Mam i miałem inne kijki w tej cenie i rękojeść z normalnego korka, to norma. Np. matchówka Abu Garcia Enticer Pro - jakieś 120 zł kilka lat temu. Obecnie to nawet Dragon Ultima za kilka stówek wylądował z okleiną. Uważam, że nie cena tutaj robi za główny czynnik, ale rosnąca tolerancja na zasadzie "a czego się spodziewasz za 100 zł ?". Jak już przywykną, to mamy "a czego się spodziewasz za 200 zł" ? Taką metodyką tworzy się sztuczną cenę produktu i przekonanie, że na kij trzeba wydać 500-1000 zł, aby był w pełni "sprawny".
Patrząc logicznie - skoro Shimano, które również każe sobie płacić za markę, w cenie 130-150 zł oferuje kije z długaśnym korkowym dolnikiem, to uważam, że mam prawo oczekiwać tego samego w produktach innych firm z takiego bądź niższego poziomu. Jeśli zaczniemy przymykać oko na cwaniactwo producentów, to dojdziemy do momentu, gdzie przeciętny kołowrotek będziemy kupowali nie za 350 zł jak teraz (Red Arc, Penn Slammer), ale za 700 zł.