Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

J.Śniardwy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
157 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Darp

Darp

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 10 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 12 wrzesień 2006 - 14:22

Wracając do mapy Śniardw


Jest już dostępna na allegro http://www.allegro.pl/item129819583_jezioro_sniardwy_najnows za_mapa_batymetryczna.html

Pozdrawiam
Darp

#22 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 12 wrzesień 2006 - 14:49

Autor wątku uparł sie na troling i tylko Mario zareagował, ze jest to ZAKAZANE ! Nawet taki milosnik trolingu jak Hunter na Snardwy nie bierze wędek do ciągania za łódką.
Co to za argument, ze nikt nie przestrzega zakazów, ani ilosci wyciaganych ryb.

Po pierwsze - nie tylko Mario. Sugeruje ponowne przeczytanie watków.
Po drugie - to nie argument, a stwierdzenie faktu. Nie wystepuje bowiem obok zadna teza do której poparcia sluzylby rzekomy argument.
A po trzecie - prawie kazda wedka mozna za rufa ciagnac...

#23 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 wrzesień 2006 - 17:00

To juz bylo kilka razy, wystarczy sledzic forum...
A to, ze po szczupaki (czy jak ja mowie po to, zeby moc polowic szczupaki) trzeba jezdzic do Szwecji to jest wynik dzialan pozorowanych - zakazac czego sie da a jednoczesnie wlaczyc zielone swiatlo dla rybakow, ktorzy stawiaja tam kilometry sieci ...
I niech robia tak dalej, ryby sie skoncza, trzeba bedzie zarybiac a frajerzy (czytaj wedkarze i turysci) nie beda juz chcieli placic za watpliwa przyjemnosc lowienia w pustym jeziorze i pojada do Szwecji.
Moze to jest i jakies posrednie wyjscie, zeby spolki rybackie szlag wreszcie trafil tylko czy jeziora to wytrzymaja?
Gumo

#24 OFFLINE   HUNTER

HUNTER

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2006 - 09:02

Czytam tak sobie i trochę się śmieję na elektryku chcesz popływać na Mazurskim morzu? To chyba tylko przy brzegu i niedaleko od przystani. Na Śniardwy potrzebna duża stabilna łódź solidny motor, echosonda GPS i lornetka taka z 7x50. Ja używam łodzi o ługości 4,5m szerokości 2m i silnika o poj. 550 cm (mocy nie znam bo podrasowany), taki zestaw daje mi możliwości przemieszczania się po jeziorze z prędkością ponad 30 węzłów. Odległości są spore, według moich obliczeń dziennie robiłem ok. 40-50 km. Polowałem wyłącznie na okonie ponieważ ze względu na termin i pogodę nie było sensu nastawiać się na coś innego. Trochę pojerkowałem w „grochach”, ale bez efektu.
Łowi się na górkach i jezioro trzeba znać by nie wpaść na mieliznę, skacze się pomiędzy szczytami szybko, czasem przy wysokiej fali jeden płynie drugi wybiera wodę fale metrowe nie są legendą pływałem przy bardzo wysokiej fali łowi się wtedy bliżej brzegu, bo środek górki około Miałki huśta mocno, ale trzeba mieć zawsze w głowie pytanie jak wrócę do przystani jeśli jest odległa.
Dlatego nie należy wyśmiewać się i lekceważyć Śniardw bo potrafią się okrutnie zemścić, co roku zbierają haracz w postaci utopionych wędkarzy i żeglarzy.
To piękna woda...


#25 OFFLINE   Carloospisz

Carloospisz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 16 postów
  • LokalizacjaPisz

