Tak trzymaj Robert , w PZW TBG panuje era kamienia łupanego , w zarządzie same pustaki.Ładne rapki tam łowisz.
Użytkownik Kajtelek2 edytował ten post 06 sierpień 2015 - 10:02
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 sierpień 2015 - 09:39
Tak trzymaj Robert , w PZW TBG panuje era kamienia łupanego , w zarządzie same pustaki.Ładne rapki tam łowisz.
Użytkownik Kajtelek2 edytował ten post 06 sierpień 2015 - 10:02
Napisano 06 sierpień 2015 - 11:32
Znajdę chwile to zamieszczę fot. tego listu bo jest kuriozalny. Pan prezes przyznaje, że ryb jest mało a jednocześnie walczy aby je wyrzynano szybciej. Po za tym w wodach PZW jest tyle ryb, że prawie nie ma miejsca na wodę. Dowodem na to dziesiątki okazów jakie padają co roku. Chyba mus się pomieszały marzenia z rzeczywistością
Napisano 06 sierpień 2015 - 12:16
wszystko zależy jak kto widzi - OKAZY!!!!!! , bo na ten przykład , dla niektórych to 30cm rybka jest już okazem, a do szlachetnych to nawet KRĄPIe się zaliczają
Napisano 06 sierpień 2015 - 14:05
Ciekawa sprawa. Jest w okolicach Tarnobrzega paru słynnych Jerkbaitowych rapierów. Ale jakoś nikt do tej pory nie podejmował rękawicy z bolkami na tym jeziorze. Dopiero Robert musiał się sprowadzić żeby im pyski pokiereszować . To pokazuje że nadal łowienie boleni w wodzie stojącej jest tematem tabu dla większości speców i dobrze bo tym więcej radochy dla tych którzy wiedzą o co biega ale zachowują to dla siebie.
Napisano 06 sierpień 2015 - 14:22
Nie tak do końca z TYM jest. Są i inni ,tylko się nie chcą zdradzić .
Napisano 06 sierpień 2015 - 14:48
Krisu, gdyby przyszło mi zaczynać przygodę z łowieniem boleni na tym jeziorze to prawie na pewno nie łowiłbym nigdy tej ryby. Jak ja stary wyjadacz na tak wspaniałym łowisku jakim był Rożnów w dniu istnej orgii boleni wróciłem na tarczy to jakie szanse ma ktoś mniej doświadczony? Jest takie cudowne powiedzenie, że matką wszelkiego postępu jest zdziwienie. Ja też nie mogłem się nadziwić jak się to stało Teraz zbieram owoce zdziwienia. Tego bolka ze zdjęcia zawołałem w języku zrozumiałem dla nich. No i poszedł za przynętą jak burza. To było cudowne
Użytkownik Robert edytował ten post 06 sierpień 2015 - 14:57
Napisano 06 sierpień 2015 - 17:42
Zawsze się mówi o takich co to potrafią ale się nie zdradzają. Nawet czasem tacy są. Ja też słyszałem o takich co na moim łowisku regularnie łowią osiemdziesiątki. Niestety nigdy żadnego nie miałem przyjemności poznać, skryte to ludzie i rzucają zawsze przyczajeni, żeby ich ryby nie zauważyły.
A Robert no cóż, ja to oceniam tak, że przyjechał sobie nad jezioro i robi z rybami co chce. Wystarczy prześledzić ten wątek i wpisy jakie tu były. Ja mu życzę szczerze jeszcze trzykilowego okonia bo jak go złowi to już chyba zamknie temat i będzie pozamiatane.
Napisano 06 sierpień 2015 - 18:08
Też pomyślałem, że brakuje do pozamiatania okonia pow. 55 i sandacza 100+. Tylko jak ja mam tu takie bolki do w d... mam wszystko inne. Jutro im odpuszczam bo muszę osobiście się dobrać do d... wiślanym kabanom bo na kolegów nie ma co liczyć. Powiedziałem Redziemu gdzie, na co i jak, to nie pojechał i jakiś amator wyjął dziś 94 cm.
Napisano 06 sierpień 2015 - 20:47
Zawsze się mówi o takich co to potrafią ale się nie zdradzają. Nawet czasem tacy są. Ja też słyszałem o takich co na moim łowisku regularnie łowią osiemdziesiątki. Niestety nigdy żadnego nie miałem przyjemności poznać, skryte to ludzie i rzucają zawsze przyczajeni, żeby ich ryby nie zauważyły.
