Skalny pamiętam. Z początku lat 80.
Pewex?
Pewnie był, bo pijaliśmy trunki przed godz. 13.00
No ładnie , a ja przed 13.00 to tylko herbatkę .
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 sierpień 2016 - 08:45
Skalny pamiętam. Z początku lat 80.
Pewex?
Pewnie był, bo pijaliśmy trunki przed godz. 13.00
No ładnie , a ja przed 13.00 to tylko herbatkę .
Napisano 13 sierpień 2016 - 12:06
Darek Dusza jak ten klip zobaczy ... ale fryzurę miał wtedy zaje ... fajną
ci sami Panowie 28 lat później
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 13 sierpień 2016 - 12:10
Napisano 13 sierpień 2016 - 14:33
Skalny pamiętam. Z początku lat 80.
Pewex?
Pewnie był, bo pijaliśmy trunki przed godz. 13.00
Ci którzy mieli za daleko do Pewexu , a pić się chciało , załatwiali sprawę tak jak w tym filmie . Polecam scena od 5.00 minuta .
Użytkownik pisarz edytował ten post 13 sierpień 2016 - 14:44
Napisano 25 sierpień 2016 - 12:33
Takie ławki były w szkole
Napisano 25 sierpień 2016 - 16:49
Ławki pamiętam ale takich tornistrów to już nie....
Napisano 25 sierpień 2016 - 17:05
Tornistry pamiętam były z tektury, w otworach w ławkach mieściły się kałamarze.
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:03
W pierwszej klasie próbowali nas jeszcze uczyć pisania piórami "maczanymi", ale rodzice zaprotestowali, że każdego stać na pióro z, hmm, takim zasysanym do wnętrza atramentem. No i zawitała do mojej szkoły nowoczesność...
A jak się pojawiły pióra na naboje, to już był kosmos Przy pisaniu piórem niezwykle użyteczna była bibuła. Czasy się zmieniły, dziś bibuła ma chyba inne znaczenie
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:25
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:27
Nie źle w dupę dostałem za taką jazdę
Użytkownik BOB1 edytował ten post 25 sierpień 2016 - 20:27
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:41
Przy jeżdżeniu po śniegu, tornister z dykty wytrzymywał ok. tygodnia
PS.
Najgorzej dostawał w d... elementarz, bo śnieg dostawał się do wnętrza i po jakimś czasie wszystko pływało.
Użytkownik popper edytował ten post 25 sierpień 2016 - 20:43
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:48
Jakoś to lnie tyłka traktowałem jak naturalną cenę za chwilę niedozwolonej zabawy ... i jakoś nikomu nie przyszło do głowy , aby na ojca donieść na milicję
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:51
Bo wpierdziel (w domu) było z założenia kalkulowane w ryzyko
Napisano 25 sierpień 2016 - 20:58
to tak jak po przyniesieniu jasia cenzurki do domu........ jeszcze tylko wpier....d i wakacje
Napisano 26 sierpień 2016 - 19:30
Jakoś to lnie tyłka traktowałem jak naturalną cenę za chwilę niedozwolonej zabawy ... i jakoś nikomu nie przyszło do głowy , aby na ojca donieść na milicję
Cóż, jak znam życie, za taki donos pan milicjant dołożyłby swoje "pięć batów" dla wyprostowania młodzieńca
Napisano 26 sierpień 2016 - 19:51
...mówiło się "pan władza"
Napisano 27 sierpień 2016 - 10:13
Taki mam jeszcze
Napisano 27 sierpień 2016 - 12:18
Aż zakręciła mi się łezka ... ze szczęścia , że mam już to za sobą
Napisano 27 sierpień 2016 - 18:48
1:09
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych