakupie sprzedawca może gwarantować taką normę ale co po kilku latach użytkowania albo po jakichś naprawach chałupniczych? W jaki sposób to kontrolować w warunkach użytkowania?

Ja mam więcej doświadczeń z wiatrówkami i wiem co to znaczy mieć zarekwirowany sprzęt do kontroli i w jakim stanie może on do Ciebie wrócić. W przypadku wiatrówek jest limit energii kinetycznej pocisku (17J) i jest z tym masa kłopotu bo policja ma prawo zabrać Ci wiatrówkę w celu skontrolowania limitu przy pomocy atestowanego urządzenia. Oczywiście masz papier od sprzedawcy (jeśli kupujesz nową) że ma poniżej 17J ale policja może założyć że dokonano przeróbek.

#65 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 22 December 2010 - 10:25

Czyli Logan potwierdzasz to co jest napisane powyzej.

Generalnie sa same klopoty wiec najprosciej jest postawic tabliczke, ze sie zakazuje oddychac bo o tam gniazduja....co tam kurde w lato latalo?...a chrabaszcze...nie to nie przejdzie...a jak sie nawywa to duze czarne co zesmy kamieniami gniazda rozwalili bo wszystko naokolo pousychalo?...no te, no o - kormorany.
I wiadomo o co chodzi, ONI wiedza, ze my wiemy, ze to sie nie da w praktyce a MY wiemy ze oni wiedza.

Logan, jasne ze mam postawe roszczeniowa. Skoro mam spedzac czas w tym kraju to chcialbym sobie od czasu do czasu pojechac nad jakas rybna wode i zeby bylo normalnie, zebym nie musial sie ze wszystkim zmagac, zebym nie musial sie na kazdym kroku wkurwiac, zebym nie musial sie szlajac po jakichs szwedzkich zimnych kamieniach...

Jasne, ze mozna z tego wszystkiego zrobic skansen, dookola porobic enklawy poogradzane drutem kolczastym a ludzie beda chodzili wyznaczonymi sciezkami. Na lewo enklawa lesnych mrowek...na prawo uroczysko psa burka...centrum muzeum architektury pierwotnej - kupa dech pozostalych z szopy pana Wladka.

A i jeszzce jeden cel sie osiagnie - wyprodukuje sie kolejnych dziesiat tysiecy urzedasow bo przeciez kazde muzeum/skansen bedzie wymagalo zarzadzania.

Sie rozpisalem..ale opamietanie przyszlo na szzcescie i wiaze sie to z clue naszej dyskusji - problem o ktorym dyskutujemy (rozwiazanie) mozna zawrzec w kilku pktach (np. tych ktore ja zebralem z watku).
Pkty juz sa..jaki masz jeszzce problem Logan?

Gumo

#66 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 22 December 2010 - 14:15

Ja w zasadzie to nie mam żadnego. Niewiele wędkuje z łódki więc sprawa dotyczy mnie jakieś max 10 dni w roku. Od dziś jak ktoś z merytorycznych mnie w pracy zapyta co sądzę o pływaniu po obszarach chronionych to powiem im że nie wiem i w sumie to mogą zrobić to co wszyscy inni. Generalnie to przepraszam że w ogóle zapytałem i jeżeli pozwolicie to powrócę do patrzenia na czubek własnego nosa.

#67 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 22 December 2010 - 17:05

Ale...zaraz..podtrzymywales ta dyskusje o cos Ci wiec chodzilo...
Wypisalem w pktach swoje wyobrazenie jak powinno sie podejsc do zagadnienia pt. Strefy ciszy. Mozna sie z tym albo zgodzic albo nie. Jezeli nie to mozna napisac uzasadnienie i ewentualne swoje pomysly alternatywne.

U mnie w pracy byl kiedys podobny problem...taki pracownik mocno merytoryczny usilnie staral sie wyciagnac info na temat techniki wykonywania takich specjalistycznych badan.

Nasza odpowiedz byla taka, ze u nas sie na danym obiekcie tych badan nie wykonuje, poniewaz w okolicy (a i to daleko - rzedu 100m) wystepuja jedynie gniazdka 380V a wykonanie tzw. przejsciowki na 240V jest zabronione odnosnymi przepisami BHP.

Gumo

#68 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 22 December 2010 - 19:35

Miałem odpowiedzieć Ci na priv, jednak piszę tutaj bo może komuś to coś uświadomi.

Po pierwsze, moje zainteresowanie tematem z racji miejsca pracy jest ukierunkowane na obszary chronione. W kwestiach akwenów turystycznych trzeba rozmawiać z władzami powiatowymi bo ustawa daje im możliwość regulowania ograniczeń. Jedynym konkretnym zapisem jest bodajże 46 decybeli jeśli się nic nie zmieniło. Tego nie zmieni nic poza nowelką.
Wracając do mnie. Akweny na obszarach chronionych są (tak wynika z mojego doświadczenia) jednymi z lepszych łowisk. Niestety spotkaliśmy się w pracy z pewnymi praktykami PZW, takimi jak zezwalanie na pływanie po akwenach na których nie uregulowano tych kwestii w planie ochrony a czasem wręcz nawet w sposób sprzeczny z planami ochrony. Większość planów ochrony ma zapisy, według których uprawniony do rybactwa może zezwolić na amatorski połów ryb w rezerwacie na podstawie umów z zarządzającym rezerwatem. Jeszcze się nie spotkałem z praktyką zawierania tych umów w moim regionie i jakoś żaden uprawniony do rybactwa nie proponował nic takiego. Niemniej jednak trzeba będzie sprawę uregulować bo choćby na takiej Drwęcy, w zeszłym roku wszelkie pozwolenia wędkarskie najprawdopodobniej były sprzeczne z prawem. Oczywiście to kwestia interpretacji prawnej.

Jestem tylko informatykiem ale w pracy jest niewielu wędkarzy a już takich lepiej rozeznanych nie ma wcale więc koledzy przychodzą do mnie pytając o kwestie amatorskiego połowu ryb. Gdzie mogę staram się pomagać. Wiem że w najbliższym czasie pojawi się kwestia łódek na wodach kilku rezerwatów i stąd szukam informacji i potencjalnych rozwiązań. Rozwiązania te muszą jednak blokować wszelkie działania, które będą umożliwiały np. wycieki substancji chemicznych do wody. Jednocześnie nie chcę żeby skończyło się to zakazem wędkowania.

Tyle w ramach wyjaśnienia. Bardziej chyba nie jestem w stanie.

#69 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,703 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Posted 22 December 2010 - 19:54

Jasne, ze mozna z tego wszystkiego zrobic skansen, dookola porobic enklawy poogradzane drutem kolczastym a ludzie beda chodzili wyznaczonymi sciezkami. Na lewo enklawa lesnych mrowek...na prawo uroczysko psa burka...centrum muzeum architektury pierwotnej - kupa dech pozostalych z szopy pana Wladka.Gumo no no Pan Wladek to ja <_<
Logan człowiek który nie potrafi wypowiedzieć swojego zdania i go obronić nie powinien piastować jakiego kolwiek stanowiska w tym kierunku.Wiem że koledzy kiedy tylko zajmą takie stołki są wybitnie nad wrażliwi.A ja twierdzę że są bardzo dużym hamulcem w naszym kraju ,och Ci zieloni.Tornado


#70 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 22 December 2010 - 21:20

Ja tylko moze naswietle o co mi chodzilo w tym przykladzie z merytorycznym..

Otoz ktos, kto mial do czynienia z woda tylko podczas obliczania zadan z mechaniki plynow, zanim podejmie jakies decyzje powinien sie zapoznac z tematem w terenie.
Przypuszczam, ze wiekszosc (ze uzyje takiego bardziej wypolerowanego zwrotu) nie do konca trafionych decyzji ma cos wspolnego z w/w...

Gumo
p.s. O zielonych to moze nie bede mowil. Juz o tym bylo...zdanie o rzeczywistym znaczenia slowa zielony wyrobilem sobie po przeczytaniu wymalowanego na chlodni w Belchatowie sloganu - STOP CO2.
Niezorientowanym wyjasnie, ze w chlodni kominowej jedyna emisja jaka ma miejsce jest parowanie wody, co ktos zadajacy sobie trud wciagniecia na wysokosc 80m kiludziesieciu litrow farby i wymalowania wołami w/w slow powinien byl wiedziec...

#71 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 22 December 2010 - 22:56

@Tornado - nie bardzo rozumiem co ma do tematu twoja wypowiedź. Zielonych tu nie poruszaliśmy jak na razie a co do piastowania stanowiska to też nie rozumiem do kogo ta uwaga.

