Wczoraj, wypoczęty i przebodźcowany filmami o metodach baitcastingowych z YT, wybrałem się trenować nad jezioro.
Będąc do bólu szczerym, muszę przyznać, że złapałem się na celowaniu w słupek z pokoju do pokoju, nieco wcześniej zanim pojechałem nad wodę (sam nigdy bym w to nie uwierzył).
Pogoda była mglista, delikatnie dżdżysta a po powierzchni wody biegał mały zefirek. Szło mi bardzo fajnie, rzuty wydłużyły się wyraźnie, musiałem nawinąć nową linkę bo stara poleciała przy backhandzie razem z taśmą mocującą jej początek. Docisk szpuli z wyraźnym luzem a magnetyk na czwórce, praktycznie nie hamują szpuli, linka strzela po ostatnim stawie kciuka, jak drut elektrycznego pastucha. Powyższe, razem wzięte są tak fajnym odczuciem, że kończąc, wykonałem kilkanaście ostatnich rzutów aby upewnić się, że wyjdzie dobrze.
Szczegóły, szczegóły oraz precyzja wysokości ułożenia kciuka nad powierzchnią linki nawiniętej na szpulkę... Trochę to jak operacja na żywym organiźmie, nie wiem czy zdążę opanować rzuty na 100% przed sezonem ale jeśli nie, odłożę zestaw i na pewno wrócę, kiedy ryby ucichną. Nie wiem jeszcze jak traktować casting czy jako metodę łowienia ryb, czy może jako narzędzie treningu ruchowego, doskonalenia szkoły spinningowej...? Zauważyłem, że kiedy w czasie lotu przynęty, szpula znajduje się w pozycji pionowej, przynęta uzyskuje większy zasięg niżeli kiedy szpula, poziomo leży w obudowie. Optymalizacja hamowanie szpulki podzielona jest na 3 etapy:
1. Start czyli moment kiedy linka uderza w szpulę i wprawia ją w ruch obrotowy, kontrola o najwyższym poziomie zaangażowania i dokładności.
2. Lot wznoszący przynęty wtedy można hamować w bardzo niewielkim stopniu lub wcale.
3. Lot opadający, który następuje zaraz po osiągnięciu przez przynętę, maksymalnej wysokości nad poziomem lustra wody, minimalna kontrola z ostatecznym zatrzymaniem szpulki, na ułamek sekundy, przed ostatecznym, samoistnym wyhamowaniem przynęty.
Sterowanie powyższym, całym procesem, w optymalny sposób jest, przyznam, ekscytujące samo w sobie. Być może, uzyskanie w pełni automatycznej perfekcji sterowania etapami rzutu, pozwoli mi dostrzec potencjał w samym tylko łowieniu ryb?