@kruz, mój wywód to nie był zarzut w kierunku Ciebie bądź kogokolwiek tutaj. Po prostu takie są fakty, tak jak fakt kręcenia liczników. Kiedyś usłyszałem od jakiegoś handlarza, że "Polak lubi być oszukany", coś w tym niestety jest. Powyżej 200-300 źle, poniżej 100 w starym aucie też bo na bank kręcony
Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby
#2121 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 12:50
#2122 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 12:52
Kolega Kotwitz ma świętą rację. To nie handlarz winny. To rynek wymusza aby 15 letni diesel miał 150 przebiegu i był nigdzie nie malowany. To nasz naród oczekuje takich właśnie samochodów. Nie raz że względu na przebieg mieliśmy olbrzymi problem ze sprzedażą auta, bo nawet Polskie i serwisowane z przebiegiem ok 300 tyś jest nie do sprzedania.
Nie do końca handlarz niewinny, sporo jednak jest złomu na rynku, ale faktem jest, że klient ma bujną wyobraźnię
- godski lubi to
#2123 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 12:56
- Jozi i albercik2 lubią to
#2124 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 13:10
Kolega Kotwitz ma świętą rację. To nie handlarz winny. To rynek wymusza aby 15 letni diesel miał 150 przebiegu i był nigdzie nie malowany. To nasz naród oczekuje takich właśnie samochodów. Nie raz że względu na przebieg mieliśmy olbrzymi problem ze sprzedażą auta, bo nawet Polskie i serwisowane z przebiegiem ok 300 tyś jest nie do sprzedania.
W życiu nie słyszałem większych pierdół. Jak dzieci w szkole będą wymagały kokainy to trzeba ją zacząć sprzedawać, bo jest na to rynek ?
Jak kupujący chcesz być oszukiwany ?
Użytkownik kruz edytował ten post 03 luty 2020 - 13:22
- godski i thug lubią to
#2125 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 13:17
@kruz, mój wywód to nie był zarzut w kierunku Ciebie bądź kogokolwiek tutaj. Po prostu takie są fakty, tak jak fakt kręcenia liczników. Kiedyś usłyszałem od jakiegoś handlarza, że "Polak lubi być oszukany", coś w tym niestety jest. Powyżej 200-300 źle, poniżej 100 w starym aucie też bo na bank kręcony
Ale ja tego nie odebrałem jako zarzut w moim kierunku. A stwierdzenie, że "polak lubi być oszukany" to mniej więcej tak samo mnie interesuje jak to, że każdy Rosjanin to pijak, francuz to tchórz czy Włoch to bałaganiarz.
Też jestem polakiem, chociaż przyznaję szczerze, że wolałbym się urodzić w innej części Europy i nie chcę abym mnie ktoś, mówiąc brzydko dymał. Powiem więcej - wszyscy z moich, bliskich zaznaczam, znajomych wolą znać faktyczny stan rzeczy a nie łudzić się, że 15 letnie auta mają przebieg 180 tys. (oczywiście mam świadomość, że jest cała masa samochodów, które taki przebieg rzeczywiście mają)
Użytkownik kruz edytował ten post 03 luty 2020 - 13:18
#2126 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 13:22
I bardzo fajnie
Ale między złomem a Twoim przypadkiem jest duża przestrzeń
Na przykład auta, które podałeś, Jeep, Toyki itp... zapewne diesle? Czyli turbo wtryski itp. Rzeczy w tej chwili eksploatacyjne. Które swoje kosztują. Jeśli auto wymaga przy nich pracy nie uważam tego za wadę, biorę poprawę, negocjuję a potem robię
W pełni się Marcin z Tobą zgadzam. Marzy mi się taki czas kiedy sprzedający będzie mnie informował o stanie faktycznym - ja nic więcej nie chcę. Mam świadomość, że używane auto może mieć całą masę rzeczy, które są do wymiany. Wiem też, że uczciwy sprzedający nie o wszystkich musi wiedzieć.
- Marcyś i Janusz1966 lubią to
#2127 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 13:24
#2128 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 13:32
Bez nerwów Panowie. Nie popadajmy w skrajności. Statystyczny Kowalski ma pewne wymagania i już. Jeśli w Polsce sprzedawały by się bez problemu auta z dużymi przebiegami nikt nie cofał by liczników. Podobna sytuacja jest obecnie z dieslem. Prawnie nic się nie zmainia, zakazu wjazdu do miast nie ma a sprzedaż spada. Bo za granicą zarobili to i nas to zrobią- to jest tłumaczenie i to bardzo częste.
