Na zdjęciu widać mniej więcej w jakim stanie była szpula (chociaż ta, którą się zająłem miała więcej wgnieceń). Sporo rys i generalnie nie zachęcający wygląd.
Zacząłem od papieru wodnego 800 na mokro nałożonego na filc na dremelu.
Potem ręcznie 1000, 1500, 2000, 2500 i na koniec pasta polerska (zwykła zielona) na filcu dremela.
Jedyne co mnie zastanawia to pozbycie się ostrej krawędzi rantu, ale to się okaże po testach nad wodą

Pozdrawiam.




Użytkownik Sicu edytował ten post 26 kwiecień 2016 - 06:32