@Gumo - Jak już wcześniej napisałem za wiele nie pływałem i stąd staram się pewne rzeczy zrozumieć. Tymczasem z waszego podejścia wynika że wcale nie chcecie żeby cokolwiek się zmieniło. Za rzeczową listę Gumo dziękuję i jak też odpisałem przekonsultuję ją z merytorycznymi przy najbliższej okazji. Starałem się też wskazać potencjalne problemy w związku z takim podejściem. Te zostały całkowicie zignorowane.

#72 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 22 December 2010 - 23:19

Bo widzisz taki jest podstawowy problem, ze ludkowie juz nie bardzo wierza, ze cos tutaj mozna zmienic.
Najlepsza odpowiedzia jest liczba ludzi wyjezdzajacych w roznych celach za granice. Czesc robi to poza celem pdst rowniez w formie protestu.
I taki punkt dodalbym pod rozwage dla merytorycznych - kiedys nie trafione decyzje sie zawsze mszcza i ma to wplyw juz wtedy na wszystkich...

Gumo

#73 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 22 December 2010 - 23:35

Do niedawna większość nie wierzyła że w będą u nas łowiska gdzie będzie obowiązek wypuszczania złowionych ryb... A co do tych wyjeżdżających z kraju to jak dla mnie droga wolna. Tylko ja bym im odbierał prawo do głosowania bo bardzo szybko tracą perspektywę i pamięć tego jak tu jest.

#74 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,703 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Posted 23 December 2010 - 00:02

A jakim prawem byś im odbierał prawo do głosowania.
Czy za to że po wielu latach nauki Pąństwo nie zapewnia im minimum socjalnego ,pracy.
Czy za to że cwaniacy sprywatyzowali albo zamknęli 80% naszych zakładów.
Czy za to że w chodząc w życie dorosłe na namiot ich nie było stać.
Logan nie chce mi się więcej pisać bo nie warto .Tornado

#75 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 23 December 2010 - 00:14

Ale tematu tematu prosze sie trzymac.

Widze, ze watek ma sie ku koncowi...
Logan, twoja uwaga mnie rowniez nie przypadla do gustu bo to w zasadzie czyni nasza dotychczasowa dyspute bezsensowna. To jest wlasnie typowo urzednicze myslenie. Nie rozwiazywac problemu tylko zakazywac, ogradzac.

To jak, ostatni gasi swiatlo...i kto zostanie?merytoryczni?

Gumo

#76 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 839 posts

Posted 23 December 2010 - 00:49

Urzędnicy nie mają żadnego problemu, bo siedzą z biurkiem,
a jak komuś się nie podoba to postawa roszczeniowa albo niemerytoryczny. :D
A właśnie ich obowiązkiem jest znaleźć fachowców i praktyków w danej dziedzinie, stworzyć przepisy na miarę potrzeb, bo chyba na to między innymi płacimy podatki w tym chorym kraju, i nikt tu łaski nikomu nie robi.

#77 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,620 posts
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Posted 23 December 2010 - 02:55

Logan z tym prawem do głosu to pojechałeś.
Wracając do meritum sprawy, rozumiem, że zniesienie strefy ciszy na akwenie x wiązałoby się z komplikacjami. I właśnie dlatego nie zostanie ona zniesiona bo po co się męczyć jak można...no tak zakazać to już było. To takie polskie myślenie, właśnie dlatego mam zamiar w przyszłym roku typowo po polsku to obejść.

Druga sprawa jest taka, że pływałem i dalej pływam po paru jeziorach na mazurach gdzie jest strefa ciszy. Tyle samo w nich ryb co w tych gdzie wolno smrodzić i hałasować. Czyli niewiele.

Powiedz mi co znaczy plama oleju szerokości pół metra w porównaniu z całym syfem jaki wpływa rzeką do zaporówki czyli lodówki, pralki
opony, tony folii, to tak z zanieczyszczeń mechanicznych, a z chemicznych tony guana w postaci rozwodnionych przez rzekę szamb i wszystkie inne świństwa jakie wpuszczają zakłady produkcyjne po drodze. Ta plama nie znaczy nic. Stosunek samorządu do niej jest tylko symbolem polskiego myślenia.