Napisano 26 wrzesień 2006 - 20:35

Witam Pana sedecznie.
Pochodzę z miasta Pisza. Jest to około 12km od j. Śniardwy. To co przeczytałem o tym najpiękniejszym jeziorze na Mzurach jest w większości prawdą.
W wielkim skrucie postaram się panu pomóc.
1. Napewno bezpieczeństwo ponad wszystko. Potrzebne są kamizelki ratunkowe lub koło rat.
2. Następną rzeczą niezbędną jest bardzo solidna łódz. Najlepiej aby miała podwyższone borty i dziób. Do tej łodzi (zależnie od wagi) niezbędnym min jest silnik 8KM i więcej. Moc silnika ma tu niebagatelne znaczenie. Ponieważ naprawdę czasami pogoda się zmienia w kwadrans. Ten właśnie kwadrans musi nam wystarczyc aby przynajmniej spłynąć do brzegu lub wysp.
- Do wyposażenia łódki potrzebna jest kotwica min 20kg i 35-45 metrów solidnej liny. Dlaczego tyle liny? Ponieważ na fali musimy wysnuć jej więcej aby łódka zachowywała się stabilnie.
- Wiosła lub komplet kluczy (jak zawiedzie silnik)
- Telefon komórkowy w razie nieprzewidzianych zdarzeń (rozerwania kadłuba o kamienie, Braku paliwa itp).
- Echosonda lub mapa z zaznaczonymi mieliznami lub rafami.
- GPS jes niezbędny tylko na jesieni od wrzesnia do końca listopada. Ponieważ jeśli pan zabłądzi we mgle to życzę szczęścia (jezioro ma 25km szerokości i 14.5km długości). Są dwa wyjscia: błądzic aż opadnie mgła lub wysłuchiwać szczekania psów z brzegu. (nie raz dzięki temu dopłynełem do lądu gdy nie miałem GPSa)
To jest niezbędne min co powinien pan wiedziec łowiąc na Śniardwach.
Jeśli będzie pan łowić szczupaki polecam. Zatokę Uknańską lub piękny blacik od strony Sekst przed Czarcią wyspą właśnie koło Sz. Ostrowi. Jeśli ma pan jakies pytania proszę o kontakt Telef. 503-777-969 Robert lub mailem robert.paulin@wp.pl
Pozdrawiam Robert

Załączone pliki



#26 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 wrzesień 2006 - 10:45

Ale klocek :huh:!!! Jaka długość?!



#27 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 wrzesień 2006 - 10:48

@Krzysiek,

z tego co wiem to Robert ma kilka takich klocków na rozkładzie.
W tym roku, w maju Robert pojmał kabana 120 cm! :mellow:



#28 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 wrzesień 2006 - 10:57

W tym roku byłem tam 2 dni i napatrzyłem się trochę na echa wielkich toniowców...

Aż się serce ściska, że nie mam w pobliżu takiej wody; na jej rozpracowanie potrzeba by wielu, wielu dni. Mogę tylko serdecznie pogratulować łowcy.


#29 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 wrzesień 2006 - 13:39

@Krzysiek,

na rozpracowanie Śniardw potrzeba chyba wielu, wielu tygodni, a nie dni... B)
Robert jest aborygenem-autochtonem więc zna te wody jak właśną kieszeń. :mellow:


#30 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 wrzesień 2006 - 13:46

Tego się obawiałem, ale nie chciałem sobie psuć humoru w taki piękny dzień :lol:. Tzn. obawiałem się, że nawet tygodniowa wyprawa mogłaby się okazać dość... jakby to powiedzieć... jałowa.

#31 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 27 wrzesień 2006 - 16:14

Miło pogratulować ziomalowi-urodziłem się w Piszu a mieszkałem mała część życia w Rucianem -Nidzie :mellow:
Gratulki! Kiedys to i na Bełdanach były takie kabany-Sąsiad z dołu w latach schyłku Gierka pojmał tam szczupca ponad(ile nie pamiętam) 130 cm!!!! :huh:

#32 OFFLINE   Carloospisz

Carloospisz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 16 postów
  • LokalizacjaPisz

Napisano 28 wrzesień 2006 - 22:31

Witam wszystkich.
Ten akurat szczupak złowiony był na Jeziorze Roś i miał 120cm!!! Widziałem większe i na tym jeziorze i na innych jeziorach w okolicy Pisza. Największe szczupaki złowione przez rybaków miału około 25-28kg!!!!! (Niestety złowione były w niewód)
Ale nie tylko szczupaki łowimy. Mam też bardzo fajne bolki!!! od 75cm do 81cm!!!!

Załączone pliki



#33 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 30 wrzesień 2006 - 19:28

silniki łódki o czym wy gadacie , w tym roku spłynełem po metrowej fali na 4km wprawdzie wielką łódką i co z tego,to nie adrenalina to głupota, wieje nie wypływam, burza spadam do domu a nie liczę że przejdzie bokiem. a co do ryb,poznawania jeziora to trzeba pływać,podglądać miejscowych oni mają o tym pojęcie, mimom sieci i braku ryb ZAWSZE wracają na tarczy, łapię z nimi albo koło nich i jeszcze nie widziałem żeby kłusowali alo za to poznaję śniardwy(mam parę miejsc które opływam i w tym roku ich pokonałem)jak kiedyś zobaczyłem jak wrucili z ryb to też myślałem że z sieci powyjmowali albo z rybnego przywieżli ale dzisiaj już mi się czasami udaje ale paliwka trzeba TROCHĘ SPALIĆ i kilkadziesiąt razy dziennie kotwicę podnieść a bez echai gps to najlepiej w totolotka zagrać, fakt są jesczxe mewy pływanie za nimi jak żerują to też niezły patent tylko nie za wielkimi stadami jak żeruje kilka kilkanaście warto tam stanąć, ja już kiedyś pourowałem na dużo mniejszym jeziorze (dąbrowa wielka) i teraz tylko szacunek do wody-polecam

