[Marioo]

Uwaga!
Dnia 26 Kwietnia pod siedzibą PZW odbędzie się manifestacja przeciwko rabunkowym odłowom rybackim i braku zarybiania polskich wód! Zapraszamy wszystkich, którym nie podoba gospodarka wodna PZW a chcą zrobić więcej niż tylko ponarzekać na forum czy między znajomymi. Jak jest każdy wie, nie ma co się rozpisywać. Płacimy coraz wyższe składki a ryb jest coraz mniej bo są nadmiernie odławiane.
Czas na zmiany!

..😊😊

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Cóż za popyt na trotuary ostatnio.. Jest w tej modzie podobieństwo do picia. Można się napić z istniejącego powodu albo braku powodu, a efekt jest dokładnie ten sam..

Jestem naprawdę rozczarowany, że krzywdzonemu ludowi na manifie nie będzie przewodził kultowy rednacz - męczennik za dowolną sprawę z kolorowego miesięcznika. Byłoby wspaniałe uhonorowanie jego wysiłków.. 

 

Pianobijcom i demonstrantom polecam gorąco przyswojenie wiedzy o stowarzyszeniach, zasadach ich funkcjonowania i swojego w nich miejsca, oraz obowiązków.. Albowiem występowanie z pozycji agresywnego, niezadowolonego, gromko żądającego, walącego w stół pięścią klienta jest bezgranicznie zabawne i kompletnie nieefektywne. Oraz jednoznacznie roszczeniowe..  

 

Pawgasie.. U nas chroni się rybostan poprzez nieustanną, wytrwałą eksploatację spowitą w najmodniejszą, magiczną formułę c&r. Chronimy je przez łowienie. Nasi gwiazdorzy i zdeklarowani miłośnicy łowią więc pstrągi od początku roku - bo wolno, choć nie wypada - a spróbuj się przeciw odezwać, to ci jeszcze nadgorliwy moderator doje.....

[Rheinangler]

Nie wiem jak to wygląda w całej dojczlandi, ale wiem jak wygląda w landzie w którym mieszkam czyli NRW i nie ośmielił bym się powiedzieć, że to system podobny do polskiego,- może ślepy jestem   ale podobieństw nie widzę. system ten jest również daleko niedoskonały, biorąc po uwagę argumenty zamierzających protestować...

W temacie wątku....hm,- jakoś nie widzę tego tak prosto jak zamierzający protestować, choć rozumiem całkowicie złość wielokrotnie zawodzonego zaufania, do "władzy" która wielokrotnie i cynicznie je wykorzystała... Z drugiej strony jest też trochę prawdy w tym co pisze Sławek,- jesteśmy rewolucjonistami z morskiej pianki a po rewolucji trzeba działać....

Nie opuszcza mnie także wrażenie iż demagogia niestety daje się zauważyć po obydwu stronach   .... Ale nie chcę by ten post był jedynie wyrażeniem mojej opinii, która pewnie nikogo nie interesuje - i tak jest ok   dlatego kilka odpowiedzi na padające argumenty na korzyść "niemieckiego sytemu"

1. Egzamin,- faktycznie bardzo skomplikowany 3- częściowy u mnie to było 440 pytań w teście wielokrotnego wyboru.

    Ale..... pytania nie zmieniają się od lat, odpowiedzi są w necie co powoduje, że większość ściąga część teoretyczną i po sprawie,- farsa...

    Jak zobaczyli mnie z tłumaczem na egzaminie do którego przygotowywałem się trzy miesiące,- codziennie, to pękali ze śmiechu...

    Wiedza ichtiologiczna,- bardzo zacofana - przykład, który dobrze zapamiętałem- duże szczupaki należy natychmiast eliminować gdyż są szkodnikami....

2. Część praktyczna,- budowanie zestawów to dopiero farsa np: prawidłowy zestaw okoniowy to kij 2,4m cw 10-40g i żyłka 25-30

3. Rozpoznawanie ryb z rycin,- normalne jak wszędzie..

Mimo tego iż trochę groteskowo to wygląda nie ma możliwości wymiany koperty za kartę....

Za wyjątkiem wód wolnych od wszelkich opłat na których wystarcza ogólna karta, są wody należące do landu (tu już trzeba płacić) i wody prywatne należące do osób prywatnych, i wszelkiej maści stowarzyszeń i klubów, które nie są ze sobą w jakikolwiek sposób zrzeszone czyli nie tworzą związku.

