@Marcyś
Musimy mieć dramatycznie inne upodobania, jeśli X5 e70 to dla Ciebie taczka Dla mnie Passat b7 był już wystarczająco komfortowy. F11 i G31 miałem okazję pojeździć trochę i dla mnie to już jest lewitacja. Chyba nawet potrzebuję nieco więcej bodźców z drogi, bo inaczej wpadam w autostradową hipnozę. Nie lubię nadmiernego hałasu, ale jednocześnie jestem wstanie dużo znieść w imię czegoś innego. W passacie b7 (to chyba najdłużej przeze mnie użytkowane nowe auto) drażnił mnie hałas w okolicy 140 km/h, ale mój terenowy gruz jest przecież o wiele głośniejszy przy 90 km/h i jakoś to znoszę dużo lepiej. Porównując jeden parametr nigdy bym nie wybrał auta, bo każde jest w czymś lepsze od innych. Decyduje kompromis i osobiste preferencje. Mi się z czasem odmieniło, kiedyś każdy kolejny samochód był szybszy, mocniejszy i bardziej komfortowy od poprzedniego, teraz wybieram pod kątem radości z jazdy w moich ulubionych warunkach. Jak widać, jestem w stanie dużo poświęcić.
Jakiś rok temu wybrałem się do miasta terenówką na oponach MT i zaskoczyła mnie jakaś demonstracja. Wszyscy stali w korku patrząc na niezbyt ładne transparenty, a ja zawróciłem przecinając torowisko tramwajowe wysypane tłuczniem. Zastanawiałem się jaki dostanę mandat, ale nikt mnie nie niepokoił. Mina ludzi na drugiej nitce drogi bezcenna, a ja wróciłem na swoje bagno będąc bardzo szczęśliwym człowiekiem Mam w domu drugie auto, ale wsiadam doń właściwie tylko w celach konserwacyjnych, albo kiedy właściwy samochód stoi na MT, a na drodze jest szklanka.
Użytkownik Dziad Wodny edytował ten post 05 grudzień 2024 - 12:59