[jachu]

Nie sądzę, by tak doświadczony producent jakim jest Fenwick popełnił błąd i zastosował jakiś cudaczny uchwyt. Jego wymiana oczywiście możliwa, ale z wielu powodów można sobie darować. Czyli wina po stronie producenta kołowrotka. Ciekawe, kto takiego knota wymyślił. Nie wiem jak tu sprawa wygląda, ale w przypadku stopek kołowrotków muchowych obowiązuje norma wielkości stopki. Do uchwytów, które mam w muchówkach (REC, Strublle,inne) pasują bez problemu stopki kołowrotków wielkości 2/3 i tych 7/8, które dzieli przepaść. Albo wymiana kołowrotka, albo ktoś znajdzie pomysł na wkładki do uchwytu tego Fenwicka lub pogrubienie tych fragmentów stopki kołowrotka, które mieszczą się w uchwycie. 

[venom_666]

podkładka pod stopkę kołowrotka?? długości nawet ciut większej, ale szerokości stopki...

Wizualnie dołoży jedynie kolorowy pasek między insertem a stopką, a swoje zadanie powinno spełnić.

[Pluszszcz]

Trzeba by zobaczyć czy od strony nakrętki nie da się coś utargować. Jeśli insert jest korkowy, to może udałoby się go skrócić w miejscu gdzie pierścień trzymający stopkę opiera się po maksymalnym dokręceniu nakrętki. Ale to chyba tylko wtedy kiedy uchwyt nie pasuje do innych kołowrotków również.

Insert jest sfrezowany na płasko od strony stopki więc odpowiednio gruba przekładka, przyklejona albo nie, powinna załatwić sprawę jak napisał Marian.

W sumie sytuacja nie jest zła, gorzej by było gdyby było za ciasno

[jachu]

Pewnie Irku by się dało (fotka z zamieszczonego linku), ale kijek kosztuje parę złotych i każda ingerencja może mieć kiepski skutek w przypadku ewentualnej sprzedaży. Wiesz jak ludzie kręcą nosem na takie przeróbki.  Jak Kolega napisał  "Na max zakręcony uchwyt a kołowrotek niemal można wyjąć.". Nawet gruba podkładka może nie wystarczyć. W sumie dość rzadki przypadek, częściej stopki wymagały skrócenia niż wydłużania.