Na poziomie województwa (landu) jest instancja kontrolna ok 10 osób tzw UFB i te komórki nadzoru także mają nad sobą czapkę w postaci OFB i tyle...

Mięsiarze,- wszyscy są mięsiarzami a jak nimi nie są to łamią prawo,- jak ja     choć nie notorycznie       

Rybacy,- nie tyle co u nas ale też są...

Ceny,- drastycznie niższe, składka członkowska na 5 lat 48E a wody -np:Ren - roczna 32E , Lippe 25E itd....

Ilość łowionych ryb,- zauważalnie większa niż  u nas....

Starałem się ograniczyć do faktów bez emocji, resztę oceńcie sami...

 

Powodzenia w budowaniu lepszych struktur !!!!!

[Pickerel]

Jeśli ktoś uważa że PZW dostatecznie wywiązuje się ze swoich obowiązków i jakiekolwiek próby wprowadzenia zmian nawet poprzez protesty nie maja sensu to jest moim zdaniem skończonym idiotą.

[Jan76]

Jeśli ktoś uważa że PZW dostatecznie wywiązuje się ze swoich obowiązków i jakiekolwiek próby wprowadzenia zmian nawet poprzez protesty nie maja sensu to jest moim zdaniem skończonym idiotą.

 

Widzisz pisanie, że ktoś jest idiotą ma to do siebie, że ktoś inny kto uważa inaczej niż Ty może potraktować Ciebie tak samo jak ty jego. 

PZW się cieszy - dziel i rządź. Forum ma więcej odwiedzających  z czego cieszą jego założyciele jako, że przekłada się to większe stawki z reklam.

 

Ja na przykład zdaje sobie w pełni sprawę, że moje pisanie niczego nie zmieni poza tym, że ktoś właśnie dostanie parę groszy z reklam więcej. 

Skoro nic się nie zmieniło od 20 lat mój post nic nie zmieni. Twój też nie.  Protesty też tego nie zmienią. Obrażanie ludzi świadczy wyłacznie o Tobie. 

Nawet jeśli nie wskazujesz ich wprost. Może po prostu pracujesz - są tacy którzy pisząc takie posty nakręcają emocje starając się zwiększyć zainteresowanie wątkiem. 

 

Jeszcze raz polecam książkę- Manipulacie XXI wieku Niewalda. 

Użytkownik Jan76 edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 15:04

[Pickerel]

Widzisz pisanie, że ktoś jest idiotą ma to do siebie, że ktoś inny kto uważa inaczej niż Ty może potraktować Ciebie tak samo jak ty jego. 

PZW się cieszy - dziel i rządź. Forum ma więcej odwiedzających  z czego cieszą jego założyciele jako, że przekłada się to większe stawki z reklam.

 

 

Potraktuj mój post jako reakcje na takie właśnie obrażenie użytkowników forum o innych poglądach.  

[Jan76]

Potraktuj mój post jako reakcje na takie właśnie obrażenie użytkowników forum o innych poglądach.  

 

Czyli, że dałeś się być może wciągnąć w procedurę o której właśnie napisałem.  Być może sam jej ulegam

Internet to miejsce gdzie pisać może do Ciebie 12 latek który chce sobie zarobić na kołowrotek. 

Pisze w/g odpowienich wytycznych po to żebyś właśnie odpowiedział. Za swoj post ma zł za odpowiedź 2zł )

Trzeba to po prostu wiedzieć. 

 

Pozdrawiam

Użytkownik Jan76 edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 16:27

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Reński - założenia i rodowód są podobne, ale nasza praktyka i wykonanie nie nadąża za możliwościami - czyniąc istotną różnicę..

 

Nie ma najmniejszego powodu, aby doszukiwać się tutaj jakiejkolwiek formy obrazy wobec wielce szanownych dyskutantów. A jedna jedyna obraza wyłażąca z tego tutaj wątku to ordynarna obraza rozumu,  objawiana poprzez nawoływanie do ulicznej pikiety skierowanej przeciw oficjalnej reprezentacji swojej własnej degrengolady..  

