Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Historia jakiej nie pamiętacie....... Takie tam historyczne wspominki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
325 odpowiedzi w tym temacie

#201 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3721 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 31 lipiec 2016 - 05:29

(...)Zresztą, gołąbki te baby przynosiły w wiadrach, w warunkach urągających wszelkiej higienie, sprzedawały z rzeczonego wiadra bezpośrednio do ręki, zdaje się przez papierek, jeśli dobrze pamiętam.(...)

... i jakoś nikt z tego powodu nie chorował... ;)



#202 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 31 lipiec 2016 - 10:16

Ciekawy wątek, w istocie...

 

W Krakowie pyzami nie raczono na placach targowych ( nikt nie używał słowa "bazar", jak w Kongresówce).

Za to przekupki sprzedawały gołąbki, takie zawijane w kapuściane liście, chętnie jadane przez brać studencką.

 

No "gołąbki " zawijane w liście kapusty to chyba praktycznie robi się do tej pory :)  przynajmniej ja to raz na jakiś czas robię klasyczne , mięcho mielone - sam mielę :lol: ryż lub kasza sok pomidorowy dużo kopru i paluszki lizać

Ja pamiętam jak miałem tak z 7-8 lat to ludzie włazili na drzewa i młode kawki zabijali , a myśliwi to na grzywacze tez polowali


Użytkownik seiken edytował ten post 31 lipiec 2016 - 10:16


#203 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2673 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 31 lipiec 2016 - 10:38

Ciekawy wątek, w istocie...

 

W Krakowie pyzami nie raczono na placach targowych ( nikt nie używał słowa "bazar", jak w Kongresówce).

Moja żona jest Krakowianką :)  . W Warszawie jak wychodzisz z domu , to idziesz na dwór , a ona idzie na pole :D .


  • Gobio Gobio i sierżant lubią to

#204 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3721 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 31 lipiec 2016 - 11:14

No "gołąbki " zawijane w liście kapusty to chyba praktycznie robi się do tej pory :)  przynajmniej ja to raz na jakiś czas robię klasyczne , mięcho mielone - sam mielę :lol: ryż lub kasza sok pomidorowy dużo kopru i paluszki lizać

Ja pamiętam jak miałem tak z 7-8 lat to ludzie włazili na drzewa i młode kawki zabijali , a myśliwi to na grzywacze tez polowali

... i co, z tych kawek i grzywaczy robili farsz do "gołąbków"? :huh:



#205 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 31 lipiec 2016 - 12:42

... i jakoś nikt z tego powodu nie chorował... ;)

 

 

A skąd kolega wie, że nikt nie zachorował? Może czasem ktoś nabawił się, dajmy na to, sraczki...

Niestety, nie próbowałem tych frykasów, bo zwyczajnie opiekunowie mi nie pozwalali.

 

Seiken, gołąbki przyrządzone w domu cenię sobie bardzo i chętnie spożywam. Natomiast sprzedawane z wiadra, na placu, przez niechlujną, brudną babę, drapiącą się co chwilę po przedziałku pod kraciastą spódnicą, wywołują u mnie odruch wymiotny - na samą myśl!

 

Teraz sobie przypominam: w pewnym okresie roku hodowcy sprzedawali gołębie, te latające, ale młode, już zabite i oskubane.

Ludzie gotowali na nich rosołki dla dzieci, podobno niezwykle zdrowe.

Musi to być prawdą, bo, futrowany tymi gołębiami, wyrosłem na wielkiego faceta :)

 

 

Oczywiście pisząc "wielkiego" miałem na myśli konstytucję fizyczną. Ogólnie jestem skromnym człowiekiem, bez aspiracji politycznych.


Użytkownik sierżant edytował ten post 31 lipiec 2016 - 12:54


#206 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10170 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 31 lipiec 2016 - 12:57

No widzisz, na zdrowego chłopa wyrosłeś i nawet nie wiesz skąd te gołąbki i czym karmione a na myśl o "przedziałku" cię odrzuca?!

A swoja droga wpadałem na Różyca czasami i ani razu nie wyłapywałem aby jakaś się czochrała :(  :D


  • eRKa i Alexspin lubią to

#207 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 31 lipiec 2016 - 13:03

Panie i Panowie ale przede wszystkim nie było tych cholernych tel. komórkowych bez,których dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia ;)

 

Ale namiastki elektroniczne były :) Chociażby coś takiego:

 

http://demotywatory....677409/Kto-gral


  • Alexspin lubi to

#208 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 31 lipiec 2016 - 13:09

Taaa. A jaka była topowa ;)  muza 



#209 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 31 lipiec 2016 - 13:10

... i co, z tych kawek i grzywaczy robili farsz do "gołąbków"? :huh:

No co ty chodzi o to jaka bieda była 


  • Alexspin lubi to

#210 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2673 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 31 lipiec 2016 - 14:45

Pamiętam ten piękny dzień :) , kiedy po tylko 16-tu latach oczekiwania , zainstalowano nam taki obiekt pożądania i zazdrości innych.

Dziś to pikuś , ale wtedy życie stawało się piękniejsze.

Załączone pliki



#211 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 31 lipiec 2016 - 16:31

Krakowskie place targowe. Temat chyba na osobny esej. Lata sześćdziesiąte, początek siedemdziesiątych...

Tętniące życiem, podkrakowskim folklorem i podkrakowską gwarą. Pamiętam wykładane twarogi, osełki masła, śmietanę w słoikach. Jajka.

Żywe kury i inne ptactwo, powiązane za nogi w pęczki, gdaczące, przekrzykujące się z wrzaskliwymi przekupkami.

Kury zarzynane na miejscu, w wielkich papierowych worach, i w tych worach od razu obdzierane z pierza, patroszone.