Ja się, pisząc tu z Wami, nie denerwuje, może za mało uśmieszków stawiam
Natomiast Adamie, tekst "Jeśli w Polsce sprzedawały by się bez problemu auta z dużymi przebiegami nikt nie cofał by liczników" jest dla mnie absolutnym przegięciem. Równie dobrze można napisać, że nam Polakom potrzebne są auta bardzo ale to bardzo tanie, a takie możne Ci sprzedać tylko ten, który je wcześniej ukradł więc zacznijmy je po prostu kraść !!! A co !!! Husaria !!!
Użytkownik kruz edytował ten post 03 luty 2020 - 14:05
#2129 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 15:45
a nie łudzić się, że 15 letnie auta mają przebieg 180 tys. (oczywiście mam świadomość, że jest cała masa samochodów, które taki przebieg rzeczywiście mają)
Moja mając lat 16 ma 210 tys przebiegu a gdybym nią nie jeździł kiedyś po Europie to pewnie miała by ze 150.
A że Polak potrafi ? Dwa przykłady :
Kupowałem wspomnianą Carinę E , sprowadzona, mały przebieg. Bita ? Eeee, podrapana no i sprzedający pokazał zdjęcie auta z wgniecionymi drzwiami kierowcy . No kto by nie brał ? Przecież to żaden feler szczególnie że drzwi zrobione. Po miesiący porobiły się "pajączki" na dachu, ki czort ? podjeżdżam do znajomego który ma od lat warsztat blacharski, tylko spojrzał i mówi : "mokra szpachla na dachu".
Po ch.... kłaść szpachlę na dach jak są drzwi uszkodzone ? i wyciągam zdjęcia ze schowka . A ten jak nie ryknie śmiechem no i mnie uświadomił - klepie się, maluje , wymienia co potrzeba ale zostawia jeden element połamany i robi zdjęcia. No ale jeździłem i nic się nie działo.
Druga sytuacja : rok 2007 Avensis z 2005 kombi, szary w miejscowości G. przebieg jakiś śmieszny coś ze 40tys km. Biorę bo tego szukałem, dałem zaliczkę czy zadatek ale o tym później i umawiam się z gościem na 48h że całą resztę gotówką mu przywiozę. Za płotem szyld "serwis blacharsko-lakierniczy Toyota / Lexus". Ktoś łazi po parkingu a mój sprzedający do tamtego woła "cześć wujek", coś mnie tknęło bo w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel występowała światowa firma farmaceutyczna. No dobra, jakoś to sprawdzę i następnego dnia (poniedziałek) dzwonię do tej firmy na Mordor i proszę z kimś od floty samochodowej. Mówię że ja od transportu z firmy takiej a takiej ( a nazwa ma znaczenie bo każdy myśli sobie - uuuu dyplomacja trzeba jak z jajkiem i to zgniłym ) . Mówię o jakie auto chodzi i zapada cisza , po pewnym czasie gość mówi : ale to auto posżło ......do kasacji . Zaprasza mnie do siebie do biura więc natychmiast jadę. U niego w biurze gość ma przygotowane wszystkie dokumenty tzn. raport z wypadku pod Wrocławiem, opis ubezpieczenia i decyzja o złomowaniu + zdjęcia kupy złomu.
Gdy zadzwoniłem do sprzedawcy usłyszałem że zadatku / zaliczki nie dostanę bo nie musi zwrócić.
Poinformowałem że dotarcie do raportów i zdjęć zajęło mi godzinę i tyle samo mi zajmię w przyszłości dotarcie do osoby która od niego kupi to auto a wtedy wyślę zdjęcia i raporty nowemu właścicielowi.
Natychmiast poprosił o numer konta i odesłał te kilka tysięcy.
I zasadniczo to są powody dla których nie bardzo mam ochotę kupować z niesprawdzonego źródła.
- Jozi, Pumba, Voldemort i 2 innych osób lubią to
#2130 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 15:54
Od dwóch lat bije się z myślą że trzeba zmienić auto (na ryby i na budowy), osiołek ma już 20 lat i zaczęła rdza wyłazić na każdym naprawianym elemencie - wszystkie bite miejsca widać jak na dłoni. Jest jednak jedno "ale" najpierw wymieniłem cały układ paliwowy łącznie z pompą, następnie na 18 urodziny dostał silniczek z angola prawie nowiuśki, półosie z przodu i za pewnie kilka innych napraw o których nie pamiętam. Zacząłem szukać następcy i okazało się że mój osiołek z dnia na dzień robił się ładniejszy. Jak zobaczyłem co jest oferowane za 30-40 tyś to przeskoczyłem na 70-80, po kilku ofertach wyszło że taniej jest kupić nowy za 110.