U mnie w wiosce jest stara zapchana biologiczna oczyszczalnia ścieków która zatruwa całą rzekę i moje ryby w hodowli. Kiedyś złapałem ich na gorącym uczynku przy zrzucie. Była policja sanepid pobieranie próbek. Proces umorzyli choć niektóre wskażniki były przekroczone 10000 razy. W uzasadnieniu było, że oczyszczalnia to zakład chroniący środowisko więc nie może zatruwać rzeki. Ale ja mam obowiązek monitoringu wody jaka wypływa ode mnie z ośrodka. Wypływa czysta, ale mogę się założyć, że jakbym chociaż trochę normę przekroczył to bym się pożegnał z pozwoleniem na pobór wody. Ot taka polska historia. Taka sama jak ze strefą ciszy na niektórych akwenach-wygodny absurd.



#78 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Posted 23 December 2010 - 07:52

Sami rozgałęziacie temat a potem mnie opierdzielacie że się tematu nie trzymam. To nie ja zacząłem wplatać w wątek kwestie zielonych i wyjazdów z kraju. Problemy jakie teraz poruszacie to trochę głębsze społeczne kwestie i tych nie rozwiążemy ot tak po prostu. Moim zdaniem w naszym kraju można sprawy rozwiązać na dwa sposoby, albo radykalnie i natychmiast - na co nikt się raczej nie odważy, albo drobnymi kroczkami.
Wy najwyraźniej nie jesteście zainteresowani zmianami bo gdzie by człowiek nie próbował to się zaraz podnoszą malkontenctwa i narzekania. Prawda jest taka że jeśli chcecie żeby się coś zmieniło to musicie zacząć od siebie.
Kończąc temat polityczny chciałbym tylko dodać, że z jednej strony nie powinno się wprowadzać prawa, o którym wiadomo że obywatele nie będą go przestrzegać ale z drugiej strony prawo jakie by nie było, jeśli już jest to powinno być przestrzegane.

Wracając do tematu merytorycznych i strefy ciszy, to tak się akurat składa że moi koledzy to w większości młodzi ludzie, otwarci na pewne zmiany. Wiem, bo już się o tym przekonałem, że jeśli zaproponuje się im rozwiązanie, które nie będzie godzić w ich odpowiedzialność a ułatwi coś innym to nie robią problemów.

Co do końca tematu to chyba Gumo masz rację. Wydawało mi się że skoro ta strefa ciszy tak was boli to może pomożecie w ustaleniu jakichś rozsądnych zasad, które dało by się wprowadzić w niektórych obszarach. Może nie na obszarach gdzie akurat Wy łowicie ale myślałem że zawsze to jakiś przykład dla innych. Jak widać faktycznie tylko mi się wydawało.



#79 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6,193 posts
  • LokalizacjaWarszawa

Posted 23 December 2010 - 08:35

Tak sie sklada, ze pewne sprawy sie ze soba wiaza, stad rozgalezienia...

Nie bede wnikal w rodzaj urzedu o jakim tu sie przebakuje...powiem tylko, ze jezeli chcecie cos zrobic ale brak Wam konsultacji to wystarczy (nawet zza biurka) przesledzic kilka watkow na jerkbatcie. Kilka pktow mozna zalatwic od reki, znoszac zakazy..tak samo latwo jak je nalozono.

Zupelnie inna sprawa jest wyegzekwowanie stosowania owych przepisow ale to nastepna rzecz.

Zamykam watek bo nastapila sytuacja patowa, nie rokujaca na rozwiazanie.

Parafrazujac Rozprawe miedzy Panem, Wojtem i Plebanem - Wojt Pana wini a pan Ksiedza a nam zewszad dobrobyt.

Gumo

#80 OFFLINE   siarq

siarq

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5,501 posts
  • Imię:adam

Posted 20 April 2018 - 06:28

Wczoraj czytałem artykuł na temat lit-u. Wydobycie,zastosowanie itp. Niestety zapotrzebowanie światowe na ten surowiec jest spore . Wbrew pozorom, chińczyki nie są głównym wydobywca tego surowca . A chile i Ameryka płd. Popyt jest potężny i wciąż rośnie, głównie dla elektroniki ,pojazdów Elek. itp. A trend na auta Eko wzrasta , więc i zapotrzebowanie większe bedzie... ceny w chinach już są wyrównane i pewnej granicy nie przeskoczy. Także trzeba pchać w skarpete i szukać pośrednika z najmniejszą marżą
A najbardziej to chcem zobaczyć minę stróżów prawa.na wodzie , jak wyprzedza ich pchacza spalinowego wody detka Eko:)

Edited by siarq, 20 April 2018 - 06:32.