Ziarna, kasze, sprzedawane na garnuszki o określonej pojemności, kwaterkowe, półkwaterkowe .

Barwne stosy owoców, warzyw.

Lubiłem chodzić na zakupy, nie sam, z babką. Moja, niestety nieżyjąca już babcia, miała maniery przedwojennej damy. Zawsze w kapeluszu, zawsze w rękawiczkach (latem koronkowych, do łokcia). Potrafiła jednym gestem uspokoić, spacyfikować najbardziej rozwrzeszczaną przekupkę.

Oczywiście nabiał można było spróbować na miejscu, plasterki twarogu podawane na ostrzu długiego noża do dzisiaj pamiętam.

I zapachy. Przyjemne zapachy owoców, warzyw, przypraw, mieszały się z zapachem koni, którymi te dobra przytransportowano.

I ta atmosfera handlu, pośpiechu.

 

Odwiedziłem jeden plac niedawno. No, targu to on nie przypomina. Same oszklone budy z ziewającymi dziewczynami w środku.

Jakaś epoka odpłynęła w niebyt, chyba nieodwracalnie.


  • Janusz Wałaszewski, slawek_2348, Gobio Gobio i 10 innych osób lubią to

#212 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 31 lipiec 2016 - 16:54

Nostalgicznie się zrobiło, cóż epoki odchodzą na ich miejsce pojawiają się nowe, taka kolej rzeczy. Jedyne czego żal, to, ze odeszła też w niebyt tamta mentalność ludzi, to co mamy na jej miejsce obecnie w większości przypadków z mentalnością, jakąkolwiek, nie ma nic wspólnego. 



#213 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 31 lipiec 2016 - 18:01

...............Jedyne czego żal, to, ze odeszła też w niebyt tamta mentalność ludzi, to co mamy na jej miejsce obecnie w większości przypadków z mentalnością, jakąkolwiek, nie ma nic wspólnego. 

Oooo tak :( . Tu trafiłeś w "10"


  • biker1 i Alexspin lubią to

#214 Guest_Piokowal_*

Guest_Piokowal_*
  • Guests

Napisano 31 lipiec 2016 - 19:25

Nostalgicznie się zrobiło, cóż epoki odchodzą na ich miejsce pojawiają się nowe, taka kolej rzeczy. Jedyne czego żal, to, ze odeszła też w niebyt tamta mentalność ludzi, to co mamy na jej miejsce obecnie w większości przypadków z mentalnością, jakąkolwiek, nie ma nic wspólnego. 

Idealnie to ująłeś Januszu,nic dodać nic ująć  100/100 !



#215 OFFLINE   Lepton

Lepton

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 824 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 31 lipiec 2016 - 19:37

Nostalgicznie się zrobiło, cóż epoki odchodzą na ich miejsce pojawiają się nowe, taka kolej rzeczy. Jedyne czego żal, to, ze odeszła też w niebyt tamta mentalność ludzi, to co mamy na jej miejsce obecnie w większości przypadków z mentalnością, jakąkolwiek, nie ma nic wspólnego. 

 

Aby odrobinę osłabić Twój żal za tamtą,minioną mentalnością

zaaplikuję kropelkę dziegciu.

 

Pamiętasz placową fałszowaną śmietankę, lub mleczko przelewane z butelek do aluminiowych baniek.

Wiejskie masełko doprawiane barwnikami, aby paniusiom bardziej się podobało? Świeżutkie jajeczka

traktowane acetonem lub tri, aby poznikały wredne komunistyczne pieczątki? itd,itp.

 

Wiadomo, to co minione ........ Nostalgia

Naszą,dzisiejszą mentalność też ocenią.


  • Friko i eRKa lubią to

#216 OFFLINE   slawek_2348

slawek_2348

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1692 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Zdunek

Napisano 31 lipiec 2016 - 19:47

Wiesz co Andrzeju?, chyba mimo wszystko wolałem zaprawioną mąką śmietanę (na wiejskim chrupiącym chlebie z masłem - lux) z lat sześćdziesiątych/siedemdziesiątych od przyprawianych  solą drogową, mytych i przestemplowywanych dzisiejszych wędlin :P



#217 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 31 lipiec 2016 - 20:02

Nie wszystko było "zaprawiane"

A gdy wracałem "od baby", z bańką 2 litrów mleka, to i śmietana z tego była i ....... No, oczywiście nie UHaTe było ;)


Użytkownik popper edytował ten post 31 lipiec 2016 - 20:02

  • sierżant lubi to

#218 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 31 lipiec 2016 - 20:31

Andrzeju, ale ja nigdzie nie napisałem, że wtedy drobnych kombinatorów nie było  ;)  Natomiast o proporcjach miedzy tamtymi a dzisiejszymi czasami bardzo trafnie napisał Sławek.  Zauważ, że jedenaście osób pod moim postem dało wyraz temu, że podobnie to widzą, zatem 11 + 1 (ja), czyli 12:1 - wynik jak w hokeju  :P

 

A tak na poważnie miałem na myśli miedzy innymi, cos takiego;

 

https://web.facebook...niewskiej/?_rdr


Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 31 lipiec 2016 - 20:37


#219 OFFLINE   Lepton

Lepton

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 824 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 31 lipiec 2016 - 20:40

No to masz  -  trzynasty,ode mnie.  :) 

Tyle,że ja to widzę nie podobnie,ale tak samo.



#220 OFFLINE   HaDe

HaDe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1892 postów
  • Imię:Hubert

Napisano 31 lipiec 2016 - 20:46

http://www.slideshar...yt/tacy-bylismy

 

i trochę z innej beczki : http://demotywatory....ukacji-w-Polsce


Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 31 lipiec 2016 - 20:48