[Rheinangler]

Reński - założenia i rodowód są podobne, ale nasza praktyka i wykonanie nie nadąża za możliwościami - czyniąc istotną różnicę..

 

 

To ja jednak chyba zaglądnę do okulisty i w wolnej chwili poczytam o historii niemieckiego wędkarstwa,- chyba, że masz na myśli czasy sprzed PZW...

[bartsiedlce]

Arku

Gdyby nasze związkowe władze zechciały spojrzeć realnie na życie, to opłaty byłyby podobne. Jedna rzeka - 100 zł rocznie, tak powinno być. Jeden obwód rybacki, jeden zbiornik, jedna opłata. Dlaczego Mazowiecki wydaje zezwolenie na wszystkie swoje wody (podobnie w innych okręgach)? Ilu jest chętnych do łowienia na Wiśle w Warszawie i we Włocławku, do tego na wszystkich jeziorach w okolicy Szczytna, na Narwi i na Bugu? Przecież to absurd. Gdyby logicznie pomyśleć, to opłaty dla każdego z wędkarzy mogą być niższe, a sumaryczne wpływy do kasy okręgu zdecydowanie wyższe, niż dziś. Tylko trzeba przestać bać się podatków i zacząć traktować wędkarzy tak, jak oni tego chcą, czyli jak klientów. Wąska grupa aktywnych społeczników niech będzie nagrodzona darmowym zezwoleniem na wszystkie wody okręgu. Fakt, że doprowadzi to do drastycznej redukcji liczebności członków PZW i najprawdopodobniej do skasowania ZG, ale kto nad tym zapłacze? Faktycznych społeczników jest 5-8% w tym związku, reszta to klienci. Dlaczego władze nie chcą tego widzieć? Ano dlatego, że skończą się apanaże, delegacje, diety, zwroty kosztów itp. dla cwaniaków żerujących na zaangażowaniu i pracy prawdziwych pasjonatów. Tych za chwilę zabraknie i nastąpi wielki wybuch. Wtedy obudzą się wszystkie demony i zakrzykną chóralnie "dlaczego?".

I tu trzeba przyznać rację naszemu "lordowi z loży szyderców", który od lat kopie ego wielu z członków tego zacnego związku. Członków zapominających o swojej przynależności, o statucie, któremu winni się podporządkować, o obowiązkach z niego wynikających. Pamiętający wyłącznie swoje prawa, a i te słabo znających. 

 

Dobra, dość, rozhulałem się, wybaczcie. Jakoś mnie tak refleksyjnie ten wieczór nastroił. 

[Jan76]

Łowienie ryb to po prosty hobby. Ci zaangażowani mają z tego najczęściej mniejsze czy większe pieniądze. 

Pośrednio lub bezpośrednio. 

Dlatego status quo będzie trwało jeszcze lata. Spaja je właśnie polski złoty i nie tylko.  Kto by pisał na tym forum o kolejnym złapanym 100 cm szczupaku?

To takie nudne... ale jeśli taki szczupak pojawia wątku o ZZ  raz na rok to jest COŚ.

I jeśli po polsku sobie ponarzekamy, podyskutujemy to jest jakoś lepiej. Nie?  

[Rheinangler]

Bartku

 

Dobrze życzę Wam, wędkarzom łowiącym w Polsce i trzymam kciuki za tych, którym się jeszcze chce działać dla dobra wspólnego, niestety moja obecna wiedza o PZW jest niewystarczająca do wzięcia udziału w konstruktywnej dyskusji. Zabrałem głos w tym wątku by ostudzić nieco nurt "że za granicą jest pięknie i porządnie",- jest tylko inaczej, niektóre rzeczy są lepsze i fajne inne nie.

Często tęsknię za urokiem polskich rzek łowiąc ryby w pełnym industrialu zwanym tu naturą i ubolewam milcząc gdy moi niemieccy koledzy patrząc na rzekę ze starą nieco zarośniętą regulacją mówią "ale idylliczna dzikość" choć najpierw myślałem że to żart, drwina itd... Teraz wiem, że oni mówią to na prawdę bez drwiny...

Będąc ostatnio w jednym z antykwariatów widziałem starą mapę Renu w granicach landu NRW i obok jej kopię z naniesionym nowym korytem rzeki, i wiesz co,- te linie się przecinały dwu lub trzykrotnie nie mając nic wspólnego ze sobą. Może zrobiłem się sentymentalny na starość ale to co obserwuje jako efekt tzw cywilizacji napawa mnie strachem ...