Nowym byłem z kolegą w Bieszczadach , miał wjechać na prom w Krzemiennej prawie zawału dostał, potem jechaliśmy wzdłuż kukurydzy to beczał że mu się podrapie, do wody nie wjedzie.... Po tym wszystkim stwierdziłem że szukam kogoś kto mi połata blachy i będę jeździł aż mi nie zabronią nim się poruszać.
- nalewator, Jozi, kruz i 12 innych osób lubią to
#2131 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 22:08
Kolega Kotwitz ma świętą rację. To nie handlarz winny. To rynek wymusza aby 15 letni diesel miał 150 przebiegu i był nigdzie nie malowany. To nasz naród oczekuje takich właśnie samochodów. Nie raz że względu na przebieg mieliśmy olbrzymi problem ze sprzedażą auta, bo nawet Polskie i serwisowane z przebiegiem ok 300 tyś jest nie do sprzedania.
Nikt na nikim niczego nie wymusza. Komuś każą kantować i licznik kręcić ???
Zwykle złodziejstwo i już bo nazwać tego inaczej nie można.
Rzeczy trzeba nazywać po imieniu.
- Jozi, kruz, Tomasz eS i 5 innych osób lubią to
#2132 OFFLINE
Napisano 03 luty 2020 - 23:54
@kruz, mój wywód to nie był zarzut w kierunku Ciebie bądź kogokolwiek tutaj. Po prostu takie są fakty, tak jak fakt kręcenia liczników. Kiedyś usłyszałem od jakiegoś handlarza, że "Polak lubi być oszukany", coś w tym niestety jest. Powyżej 200-300 źle, poniżej 100 w starym aucie też bo na bank kręcony
Kręcenie liczników to nie tylko Polska przypadłość.
W 2018 roku oddałem do firmy po listingu trzy letnie auto z przebiegiem 61tys mil, po miesiącu to auto jest w ofercie aukcyjnej BCA z przebiegiem 38tys mil. Cuda z przebiegiem wszędzie się robi. Mieszkam w UK a widziałem w Niemczech parkingi pełne dostawczaków z przebiegiem 50tys km to jak to jest ja zrobię w trzy lata 100tys a Niemiec 50?
Użytkownik albercik2 edytował ten post 04 luty 2020 - 00:01
- gulf i S.N. lubią to
#2133 OFFLINE
Napisano 10 luty 2020 - 10:22
Macie jakiś sprawdzony i pewny sklep z oponami?
#2134 OFFLINE
Napisano 10 luty 2020 - 10:47
Ja kupiłem ostatnio na oponytanio.pl , ceny mieli ok i mega szybka wysyłka.
#2135 OFFLINE
Napisano 10 luty 2020 - 11:31
Zamawiałem na oponeo razem z montażem w lokalnej firmie. Jestem zadowolony. Dostawa od razu do punktu więc nic nie musiałem wozić.
Użytkownik coma edytował ten post 10 luty 2020 - 11:32
- Paweł J lubi to
#2136 OFFLINE
Napisano 11 luty 2020 - 09:32
#2137 OFFLINE
Napisano 11 luty 2020 - 09:53
#2138 Guest_Drac_*
Napisano 11 luty 2020 - 10:15
Moja stara z 2004 roku gniła na potęgę.
Którejś zimy leje pb na stacji paliw, w pewnym momencie widzę ze stoję w wodzie.
Pod butami kałuża benzyny.
Wlew byl dziurawy. Jak chlopaki wyjmowali to rozpadł sie w rekach.....
Gniła wszędzie.
W końcu pojechała do afryki.
A dobrze się tym jeździło......
#2139 OFFLINE
Napisano 12 luty 2020 - 10:38
Panowie, szukam informacji w jaki sposób pogrubić koło kierownicy (materiał: pianka, guma) przed ponownym obszyciem skórą?
#2140 OFFLINE
Napisano 12 luty 2020 - 10:44
Jak będziesz oglądać toyoty sprawdź dokładnie rdze.
Moja stara z 2004 roku gniła na potęgę.
Którejś zimy leje pb na stacji paliw, w pewnym momencie widzę ze stoję w wodzie.
Pod butami kałuża benzyny.
Wlew byl dziurawy. Jak chlopaki wyjmowali to rozpadł sie w rekach.....
Gniła wszędzie.
W końcu pojechała do afryki.
A dobrze się tym jeździło......
Yariska mojej żony jest z 2004 i spoko (Yariska) Dopiero w tym roku wymieniałem wydech (w Yarisce)
- TATA MAKSA i Negra lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych