[Archanioł]

Kupujesz oficjalnie przez salony Suzuki w Polsce. Ale z tego co wiem to import jest dziwny..bo nie idzie oficjalnie tylko chyba przez ZEA. Ze względów na obostrzenia UE co do norm spalin itd.

To nie mój, podesłałem tylko fot poglądowo, ja bym taką taczką nie mógł jeździć.

Za prawie 200 kpln znalazł bym bardziej odpowiadająca mi alternatywne..LC, G klase, Ssayonga, jeepa itd.

Poza tym ja w nieco bardziej cywilizowanych miejscach łowie, tak że Kodiaq czy rexton w zupełność dają rade.

[PePe.]

https://gazetakrakow...r/c1p2-27100255

[PePe.]

Pojechali grubo zwłaszcza z dieslami

[Lepton]

Pojechali grubo zwłaszcza z dieslami

 

Generalnie Kraków konsekwentnie, krok po kroku staje się miastem wrogim dla swoich mieszkańców i ich rodaków.

Dziwnym trafem "zachęta" do dbania o środowisko opiera się niestety tylko o bat.

[psd27]

Generalnie Kraków konsekwentnie, krok po kroku staje się miastem wrogim dla swoich mieszkańców i ich rodaków.
Dziwnym trafem "zachęta" do dbania o środowisko opiera się niestety tylko o bat.

Takie same regulacje są w Warszawie.
Zobaczymy, czy po 2030 miasta zaczną się wyludniać. Jeśli nie, to pewnie władza uzna, że jest ok. Inną sprawą, że trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o samochodach, które, w przypadku benzyny będą miały wtedy 25lat, a diesle 16, więc umówmy się - auta w sile wieku.

[PePe.]

W 2030 diesel będzie mógł ale z 2018 roku czyli maks 12 letnie auto i piszemy tu o mieszkańcach, a co z ludźmi zameldowanymi na obrzeżach np Wieliczka będą w big dupa...

[M a r a s]

Takie same regulacje są w Warszawie.
Zobaczymy, czy po 2030 miasta zaczną się wyludniać. Jeśli nie, to pewnie władza uzna, że jest ok. Inną sprawą, że trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o samochodach, które, w przypadku benzyny będą miały wtedy 25lat, a diesle 16, więc umówmy się - auta w sile wieku.

Wiek auta a jego stan w tym prawdziwy przebieg to dwie różne rzeczy. A jeszcze najważniejsza sprawa to użytkowanie samochodu .Od zarobkowego gdzie możemy nalatać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów w rok do kilku tysięcy kilometrów albo jeszcze mniej rocznie.

Jedno jest pewne sprawiedliwe to nigdy to nie będzie. 

Czy płacąc podatek czytaj karę za diesla tymi pieniędzmi oczyszczą klimat ? nigdy . Teraz aby zarobić na ten "podatek" od diesla to trzeba iść do roboty i nie będzie to spacer po parku czy też sama jazda na rowerze ale zbiór różnych czynności ,które będą generować do środowiska zanieczyszczenia i koło się zamyka. Choćby sam przejazd do i z pracy .

Użytkownik M a r a s edytował ten post 17 grudzień 2024 - 21:43

[PePe.]

A taki np Pan rozgaś ze swoją skodzina z 2008 roku będzie chciał przyjechać pod forum ze stacją za sumkiem i dupa

[Paweł Bugajski]

Cześć!

 

Bardzo dobrze wspominam Forestera, 2.0 benzynowca, pamiętacie, taki kanciak z szybami bez ramek.manual, reduktor, szyberdach do robienia fajnych zdjęć z wysokosci.

 

Silnik 156 koni, wolnossący, zawiózł mnie na ryby w wiele miejsc na świecie.

 

Napęd wzorowy, choć energochłonny-cały czas 4x4

 

Nigdy nie zawiódł, popylał po błocie i lodzie( miałem zimówki z bardzo grubym bieżnikiem), a na autobanie nawet 210 potrafił.

 

Lata temu to było,  potem inne suwy, inne marki, ale słabość do Subarzaka pozostała.

 

Przebieg i wiek zdecydowały o sprzedazy, na drogach już prawie nie do spotkania,

 

Ot, takie wspomnienia fajnej fury...