#34 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 30 wrzesień 2006 - 19:44

jeszcze dodam że pływam tylko za okoniem, znam ludzi co tylko przyjeżdzają po to aby zjeść okonia ze śniardw, zajadają się nimi dzieci i ludzie którzy nie jadają ryb coś pysznego łosoś czy szczupak to lipa przy półkiowym okoniu. a i jeszcze jedno na śniardwach polecam znajomośći na wodzie wszystko może się zdażyć (nawet głupi brak paliwa)jak jestem to mój fon 603232457 zdażało mi się już że znajomemu nawalił nowy silnik i poprosił mnie o pomoc ja byłem w domu w pruszkowie ale wydzwoniłem kogoś kto był akurat na wodzie.toam jeszcze nie ma tyle chamstwa co na zegrzu i każdy pomoże w miarę możliwości-to nie zabawa to śniardwy

#35 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 30 wrzesień 2006 - 19:47

a jak ktoś się boi skrobania okoni to nich popatrzy na miejscowych i kupi taką skrobkę u nich tam mają w sklepach , sam sprawdziłem 5kg oskrobałem w godzinę i się nie pokaleczyłem

#36 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 październik 2006 - 10:46

Carloospisz, bardzo ladne ryby....taki szczupak to dzisiaj unikat i to nie tylko w Polsce.

Sniardwy, pomijajac presje rybacka, to trudna woda, poza dobrym sprzetem plywajacym, trzeba sie orientowac, gdzie aktualnie jest ryba. Po namierzeniu takiej informacji, zamiast plywac po 10 i wiecej km, lepiej zrobic baze na najblizszym brzegu.

Gumo
p.s.5kg oskrobałem w godzinę i się nie pokaleczyłem
Bravo,szwagier!!
Wlasnie o takim czyms pisalem wczesniej, trzymam sie od takiego podejscia jak najdalej. :wacko:
Czy tylko aby spalone paliwo, ze o mozolnym wyjmowaniu kotwicy nie wspomne, zbilansowalo sie z tymi wyciagnietymi rybami?
  • Bolesław lubi to

#37 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 01 październik 2006 - 11:20

tu nie chodzi o bilans ryb do paliwa a o naukę-nie ma nic darmo jak chcesz nałapać to trzeba pływać, a nie siedzieć i gadać że śniardwy to trudna woda. jak chcę pojeżdzić na nartach czy się pomiksować to se biorę na łódkę moją lalkę i dzieciaki i sobie pływam turystycznie , a jak mam zamiar płynąć na ryby to po to aby ich nałapać ZEBY POTEM NIE GADAĆ BZDUR ŻE :TRUDNA WODA ALBO ŻE MIEJSCOWI KŁUSUJĄ

#38 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 01 październik 2006 - 12:37

na ryby pływam po to aby nauczyć siebie ,moje dzieci szacunku do śniardw i przyrody, i aby obalać niektóre mity:że pływanie na nartach wodnych czy kole boli i że już nie ma ryb w śniardwach bo właśnie wczoraj ktoś postawił sieci i że miejscowi to kłusole i trza się ich bać. na zdjęciach moja dziewczyna i jej córka oraz mój syn czy oni wyglądają na nieszczęśliwych? oni poprostu potrafią złapac rybę a nie gadać że nie biorą i że miejscowi wykłusowali juz wszystko. polityka gospodarstw rybackich też mi sie nie podoba , ale nie będę uczył dzieci jakiś sloganów że już wszystko wykłusowane.

Załączone pliki



#39 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 październik 2006 - 17:56

@ Szwagier :D Okey ...lowic umiesz ...skrobac takze ...czy pokazales dzieciom jak sie rybe wypuszcza ...dla nas to jest wlasnie ten -szacunek- :D tylko w dzieciach - nadzieja - B)

#40 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 październik 2006 - 18:16

Na tym forum jest pare osob, ktore tez potrafia lowic. Na S bywam od ladnych kilku lat, jest coraz gorzej. Nie tak dawno, zeby polowic srednich szczupakow lub okoni nie trzeba sie bylo uganiac po calym jeziorze.
Wedlug mnie to dziwnie wpajasz swojemu dziecku szacunek dla wody i przyrody, skoro piszesz o kilogramach ryb skrobanych na czas...na tym forum propagujemy jedynie sluszne podejscie zlow & wypusc a przynajmniej umiar w zabieraniu ryb.
Warto to sobie wyjasnic.
Gdyby wiecej ludzi patrzylo na wode mniej krotkowzrocznie, to twoje dziecko nie musialoby w przyszlosci ogladac ryb w atlasie.
Gumo




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych