Nic z tego, Panowie.. Moja trolloosoba żywi się nieustannym sporem - mówię tylko jak jest..
Ta tzw Twarda jest stosunkowo mało potrzebna łowiącym, może nawet wcale.. zakładając oczywiście ich jakąś osobistą aktywność, czego nie należy mylić z wyciągniętą stale ręką..
Ta złowroga Twarda jest jądrem, sednem wyjątkowo kiepskiej narracji Kiepskich z wędką, omamionych odlotowymi wykładniami charyzmatycznych kultrednaczków, betonową twierdzą którą zaklęcia poddanych mają podobno zamienić w siedzibę św Mikołaja..
I to jest właśnie świecka wiara w cuda..
Ja myślałem, że ja byłem św Mikołajem przynosząć dwadzieścia parę lat prezenty w formie gotówkowej w okolicach kwietnia co nieco zmienia tradycje. Czytając uparcie WW i ciesząc się, że jestem w tak dobrym i fajnym stowarzyszeniu. Nie korciło mnie nawet aby zjawiać się tam i przeszkadzać w zarządzaniu bo jeszcze jakiś troll zaraz by napisał, że to bez sensu i i tak nic to nie da. Poza tym po jakimś czasie zacząłem czytać inne poradniki i tam różni koledzy po kiju Szymański czy Kolendowicz patrzyli "władzy na ręce" co robią do dziś bez specjalnego sukcesu. Także jakże się nie zgodzić z "trollosobą" z tego forum która choc wzywa do aktywności to jednak aktywności właściwej, ramowej, opozycji uporządkowanej i radosnej. Bez jakiegoś tam buczenia czy burzenia. Jak pokazują przodownicy - takie oto buczenie nic nie przynosi a tylko psuje krew działaczom. Owszem można, nawet trzeba włączyć swoja aktywność ale tak właściwie. Bo PZW przecież służy nam wdzystkim. Sukcesy naszych zawodników i zasobność wód bezspornie wskazują na suckes naszej organizacji. Oni nie muszą się z niczego tłumaczyć to my musimy. Z naszej nieaktywności, zazdrości. szukania ryby w wodzie i ogólnie z irracjonalnego podejścia do rzeczywistości. Kto by pomyślał żeby płacąc składki czegoś oczekiwać?
Tego typu petycje jak ta niżej nie są aktynością oczekiwaną przez kolektyw na Twardej i niczemu dobremu nie służą:
https://wedkarskiswi...ciom-w-pzw,n,32
Użytkownik Jan76 edytował ten post 23 czerwiec 2016 - 10:49