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 21:59

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Tak, rodowód nasz jest podobny, pochodzi wprost od byłych już towarzystw rybackich i wędkarskich, tyle że ich ominęła komuna, a nas nie tylko nie ominęła ale przeszła gładko w bezstresowy konsumpcjonizm. Który się właśnie jeży i demonstrował będzie..

Razem z kołami, klubami i wędkarskimi kooperatywami troszczącymi się o użytkowaną wodę, zaginęło też elementarne poczucie współodpowiedzialności. Wszystkie cwaniaki umywają ręce, a popie..dalać mają jacyś narwani frajerzy albo niemniej wstrętne zarządy..

[cristovo]

Taki oto przykład...

 

Chodzę sobie ze spinnem, co w tym okresie zapewne niejednego oburza (no ale trudno). Wszystko oczywiście wypuszczam, zresztą ryby biorą słabiutko. Za to spławikowcom i grunciarzom płocie, leszcze czy inne jazio-klenie wchodzą pięknie. Zwłaszcza płocie. No i słyszę rozmowę via komórka - "Zenek, ale rybę weźmiesz? nie? aaa, zmęczony jesteś...no trudno, mam trzy kilo, może następnym razem, cześć". Ryba (drobna płoć) nie została mimo niechęci Zenona uwolniona z (sic!) wiadra po emulsji, powędrowała z nieszczęśliwym łowcą Bóg wie gdzie. Może rozdał, może wyrzucił, może kotom podarował. Na 2-kilometrowym odcinku Narwi siedzi każdego dnia od kilku do kilkunastu wędkarzy. Wszyscy łowią i wszyscy zabierają. Mniej, więcej, ale zawsze każdy kradnie coś rzece. Najczęściej bez potrzeby, bo nikt tej płoci jeść nie chce. Faktem jest, że przy obecnym pogłowiu drapieżnika, chłopaki w sumie robią rzece przysługę (płoci czy krąpi jest po prostu zbyt dużo), ale zasada jest niezmienna - podobnie traktuje się jazie, klenie, bolenie, nie mówiąc o szczupaku czy okoniu. Co złowione, zabite. Bezrefleksyjnie.

 

Rybaka na tej wodzie nie ma. Kontroli także nie widziałem, ale przecież i tak wszyscy za dnia zgodnie z przepisami. Do tego dochodzą wieczorno-nocni kłusownicy ze sznurami, sieciami i prądem. No i przeciw komu tu protestować?    

[Hunter_pike]

 

 Forum ma więcej odwiedzających  z czego cieszą jego założyciele jako, że przekłada się to większe stawki z reklam.

 

Ja na przykład zdaje sobie w pełni sprawę, że moje pisanie niczego nie zmieni poza tym, że ktoś właśnie dostanie parę groszy z reklam więcej. 

 

 

 

Nigdy nie pisałem na tym forum patrząc przez pryzmat finansowy by jego założyciele mieli z tego korzyść. Piszę bo chcę rozwijać ten portal, bo widzę w nim możliwość zmiany zachowań młodych pokoleń jacy w dużej mierze chłoną wiedzę obecnie z sieci a nie od innych wędkarzy z nad wody, czy taty albo dziadka, jak to kiedyś bywało. Moje wpisy mają min. kształtować to młode pokolenie niezależnie od tego co dzieje się w PZW i jak oni zarządzają wodami, wiadomo że źle i to każdy widzi, nie trzeba tego roztrząsać. Oczywiście zmiany są potrzebne, konieczne, czy protest coś pomoże? - nie sądzę poza tym, że może nagłośni się bardziej sprawa niegospodarności PZW względem wód i wędkarzy, co nie oznacza że jestem jemu przeciwny. Wychodzę jednak z założenia że kształtując min. wpisami na forum młode pokolenie, kiedyś zmiany nastąpią, bo to młode pokolenie przez nas teraz układane, czytające nasze wpisy będzie kiedyś w szeregach PZW i będzie rządziło jak by będziemy dziadkami po 70-tce i będziemy bardziej marudni niż teraz - oby to młode pokolenie rządziło kiedyś tak jak my tego teraz chcemy a nie jak jest obecnie. 

