czyżbyś chciał wywołac burzę??
Uzywam długich kijów (jesli łowie spinem z brzegu) 2,7 a nawet 3,30 (stary Anos pod konkretne potrzeby cw 4-14g)
Dlaczego ??
Nie chodzi o zasięg rzutów, a własnie o komfort prowadzenia przynęty poza pasem roslinności przybrzeznej, na płyciznach ponad moczarkami, do przynęt powierzchniowych czy łowienia tuż pod nią...
Łowiłem kijami 1,8, 2,1, 2,4 a skończyłem własnie na takich. Mogę przynetę prowadzić wolniej trzymając kij w górze (przy krótkim musiałbym podnosic ręce do góry), zmiana kierunku prowadzenia poprzez zwykłe przełożenia kija w jedną lub drugą stronę jest duzo większa.
Łatwiej ominąc roślinnośc wynurzoną, lub poprowadzić przynętę obok.
Popatrz na te japońskie łowiska o których piszesz i sa strasznie zurbanizowane. Tam starczy kijek i pięciostopowy.
To co napisał kolega powyżej nie jest żadną prawdą objawioną przez innych a zapewne jak u mnie wynika ze specyfiki łowisk na których wędkuje.
Którkie kije stosuję tylko tam gdzie z długim nie mogę się zmieścić (i to też wynika własnie ze specyfiki wody)