 

Marka niestety w atrofii...

[Misiek1]

Kup jimmy w wersji 5d
Śmieszne ale praktyczne autko

 

 

Aż musiałem sobie sprawę sprawdzić , i dwie rzeczy początkowo mnie trochę zniechęciły pierwsza to cena bo 170 tys. trzeba położyć a za taką kasę to bym chyba jednak wolał Karoqa a druga rzecz ,ze kupuje się nie przez Suzuki Poland tylko przez importera , niby 2 lata gwarancji itd. Ale wiadomo jak jest. Ale szczerze - jak nie chciałem dołączanego ręcznie napędu to dla niego może bym zrobił wyjątek   Bo fajne auto. Ale jak zobaczyłem wpis godskiego ( nie wiem czemu nie wyświetlały mnie się na otomoto wersje 5 drzwiowe) i jeszcze w Krakowie to jak znajdę czas to się mu przyjże i przejadę się do tej firmy , bo jak podejdzie to te 130 tys. za niego bez problemu dam .

 

https://iconicmotors...suzuki-jimny-5d

https://www.otomoto....j-ID6GyWwA.html

 

itd.

 

a na ryby można jeździć czym się chce i gdzie się chce ale uwielbiam ten czas listopad - marzec bo 99% met wolnych   2x4 nie dojeżdżają a reszcie za zimno na ryby    

Przez to całe ocieplenie klimatu sam zacząłem jeździć w grudniu i w listopadzie na ryby.  I szczerze na moich metach co przez cały rok puste -nagle np. w okresie między świątecznym tłumy. Gorzej u mnie z styczniem i lutym . Ale musze wreszcie na rozpoczęcie pstrągowe wyskoczyć. Bo od 2 lat co najmniej lodu się nie mogę doczekać.  Chyba w 2023 chciałem pojechać 1 lutego na pstrąga - nie odważyłem się bo napadało na moich metach ponad metr śniegu .Ale koledzy nie odpuścili , chyba 3 albo 4h robili drogę do rzeki z 1,5 h połowili, bo zaczęło się robić ciemno  a potem 3-4 h znowu walczyli by wyjechać . 

[rózgaś]

Pepe są dwie opcje. Albo doplynę albo i tak dojadę. Przecie mnie nie zamkną. Heheh jak będzie wizja że muszę tam, to muszę.
Korol słuchaj Żony. Multik 2.0 biTDI 4motion i masz auto rodsinne komfortowe, chcesz rowery ok? Sanki? Ok wózek? Ok. Chcesz z kolegami na ryby? Ok. Fotele rozkładają się w leżankę 3os . Wywalasz stolik i kanapę z 1 fotelem i masz Te czwórkę załadowaną szpejem po dach. Ponton? Ok przyczepa z tyłu box na dach i masz tira. Webasto i inne cudaki jak kto lubi. Trafisz opcje. Przy 2 dzieci dla mnie auto idealne. Minus? Poniżej 10l na 100 km zapomnij nigdy nigdy.


Ps. Nie przejmuję się co będzie w 2030 tylko co i gdzie będę łowił w 25r i jak często hehehe. Oni sami nie wiedzą co będzie jutro

Użytkownik rózgaś edytował ten post 18 grudzień 2024 - 03:01

[Ide52]

Ktoś może miał styczność z Subaru Tribeca z silnikiem 3.6 l? Będę wdzięczny za wszelkie opinie:)

[Misiek1]

Serwisowałem jedną ładne parę lat - nawet fajna  a silnik 3,6 zawsze mnie się podobał.  Jak to Subaru nie psuło się nawet -rdzy w nim nie pamiętam .Chociaż robiłem tam dwukrotnie konserwacje. Gość z auta zadowolony. Miało gaz bo z tego co pamiętam żłopało paliwo straszliwie - ale podobno frajda z jazdy przeogromna. Zwykle ludziom w Subaru z gazem często robiłem luzy zaworowe a w tym aucie nie przypominam sobie bym robił , ale chyba tam był większe interwały.    Dwa minusy jakie pamiętam to krucho było z dziwniejszym rzeczami np. jak wydech bo filtry z tego co pamiętam były bez problemu. No i ceny kosmiczne - wiem ,ze cały wydech tam dorabiałem.  Jak coś to pytaj .

