Teraz czy to w Polsce czy zagranicą auta bierze się w wynajmie/leasingu lub kredycie . I tam jest limit kilometrów - żeby było taniej to bierze się jak najmniej tak samo jak z pakietem serwisowym. I nagminne jest cofanie liczników przed przeglądem , zdecydowanie trudniej to udowodnić.
Zupełnie innego zdania jestem. Nie znam dokładnie nowych technologii co gdzie obecnie montują w danej marce, , ale to nie jest takie proste skręcić nowe czy prawie nowe auto. Przebieg zapisuje się w wielu modułach. Trzeba by to wszędzie korygować. Byle kto tego nie zrobi. Jakieś grzebanie w sterownikach też idzie teraz online przez centralę. Pewnie super sprzęt w rękach speców może to obchodzi, ale byle siurek tego nie zrobi. Poza tym takie firmy które wypożyczają auto, montują w nich GPS o ile nie jest już tam fabrycznie zamontowany. Widzą każdy przejechany kilometr już w centrali. Chyba już weszło w życie, że w każdym nowym ma być tzw. czarna skrzynka. Tam też są gromadzone wszystkie dane o pojeździe. Jak do tego wszystkiego dodamy kryminał za kręcenie, to ktoś musi mieć wielkie cohones żeby takie akcje przeprowadzać w autach nowych czy prawie nowych naszpikowanych tymi wszystkimi systemami monitorowania.