No chyba że kolegów poniesie fantazja i napiszą że do długiej też powinien być dostęp.
Użytkownik wujek edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 20:34
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:32
Użytkownik wujek edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 20:34
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:34
Raczej bliżej nam, mam na myśli ogół, do tchórzliwych Francuzów...
Tchórzliwi Francuzi ? - proponuję w drugim życiu powiedzieć to w oczy poległym w I Wojnie Światowej żołnierzom francuskim ...
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:34
...
Użytkownik BOB1 edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 20:36
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:35
Nie ma to zupełnie związku z toczącą się dyskusją. Rozmawiamy na temat broni krótkiej do własnej obrony. Do walki z wrogiem zewnętrznym służy broń długa którą posiada wojsko.
No chyba że kolegów poniesie fantazja i napiszą że do długiej też powinien być dostęp.
bzdura
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:45
Użytkownik coloumb edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 20:48
Napisano 05 wrzesień 2016 - 20:57
bzdura
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:06
No Panowie ostrzegam wszystkich kierowców.
Jako że mam w nawyku zamykać drzwi jak ruszam uchroniło mnie to dzisiaj przed grabieżą !!!
Na światłach podleciał do mnie GORYL i kuuu za klamkę a potem za okno bo miałem uchylone do połowy, tak szrpnął za klamkę że zatrzęsło autem. Mam skodę octavię 2011 kombi. Potem ruszyłem z piskiem, zawalił mi kopa w tylny zderzak i tyle.
Zadzwoniłem na Policję i dawaj na gnoja obława. Jutro walę na komendę fotki oglądać różnych typów.
Dobrze że już nie ćwiczę bo bym wysiadł i jeszcze życie bym stracił, tak gliny powiedziały lepiej gówna nie ruszać.
Norbertowi chciano w bandycki sposób zajumać samochód. (mnie ukradli i okradli mnie na przebitą oponę. Jeśli kogoś interesuje o co chodzi i jak to robią to służę informacją ... drugi raz im się nie udało) A tutaj szykuje się narodowa ruchawka i wedle narodowych trendów rozpieprzymy (wystrzelamy ) połowę Europy. Bo kto nam może skoczyć?!
Bzdura
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:17
Użytkownik wujek edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 21:24
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:19
Taka tam krotochwila z mojej strony.
...W II Rzeczypospolitej obywatel nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem pozwolenia na broń.
Potem były dwie okupacje, hitlerowska i bolszewicka. Wtedy narodowi wmówiono że nie dorósł do posiadania broni, nałożono restrykcje. Ciekawym jest że ten stan trwa do dzisiaj a kłamstwo o jakoby fatalnej mentalności Polaków i braku odpowiedzialności, jest jak mantra powtarzane przez umysły zaorane czerwoną ideologią...
Broń to część naszej dumnej historii a wy Koledzy dyskutujecie czy Polak może posiadać jakiś zasrany pistolecik...
Przykro mi Panie Fugazi, ale historia jest przedmiotem nieznanym wszelkiej maśći hoplofobom, tęczowym, feministkom i "czerwonym lewakom ulepszającym świat", historia jest faux pas bo społeczeństwo ma być jewropejskie i przede wszystkim mega tolerancyjne, wszelkie przejawy narodowościowe są nie mile widziane a Pan tutaj je serwuje Panie Fugazi.
Powiem krótko Panie Fugazi ja zgłoszę ten wpis gdzie trzeba bo :
- faszyzmem i nacjonalizmem mi tu pachnie
- ma Pan szczęście panie Fugazi, że Sobieskiego i Wiednia Pan tu nie wspomniał (Polacy bijący innowierców ?), czy Pan w ogóle zdaje sobie sprawę jaka ludność została zaproszona przez Deutsche Makrele do Europy ?
Panie Fugazi broń jest zbędna bo żyjemy w społeczeństwie absolutnej szczęśliwości, to że czasami jakiś psychicznie chory (jak sugeruje prasa) inżynier albo lekarz zastrzeli lub rozjedzie trochę osób ? Będzie kreda, kwiatki i solidaryzacja flagą na FB czyli zło zostało zażegnane !
Nie rozumiem po co podałeś te nawiasem mówiąc sławetne przykłady polskiej historii? Czy te pistoleciki są Wam potrzebne do obrony siebie czy kraju przed najeźdzcą?
Bo może jako Polak czuje dumę z naszych narodowych zrywów ?
Pistolecik, choćby i kalibru 9mm w rękach wprawnego strzelca jest w stanie powstrzymać również i najeźdcę, w walkach ulicznych każda broń jest na wagę złota Panie Kolego.
Powiem krótko, wolałbym bronić kraju pistolecikiem niż nogą od krzesła - jakoś tak większe szanse widzę .
@jeffreyu- jutro pogadamy, dzisiaj chęci we mnie brak , bom zmęczon wielce :/
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 21:32
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:23
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:33
Użytkownik wujek edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 21:34
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:41
Panowie jaka broń długa do obrony przed inwazjami ? Teraz wojna to pan przychodzący na 8 h zmianę do roboty , odpala z kompa kilka rakiet na dronie i wraca do domu ... Ludzie mamy XXI wiek Lotnictwo itd ... piechota wpada teraz tylko posprzątać ... Mówię o prawdziwej wojnie na pełną skalę a nie zielonych ludzikach , ISIS i innych wynalazkach
Użytkownik Szymon82 edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 21:41
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:45
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:46
@wujek
piszesz że strzelałeś z wielu broni (nie tylko Ty)!
Powinieneś wiedzieć że skuteczność szabelki wobec broni dalszego zasięgu jest znikoma.
Notabene ta szabelka była całkiem skuteczna, nie mylić z pewnym filmem na którym konny żołnierz ciął lufę czołgu, bo to bzdura.
Kawaleria całkiem skutecznie wybijała piechotę towarzyszącą przy zagonach pancernych - ale o tym trzeba wiedzieć.
To że w obecnych czasach szabelka się nie sprawdzi, to nawet dziecko wie - nikomu nie trzeba udowadniać!
Jaką znajomość tematu pokazałeś w przydziale broni przez KWP - żadną ? O jak mi przykro , też się wzruszyłem !
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:52
Witam Panowie
Wydaje mi się, że każda nauka kosztuje. Rozmawiamy o prawie do posiadania broni palnej krótkiej. Do celów samoobrony.
I każdy posiadacz takiej ostrej broni będzie oczywista przeszkolony itd, itd.
Ale...
Jest różnica między tylko posiadaniem uprawnionej broni ostrej a skierowaniem je w stronę napastnika i pociągnięciem za spust. Mając na uwadze, że to nie kula gumowa, tylko pocisk, który zrobi dziurkę w głowie lub nodze napastnika.
Krótko mówiąc trzeba mieć jaja, żeby z pełną świadomością nacisnąć ten spust.
I zanim te jaja zadziałają, trochę ofiar będzie...
I ja jestem za....
Pozdrawiam
Alek
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:58
Napisano 05 wrzesień 2016 - 21:59
Broń krótka nie jest w tym przypadku zupełnie potrzebna, wystarczy szabelka, skuteczność będzie taka sama
To se Wujku drogi, obejrzyj pierwszego Indianę Jonesa. Potem pogadamy.
Napisano 05 wrzesień 2016 - 22:01
Witam Panowie
Wydaje mi się, że każda nauka kosztuje. Rozmawiamy o prawie do posiadania broni palnej krótkiej. Do celów samoobrony.
I każdy posiadacz takiej ostrej broni będzie oczywista przeszkolony itd, itd.
Ale...
Jest różnica między tylko posiadaniem uprawnionej broni ostrej a skierowaniem je w stronę napastnika i pociągnięciem za spust. Mając na uwadze, że to nie kula gumowa, tylko pocisk, który zrobi dziurkę w głowie lub nodze napastnika.
Krótko mówiąc trzeba mieć jaja, żeby z pełną świadomością nacisnąć ten spust.
I zanim te jaja zadziałają, trochę ofiar będzie...
I ja jestem za....
Pozdrawiam
Alek
Napisano 05 wrzesień 2016 - 22:08
To se Wujku drogi, obejrzyj pierwszego Indianę Jonesa. Potem pogadamy.
Użytkownik wujek edytował ten post 05 wrzesień 2016 - 22:10
Napisano 05 wrzesień 2016 - 22:43
W bitwie pod Chocimiem, polska husaria pokonała Turków ( głównie zaprawionych w boju janczarów ) pomimo szesnastokrotnej przewagi wroga. Pod Kłuszynem ( którą to bitwę po dziś dzień Ruscy analizują w swoich akademiach wojskowych i dalej nic nie rozumieją ) Rosjan było 14 - 18 razy więcej a mimo to dostali po łapach w tempie błyskawicznym. O Kirholmie nawet nie będę pisał, bo to wszyscy znają. Wspomnę tylko, dla zainteresowanych tematem, o bitwie pod Kutyszczami. Tam 140 husarów rozwaliło 3000 - 3500 Moskali...
Broń była od zawsze obecna w polskiej kulturze i historii.
W każdym szlacheckim domu na ścianach wisiało swoiste panoptikum, złożone z różnych rodzajów ( często zabytkowej ) broni białej i palnej. Chłopi mieli swoje cepy, widły i niezwykle groźne kosy osadzone na sztorc ( exemplum piechoty wybranieckie ). Mieszczanie nosili krótkie kordy. Nawet Żydzi zamieszkujący Zamość, oficjalnie dostali od Sobiepana prawo do noszenia szabli...
Dzieci były od najmłodszych lat uczone fechtunku i umiejętności strzelania z wszelkiego rodzaju pistoletów, muszkietów, guldynek. Brał ojciec syna, dziad wnuka a bywało że i wnuczkę, wciskał mu w garść starą karabelę czy inną szerpentynę, stary nadziak albo młotek husarski i szli na dyniowe pole, ćwiczyć rozbijanie i szatkowanie moskiewskich łbów. Powstanie '64 roku tylko dlatego z początku odniosło sukces, że Polak był nie tylko uzbrojony ale i zaprawiony we władaniu orężem.
Potem zaborcy nas rozbroili. Ale w 1905r, w obliczu rewolucyi, która zresztą żadną rewolucyją nie była ino zlepkiem bandyckich wyskoków ówczesnego lewactwa, zaborca od nowa co nieco uzbroił Polaków, co skutecznie ograniczyło falę brutalnych występków.
W II Rzeczypospolitej obywatel nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem pozwolenia na broń.
Potem były dwie okupacje, hitlerowska i bolszewicka. Wtedy narodowi wmówiono że nie dorósł do posiadania broni, nałożono restrykcje. Ciekawym jest że ten stan trwa do dzisiaj a kłamstwo o jakoby fatalnej mentalności Polaków i braku odpowiedzialności, jest jak mantra powtarzane przez umysły zaorane czerwoną ideologią...
Broń to część naszej dumnej historii a wy Koledzy dyskutujecie czy Polak może posiadać jakiś zasrany pistolecik...