[Lucas]

Ja mam outback 3.6 to chyba ten sam silnik. A co chcesz wiedzieć?

[kogut1982]

Mam pytanie do ludzi zajmujących się naprawą samochodów. Od trzech lat jeżdżę Kia Sportage z dwulitrową benzyną rocznik 2009. Ostatnio zdarza się że podczas jazdy pojawiają się jakieś dziwne wibracje na kierownicy. Koła mam wyważone, zbieżność ustawiona ogólnie auto serwisowane na bieżąco. Najciekawsze że po zatrzymaniu i ponownym ruszeniu wibracje ustają. Byłem już u kilku lokalnych mechaników i żaden nie ma pomysłu co może powodować takie objawy. Dodam że wibracje pojawiają się z reguły przy prędkościach >80 km/h. Autem jeździ głównie małżonka z dzieciakami po mieście i na krótkich dystansach. Fajnie by było żeby byli bezpieczni.

[Ide52]

@Lucas jak z awaryjnoscią oraz kosztami utrzymania, ewentualnie jak znosi LPG

[Lucas]

Silnik podobno jest jeden z lepszych w subaru. Zdarza się czasami UPG. Koszty wszystko zależy od serwisu Ale ogólnie japoniec jest droższy w utrzymaniu. Lpg znosi bardzo dobrze. Minus to regulacja zaworów, do tego zabiegu trzeba wyciągać silnik i to generuje koszty. Zawory wyrzymuja do 80-100 tyś km. Silnik mega elastyczny, u mnie pali od 12 do 16 lpg z łodzią. Mi podoba się że jest w nich jeszcze stara poczciwa skrzyna hydrokinetyczna. W outback wersji euro ma dodatkowo chłodnice oleju w skrzyni, USA nie ma- nie wiem jak tribeca. Przy ciąganiu łodzi też to może mieć znaczenie.
Ogólnie rozważałem tribece ale trafił się outback, który bardziej mi się podoba.

[Artech]

Mam pytanie do ludzi zajmujących się naprawą samochodów. Od trzech lat jeżdżę Kia Sportage z dwulitrową benzyną rocznik 2009. Ostatnio zdarza się że podczas jazdy pojawiają się jakieś dziwne wibracje na kierownicy. Koła mam wyważone, zbieżność ustawiona ogólnie auto serwisowane na bieżąco. Najciekawsze że po zatrzymaniu i ponownym ruszeniu wibracje ustają. Byłem już u kilku lokalnych mechaników i żaden nie ma pomysłu co może powodować takie objawy. Dodam że wibracje pojawiają się z reguły przy prędkościach >80 km/h. Autem jeździ głównie małżonka z dzieciakami po mieście i na krótkich dystansach. Fajnie by było żeby byli bezpieczni.

Przejrzyj strony o kia na Facebooku. Coś mi świta, że ostatnio coś ktoś pisał o wibracjach kierownicy

[md30]

Mam pytanie do ludzi zajmujących się naprawą samochodów. Od trzech lat jeżdżę Kia Sportage z dwulitrową benzyną rocznik 2009. Ostatnio zdarza się że podczas jazdy pojawiają się jakieś dziwne wibracje na kierownicy. Koła mam wyważone, zbieżność ustawiona ogólnie auto serwisowane na bieżąco. Najciekawsze że po zatrzymaniu i ponownym ruszeniu wibracje ustają. Byłem już u kilku lokalnych mechaników i żaden nie ma pomysłu co może powodować takie objawy. Dodam że wibracje pojawiają się z reguły przy prędkościach >80 km/h. Autem jeździ głównie małżonka z dzieciakami po mieście i na krótkich dystansach. Fajnie by było żeby byli bezpieczni.

Układ zapłonowy był sprawdzany?

[kogut1982]

Przejrzyj strony o kia na Facebooku. Coś mi świta, że ostatnio coś ktoś pisał o wibracjach kierownicy

 

Zerknę na pewno.

Układ zapłonowy był sprawdzany?

Świece wymieniłem przy instalacji LPG jakieś 40 tys. kilometrów wstecz.