[Przemsol]

a ja się zapytam tak.... ilu z protestujących jest w stanie podpisać się pod petycją o całkowitym zakazie zabierania wszelakiej ryby z zalewu przez okres minimum 3 lat - łowisko c&r i wprowadzeniu 2 stref ochronnych całorocznych?

nie interesują mnie dyskusje i argumenty "po co mam wypuszczać rybę? rybakowi w sieci?"

rybacy to inne zagadnienie. mnie interesuje tylko i wyłącznie nastawienie wędkarzy - czy chcą łowić i móc łowić więcej/częściej czy chcą mieć możliwość (poprzez wyeliminowanie rybaków - czego też sam bym sobie życzył) pozyskiwania większej ilości mięsa...

[Hunter_pike]

a ja się zapytam tak.... ilu z protestujących jest w stanie podpisać się pod petycją o całkowitym zakazie zabierania wszelakiej ryby z zalewu przez okres minimum 3 lat - łowisko c&r i wprowadzeniu 2 stref ochronnych całorocznych?

 

Ja bym wprowadził stałe łowisko C&R nie na okres jakiś - trwale, rybne, kontrolowane, zadbane w linii brzegowej - pod tym bym sie podpisał. 

[Przemsol]

ubzdurałem sobie w swoim małym rozumku, że jeżeli po 3 latach efekt byłby zauważalny dla przeciętnego wędkarza to wszyscy hurmem jednym głosem pełnym sercem własną wolą obstawali by za tym by już pozostawić to łowisko na zawsze w takiej formie..... ale jak widać starość nie przynosi mądrości ino złudne nadzieje

[Alek_Art.]

(...) że jeżeli po 3 latach efekt byłby zauważalny dla przeciętnego wędkarza to wszyscy hurmem jednym głosem pełnym sercem własną wolą obstawali by za tym by już pozostawić to łowisko na zawsze w takiej formie.....

Nie ma takiej opcji... Na jednej rzece jest odcinek no kill. Dużo lipienia, trochę mniej pstrąga tam pływa. Można połowić, nigdy nie zszedłem stamtąd o kiju. Lipienie 40+ nie należą do rzadkości. I co? Jakiś czas temu dziadziusie chcieli to łowisko przerobić z powrotem na KILL, bo im za daleko ze spławikiem chodzić na pobliskie jeziorka. Chcą mieć pod nosem rybę, której mogą dać w łeb, której się zrobiło sporo. To się nigdy nie zmieni...

 

A ostatnio widzę taki obrazek: maszeruję brzegiem pewnej rzeki z wędką, szukam oczek żerującej białej ryby - jak coś zaoczkuje, to rzucę muszkę i może zbierze. Widzę gościa, nie wiem czy miał chociaż z 30 lat, napiernicza spinningiem i przynętą ciut za duża jak na kleniojazie. Pytam, co łowi, a on mi na to prosto w ryj, że za szczupakiem chodzi. Kurna, połowa kwietnia! Ręce załamałem i ze spuszczoną głową poszedłem dalej. Nie było sensu dzwonić, bo się zwinął prawie od razu. Zanim ktoś by przyjechał, nikogo by już nie znalazł...

 

Myślałem, miałem nadzieję, że jeśli ktoś ma w doopie przepisy (jakie by one nie były - chore czy nie), to będą to dziadki, które w genach mają, że rybę trzeba bić zawsze i wszędzie. Ale niestety - młodzi przejmują zachowania starych, a prawo mają w jeszcze większym poważaniu, niż starzy. To się nigdy nie zmieni i żadne pikiety nie pomogą...

Użytkownik Alek_Art. edytował ten post 19 kwiecień 2016 - 07:42

[Zandermasterr]

Jeba** polityka..

Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Koszalinie, informuje że w dniach
12.04.2016 oraz 13.04.2016r. planuje poławiać tarlaki lipienia w
następujących obwodach rybackich:
1. Obwód rybacki rzeki Radew - nr3
2. Obwód rybacki Jeziora (zbiornika zaporowego) Rosnowo na rzece Radew -
nr1 (rzeka Chociel)

Bliższych informacji udziela Łukasz Dorobisz Ichtiolog Biura Okręgu PZW
w Koszalinie.