Prawdziwe arcydzieła sztuki lakierniczej , które tu i ówdzie można zobaczyć , nieskazitelne w kształcie , perfekcyjne w wykonaniu , to częstokroć wielokrotnie nakładane , szlifowane oraz do skutku polerowane pokazówki . Co wiem , widziałem oraz sam praktykowałem
Sławku, czyli Twoim zdaniem super gładki lakier na wędce z pracowni to nie jest taka pojedyncza sprawa tak? Sądziłem, że
to wprawne ręce decydują o efekcie końcowym... Nie myślałem, że ktoś bawi się w szlifowanie i kolejne warstwy.
Naprawdę to tak się odbywa?