A Robert no cóż, ja to oceniam tak, że przyjechał sobie nad jezioro i robi z rybami co chce. Wystarczy prześledzić ten wątek i wpisy jakie tu były. Ja mu życzę szczerze jeszcze trzykilowego okonia bo jak go złowi to już chyba zamknie temat i będzie pozamiatane.
Napisano 06 sierpień 2015 - 20:49
Też pomyślałem, że brakuje do pozamiatania okonia pow. 55 i sandacza 100+. Tylko jak ja mam tu takie bolki do w d... mam wszystko inne. Jutro im odpuszczam bo muszę osobiście się dobrać do d... wiślanym kabanom bo na kolegów nie ma co liczyć. Powiedziałem Redziemu gdzie, na co i jak, to nie pojechał i jakiś amator wyjął dziś 94 cm.
Napisano 06 sierpień 2015 - 20:49
Też pomyślałem, że brakuje do pozamiatania okonia pow. 55 i sandacza 100+. Tylko jak ja mam tu takie bolki do w d... mam wszystko inne. Jutro im odpuszczam bo muszę osobiście się dobrać do d... wiślanym kabanom bo na kolegów nie ma co liczyć. Powiedziałem Redziemu gdzie, na co i jak, to nie pojechał i jakiś amator wyjął dziś 94 cm.
Napisano 07 sierpień 2015 - 14:43
Byłem, nie połowiłem Widziałem 2 bolki i chyba klenia. Chyba jednak tam tylko łódka.
Napisano 07 sierpień 2015 - 15:44
Z tego co pamiętam to w zeszłym sezonie nie kto inny jak Robert wyjął z brzegu szczupaka 110+ więc da się bez łódki. A do łowienia z premedytacją bolków w jeziorach trzeba mieć wiedzę o której większości spinningistów nawet się nie śniło i nigdy nie przyśni. To, że ktoś gdzieś połowi bo akurat dostały amoku nie znaczy, że potrafi powtórzyć wyczyn. Do tego, żeby się spakować i pojechać na dane jezioro (niekoniecznie Tarnobrzeskie, dowolne jakie sobie wymyślisz i nastawić się na bolki) potrzeba sporo wiedzy oj sporo.
Napisano 07 sierpień 2015 - 16:32
Jest trudne ale dzięki temu na większości jezior i zaporówek bolenie mają się dobrze, i niech tak zostanie
Slav, wiatr ze wchodu, ryby chodu
A co do łódki to zadam panu prezesowi 2 pytania. 1. Dlaczego dzieli wędkarzy na tych z Okręgu TBG i resztę? Jest to czyste bezprawie. Jak inne okręgi podniosą nam opłaty x 2 to pan prezes nam odda różnicę? Drugie pytanie dotyczy niemożności wykupienia jednodniowego zezwolenia na pływadło. Przecie to jest celowa decyzja godząca głównie w przyjezdnych, ograniczająca im możliwość łowienia. Pan prezes jest od tego aby łowienie umożliwiać a nie ograniczać. Jak chce zwalczać wędkarstwo to niech się zapisze do zielonych.
Napisano 09 sierpień 2015 - 23:18
Absolutnie nie. Ale chyba się starzejesz bo zacząłeś jeździć na ryby w niedzielę.
Napisano 10 sierpień 2015 - 05:00
Starzeje się od nowości a na ryby od dawien dawna jeżdżę według klucza pogodowego. Byłem nie raz wyśmiewany o to zwłaszcza przez różnych „wyczynowców” co to ryby łowią zawsze i wszędzie, nawet w kałuży.
Wygląda mi na to, że struktura pokoleń boleni w JT ma kształt kwadratu. Trzeci raz łowię małego, średniego i dużego. Reklamacji z tego powodu składać nie będę
Napisano 10 sierpień 2015 - 07:02
Robert, powinieneś zostać przewodnikiem wędkarskim po JT i przekształcić to w biznes.
Napisano 10 sierpień 2015 - 07:29
No tak, i po miesiącu jestem bezrobotnym
Napisano 24 sierpień 2015 - 11:02
Wpadłem sobie do Tarnobrzega na weekend. Jeziora oczywiście nie odpuściłem. Z brzegu złowiłem szczupaka 66 cm. To nic w porównaniu z tym co Robert wyprawia z Boleniami, ale zawsze coś. Ryba została wypuszczona w dobrej kondycji.
Zapraszam do zapoznania się z regulaminem publikacji zdjęć na JB.PL
Użytkownik mario edytował ten post 25 sierpień 2015 - 14:28